Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Brednia multikultu i kultu imigracji

Sir Winston, 24.05.2013
Pierwsi byli Włosi.
Tak, to nie Turcy pierwsi masowo imigrowali do Niemiec, było nie było – obecnej centrali Eurorzeszy – lecz właśnie Włosi. Dziś to w ogóle nie byłaby imigracja, tylko „przemieszczanie się” w granicach Układu Schengen, ale naonczas nic takiego nie obowiązywało, dlatego ubodzy Włosi „emigrowali” do bogatych Niemiec zakładać włoskie restauracje, a głównie – do roboty przy taśmie i wywożenia śmieci. Bodaj milionowy dostał swego czasu w prezencie motorynkę. Wtedy to się nazywało vespa.Prawie nikt dziś o tym nie pamięta.
I to jest oczywiste, dlatego że nie wynikły z tej wędrówki większe problemy. W końcu poza pewnymi różnicami między dwoma zachodnimi narodami prawie wszystko miały one wspólne...

Ja wiem: różnica mała, ale decydująca, tak jak przy „prawie wszystkim wspólnym” te 3-procentowa różnica między genomem ludzkim a genomem drożdży.
No więc, tak: różnica niby to niewielka, ale decydująca, ostateczna i nie do pokonania, można się jednak zasymilować, czyli poddać Leitkultur, ale i wrócić do siebie. Także kolejne pokolenia mogą wrócić; pewnie że nie bez bólu; ani w tę, ani wewte. Czy ktoś obiecywał, że będzie łatwo porzucić swoją ziemię?

Z Schengen czy bez Schengen, każdym razie różnica między wędrówką Włochów a przeprowadzonym niedługo potem masowym importem Turków do Niemiec była zasadnicza. Co ja mówię, zasadnicza: fundamentalna! galaktyczna!

Po pierwsze rozbiły się wówczas na Zachodzie obozem cywilne dywizje ludzi, którzy z fundamentów świata, który właśnie zdobywali, cenili jedynie dwie: pieniądz i technikę. Jednon i drugie zamierzali zresztą posiąść, a wszelkie inne elementy tego świata mieli – i generalnie nadal mają – w du... żym poważaniu. Jak ktoś mi zaraz zacznie opowiadać o tureckich celebrytach na kanałach niemieckiej telewizji albo o stuletnim tureckim wniosku o przyjęcie do Unii Europejskiej, zacznę krzyczeć.

Ale i Turcy to betka w zestawieniu z całą resztą desantu, jaki Okcydentowi zafundowała zagnieżdżona w nim horda lewizny, generalnie z obozu mieńszewików. Szmacąc język polityczną poprawnością, naprodukowali tysiącami bałamutnych sloganów typu nikt nie jest nielegalny czy islam to religia pokoju albo wzbogaca nas multi-kulti. Lista może być kontynuowana właściwie bez końca, nie ma sensu pytać o jej długość, bo to jak pytać o pojemność lejka. Oni sami z siebie nigdy nie przestaną wytwarzać środków, które niszczą łacińską, chrześcijańską kulturę... mógłbym napisać po prostu Kulturę, the Kulturę, bo jedna tylko stworzyła współczesny świat. Nie żadne hindu, nie chińskie koturny i nie Japonia, nie mówiąc już o szatańskiej antykulturze sowietów.

To chrześcijańska Europa stworzyła samą siebie, Ameryki, Afrykę – nie tę plemienną w glinianych chatkach, lecz tę, która podąża na ile daje radę za Zachodem... ale i daleką Azję mimo jej odrębności; to oni mniej czy bardzie udatnie imitują przecież Zachód, a nie odwrotnie.

Wróćmy do naszych baranów.
Mamy pośród nas – w Polsce mniej niż za Odrą i dalej, ale poczekajmy na rozwit europejskiej polityki azylowej – miliony ludzi, którzy nas nienawidzą i jak najgorzej nam życzą. Ci najbardziej świadomi swojej odmienności myślą o przejęciu całości tego wszystkiego dla siebie, ci bardziej ugodowi chcieliby swoje mentalne (ale jak najbardziej fizyczne) archipelagi odmienności, w którą nie wolno ingerować. Nie dostrzegają powodów, by uznać się za mniej uprawnionych do własności dóbr tego świata, świata chrześcijańskiej Europy, niż ci, którzy za swymi ojcami i dziadami ją tworzą. Jest to nieporozumienie równie zasadnicze, jak i mylenie obywatelstwa z narodowością. I tak archipelagi obcości okazują się archipelagami wrogości i rozszerzają się jak zakaźny liszaj a ich wrogość coraz bardziej staje się ich cechą konstytutywną.

