Właśnie otrzymałem e-mail od niejakiego Jana Woleńskiego, emerytowanego profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, niegdyś aktywnego członka uczelnianej organizacji PZPR, a obecnie Sic! :
Przewodniczącego Komitetu Etyki w Nauce Polskiej Akademii Nauk;
Członka Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich przy Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego;
Wiceprezydenta żydowskiej loży B’nai B’rith po hebrajsku Synowie Przymierza i
Ubiegłorocznego laureata nagrody Fundacji Nauki Polskiej zwanej polskim Noblem, która cieszy się opinią najpoważniejszego wyróżnienia naukowego w naszym kraju.
W liście do mnie skierowanym prof. Jan Woleński pozwolił sobie na taki oto „żarcik”, cytuję:
„(…) Wedle pewnego dowcipu żydowskiego są cztery kategorie ludzi
uszeregowane wedle poziomu intelektualnego (głowa jest niżej rozumiana
jako przynajmniej w miarę rozwinięty intelekt):
1. Żyd z żydowską głową (top);
2. Goj z żydowską głową (poważna wartość);
3. Goj z gojowską głową (w porządku);
4. Żyd z gojowską głową (wybryk natury)…”,koniec cytatu.
Ktoś może powiedzieć, żart jak żart, trzeba podejść do tego z humorem. Ja również tak uważam.
Lecz mam do Państwa pytanie. Jak Państwo myślicie? Co stałoby się ze mną, gdybym ten sam żart wysłał w formie listu elektronicznego do profesora Jana Woleńskiego podmieniając „Goja” „Żydem” ???
Bo jestem prawie pewien, że pan profesor po raz drugi zaciągnąłby mnie do sądu, tym razem z oskarżenia o antysemityzm.
Chciałbym też wyraźnie zaznaczyć, że ta notka nie jest częścią rzekomego sporu między mną, a profesorem Woleńskim, jak niektórzy błędnie uważają, lecz notkę tę napisałem wyłącznie celem rozpoczęcia otwartej dyskusji nt. „Kto i jakimi metodami prowokuje Polaków do wypowiedzi interpretowanych później, jako antysemickie”.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post Scriptum:
Podobnie prowokacyjnych listów od prof. Woleńskiego otrzymałem w ciągu ostatnich dwóch lat ponad setkę, a moja odpowiedź każdorazowo brzmiała „No comments”, gdyż uważam, że nie ma komu odpowiadać. A notkę napisałem dlatego, by delikwenta zdemaskować. Bo mi zależy na opiniach o Polsce, a prowokatorów trzeba w imię dobra naszej Ojczyzny konsekwentnie demaskować.
Post Post Scriptum
Bardo proszę komentatorów by unikali wypowiedzi, które mogłyby zostać zinterpretowane jako antysemickie, bo panu profesorowi o to właśnie chodzi.
Patrz także:
Anty-lustrator z UJ pozywa prawicowego blogera:
http://salonowcy.salon24…
Znalezione w Internecie:
http://yelita.pl/artykul…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 16617
Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Serdecznie pozdrawiam.
Nie wstydzę się swoich związków ze środowiskiem wolnomyślicielskim. Niemniej jednak, wybijanie tego jako niemal głównej informacji uważam za nadużycie. Znacznie bardziej istotne jest np. to, że jestem członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, aktualnym prezydentem Europejskiego Towarzystwa Filozofii Analitycznej czy laureatem Nagrody Prezesa Rady Ministrów (2004) za wybitny dorobek naukowy. Oczekuję, że redaktorzy Wikipedii skorygują informację o mnie, sam nie widzę powodu, by to czynić.
Zgłosił: Jan Woleński 83.29.87.182 15:28, 14 lut 2008 (CET)
Co napisał prof. Woleński na forum "Polityki"?
Otóż napisał on dnia 26 lutego 2016 roku o godzinie 17:10 następujące słowa: „Re: Czy za sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne” powinna grozić kara? Panie jakowalski (Keller-Krawczyk, nie przyjęty do pracy we WSIZ Rzeszów z powodu ogólnie marnej jakości umysłowej) Jan Woleński”
Link: polityka.pl/forum/1257104,czy-za-sformulowanie-polskie-obozy-koncentracyjne-powinna-grozic-kara.thread
Mój komentarz:
Otóż ja posiadam jako dowód mego zatrudnienia w WSIiZ w Rzeszowie zachowaną legitymację pracownika naukowo-dydaktycznego tejże „uczelni” oraz kopię odpowiedniej umowy. Z zatrudnienia w owej „uczelni” zrezygnowałem jako że jej rektor zmuszał mnie do zaliczania semestru studentom, którzy w ogóle nie pojawiali się na zajęciach albo też mieli wyraźnie niedostateczne wyniki nauczania. Takie są fakty. Proszę więc mnie nie zniesławiać, gdyż jeśli mnie Pan nie przeprosi na tym forum, to wytoczę Panu proces o zniesławienie ( pomówienie, obmówienie, oszczerstwo) czyli o występek polegający na pomówieniu innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Przypominam także, iż ów występek, którego się Pan właśnie dopuścił na forum „Polityki”, jest zagrożony karą grzywny albo karą ograniczenia wolności na podstawie art. 212 § 1 Kodeksu karnego - sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do roku jeżeli pomawia inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania (art. 212 § 2 k.k.). Przypominam także, iż naruszenie dóbr osobistych, do których zaliczana jest też cześć jednostki, zabrania także Kodeks cywilny w art. 23 i 24, a więc jeśli mnie Pan publicznie nie przeprosi, to wytoczę Panu także proces cywilny.
pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Jan_Wole%C5%84ski
Cytuję więc: Jan Woleński, właściwie Jan Hertrich-Woleński (ur. 21 września 1940 w Radomiu) – polski filozof analityczny, logik i epistemolog, teoretyk prawdy oraz filozof języka, profesor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Był członkiem PZPR od 1965 r. Wyrzucony z tej partii po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 r. Jest ateistą. W latach 60. XX wieku był związany ze Stowarzyszeniem Ateistów i Wolnomyślicieli. Od 2007 roku członek Komitetu Honorowego Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Członek założyciel Żydowskiego Stowarzyszenia B'nai B'rith w Rzeczypospolitej Polskiej, a w latach 2007–2012 pełnił funkcję wiceprezydenta.