Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ależ tak, czemu nie, rybie też należy się

Izabela Brodacka Falzmann, 02.07.2016
 W mojej dzielnicy mieszka sporo różnych oryginałów. Wśród nich jest pewien pan, który pomiędzy kolejnymi pobytami w szpitalu psychiatrycznym samozwańczo kieruje ruchem drogowym, inny od lat sypia na tekturach pod budynkiem banku nawet przy 20 stopniowym mrozie, jest sąsiad, który wyjeżdża z podwórka o 5 rano na rowerze niemiłosiernie przy tym trąbiąc na dziecięcej trąbce. Wśród tych oryginałów jest pani Kasia, która cierpi na zespół Tourette’a. Mimowolnie wykrzykuje co chwila ordynarne słowa, czasami bezceremonialnie się  obnaża. Kiedy pani Kasi groziła eksmisja znalazłam pracujących pro bono prawników, którzy ją od bezdomności wybronili, kiedy brakuje jej w sklepie pieniędzy na zakupy chętnie wspomagam ją drobną kwotą. Nie mam żadnych wątpliwości, że pani Kasia jest jak my wszyscy dzieckiem Bożym i przysługują takie same jak nam wszystkim prawa. Niestety pani Kasi nie wystarcza moja zdawkowa życzliwość i usiłuje pogłębić nasze relacje. Regularnie upomina się o zaproszenie jej do domu, jednak nie jestem w stanie się do tego zmusić. Nie jestem psychiatrą, terapeutą, ani Matką Teresą.
To bardzo trudna i aktualna sprawa. Jesteśmy bez przerwy pouczani o miłości bliźniego najczęściej przez ludzi, dla których ten bliźni jest tylko zabawką ideologiczną. Tymczasem miłość bliźniego i ofiarność wobec niego ma swoje naturalne granice. Nie jesteśmy zobowiązani oddawać bliźniemu wszystkiego co mu się z naszych rzeczy podoba. Nie musimy oddawać mu na żądanie ani mieszkania, ani samochodu, ani  biżuterii , ani książek. Wręcz przeciwnie- zgodnie z katechizmem to bliźni nie ma prawa pożądać naszych rzeczy, naszych domów, ani naszych pieniędzy. Tym bardziej nie musimy ofiarowywać każdemu potrzebującemu naszej przyjaźni, naszej miłości, ani w skrajnym przypadku naszego ciała. Przyjaźń, miłość, relacje intymne to nasz dar dla wybranej osoby i żadne zasady sprawiedliwości społecznej nie mogą nas zmusić do szafowania tymi dobrami. Życie społeczne jest w zasadniczy sposób niesprawiedliwe  i ludzie są w zasadniczy sposób nierówni. Jedni rodzą się piękni- inni odrażający, jedni mądrzy- inni głupi.  Nie da się zadekretować obowiązku seksu na żądanie z każdym potrzebującym choć niemożność zaspokojenia tej potrzeby może być dla niego przyczyną głębokiej frustracji.  Czy naprawdę chcielibyśmy świata w którym wszystko byłoby uspołecznione w tym relacje międzyludzkie i korzystalibyśmy ze swych uprawnień w tej dziedzinie  jak z publicznej biblioteki. Aby przydzielano  nam przyjaźń czy miłość jak mieszkanie kwaterunkowe i musielibyśmy się liczyć z faktem, że  zostanie nam  przydzielony do kochania ktoś niechciany, jak niepożądany lokator kwaterunkowy za czasów komuny.
Jest chyba oczywiste, że nikt nie może zażądać od nas mieszkania, biżuterii, zegarka czy psa tylko dlatego, że ma na to ochotę. Na szczęście skończyły się czasy gdy sowiecki солдат  gwałtowną potrzebę posiadania kolejnego zegarka wyrażał mówiąc : давай часы . Nie jest to chyba jednak do końca oczywiste dla polskich sądów, jeżeli potrafiły przyznać prawa do dziecka płatnej gosposi tylko dlatego, że jak twierdziła, przywiązała się do tego dziecka. Przy takich sądach strach powierzyć komuś koszenie trawnika.  Co będzie gdy się do tego trawnika zbytnio przywiąże?
Łatwo wyobrazić sobie jaki chaos wywołałoby przestrzeganie zasady, że każdy ma prawo brać sobie od bliźniego wszystko co chce. Tymczasem to właśnie wmawiają nam ideolodzy. Swoboda poruszania się w granicach UE nie oznacza, że jeżeli zapragnę zamieszkać w Paryżu władze tego miasta muszą mi zapewnić mieszkanie i utrzymanie. Oznacza tylko, że jeżeli potrafię załatwić sobie sama pracę i mieszkanie w Paryżu Francuzi skłonni są zgodzić się na mój czasowy pobyt w ich kraju, na określonych  warunkach. Podobnie Europa nie musi przyjmować każdego uchodźcy, który wymarzy sobie życie w jej granicach, a tym bardziej nie ma prawa wtykać tych uchodźców na siłę do innych krajów,  ani, jak rekieter na ruskim bazarze, żądać za nieprzyjętego uchodźcę odstępnego.
Honorowanie praw człowieka nie oznacza gwarancji zaspokajania wszelkich ludzkich zachcianek.
Z najwyższym zdumieniem dowidziałam się, że  15 czerwca radni Łodzi przegłosowali program refundacji mieszkańcom tego miasta procedur in-vitro.  Aby zostać zakwalifikowanym do programu wystarczy udowodnić fakt stałego zameldowania w Łodzi. Kwota refundacji to 5000, dotyczy maksymalnie trzech procedur. Do programu uprawnione są nie tylko małżeństwa lecz również pary żyjące w związku nieformalnym, maksymalny wiek kobiety wynosi 42 lata. Pary dotknięte chorobą nowotworową będą miały pierwszeństwo. Pomijając zastrzeżenia natury moralnej związane z procedurą in -vitro, społeczeństwo nie ma obowiązku opłacania z podatków takich ludzkich potrzeb jak pragnienie bycia młodszym, piękniejszym, jak identyfikacja z inną płcią czy pragnienie posiadania dzieci. Kuracje odmładzające,  operacje plastyczne, operacje zmiany płci i procedury in vitro niech zainteresowani opłacają sobie sami. W szczególności dotyczy to Łodzi.  Bezdzietność jest najmniejszym problemem tego zrujnowanego miasta nękanego bezrobociem i bezdomnością. Jak się poza tym ma konieczność udowodnienia stałego zamieszkania w Łodzi do zasady swobody osiedlania się ludzi w całej UE i ze zniesieniem obowiązku meldunkowego w Polsce? Procedura in vitro nie jest bezpieczna medycznie, grozi obciążeniem dziecka chorobami genetycznymi. Natomiast pomysł pierwszeństwa w kolejce do procedury in vitro osób z chorobą nowotworową, w sytuacji gdy wiele osób w Polsce nie może doczekać się ratującej im życie terapii brzmi jak ponury dowcip.
W czasach mojej młodości na obozach żeglarskich śpiewaliśmy piosenkę o wielu zwrotkach, z których większość nie nadaje się niestety do zacytowania. Ośmielę się przypomnieć jedną: „ Czy normalny zdrowy śledź może z flądrą dziecko mieć? Ależ tak, czemu nie rybie też należy się” .
Przeświadczenie, że każdemu wszystko „ się należy” jest esencją lewactwa. 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14271
Piotr M.