To nie wróży niczego dobrego; już nie na żadną dłuższą metę, to wieszczy zło na dzisiaj. Nie chodzi o to, by wszystkich poddać ekstradycji, bądźmy na tyle sprawiedliwi, by docenić tych, którzy przybyli tu i starają się być na cudzej ziemii lojalnymi poddanymi gościnnego króla (także tego nieistniejącego, nie ma wszak państw bez suwerena). Jest jednak dość przykładów osób nie kryjących się ze swą wrogą wobec nas postawą. Dlaczego nie wypowiedzieć im gościny?
Dziś, lecz obawiam się, że już na niedługo, jest to pogląd dla co poniektórych ekstremalny, pewnie znajdzie się i taka lewizna, która zacznie wrzeszczeć, że to mowa nienawiści (kolejne szatańskie prostytuowanie języka). Takim wolno tekst ten przeczytać, nawet wielokrotnie, ale otwierać się poniżej nie wolno. Przyjmuję tylko wypowiedzi po fazie myślenia.

Do czego by to porównać?? Może tak: Gdzieś w wiekach średnich, gdzieś w warownym grodzie, gdzie – bywa – za obronnymi murami także mieszkańcy okolic znajdują regularnie schronienie przed nękającymi ich rabusiami, podjazdami z dzikich pól i oczywiście – otwartymi najazdami wojsk, zdarzają się także wędrowcy bardzo egzotyczni. Jaką szansę miałby jednak w nim pomieszkać przybysz, demonstrujący przywiązanie do zdeklarowanych wrogów miasta, lżący jego wiarę i tradycje i który wraz ze swymi krewnymi dopuszczałby się od czasu do czasu napaści a to na kleryka, a to na kramarza, a to na rycerza z załogi obronnej?
Toż takie rzeczy karze się na gardle! Miałby szczęście nikczemnik, gdyby go tylko za mury wypędzono, bez prawa powrotu.

Z drugiej strony trzeba sobie zadać przeciwne pytanie: Jakie szanse miałby poistnieć gród, który takich „gości” by do siebie zapraszał, a nawet – kosztem swoich – hołubił?

Proszę mi – z góry uprzedzam – demografią głowy nie zawracać, bo i to nic, jak tylko nikczemne lewe kłamstwo. Gdyby ktoś chciał TEN problem rozwiązać, to ułatwiłby posiadanie dzieci własnym narodom, najlepiej zmniejszając łupienie rodzin podatkami, zamiast wyrzucać krocie na „integrację” i „zrównywanie szans”.
Naszych dzieci nie trzeba będzie integrować, wystarczy pozwolić im się rodzić, a one już same sobie poradzą nie gorzej od rodziców i dziadków, którzy dla nich tworzyli ten świat, a nie dla tych, co zechcą przyjść go splugawić.

Na razie zdarzają się pojedynczy harcownicy.
Badają nas walką. Ale to początek czegoś, co już się zaczęło i samo się nie zatrzyma.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6994
Domyślny avatar

dogard

24.05.2013 09:18

do zsypu , inaczej islam zadusi lewacka jewrope...
Sir Winston

Sir Winston

24.05.2013 12:04

Dodane przez dogard w odpowiedzi na MULTICULTI

Zacznijmy od siebie.
Gości przecież można mieć, w końcu gość w dom, to Bóg w dom.
Ale nie bądźmy hipergościnni do tego stopnia, by wmawiać tym gościom i sobie, że nasz dom nagle należy do nich.
Pozdrawiam
gorylisko

gorylisko

24.05.2013 12:27

Dodane przez Sir Winston w odpowiedzi na Islam islamem, ale Europa jest chrześcijańska

proszę zapytać madame daf i pania kasię kochaną...one razem panu wytłumaczą jewropejskość, tolerancję...może nawet zatańczą na golasa... ;-)
może madame daf przy okazji zacznie jodłować
zaś pan pastor Chojecki nauczy pana być tolerancyjny za pomocą Biblii i broni palnej... qrka ze mną nie chce gadać bo ja chcę czołgu a nawet całej dywizji pancernej z kilkoma szwadronami kawalerii powitrzenej z muzyka Wagnera w tle ;-)
a tak serio...to jest porąbane, od kiedy to gość może robić co chce kiedy jest w gościnie...to już nie gościna, to napad na gospodarza domu...
Sir Winston

Sir Winston

24.05.2013 12:57

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na coś pan ? niedzisiejszy ?

Oby Pan nie powiedział tego w złą godzinę, z tym tańczeniem na golasa...
I w ogóle to ja sobie też nie życzę od nikogo wykładów o postępackiej jewropejskości, postępaccy Kenijczycy w owczej skórze również mnie nie interesują.
Interesuje mnie normalna Europa, te wszystkie chrześcijańskie narody, z których połowa do dziś ma na fladze krzyż.
Tolerancyjność z Biblią i środkiem przymusu bezpośredniego to przecież nic więcej, jak tylko oczywista przezorność.
W naszym codziennym indywidualnym życiu też przecież wszyscy mamy - na przykład - zamki w drzwiach. Przynajmniej ja nie znam nikogo, kto by nie miał. A z imigracją to już ma być zupełnie inaczej, wręcz na odwrót?
To w rzeczy samej niezupełnie jest gościna. "Goście" są jak na gościnę cokolwiek zbyt nachalni.
We wspomnianym codziennym indywidualnym życiu nie ma takiej możliwości, żeby ktoś mi się do domu wprowadził, a potem uznał się za członka rodziny i ogłosił, że mu się należy regularne kieszonkowe; żeby nie było dyskryminacji - w wysokości moich dochodów oczywiście.
Pozdrawiam
goral

goral

24.05.2013 16:03

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na coś pan ? niedzisiejszy ?

A mnie odmowi instrukcji jak posiasc bron chemiczna "krok po kroku"...Kuzwa elitarysta!!!z goralami od "czworakow" na socialu sie nie zadaje...Chyba go "przecwaluje" jak Walkirrie..
goral

goral

24.05.2013 16:19

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na coś pan ? niedzisiejszy ?

"gość może robić co chce kiedy jest w gościnie."..Sa goscie ktorych sie zaprosilo samemu...Sa rowniez "goscie",ktorych sie awansowalo do roli kamerdynera i sluzacej (madame D,A,F..par excellence) no i po wiernej wieloletniej i ekonomicznie satysfakcjunuajcej dla Pana sluzbie,nie wy....ja z powrotem do swych krajow ,a smia sie upominac zeby ich rowno traktowac (prawie jak autochtonow!!!merde)i co najgorsze..Zadaja przwilejow emerytalnych nie wspomnajac o swistakach w sreberkach i slynnym SOCIALU!! Kuzwa co za swiat!!! Co za ludzie??? Czy na pewno ludzie????
goral

goral

24.05.2013 15:50

Pod wieloma oczywistymi ,oczywistosciami (jak mawia klasyk) mozna sie podpisac w panskim komentarzu..Ja pragne wspomniec te,ktorych nie ma..Nie bede wnikal co jest przyczyna tych brakow... Tak sie sklada ,ze ja rowniez jestem emigrantem (nie z wlasnego wyboru)...3o-letnim emigrantem,,Temat wiec troche znam.. Nie krytykuje pan czy jakos negatywnie ocenia pan Migracjie (to jest wlasciwe slowo do zjawiska).Nawet dosc subtelnie ocenia pan przyczyny... Niestety,zupelnie zapomnial pan dodac,ze nie ma "dymu bez ognia". Jak panu wiadomo. 2 Wojna Swiatowa i zniszczenia ,ktore pozostawila ,pozbawila cale Narody mozliwosci i srodkow utrzymania sie przy zyciu... Okres Kolonizacji i dekolonizacji po 1945 roku i jego praktyczne implikacje.. Nowe i niekonczace sie wojny do dnia dzisiejszego bylych i obecnych Kolonistow (nazywa sie ich Demokracjami Zachodnimi)... Rozumiem ,ze dla pana Turek nie ma tego samego statusu co Wloch.. Panie...przelec pan Atlantyk i dowiesz sie pan co to znaczy "DIPI,WAPS,KIKI,POLACK,JAP...ze tylko te nacje wspomne.. Tu granice miedzy "Europejczykiem z Schenghen" a Turkiem sa rownie wyrazne.. Przeklamuje pan nawet pozucje tych "szczesliwcow Europejskiego miejsca urodzenia" Czy strona internetowa Geerta Wildersa jest panu znana?/ Dla przyzwoitosci ogranicze sie tylko do tej malej i zaplutej Holandi...O tuzach i liderach ,Demokracji,piewcach rownosci i braterstwa wsrod ras i narodow nie bede wspominal.. Czas uzupelnic panska liste panie WINSTON!!!!
Sir Winston

