
Ja się naprawdę pochlastam, słowo daję! Takiej erupcji głupoty rodem z magla, również po stronie tzw. naszych, dawno nie widziałam. Zaczniemy więc od początku, po raz kolejny, czyli od starego żydowskiego dowcipu, oto on:
Rzecz dzieje się w II RP. Mosze Grundman jedzie do Stanów, gdzie kuzyn załatwił mu możliwość zarobienia pieniędzy. Mosze ma już odłożony tysiąc dolarów na swój sklep, ale ponieważ czasy są kryzysowe i niepewne finansowo, postanawia je powierzyć w zaufane ręce na czas swojego wyjazdu, w tym celu udaje się do rabina. Rabin wyraża zgodę na przechowanie pieniędzy, ale zastrzega, że musi mieć świadków, bo gdyby się jemu coś, nie daj Boże, stało, to ktoś musi wiedzieć o ich umowie. Przywołuje więc kilku członków kahału (gminy), rzecz zostaje załatwiona, Mosze wyjeżdża.
Po roku wraca szczęśliwie, z dodatkowym kapitałem i radośnie udaje się do rabina.
I następuje taka wymiana zdań:
- Rebe, bądź pozdrowiony, wróciłem szczęśliwie, teraz mogę otworzyć sklep, właśnie przyszedłem po moje pieniądze!
- Jakie pieniądze?
- Rebe, powierzyłem ci tysiąc dolarów!
- Nic mi o tym nie wiadomo!
- Rebe, przecież byli świadkowie!
- Dobrze, to zawołajmy tych świadków.
Przychodzą wezwane osoby z kahału i rebe pyta:
- Mosze mówi, że dał mi jakieś pieniądze, ja nic o tym nie wiem, on mówi, że wy to widzieliście!
- My? My nie widzieliśmy nic takiego!
Pobożni Żydzi odeszli, Mosze rwie włosy z głowy, a rabin odzywa się te słowa:
- Mosze, ty się uspokój, ja tobie zaraz oddam twoje pieniądze, ja chciałem ci tylko pokazać, z kim ja muszę pracować....
A teraz wrócimy do ad remu, czyli o co biega z tym Tuskiem i całą resztą.
I. Czy można było uniknąć awantury z TK? Oczywiście, wystarczyło zwołać wcześniej posiedzenie sejmu. No to po co ona wybuchła? Patrz wyżej, czyli odpowiedź rabina :)
Podczas gdy opozycja przez półtora roku robiła z siebie głupków, Targowicę i co tam jeszcze, Rzepliński szalał, a UE popisywała się swoją bezczelnością wobec Polski, prezydent skonstruował ramy polityki zagranicznej, rząd spokojnie przeprowadził sztandarowe reformy, a teraz zabrał się za reformowanie sądownictwa z pełnym poparciem społecznym.
II. Czy można było zdjąć Tuska ze stanowiska? Może i można było jakimś cudem, ale po co?
Saryusz-Wolski jest za inteligentnym i zbyt doświadczonym politykiem, żeby je objąć, mógłby realnie wpływać na działania jedynego naprawdę w pełni decyzyjnego ciała w UE czyli Rady Europejskiej, a do tego wszak Niemcy nie mogli dopuścić. Dlatego Polska namówiła się z Anglią i Węgrami, które obiecały wstrzymanie się od głosu, bo inaczej nie mogły się zachować po wyrzuceniu Saryusz-Wolskiego z EPL. To namawianie się było bardzo nagłośnione, więc oczywiście Angela natychmiast pognała ich przekupywać. Co dostali Angole, z czasem się przekonamy przy realizacji Brexitu, zapewne my dostaniemy coś w zamian od nich. Węgrzy dostali nareszcie wsparcie finansowe, o które zabiegali od lat., czyli pomoglismy bratankom w trudnej sytuacji finansowej.
Co uzyskała od nich Angela? Zgodę na to, że nie będzie normalnego głosowania, czyli nie będzie głosów ani „za” ani „wstrzymujących się”. Wykorzystano formalnie procedurę przedłużenia kadencji i Merkel ogłosiła tryumfalnie, że było 27:1, co jest nieprawdą, ponieważ wiemy tylko, że był jeden sprzeciw ze strony Polski, reszta głosowania się nie odbyła, po prostu.
Co zyskała Polska? Znowu patrz wyżej, czyli odpowiedź rabina:)
Ograliśmy ich jak dzieci, na co zwraca już uwagę nawet prasa niemiecka. Zaś na opowieści o osłabieniu grupy V4, rozpadzie sojuszy Międzymorza itp. najlepiej odpowiedział Eli Barbur w swojej notce Bibi do WYSZEHRADU, cytuję > Izraelski premier Benjamin Netanjahu przyjął zaproszenie do udziału w lipcowym spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej na Węgrzech...
A spotkanie Angeli z Trumpem zostało przełożone z powodu śnieżycy....:)))
Ludzie, myślcie, naprawdę...
Naczelnik Kaczyński w wywiadach snuje dumne legendy dla patriotów (i dobrze!), ale sedno sprawy zawarła Beatka w swojej wypowiedzi do Hollanda. Anglia wychodzi, tym samym zostaje naruszona równowaga w UE, czyli kontrola Niemiec. Ktoś musi wskoczyć na to miejsce, zwłaszcza że przed nami seria wyborów w państwach UE, po których wiele może ulec zmianie. A Europę dwóch prędkości to ono sobie mogą....Na czym zarobią, jak zrezygnują ze ssania byłych demoludów?
Teraz jasne?
Jeśli można, to inny komentarz na fotkę HollAngeli: " Bier mie, a gryź mie, a rób mi znaki". Bardzo popularny w młodości mojej studenckiej gliwickiej, chmurnej i durnej. Lat temu 50. Pozdrowienia
Dowcip przedni, ale tez tutaj konczy sie klarownosc wywodu, bo reszta jest tak samo zawiklana po, jak i byla przed.
Jedni widza sukces inni porażke, ja nie widze nic nowego. Przepychanki, raz tedy, raz owedy, nic na pewno. Ponad rok nasi przy wladzy a jeszcze ani jedna sprawa nie jest wyklarowana. To jest sytuacja z tego przykladowego magla - duzo pyskowania i zadnych rezultatow. Tusk powinien siedziec w pierdlu. Wiekszosc tych od kupy kamieni takze. O ich przestepstwach glosno bylo, kiedy mieli wladze. Teraz cisza. Zadnych afer, zadnych zlodziejstw, Smolensk rozplynal sie we mgle, okradania panstwa nigdy nie bylo...
A Pani mi tu wyjezdza z głupota? Wolne żarty...
Co do zawikłania, to sorry, ale to jest notka dla ludzi potrafiących kojarzyć fakty, Pan zdaje się z tych, co głównie lubią sobie pokrzyczeć.
Moze cos gdzies jest zalatwione, ale tego nie widac.
Kojarzyc fakty? Jakie.
Z tych, ktore widze nie uklada sie jasny obraz.
Nawet odczekanie, az TK sam sie zalatwi nic nie zalatwilo.
Marazm trwa, sprawy stoja, co tu kojarzyc?
Amber Gold, jedyna sprawa w swietle jupiterow, jest tylko serialem na zwolnionych obrotach.
Co z reszta?
Wiec co kojarzyc?
Media, choc troche lepiej kontrolowane, niczego nowego nie pokazuja.
Pewnie dlatego, ze nie ma czego.
Wszystko jakby sciete mrozami, czy jak.
To, ze z takich czy innych pociagniec cos wynika jest dosc subiektywne.
Jak sama Pani twierdzi jedni tak to widza, inni inaczej.
Tu potrzeba czegos co bedzie jednoznaczne.
Mowi sie o tym i owym, ale to tylko mowienie.
To juz nie cieszy.
- przecież było wiadome, że gdy tylko Rzepliński się żachnął i poczerwieniał ze złości, że nie chodzi o niego wyłącznie i jego Trybunał a o całą elitę prawniczą z kasy " ludzi nadzwyczajnych" i skończy się aż na reformie i dekomunizacji łącznie z resortowymi bachorami tu zawartych. Stąd taka sraczka w togach.
Jest jeszcze jedna fundamentalna sprawa, która musi - jak AMEN w pacierzu - zadziałać. Każdy osadzony musi i jest to jego zasrany obowiązek, na siebie zarobić!. Czyli, czy chce, czy nie chce, do kilofa, łopaty i młota! I tu jakakolwiek "mieżnonarodna" konwencja nie ma prawa cokolwiek ... się wpieprzać.
- przecież było wiadome, że gdy tylko Rzepliński się żachnął i poczerwieniał ze złości, że nie chodzi o niego wyłącznie i jego Trybunał a o całą elitę prawniczą z kasy " ludzi nadzwyczajnych" i skończy się aż na reformie i dekomunizacji łącznie z resortowymi bachorami tu zawartych. Stąd taka sraczka w togach.
Jest jeszcze jedna fundamentalna sprawa, która musi - jak AMEN w pacierzu - zadziałać. Każdy osadzony musi i jest to jego zasrany obowiązek, na siebie zarobić!. Czyli, czy chce, czy nie chce, do kilofa, łopaty i młota! I tu jakakolwiek "mieżnonarodna" konwencja nie ma prawa cokolwiek ... się wpieprzać.
Nie bij mnie,ale ta cała akcja JS-W...była wtopą na całej linii.Niech będzie,że "były rozmowy" PiS-u z JS-W wcześniej,ale na 5 dni przed głosowaniem JS-W wyraża zgode? Jaja sobie robił?
PiS nie ma polityków,ba! nie ma dyplomatów,nie ma ludzi...pamietasz tego burmistrza we Francji,który odpowiedział Napoleonowi "ale my nie mamy armat Sir"
Merkel rządzi UE i nikt jej nie wchodzi w paradę...trzeba było zostawić wybór Merkel i się wstrzymać od głosu,wspomnieć tylko o Bundestagu i wyjść.
Mamy u siebie wykładowcę,profesor historii dyplomacji z Watykanu,on wykłada podstawy dyplomacji...potem bractwo idzie na podyplomowe do Rzymu...wykładają tam fachowcy,
którzy mają historię dyplomacji i bieżącą...w małym palcu.
Professore [nie klął] ale potrząsnął głową i powiedział : deficienti.
ceterum censeo unionem europaeam esse delendam :-)))
Ciao---P.
Po co mam Ciebie bić? Przecież sam się okładasz... Eh, ludzie małej wiary, a może raczej - przestraszonej wyobraźni.
Merkel rządzi UE, a my mamy grzecznie słuchać? To już było i raczej marnie na tym wyszliśmy. Ja nie rozumiem - czego wszyscy się boją?
Pzdr.
uważam, że nie, znaczy jest jeden jedyny obecnie członek UE, gdzie faktycznie (chyba) rządzi jeden człowiek, jest nim Jarosław Kaczyński, zauważyli to nawet na zachodzi i nie tylko, pomyśleć że taki poseł ma moc zmiany, wymiany całego rządu, poza Prezydentem, Naczelnik Państwa,
kto by pomyślał, że kiedyś z bratem ukradli Księżyc :)
a) TK stracił reszki autorytetu, o ile go miał.
b) Pokazano możliwość bezkarnej manipulacji przy TK, wiec jestem przekonany, że pokazano haniebną drogę, z której skorzysta każdy następny rząd.
c) Potężne straty społeczne, czyli jeszcze większe i jeszcze głębsze podziały społeczeństwa.
d) po stronie zysków PiS może zapisać sobie, powolny TK, co niewątpliwie jest po stronie minusów dla całego społeczeństwa. Czy warto było dla pokazanie haniebnej postawy Rzeplińskiego, który i tak za rok odchodził!
Pkt. 2. Z punktem drugim nie zgadzam się w całości.
a) Pytanie, po co usuwać Tuska z RE jest dość kontrowersyjne. Dla Polski i Polaków Tusk jest jednako szkodliwy. W Polsce, dowodzą o tym lata jego rządów, jak i w RE dowodzą tego jego rządy w RE. Natomiast dla polityków Tusk jest bardziej niebezpieczny w Polsce. Zarówno dla Kaczyńskiego, jak i dla Schetyny czy Petru. Dlatego uważam, że wszyscy polscy politycy są usatysfakcjonowani i z ich punktu widzenia pytanie "po co?" jest uzasadnione. PiS musiał zrobić kroki pozorowane, wiec je poczynił, ale bardzo nieudolnie, nieprzygotowane i wiele o wiele za późno.
b) PiS wystawiając kandydaturę i tutaj zgoda 1000 X inteligentniejszego Wolskiego, jak sam twierdzisz "może można było", i dla tego "może można było" PiS rujnuje chyba najbardziej pożyteczne wysiłki od czasów wyborów, czyli rujnuje wspólnotowy wizerunek grupy Wyszehradzkiej, co ma moim zdaniem nieobliczalne konsekwencje przede wszystkim dla Polski.
c) Owszem nastąpi pewna luka po Brexicie, ale znów uważam, że wypełnienie jej przez Polskę to mrzonki, podobna do tej jak Polska międzymorza. Przynajmniej na razie. Natomiast jednolita i solidarna grupa Wyszehradzka miała na to bardzo poważne przesłanki, aby tę lukę wypełnić. Niestety ostatni szczyt RE bardzo, ale to bardzo te przesłanki osłabił.
I ostatnia uwaga. Każesz nam 3 razy spojrzeć na humor, jakbyśmy po jednym go nie zapamiętali. Dokładnie tak jest z wizerunkiem Unii. Przecież już Jacques Chirac pokazał "francuską kulturę" każąc Polakom siedzieć cicho. Hollande tylko potwierdził francuskie chamstwo. Jeszcze nigdy w Unii, żadnego urzędnika, nawet średniego znaczenia, nie wybrano demokratycznie, wiec, po co chciał PiS udowadniać brak demokracji w Unii? PiS zachowało się tak, jak ty radzisz patrzcie 10X razy na humor a PiS 10 razy udowadniać to, co jest tajemnica poliszynela, że w Unii brak demokracji, czy jest Niemiecki dyktat! To jest naprawdę od lat oczywista oczywistość! Obawiam się, że to było pyrrusowe zwycięstwo i tylko wymówką porażki PiS-u. Natomiast zgadzam się, że Beata Szydło tak wystawiona zachowała się wręcz bohatersko. Takie jest moje zdanie i jego argumentacja!