Piotr M.

04.07.2016 01:28

To i ja cos dorzuce :) "Czy normalna zdrowa ciotka może dawać się jak kotka?" A wracajac do in vitro, to ostatnio zachwalano w TV, sprowadzona do jednej z prywatnych klinik, nowa szwajcarska metode - "AneVivo: Tę metodę leczenia niepłodności w Katowicach powinni też zaakceptować przeciwnicy in vitro". Link do prasy: http://www.dziennikzacho… Pokrotce: zamiast nakluwac komorki jajowe w laboratorium, zeby wstrzyknac do nich plemniki, umieszcza sie komorki i plemniki w kapsulce w macicy kobiety, aby polaczyly sie "naturalnie". Dla mnie jest to roznica, w stosunku do in vitro, wylacznie techniczna. Komorki jajowe i plemniki sa pobrane od dawcow tak jak w in vitro, a co wazniejsze potem dokonuje sie tak jak w in vitro SELEKCJI zaplodnionych komorek i wybrane umieszcza w macicy. Jakaz to roznica z punktu widzenia etyki i religii, ze "powinni (to) też zaakceptować przeciwnicy in vitro"? Dla mnie zadna.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

04.07.2016 07:30

Dodane przez Piotr M. w odpowiedzi na To i ja cos dorzuce :) "Czy

Zastrzeżenia do metody in vitro są nie tylko natury etycznej lecz również praktycznej. To metoda wyjątkowo droga, mało skuteczna ( trzeba porozmawiać z osobami, które przechodziły te procedury bezskutecznie) i ryzykowna medycznie. Przy zapaści systemu opieki zdrowotnej należałoby się skupić na chorych dzieciach zamiast produkować następne chore dzieci. Poza tym refundowanie procedury kobietom w wieku dużego zagrożenia chorobami genetycznymi jest bez sensu. Jeżeli kobieta decyduje się rodzić w wieku 45 lat to na ogół z przypadku i na własną odpowiedzialność.Nakłanianie ludzi do zachowań ryzykownych jest idiotyzmem.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

04.07.2016 07:36

Nikt nie zwrócił uwagi na pierwszeństwo w dostępie do procedury in vitro w Łodzi par z chorobą nowotworową. Zdarza się, że osoby chore rodzą zdrowe dziecko i wszyscy je podziwiają jak to było w przypadku jakiejś siatkarki, ale rzadko kto to dziecko ma szanse wychować.To też jest nakłanianie do zachowań ryzykownych graniczące z perwersją.
Marek1taki

Anonymous

05.07.2016 09:43

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Nikt nie zwrócił uwagi na

Pani Izo! Każde zamówienie publiczne to łakomy kąsek. Alibi dla tego i innych wydatków z kasy publicznej najlepiej gdy jest poparte szantażem moralnym. W konsekwencji nie odzywamy się bo wykreowaną przez propagandę normą stało się publiczne współczucie i upaństwowiony altruizm. To likwiduje normalne odruchy pomagania słabym przez silniejszych. Kto przeciw jest podejrzewany o niskie pobudki. Propaganda skłania do obnoszenia się z emocjonalnością, empatią byle współczuć bezrefleksyjnie. Bez dostrzegania konsekwencji etycznych i finansowych.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,072
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności