Dzięki tygodnikowi „Wprost” Pan Fibak dał się poznać z tego, że chętnie pomaga młodym i ładnym dziewczynom w poznaniu starszych i bogatych panów, co wzbudziło (fałszywe) oburzenie różnych prawicowych zakłamańców.
A co – miał pomagać dziewczynom starym i brzydkim?!
Ja wiem, że są tacy (jednak…) mężczyźni, dla których ideałem seksu jest profesora Wtorek czy Czwartek – no mniejsza z tym, ale jakoś tak się nazywa, ale to już byłoby zadanie nie dla tenisisty, a dla kaskadera.
Wszystkim potępiającym Wojciecha Fibaka, dedykuję czwartkowe Metro*, które poinformowało, jakie perspektywy ma do zaaferowania III RP polskim dziewczynom:
200 tys. (z tego 197 tys. na czarno) pracuje w Niemczech zmieniając pampersy tamtejszym zdemenciałym starcom, za 2 tys. euro (ekwiwalent okrągłodobowej, miesięcznej harówy).
To jest zaprojektowana przez III RP przyszłość polskich kobiet (chyba, że zgłoszą się do Wojtka Fibaka) !
Bo te, którym pomógł Wojciech Fibak, co najwyżej zmieniają starszym panom gumki, a i to nie za często, bo panowie, jak wspomniałem – starsi.
Kiedy jednak zastanowiłem się na tą bulwersującą elity III RP prowokacją (tak, elity: Pan Olbrychski się ujął; prof. Król się zwolnił, następni oburzeni w kolejce nogami przebierają), uświadomiłem sobie, ze to nie jest tak „hop siup”:
Wojciech Fibak, ograniczając swoją działalność do pomagania młodym i ładnym, dopuścił się dyskryminacji ze względu na wiek i wygląd zewnętrzny.
Co więcej – Pan Fibak nie pomagał mężczyznom (przynajmniej nic o tym na razie nie wiadomo – jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić) ani młodym, ani starym, ani ładnym, ani brzydkim - żadnym!
I to jest już dyskryminacja ze względu na płeć, a to kaliber najcięższy z ciężkich.
Żeby nie przedłużać (bo ja jestem reklamiarz, a wiec człowiek skrótu i syntezy) przechodzę do puenty:
w tej sprawie należy skłonić do działania min. Kozłowską-Rajewicz, Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, która nie za to publiczne pieniądze bierze, żeby w tej sprawie cicho siedzieć, ale za obronę dyskryminowanych.
W końcu jakiś pożytek z tego jej urzędu-molocha będzie.
*http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/28843/praca-Niemcy-metro
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7029
Fibak powinien jeszcze Grodzkiej znaleźć bardziej godziwe zajęcie ;-)
oczywiście! :-)
powinien pocalowac sprawdzic czy sie nadaje ...
po rękach całować za tyle ,,dobrości'',serca i pochylenia się nad problemami kobiet.Panie feministki chyba czuja się usatysfakcjonowane wysiłkami Fibaka w kierunku poprawy bytu przynajmniej części pań,bo jakoś nie słychać histerycznych wypowiedzi o seksizmie i szowinistycznych samcach.Powinniśmy jednak rzeczowo zapytać czy pan Fibak zarejestował swoja działalność i czy odprowadził stosowne podatki.
"po rękach" ? Oj, chyba mu mało będzie ....
wszyscy to zwolennicy Donalda Tuska
a jak!
na "Marszu Szmat" pan fibak tez jakiejs selekcji dokonywal. Bo jak gminna wies niesie .. uczestniczki sa oburzone brakiem zainteresowania....
a nie wiem.... pamiętam tylko, że w tenisie obowiązuje nowicjuszy (i nowicjuszki) coś takiego jak "runda kwalifikacyjna"
Naucza ich gry w debla
Pzdr
Witam,muszę odrobinę skorygować pana jeśli chodzi o zarobki opiekunek starych szwabów. Płacą im 1200euro a nie 2tys.euro. Pozdrawiam
Owszem, wg Metra tyle płacą - na czarno. Bo 1200 to jest legalnie, ale po odliczeniu prowizji pośredników, podatków itp. I dlatego 99% Polek pracuje - na czarno. Odsyłam do egzemplarza Metra (z czwartku)
nowy zawod fibaczek zaczynal rowno z wyjazdem z granice, dochrapal sie statusu miedzynarodowego alfonsa POd koniec lat 80-siatych--ujawniono jego streczycielstwo podczas afery paryskiej.Wrocil do kraju i ropoczal nauczanie gry w ping--ponga samego bolka , w belvederze.