Sir Winston

24.05.2013 20:29

Dodane przez goral w odpowiedzi na Pelnia i ostrosc obrazu...

cd.
Podstawowa sprawa, której nigdy dość podkreślać, to jednak chrześcijański charakter zarówno Europy, jak i Europejczyków, który to chrześcijański charakter szatańskie stronnictwa systematycznie i nie bez sukcesów zwalczają. W zwykłym przypadku, gdy katolik z Polski wybierałby się na dłuższy czas do - powiedzmy - Szwajcarii, to w niedzielę udawałby się tam do kościoła, a dzięki łacińskiej liturgii nie miałby żadnego kłopotu z uczestnictwem w mszy. Co więcej, mieszkając w owej Szwajcarii działałby jako członek lokalnego kościoła bez względu na to, że jest Polakiem, zgodnie z  "nie masz Greczyna ni Żyda", bo wspólnota jest jedna.
Jeszcze w XVIII. wieku nie było paszportów. Wędrowanie za chlebem czy w interesach było sprawą naturalną.
W Unii Europejskiej, tym nieszczęsnym utopijnym tworze, choć właściwie to poza nim, bo Układ Schengen jest od niej niezależny, możliwość ta istnieje ponownie, z pewnymi zastrzeżeniami. Należy do nich posiadanie obywatelstwa jednego z krajów Schengen. Ale okazuje się, że postępacka banda woli sprowadzać swą naturalną klientelę z krajów afrykańskich niż wspierać rodzinę jako taką wśród Europejczyków.
To jest kulturkampf, proszę Pana, i jedno z oblicz starcia dobra ze złem.
Na Holandię szkoda mi słów, napiszę jedynie, że zgadzam się, że jest zapluta.
Pozdrawiam
Sir Winston

Sir Winston

24.05.2013 20:31

Dodane przez goral w odpowiedzi na Pelnia i ostrosc obrazu...

Napisałem jedynie, że nie jest to lekki kawałek chleba.
Używam konsekwentnie terminów imigracja i emigracja, bo są precyzyjne. Termin migracja nadaje się może do statystycznego zliczania salda ruchów masowych, ale przecież Europejczycy póki co nie przenoszą się na południe na saksy, prawda?
Nie zgadzam się z tym, że wojna pozbawiła ludzi możliwości utrzymania się przy życiu. Przeciwnie: obserwujemy umyślny drenaż mózgów z krajów uboższych, które powinny się rozwijać, do krajów, które stać na wyższe opłacenie nieszczęśnika opuszczającego swoją ziemię. Dlaczego nieszczęśnika? Skoro Pan jest na emigracji, to nie potrzebuję Panu tłumaczyć, ale napiszę jednym zdaniem: bo tylko u siebie jest się u siebie. Swoją drogą nominalnie wyższe płace gdzie indziej są poważnie relatywizowane przez inne koszty życia, które do tego inaczej się strukturyzują... ale to na marginesie naszych rozważań.
Tak, jest bardzo istotna różnica między Włochami a Turkami w Europie.
Polega ona mianowicie na tym, że Włosi są w Europie u siebie, a Turcy nie. Tam gdzie pojawiają się Włosi nie dochodzi do opluwania kobiet za niezakryte włosy i nie zakazuje się sprzedaży wieprzowiny, jak to się już zdarza w gminach francuskich, których rady opanowali muzułmanie. Turcy to przy tym akurat dość łagodna nacja w zestawieniu z innymi, tymi z południa.
Problem polega natomiast na tym, że a) Włosi rozumieli, że są gośćmi, a problematyczne ludy tego nie rozumieją, b) Włosi mieli dokąd wrócić, a problematyczne ludy nie, zwłaszcza gdy zaznają już tego znienawidzonego zachodniego dobrobotu, c) Włosi chcą wrócić do Włoch i tam sobie żyć po włosku, a problematyczne ludy chcą przejąć, co się tylko da i wprowadzić szariję. Mogę zresztą wyliczać dalej.
goral

goral

24.05.2013 20:51

Dodane przez Sir Winston w odpowiedzi na @ Goral - ja nie potępiam emigracji za chlebem

No wlasnie...Ale nie dla pana Wloch to Wloch...a Turek to turek... ..."Włosi są w Europie u siebie"...Panie, kto pana uczyl Histori i gdzie??W kazdej chwili moze pan zazadac zwrotu pieniedzy... Co do reszty i celowych panskich pomijan w ustosunkowaniu sie do calej mojej argumentacji nie wspomne,bo szkoda przegrzewac zwojow...Konkluzja...Jest pan ignorantem,homofobem..Poczytac troche wiecej i praktykowac skromnosc,pokore i szacunek dla wszystkich zgodnie z naukami Pana Naszego i Brata:"naucz sie kochac nieprzyjaciol swoich"...
Sir Winston

Sir Winston

24.05.2013 22:25

Dodane przez goral w odpowiedzi na ..a pod sloncem twoim nie ma Greczyna ani Zyda"...

...czy Pan się dobrze czuje?
Homofobem??? :-DD
Jeszcze raz zapytam: czy Panu nic nie dolega?
Niech się Pan zastanowi jeszcze raz powoli, z jakich pozycji piszę, a może przyjdzie na Pana opamiętanie!
A może ktoś ukradł Pana komputer i się podszywa...?
Nieee... ortografia i interpunkcja są niezmienione...

goral

goral

24.05.2013 23:13

Dodane przez Sir Winston w odpowiedzi na Ciekawe, że parę godzin temu rozumiał Pan lepiej

Panie...a co mozna sadzic o osobie po przeczytaniu takiej opini:"Nie zgadzam się z tym, że wojna pozbawiła ludzi możliwości utrzymania się przy życiu.."...Nie jestesmy tutaj "kolkiem rozancowym"...Prawde i Rzeczywistosc nazywam po imieniu...
goral

goral

25.05.2013 00:25

Dodane przez Sir Winston w odpowiedzi na Ciekawe, że parę godzin temu rozumiał Pan lepiej

"Tam gdzie pojawiają się Włosi nie dochodzi do opluwania kobiet "..A slyszal pan o obozach pracy dla Wschodnio-Europejek w Apuli,Campani czy Kalabri??Polki,Rumunki ,Ukrainki..etc...bite,gwalcone,mordowane,pracujace w temp.40 C za obiad?..traktowane jak zwierzeta..Jedyna ich zbrodnia byla desperacja aby ciezka praca zarobic na chleb dla dzieci i siebie..Panie ja mowie o latach 1990-tych i poczatek 2000 roku a nie o antycznych!!.Nie wiem w jakiej rzeczywistosci pan zyje..Ja zyje w innej niz panska..Czy zyczy sobie pan abym kontynuowal ?
goral

goral

25.05.2013 01:19

Dodane przez Sir Winston w odpowiedzi na Ciekawe, że parę godzin temu rozumiał Pan lepiej

..."Kenijczycy w owczej skórze również mnie nie interesują."... ..."normalna Europa, te wszystkie chrześcijańskie narody, z których połowa do dziś ma na fladze krzyż".... Kuzwa Polska ma Orla w Koronie..Kenia dwa Lwy..Kuzwa musimy byc nienormalnym panstwem Europejskim...Ludzie trzymajcie mnie!!Czy ten facet jest realny???
gorylisko

gorylisko

25.05.2013 11:00

Dodane przez goral w odpowiedzi na ..a pod sloncem twoim nie ma Greczyna ani Zyda"...

Włosi w Europie sa u siebie...to jest fakt...
tak samo jak Polacy sa u sibie w UK...ale np. w niemczech już duuuzo mnie sa u siebie...to też fakt...
co łączy zwykłego włocha z niemce czy polakiem ? ano alfabet łaciński... chrześcijaństwo...architektura...
malarstwo odrodzenia...freski rzeźby mistrza Buonarotti...
Ostatnia Wieczerza to da Vinci i Salvador Dali...
uważam, ze Sir Winston ma rację rozgraniczając sprawę emigracji czy raczej migracji w Europie
a przybyszami spoza niej... spoza kręgu kultury europejskiej
znakomity pisarz polski postawił prosty problem... chodziło o nić porozumienia pomiędzy europejczykiem a afrykańczykiem w kwestii baroku...
a propos, barok to nie barbarzyńska odmina rocka ;-)
tagore

tagore

25.05.2013 16:05

Dodane przez goral w odpowiedzi na ..a pod sloncem twoim nie ma Greczyna ani Zyda"...

Na temat różnic kulturowych i ich konsekwencji powinien Pan porozmawiać z Koptem któremu udało się przeżyć do dziś w Egipcie czy Berberem z Maroka ,miał by Pan nieco mniej złudzeń na ten temat. tagore
tagore

tagore

24.05.2013 17:39

Przez lupkę widać dokładnie może z 1 cm kwadratowy sprawy. Wszystkie kraje wybrzeża morza śródziemnego nie tak dawno funkcjonowały w kręgu kultury łacińskiej ,nawet opanowane przez schrystianizowanych dzikusów obszary europy zachodniej. Czystki etniczno kulturowe kończone są na naszych oczach. To jest ciągły proces ,muzułmanie w tych krajach mają świadomość podboju i potencjalnej dalszej jego możliwości. Nawet do lewicującej Oriany Fallachi w końcu to dotarło. Już teraz przechodzą na islam ludzie chcący zdyskontować to na polu politycznym. tagore
goral

goral

24.05.2013 18:02

Dodane przez tagore w odpowiedzi na przez lupę

Przez lupe patrzy sie na to ,na co sie chce patrzyc...Takie sa to zasady optyki lupy...
Domyślny avatar

Emilian Iwanicki

25.05.2013 03:54

I jej realizacja.Po tym co zrobil ten (nie zaden murzyn) AFRO-AFRYKANIN to bedzie tylko gorzej.Tym bardziej ze lewaki zamiast "pokazac konia" szukaja co najmniej dziwnych usprawiedliwien!A i argumenty jakimi pragna (czort wie kogo) przekonywac to co najwyzej mozna rozbic za koncem plecow.Wielka Brytania da rade temu problemowi (tak mysle) ale Europa na kotynencie bedzie sie z tym borykala o wiele dluzej!Bo najpierw trzeba toczyc boje z lewakami!
Sir Winston

Sir Winston

25.05.2013 09:31

Dodane przez emilian58 w odpowiedzi na Lewacka recepta

Ja dostrzegam konflikt dobra ze złem.
W sensie politycznym trudno by naturalnie oczekiwać, że ktoś sobie wpisze ZŁO na sztandary ;-)
Przy odrobinie uczciwości wobec samego siebie trudno byłoby jednak komuś pomylić się w przypisaniu Kenijczyka. Wystarczy pamiętać o jego maoizmie (którego nigdy nie porzucił), szatańskim kościele (takim bez chrztu i z którgo na użytek kampanii wyborczej co prawda 'wystąpił', tyle że nie do końca) oraz działaniach na rzecz aborcji, w tym tzw. "późnej" - czyli na rzecz morderstwa dziecka w chwili urodzenia.
Europa ma masę swoich własnych stronnictw Zła, sporo z nich powiązanych zresztą w różny sposób z Imperium Zła. 
I tutaj niewiele potrzeba, by się zorientować, kto zacz. Wystarczy elementarna uczciwość we własnej ocenie.
Mało powiedziane, że Europa się będzie dłużej borykała. Pozytywne jest jednak to, że już najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego najprawdopodobniej dadzą lewiźnie nieźle w to, co Pan nazwał 'końcem pleców'.
Można by twierdzić, że kartka wyborcza to najlepsze narzędzie przeciw nim, ale to już od dawna się zdezaktualizowało. Istnieje szeroki lewizm kulturowy i informacyjny, który wymaga przeciwdziałania.
Właściwe podejście to - moim zdaniem - NIE PODAWAĆ RĘKI. Nie włączać lewych kanałów, nie kupować lewych gazet, nie klikać na lewe kanały. Czynić to konsekwetnie i przekonywać innych.
Ta metoda działa i ONI się jej boją. W Poznaniu Wiara Lecha zainicjowała bojkot GW - no, i proszę, jakie piękne rezultaty.
Proszę przyjrzeć się ostatnim wskaźnikom sprzedaży i oglądalności GW, TVN, Polityki itp. Gdyby nie dotacje poprzez rządowe ogłoszenia wszystko to poszłoby na szczaw, cytując innego propagandystę PO.
I dlatego też boją się uczciwych kanałów informacyjnych. W Polsce walczą z TV Trwa, w USA też jest wrzask z podobnego powodu, Kenijczyk znany jest z powiedzenia, że działalność blogerska to zagrożenie dla "demokracji".
goral

goral

25.05.2013 12:49

Nikt nie jest u siebie..Taki to historyczny proces..Nawet My Gorale nie jestesmy "u siebie",nie mowiac o "wlochach"..i pan doskonale zna te fakty..Serdecznie pozdrawiam i zycze udanego weekendu..
Sir Winston

Sir Winston

25.05.2013 14:43

Dodane przez goral w odpowiedzi na Historia...

Miasta i państwa nie powstają w jedno pokolenie, to jest praca dziadków dla wnuków.
Praca nad państwem i jego szeroko pojętą infrastrukturą, czyli także zabezpieczeniami społecznymi, kulturą prawną, trwa przez okresy przekraczające ludzkie życie. Wykonujemy ją jednak. Tak jak czynili to nasi dziadkowie dla nas.
Dla nas, dla naszych wnuków, a nie jakichś proszonych  czy zwłaszcza nieproszonych gości.
Kiedy Pan stawia dom, to nie jest to dom wszystkich i nie wszyscy są w nim równie obcy czy też w równym stopniu u siebie.
Skoro Pan twierdzi, że górale nie są u siebie, to pewnie Pan wie lepiej.
Ja bywam u siebie, bywam też gościem. I potrafię jedno od drugiego odróżnić.
Wzajemnie, udanego weekendu
Sir Winston
Nazwa bloga:
Naród jest prawdziwie wolny, gdy może kształtować się jako wspólnota określona przez jedność kultury, języka i historii - św. Jan Paweł II

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 102
Liczba wyświetleń: 698,054
Liczba komentarzy: 715

Ostatnie wpisy blogera

  • Objawienie Pańskie - Uznanie Chrystusa za Króla
  • Wesołych Świąt!
  • Widzę TRZY największe zagrożenia dla Polski

Moje ostatnie komentarze

  • 12 gwiazdek nie pochodzi z korony Maryi, a łączenie ich z witrażem w katedrze strasburskiej przez autora projektu jest bezczelnym kłamstwem. Witraż powstał później!
  • Wartość należnych reparacji od Niemiec powinna zostać obliczona w inny, bardziej adekwatny sposób, na który wskazał mi Paweł Zdun (@PawelZdun). Wstawiam link i zachęcam do zapoznania się z kwotą:…
  • Pański wniosek jest trafny, a teza, jakoby UK był pod ścianą wskutek jumbo żądań UE - to pomyłka. Mocny wist nieomylnie oznacza słabą kartę. Rachunek jest prosty: UK dopłacał do budżetu UE, więc to…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Milcz i wyjdź z niego!
  • Niemcy – wielki naród czy potężny pasożyt
  • Smoleńsk? Jak to się naprawdę odbyło? Co WIEMY? cz. II

Ostatnio komentowane

  • Sir Winston, Wartość należnych reparacji od Niemiec powinna zostać obliczona w inny, bardziej adekwatny sposób, na który wskazał mi Paweł Zdun (@PawelZdun). Wstawiam link i zachęcam do zapoznania się z kwotą:…
  • Sir Winston, Nie będę się spierał o strukturę dowodzenia, bo 1. oczywiście jest niezbędna, 2. do odstraszania wystarczy już sama obecność broni w każdym domu; to już pozbawia napadacza poczucia bezpieczeństwa,…
  • Sir Winston, OK, poszukam zaprzańca. WŁAŚNIE o tzw. ziemie odzyskane chodzi. To tam są spore tereny w skomasowanej postaci. Jednocześnie spodziewany opór Polaków można tam określić jako najsłabszy.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności