Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

EPISKOPAT IDZIE ZA GŁOSEM PALIKOTA

Paweł Chojecki, 05.03.2013

 Półtora roku temu człowiek z Biłgoraja wskazał "dobrą" drogę dla kościoła katolickiego w PRL-bis:

"My proponujemy samo dobro dla Kościoła – żadnych polityków, żadnej gry politycznej, tylko wierni Kościoła mogą od swoich podatków, które muszą zapłacić, odpisać kwotę 2,5 procent i przeznaczyć to w części lub całości na m.in. kościół taki czy inny. To powoduje, że Kościół nie będzie uzależniony od dotacji z budżetu i gry politycznej, tylko od obywateli (…)." wrzesień 2011

Prawie natychmiast po tym haśle głos zabrał następca abpa Życińskiego:

"Obywatel decyduje o tym, gdzie trafia dwa procent jego podatku: jeden na działalność instytucji pożytku publicznego oraz drugi dla wskazanego przezeń Kościoła czy związku wyznaniowego. Gdyby strona rządowa zgodziła się na takie rozwiązanie, byłoby to korzystne zarówno dla Kościoła, jak i dla państwa. Gotowi jesteśmy do zastąpienia w ten sposób Funduszu Kościelnego, który jest przeżytkiem." abp. Budzik październik 2011


Dziś "Biskupi zaakceptowali decyzję ws. odpisu podatkowego na Kościół":

"Biskupi podczas wtorkowego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski zaakceptowali decyzję w sprawie wysokości odpisu podatkowego na Kościół. (...) dobrowolny odpis podatkowy na Kościoły i związki wyznaniowe w wysokości 0,5 proc. zakłada roboczy kompromis, który 21 lutego zawarły zespoły konkordatowe: kościelny i rządowy. Odpis ma zastąpić Fundusz Kościelny." kard. Kazimierz Nycz.

W zasadzie to zestawienie nie wymaga komentarza poza może jedną uwagą - ostateczny kompromis (0,5%) w porównaniu z proponowanymi na początku przez P-ta 2,5%, pokazuje jasno jak wielkie przełożenie mają na episkopat komuniści i jak bogate muszą być zasoby teczek personalnych polskich hierarchów (bo tłumaczenie ich decyzji zwykłą głupotą w głowie mi się nie mieści).


Przypomnę jeszcze mój komentarz do tych planów, który napisałem w październiku 2011 ("ABP. BUDZIK USTAMI PALIKOTA?!"):

"W propozycji Palikot/Budzik nie chodzi jednak o właściwe ustalenie relacji kościół-obywatel-państwo. Chodzi o zniszczenie kościoła katolickiego - i piszę to jako ideowy przeciwnik tego kościoła i potencjalny beneficjent układu P/B.

Z dawnej potęgi kościoła katolickiego została już w Polsce tylko potęga materialna. Jego hierarchia skompromitowała się najpierw powszechną współpracą agenturalną z SB, a potem odmową poddania się lustracji, czyli mówiąc językiem ulicy „kryciem kapusiów”. Po 89’ roku porzuciła całkowicie troskę o ducha narodu i zajęła się grą z politykami o powiększanie swego majątku. W tej przepychance przy korcie nie brzydziła hierarchów nawet otwarta współpraca z dawnymi SB-kami. Kulminacją zdrady narodowej, a raczej jej unaocznieniem, było zachowanie hierarchów po katastrofie nad Smoleńskiem, a szczególnie podczas walki Polaków z Bronisławem Komorowskim o krzyż na Krakowskim Przedmieściu.

Kościół jest jednak nadal groźny dla postępactwa wszelkiej maści swą potęgą materialną. To, że dziś kontroluje ono Episkopat, nie odsuwa trwale groźby, że to może się zmienić. Proszę wyobrazić sobie sytuację, gdyby majątek kościoła katolickiego został skierowany na służbę narodowi i odnowy moralnej. Ileż to Telewizji Trwam, rozgłośni radiowych czy gazet na najwyższym poziomie technicznym można by skierować na front ideologiczny? Takiej perspektywy nie mogą przegapić „przyjaciele” kościoła z koalicji Tusk/Palikot. I stąd propozycja apb. Budzika…

Kto dzisiaj dobrowolnie dawałby podatek na kościół katolicki? Patrioci? Nie, oni są zgorszeni jego zdradą. Obojętne „centrum” naszego społeczeństwa? Tych skutecznie się odstraszy przeróżnymi aferami pedofilskimi „brzuchów przepasanych”, które lada moment zdominują przekaz reżimowych telewizji. A postępactwo swoje podatki skieruje na „kościoły” sodomitów, które wyrosną niebawem jak grzyby po deszczu…"

PS

Tradycyjnie zapraszam na Twittera i kanał "idzpodprad" na YT:

"Czy istnieje związek pomiędzy powrotem Schetyny z Moskwy (nowe instrukcje), a atakiem lewackiej bojówki w Lublinie?"

"@eli_barbur Nie sądzę. Wasze elity walczą w interesie własnego narodu, nasze innych..."

"Jeśli obalenie komunizmu to "gigantyczne, antypolskie kłamstwo", to czyj DUCH "odnowił oblicze tej ziemi"?"

"Andrzej Zybertowicz: Profesor uratował ministra. To nie pierwszy sukces projektu profesor Piotr Gliński. Dalsze niebawem!"

"@AndZyberto Byle tylko Profesor nie uratował całej PO przed rozliczeniem z narodem..."



Ostatnie filmy, które polecam:

"PIH, Bosski i Tadek wypowiadają się o Żołnierzach Wyklętych - koncert Krk"

"Biegły sądowy o rabinach na KUL"

"Spotkajmy się na strzelnicy!" Grzegorz Braun"

"DYSKUSJA Z DIABŁEM I GW"

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 18422
Celarent

Celarent

06.03.2013 13:30

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na panie Chojecki czy jest pan katolofobem ?

P. Chojecki pisze skrótowo i uogólnia, to chyba prowadzi do nieporozumien. Może też jest jakaś fobia. Nie rozstrzygam po czyjej stronie... ale co, ma kadzić? Kościół walczył jako cała wspólnota. Kto jednak był ofiarą PRL i walki z nim? Wyszyński, Popiełuszko, Suchowolec i Zych właśnie. Walentynowicz i Żołnieże wyklęci i ci wyklęci, którzy żyją. Nie jakieś Bolki - świeckie i w sutannach. A tak, byli i są tacy. To dlatego glos Episkopatu jest jaki jest - język migowy i każdy sobie. Brakuje dziś takich, którzy bronią krzyża. Gdzie głos Episkopatu w obronie krzyża? Dlaczego wierni broniący go zostali opuszczeni przez wielu biskupów? W tym czasie owi sprawowali Eucharystię!!! Dla nich to była fanaberia, jak określili to pałacowi populiści. Milczą i dziś w obronie K-ła i wartości, wiernych. Mówią nieliczni, odosobnieni. W Episkopacie są tacy, co nie powinno ich tam być. To poniża K-ół, odziera z roli i godności. Nie Chojecki. Msce bpów jest pod krzyżem, ale on ma być na ich plecach a nie u ich stóp!!! W K-le są czarne owce, jest patologia, ale K-ł pozostanie święty. Mozna świętość budować, ale dzieki kapłanom,wyrobnikom Ewangelii, nie kadzidłom maskującym. Bez tych wierni czują się opuszczeni i pisza, co piszą, bo dym kadzidła pochlebstw i pychy zasług nie zakryje wszystkiego. Ewangelia nie kryje zaparcia się Piotra - upadku. Pokazuje jego łzy skruchy. Mamy za to dumnych "arcykapłanów" z gestem Piłata. Potrzebujemy pasterzy a nie pastucha. K-ół to budowa. Jest Architekt, plan. Trzeba robotników a nie stróżów. Mamy ich nadmiar. Więcej zaufania, Bracie duchowny, kiedy czytasz i pokory, szacunku, kiedy odpowiadasz. Takie wypowiedzi to wyraz troski, może nieumiejętnie formułowanej. To głos wołającego, ale widać na puszczy. Tu nie chodzi o to by dokopać K-łowi. Siedza księża w okopach i rzucają granaty na oślep do tych, co proszą: wyjdźcie do nas, stańcie po naszej stronie, wysłuchajcie nas. Wołają ich wiedząc jacy są przecież. Po co więc ta tarcza i kopia do tego? Przepraszam za ostrze noża. Delikatnie proszę czytać, to, Bracie, nie pokaleczysz się.
gorylisko

gorylisko

06.03.2013 14:58

Dodane przez Celarent w odpowiedzi na Można z Chjeckim się nie zgadzać, ale nie tak to formulować

pięknie dziękuje za pozwolenie nie zgadzania się z KK ale pan wybaczy, jak to wyrazam to moja sprawa, zadałem kilka prostych pytań i powiedziałem coś co najwidoczniej p. Chojeckiemu się nie spodobało a co jest oczywistą oczywistością KK to nie kościoły, klasztory, szkoły, uniwersytety... KK to zwykli ludzie którzy wyznają Jezusa... czy to dociera do umysłów szanownych państwa i pana Chojeckiego w szczególności !!!! Najwidoczniej ta prosta prawda jest zbyt trudna do przyjęcia faktu... Pan Chojecki jest zirytowany gdyż to proste stwierdzenie burzy jego ładną kosntrukcję w temacie KK... KK to marsze, różańcowe, krucjata różańcowa, to także Caritas który wydaje 30 tys. goracych posiłków dziennie... gwoli sprawiedliwości, tez jestem rozczarowany postawą purpuratów KK... ale to nie zoncza, ze KK kończy się na biskupach czy kardynałach... KK to tez ja i innych Kowalski, Kozłowski, Puszczewicz i inne Chojecki... panie Chojecki czy to bzdura co napisałem ? Czy pański zbór to pan i wierni czy wierni razem z panem ? czy to bzdura ? Czy pyatnie jest za trudne ?
Domyślny avatar

zz

06.03.2013 18:09

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na panie kolego...

Doskonale rozumiem dlaczego panu Chojeckiemu nie podoba się odpis 0,5% podatku. Ja też uważam, że nie jest to dobry pomysł.Ale insynuacje jakoby Episkopat szedł za głosem Palikota, są na tyle (bardzo delikatnie rzecz ujmując) nieuczciwe, że ich autora nie można traktować poważnie. Zestawianie krzyża z sierpem i młotem, wyśmiewanie się z Ojca Świętego, wyzywanie nas od bałwochwalców... przekreśla możliwość dialogu.
Celarent

Celarent

07.03.2013 00:46

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na panie kolego...

- czym jest Kościół Katolicki. Dla mnie w ogóle jest on przede wszystkim świeckimi, bo liczebnie przewyższamy kler, ale ten jest nam potrzebny jak studnia na pustyni. Pan Chojecki, jak widzę, nie bardzo rozumie naturę naszego Kościoła, jest innego wyznania i trudno mu to pojąć. Ocenia K-ł z boku i z perspektywy krytyka z wrodzonymi animozjami. Nie bardzo rozumiem też skąd pomysł opisywania "stanu" K-ła u osoby z zewnątrz, która nie wie, co dzieje się  środku a jedynie słyszy, że coś się dzieje.
Wskazuję na sposób artykułowania opinii i prowadzenia sporu tylko, dlatego że taka dyskusja to nie dyskusja a konflikt. Nie lubie konfliktów wokół K-ła. Idea nie współbrzmi dobrze z tym. Taki naturalny odruch.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

07.03.2013 01:16

Dodane przez Celarent w odpowiedzi na Tu, pełna zgoda

Nie wiem, na jakiej podstawie plasuje mnie Pani jako "kogoś z zewnątrz"? Byłem katolikiem do 27 roku życia, a ostatnie lata spędziłem jako bardzo aktywny członek KK - zaliczyłem kilka duszpasterstw (jedno było pod kuratelą ks. Rydzyka, którego bardzo dobrze wspominam), byłem animatorem oazowym DA, byłem odpowiedzialny za ewangelizację czołowych lubelskich uczelni; przed odejściem odbyłem wielogodzinne osobiste rozmowy z duszpasterzem o nauce KK (dziś profesor KUL), dyskusje w gronie animatorów i pośrednio rozmowę z biskupem - jak więc mogę uchodzić za kogoś z zewnątrz nie znającego KK od środka? Myślę, że niewielu katolików udzielających się na tym forum zna w podobnym do mnie stopniu teorię i praktykę KK (i nie uważam tego za przechwalanie się - chętnych do sprawdzenia mnie zapraszam do otwartej debaty).
Dla porządku dodam, że nie jestem też luteraninem - a takie zdaje się odniosła Pani wrażenie.
Jeszcze raz pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Ewakropkapl

06.03.2013 11:20

obawiam się, że Autor (pastor) ma tu rację. Cóż, może powrót do korzeni, Kościoła ubogiego materialnie, ewangelizującego(mobilnego),stricte według wzorca- Nauczyciela, będzie jego oczyszczeniem... Jednak skutki owego paktu będziemy oceniać już a posteriori.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

06.03.2013 13:58

Dodane przez Ewakropkapl w odpowiedzi na Niestety...

Takie też było przesłanie Benedykta XVI szczególnie po decyzji o ustąpieniu. Warto prześledzić jego aktywność na Twitterze w tym okresie, by to dostrzec. Oto przedostatni wpis:
"Chciałbym, aby każdy odczuwał radość z tego, że jest chrześcijaninem i że jest kochany przez Boga, który oddał za nas swojego Syna."
Napisałem na ten temat więcej tu: "OSTATNIE ŻYCZENIE BENEDYKTA XVI" - http://naszeblogi.pl/366…
Pozdrawiam serdecznie,
Paweł Chojecki
Celarent

Celarent

06.03.2013 13:59

powinien być. Nasze społeczeństwo jest w większości katolickie, jesli regularnie nie praktykuje, to co? Chrzci, bierzmuje się, śluby bierze, grzebie się po katolicku? Wystarczy jako argument. Garnuszek "państwowy" nie odbierze K-lowi ducha i misji. To, co ją osłabia jest wewnątrz. Niestety. Brak wiary. A ryba psuje się od głowy. księża są spośród ludu? A jaki ten lud ma być, kto go prowadzi, ukazuje wiarę, wzmacnia ją swoim świadectwem slowa i życia przede wszystkim? Jeśli Duchowni kategorycznie nie stają w obronie wartości, wiary, wiernych, to ci sami się bronią a potem odchodzą po pierwszej porażce. To nie panstwowe finansowanie opustoszyo kościoły zach. Europy..., ale wysokie wymagania przy słabym świadectwie, kierownictwie, opiece, zamknięciu sie na problemy ludzi i zostawienie ich samych sobie w imię jakichś "wyższych sparw", do których niektórzy czuli się stworzeni. Lud był zaś za nisko a jego problemy i wiara zbyt przyziemne. Veni et vidi.
Proszę przemyśleć sposób wyrażania się o błędach w strukturach K-ła. Piętnowanie zaś etykietką wroga K-ła nie powinno wpychać w urazy do niego i zamykać ust, ale raczej do zmiany języka. Propozycje odnowy K-ła są słuszne, oskarżenia o "postępactwo" też. Ale niech pan nie wrzuca wszystkich do jednego wora, bo to baaaaardzo krzywdzące dla niektórych. Mnie też krew zalewa, kiedy widzę niektórych uwierzytelniających system IIIRP. I też pragnę!!!, by K-ł hierarchicczny twardo, jak Wyszyński za komuny, stał po stronie tego rodzaju polskości, która jest nierozerwalnie związana z Ewangelią, by kategorycznie odciął sie od dwuznaczności salonowych przemian społecznych, obyczajowych, poprawności politycznej mylonej przez duchownych czasem z milością bliźniego i szacunkiem dla człowieka. Ale nie można dać się sprowokować i ponieść na ich manowce. Dom trzeba sprzątać, ale nie przez demolkę. każdy powinien miec w nim swoje łózko i szafkę, które sam powinien sprzątać. Postulaty eksmisji za bałagan to błąd. Wymagajmy porządku, ale nie odmawiajmy prawa do dziedzictwa.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

06.03.2013 15:42

Dodane przez Celarent w odpowiedzi na Kościół finansowany z budżetu państwa

Przyczyn postępującej zapaści KK i chrześcijaństwa jest oczywiście wiele i nie wyczerpiemy ich dyskusją w komentarzach czy na blogach. Blog to raczej ulotne  reakcje na konkretne wydarzenia. Nie można w tej formule zmieścić wszystkiego - to nie książka czy rozprawa naukowa.
Odnosząc się jednak krótko do tematu - według mnie są dwie przyczyny obecnego stanu w Polsce:
1) ogólna - KK nie zareagowała właściwie na postulaty Lutra i okopał się w swojej twierdzy odcinając się jednocześnie od korzeni - czego najbardziej jaskrawym przykładem jest Dekret o usprawiedliwieniu Soboru Trydenckiego. Oto krótki fragment:
"Jeśli ktoś twierdzi, że wiara usprawiedliwiająca jest tylko ufnością w miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na Chrystusa, albo że ta ufność jest jedynym źródłem usprawiedliwienia – n. b. w."  sobór trydencki kanon 12 (za Breviarium Fidei str. 328)
Tym sposobem KK oficjalnie i nieodwołanie potępił fundament chrześcijaństwa - ewangelię o zbawieniu tylko z łaski przez wiarę w Chrystusa. Dziś wielu światłych duchownych katolickich próbuje to odwrócić, poprzez reinterpretację soboru trydenckiego, ale zmiany poszły już niestety za daleko. W tym tez kontekście odczytuję decyzję Benedykta o ustąpieniu (pisałem o tym więcej tu: "OSTATNIE ŻYCZENIE BENEDYKTA XVI" - http://naszeblogi.pl/366…)
cdn.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

06.03.2013 15:43

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Celarent

2) wewnętrzna - po przemianach ostatnich trzech wieków społeczeństwo Polskie stało się monolityczne, co jest obce naszej historii i tradycji I RP. Z istoty rzeczy taki układ społeczny idzie w kierunku wynaturzenia - spada jakość i głębia dyskursu publicznego. Katolicy są zadufani w swojej potędze i robiących wrażenie masowych obrzędach. Stracili z oczu koncentrację na jakości duchowości. Ich wiara jest płytka, a wiedza o Bogu kończy się zwykle na poziomie I Komunii. Polscy protestanci udali się w tej sytuacji na emigrację wewnętrzną i rozgrywani są przez lewactwo (obecnie) lub obce siły (czasy przedrozbiorowe).
Jako jeden z niewielu próbuję odwrócić ten stan rzeczy i wejść w merytoryczny dialog z katolikami, ale z drugiej strony nie ma odzewu, a spora część religijnych, ale ograniczonych katolików-patriotów odetchnęłaby z ulga, gdybym sobie stąd poszedł.
Prawda jest jedna taka, że nie odzyskamy Polski, gdy nie zaczniemy współpracować, a nie zaczniemy współpracować, dopóki nie zbudujemy minimum wzajemnego zaufania, a nie zbudujemy go bez płaszczyzny wolnej wymiany myśli.
Z poważaniem,
Paweł Chojecki
Celarent

Celarent

07.03.2013 00:15

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na cdn.

nie może jednak opierać się wyłącznie na wytykaniu błędów. Tylko z jednym się zgadzam: Luter został zepchnięty do narożnika, gdyby nie to, nigdy nie poszedłby tak daleko w swoich pogladach teologicznych. Z drugiej strony, gdyby nie jego... upór, brak pokory? I tak piłeczkę można odbijać w nieskonczoność. O to chodzi? Nie. To nie dialog. Poza tym, KK i protestanckie porozumiały się w  większości doktrynalnych kwiestii. Czego brakuje? Tego, co na początku: wzajemnego szacunku, akceptacji, tolerancji. Czy nie chodzi Panu o takie pojednanie, w którym KK padnie przed spadkobiercami Marcina Lutra i przeprosi ich za 1517 r., przyzna się do błędu i przejmie elementy doktryny ewangelicko-augsburskiej? Katolicy też czasem tak mają. I prawosławni. A to nie tędy droga. To nie dialog a prozelityzm lub obrażanie. KK upadł. Nie, on żyje i to coraz  pełniej. Właśnie, daltego że my - świeccy pełniej żyjemy kościołem. Ilość wiernych, praktykujących spada? Szkoda a le ważniejsze, że jakość jest nieporównywalna. A w tej jakości miesci się wierność Chrystusowi, Ewangelii i Tradycji oraz ciągoty (autentyczne), by znaleźć wspólny język z innymi chrześcijanami. Choć trudno zgodzić się nam na różne rzeczy, nie oceniamy was za to. Jesteście jacy jesteście. To wy. Od Soboru Trydenckiego też wiele się u was zmieniło. Nie wszystko na lepsze. I w sumie trudno powiedzieć, byście nawrócili Europę na nowo. Refomacja miąła przynieść reformy a przyniosla spory, podziął rel. i wojny, krwawe bratobójcze wojny. To ma być Ewangelia? Dialog? Dobra, my też daliśmy ciała, ale na litość, kij ma dwa końce.
Celarent

Celarent

07.03.2013 00:33

Dodane przez Celarent w odpowiedzi na Ok, dialog

Jśli mamy szukać wspólnego języka, porozumienia, to stańmy wobec siebie równi. I nie zaczynajmy od wytykania błędów a może raczej od uznania własnych win.
Dwa, KK ma kłopoty. Kochany, kiedy Luteranie byli jeszcze Katolikami, mieliśmy mało fajnych papieży i kler gorszący swiat. Przyklad z góry poszedł na dwory a z każdym wiekiem było tylko gorzej. Wciąż K-ł miał paść. I nic, trwa. Tyle tysięcy odeszło na protestantyzm i nic. Jeśli ja krytykuję rzeczy w KK, mam prawo - to mój K-ł. Ty, po co? Dialog? Naciągane. Są złe rzeczy, zawsze coś było. O dobrej kondycji KK świadczy właśnie to, że on je dostrzega, pietnuje i lepiej lub gorzej próbuje naprawić. Bpi też są lepsi lub gorsi. I świeccy też. Ja chcę żeby było lepiej. Ja widzę sens pojednania chrześcijan tak głęboki, że do głowy by mi nie przyszło robić panu wykładu teologicznego nt. odchyłów protestanckich a jestem w miarę kompetentna. Luter miał szanse być świętym KK. Nie jest, bo poszedł za daleko. Sprowokowany? Fakt, ale patrząc na komentarze, Pan również prowokuje. Bardzo. I bardzo niepotrzebnie. Pański Kościół też zyskałby na publicznym finansowaniu.On też ma problemy, swoje skandale. Czemu Pan o tym nie napisze? Przeciez jeśli Palikot i spółka od poniżania Kościoła, religii, Boga!, walą chrześcijan, walą w Chrystusa - i w ciebie Bracie i we mnie. Jeśli chcą zniszczyć chrześcijanstwo, to i Luteran też. Ja pytam swój K-ł, co robi dla mojej ojczyzny. A o co właściwie Pan pyta. Bo chyba jednak źle zrozumiałam, w naiwności swojej.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

07.03.2013 00:58

Dodane przez Celarent w odpowiedzi na cd.

Dziękuję za polemikę w miłej atmosferze - to dla mnie rzadkość.
Do rzeczy: totalnie nie zrozumieliśmy się co do intencji - moją nie jest absolutnie dialog ekumeniczny! Dialog w tym zakresie zamknął Sobór Trydencki:
"Jeśli ktoś twierdzi, że wiara usprawiedliwiająca jest tylko ufnością w miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na Chrystusa, albo że ta ufność jest jedynym źródłem usprawiedliwienia – niech będzie wyłączony. Sobór Trydencki kanon 12 (za Breviarium Fidei str. 328)
To już się nigdy nie sklei, bo KK utrzymuje nieomylność dekretów soborowych. Mi chodzi jednak o co innego - my mamy nauczyć się dyskutować jako POLACY; o tym co mamy wspólnego, o wspólnych zagrożeniach, interesach, nadziejach itp. To panowie szlachta potrafili - przykład Konfederacji Warszawskiej. Co nie przeszkadzało im podejmować próby wzajemnego nawracania się - to dwa różne porządki (państwa i religii).
W niniejszym wpisie ja nie dyskutuje o katolickich doktrynach czy poglądach teologicznych Episkopatu, ale o jego błędzie politycznym. Oczekuję, że wszyscy rozsądni ludzie - katolicy, żydzi, protestanci, muzułmanie, agnostycy, ateiści, karaimowie i prawosławni ect. się z tym zgodzą. Dobrym przykładem jest tu Pani ZZ, która choć szczerze mnie nie znosi, przyznała mi rację co do finansowania kościołów z budżetu. W kwestiach wiary możemy toczyć zażarte wojny teologiczne, ale czy to ma nam zamknąć rozum???
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

WojciechTin

06.03.2013 20:59

Z niesmakiem czytam Pana kolejny artykuł poniżający Episkopat. Tak jak w pańskim artykule z 12.10.2011, który Pan tutaj przywołuje, pt. "ABP. BUDZIK USTAMI PALIKOTA?!", manipuluje Pan faktami! Zestawia Pan wypowiedź Palikota z września 2011r. z wypowiedzią abpa Budzika z października 2011r, stawiając tezy, których obrazem są tytuły obu artykułów. Pomija Pan przy tym fakt, że biskupi zajmowali się sprawą zastąpienia Funduszu Kościelnego chronologicznie już wcześniej, przed jakąkolwiek wypowiedzią Palikota! W ww. artykule z 12.10.2011 przywoływał Pan wybiórczo fragmenty z art. w Rzeczpospolitej. Odnosząc się do tego, pisałem: >>Palikot wypowiedział swoją propozycję w wywiadzie z 11 września 2011. Tymczasem z dalszej części tegoż artykułu w Rz. wynika, że "...pomysł wprowadzenia możliwości odpisania 1 proc. podatku w zamian za likwidację Funduszu Kościelnego omawiano na sierpniowym spotkaniu Rady Stałej i biskupów diecezjalnych w Częstochowie"<<. Dalej pisałem (13.10.11r 16:48): >>Twierdzenie Pana Pastora, że abp Budzik propaguje pomysł Palikota (jest jego ustami!) jest nieuprawnione, tym bardziej, że jak czytamy w tym samym artykule: "podobny pomysł był postulowany w czasie prac drugiego synodu plenarnego, który zakończył się w 1999 r". Czy i w 1999r. biskupi byli ustami Palikota? Pisze Pan: "Kościół jest jednak nadal groźny dla postępactwa wszelkiej maści swą potęgą materialną. To, że dziś kontroluje ono Episkopat...". No, no: "Postępactwo kontroluje Episkopat...". Oj, coś fakty mówią, Panie Pastorze, że to nie w Kościele katolickim "postępactwo" kontroluje pasterzy... To nie w Kościele dokonuje się w świątyniach "ślubów" par homoseksualnych, przyzwala na aborcję i eutanazję, wyświęca na "kapłanki - pastorów"... Czy aby fakty te nie mają miejsca u części Braci odłączonych? A Kościół jest potęgą - mocą Chrystusa! Co do Palikota - wielu jest dziś w Polsce zaprzańców, jednak niewielu dorównuje mu w plugawieniu ewangelicznych wartości! Odnoszenie więc całego Episkopatu do tej amoralnej osoby obnaża pańskie intencje. Tymczasem Kościół to Ciało Chrystusa. On, Głowa - bezgrzeszny, my - członki, grzesznicy: biskupi, kapłani, świeccy, także ja. Poniżając Episkopat, poniża więc Pan cały Kościół, rani samego Chrystusa! Niestety, pańska niechęć do Kościoła sprawia, że ślepo podąża Pan za głosem Palikota! Pozdrawiam Pana!
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

06.03.2013 21:45

Dodane przez WojciechTin w odpowiedzi na Episkopat a Palikot!

Czy neguje Pan fakt, że wypowiedzi Palikota i abpa Budzika są praktycznie jednobrzmiące w istocie zagadnienia i zbieżne w czasie?
Atakując mnie nie poprawi Pan stanu KK. Może warto pochylić się nad problemem i szukać rozwiązania?
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

WojciechTin

06.03.2013 22:58

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @WojciechTin

Ja Pana nie atakuję, tylko pokazuję prawdę. Cóż to za argument, że czyjeś wypowiedzi są zbieżne w czasie? Wykazałem, że nie ma między nimi żadnego związku. Genealogia ich jest zupełnie inna. Jedna, jak abpa Budzika - wynika z troski o Kościół, druga, Palikota - jest wypowiedzią jednego z największych obłudników nie tylko w Polsce. A jeśli chodzi o KK, to jestem Jego aktywnym członkiem (we wspólnocie małżeńskiej - Domowym Kościele, czyli Oazie Rodzin), działam w miarę możliwości na Jego rzecz, tak jak wielu z kręgu moich przyjaciół. I znam wielu biskupów osobiście! Są wspaniałymi ludźmi, z troską pochylającymi się nad Kościołem i Ojczyzną. Pozdrawiam Pana - Wojciech
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

07.03.2013 00:41

Dodane przez WojciechTin w odpowiedzi na Do: chojecki - 06.03.2013 21:45

Zadziwia mnie Pan. Widzi Pan zbieżność pomiędzy symultanicznymi planami zagorzałego wroga KK i jednego z jego hierarchów i jednocześnie twierdzi, że "nie ma między nimi żadnego związku". Naiwność? Ślepa wiara?
Może to pobudzi Pana do refleksji:
"Czy idzie dwóch razem, jeżeli się nie umówili?" - Amos. 3:3
cdn.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

07.03.2013 00:42

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @WojciechTin

Czy i w tym zestawieniu będzie Pan obstawał przy dziele przypadku:
"23 marca 2010 roku Tomasz Turowski (...): „Dokonuje się forma ekumenicznego pojednania ze strony zarówno katolickiej jak i prawosławnej i to w tak symbolicznym miejscu jak cmentarz w Katyniu” ;
„Ogrom krwi narodu rosyjskiego, tych którzy zginęli podczas represji rosyjskiej, ze strony Kościoła prawosławnego miesza się tam z krwią polską. To jest testament dla przyszłych pokoleń polskich i rosyjskich, żeby krew przelana poprzez tych samych katów, poprzez tych, którzy wykonywali wyroki i na swoich współobywatelach i na Polakach - była zaczynem realnej przyjaźni i realnego pojednania między Polska i Rosją"
12 kwietnia 2010 (...) Turowski oznajmił: „I Rosja, i Polska należą [...] do tej samej ogromnej judeo-chrześcijańskiej tradycji, a wielkie rzeczy w tej tradycji zawsze rodziły się we krwi. I jestem pewien, że z tej krwi wyrośnie to, na co my wszyscy czekamy - nowe, dobre stosunki pomiędzy Polską i Rosją”.
15 kwietnia 2010 roku abp Józef Życiński (...): „Krew naszych rodaków, która wsiąkła w ziemię rosyjską, na tym terenie, gdzie przedtem wsiąkała krew bohaterów rozstrzelanych za miłość do ojczyzny – niech z tej gleby wyrosną dojrzałe kłosy rodzące chleb pojednania”.
cdn.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

07.03.2013 00:43

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na cdn.

17 kwietnia 2010 roku prymas Henryk Muszyński (...): "Teraz jednak, po tragicznej katastrofie prezydenckiego samolotu 10 kwietnia br., przekonujemy się, że krew przelana przed 70 laty, potrafi łączyć zarówno polityków, jak i zwykłych szarych ludzi. [...] Z perspektywy 70 lat widać wyraźniej niż kiedykolwiek, że niewinnie przelana krew ofiar tego samego, nieludzkiego systemu, która wsiąkła w tę samą ziemię i dzieliła nas przez pokolenia, nie musi koniecznie dzielić, a może także łączyć".
18 kwietnia 2010 roku kard. Stanisław Dziwisz (...): „Siedemdziesiąt lat temu Katyń oddalił dwa narody, a ukrywanie prawdy o niewinnie przelanej krwi nie pozwalało zabliźnić się bolesnym ranom. Tragedia sprzed ośmiu dni wyzwoliła wiele pokładów dobra, tkwiących w osobach i narodach. Współczucie i pomoc, jakiej doświadczyliśmy w tych dniach od braci Rosjan, ożywia nadzieje na zbliżenie i pojednanie naszych dwóch słowiańskich narodów.” http://bezdekretu.blogsp…
Czy po 17 sierpniu 2012, gdy Episkopat jednał się z Cerkwią Putina dalej jest Pan gotów zarzucać mi "poniżanie Episkopatu"?
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
PS
Osobista znajomość często przeszkadza w wyważonej ocenie...
Domyślny avatar

WojciechTin

09.03.2013 16:20

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na cdn.

(Przepraszam, wcześniej nie mogłem). Widzę, że od "ust Palikota" podążył Pan do "Cerkwi Putina". Wrzuca Pan oboczne tematy, tymczasem wymowa Pana artykułów była jak ich tytuły: "ABP. BUDZIK USTAMI PALIKOTA?!" i "EPISKOPAT IDZIE ZA GŁOSEM PALIKOTA". Ocena dokonana przez Pana w tej materii nijak ma się do faktów. Udowodniłem, że biskupi zajmowali się sprawą przekształcenia Fund. Kościelnego na inną formę (dzisiaj mówimy o odpisie podatkowym) co najmniej od 1999r., a nie z woli Palikota. Swoją drogą - jak można traktować poważnie propagandowy, rynsztokowy bełkot Palikota!? Człowieka, który szydził wielokrotnie z Prezydenta, także po jego tragicznej śmierci, i z innych ofiar Smoleńska. Podobnym socjotechnicznym zabiegiem jest cytowanie wypowiedzi agenta T. Turowskiego. Prezentowanie wypowiedzi biskupów na tle wypowiedzi takich podleców rzuca na nich cień. Dla jasności: postawę kilku biskupów -liberałów oceniam negatywnie (T.Pieronek, H.Gocłowski, J.Muszyński, Zmarłego pozostawmy Bogu). Niestety, Pan przekłada taką postawę na cały, ponad stuosobowy Episkopat. Co do cytatów przytoczonych przez Pana odpowiem, przybliżając postawę mego Ojca. Pijany sowiecki żołnierz, tzw. "wyzwoliciel", ciężko go ranił. Oficer chciał go za to "ubić". Bóg dał, że Ojciec przeżył, przeżył i ten żołnierz, bo Ojciec ostatkiem sił ujął się za nim. Po latach, gdy dorastałem, Ojciec mówił o bezbożnych systemach, które prowadzą do zbrodni. Mówił o bezmiarze ofiar Lenina i Stalina w ZSRR, zdradzie Polski (Jałta) i o polskich ofiarach stalinowskiego terroru. Jednak podobnie jak wielkiego serca Przyjaciel i bywalec naszego domu ks. Stanisław (b. zesłaniec na "nieludzką" ziemię), mój śp. Ojciec nie nosił w sercu nienawiści. Ks. Stanisław popiera porozumienie z Cerkwią. Aktowi temu błogosławił Benedykt XVI. JPII był orędownikiem pełnego pojednania. "Przywieźliście mi najwspanialszy prezent, jaki sobie wymarzyłem" powiedział, gdy w 1993r.otrzymał tekst aktu "małego" pojednania, którego patronem był "pielgrzym pojednania" ks. Zdzisław Peszkowski. Do pełnego pojednania potrzeba potępienia zbrodniarzy przez Rosję, zadośćuczynienia ofiarom... Akt z Cyrylem nie stanowi pojednania (jak Pan pisze), lecz jest apelem o pojednanie. Chrystus: "Jeśli (-) brat twój ma coś przeciw tobie (-) idź i pojednaj się z bratem ... Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!" (Mt 5,23-24).
Domyślny avatar

WojciechTin

09.03.2013 16:28

Dodane przez WojciechTin w odpowiedzi na Do: chojecki - 07.03.2013 1. - cdn

Wrócę do pańskich cytatów. Słusznie Pan zestawia wypowiedzi biskupów, są w swej wymowie podobne. Głoszone bowiem były podczas Mszy św. w intencji ofiar Katynia i Smoleńska, a wypowiedzi abpa Muszyńskiego i kard. Dziwisza miały miejsce przed trumnami z Parą Prezydencką. Co więcej, homilii o podobnej treści głoszono w tamtych dniach tysiące! Przytoczę cytowany przez Pana fragment najważniejszej z nich, wygłoszonej przez kard. Stanisława Dziwisza podczas Mszy św. pogrzebowej Pary Prezydenckiej w Krakowie: „Siedemdziesiąt lat temu Katyń oddalił dwa narody, a ukrywanie prawdy o niewinnie przelanej krwi nie pozwalało zabliźnić się bolesnym ranom. Tragedia sprzed ośmiu dni wyzwoliła wiele pokładów dobra, tkwiących w osobach i narodach. Współczucie i pomoc, jakiej doświadczyliśmy w tych dniach od braci Rosjan, ożywia nadzieje na zbliżenie i pojednanie naszych dwóch słowiańskich narodów.” Jak to się stało, że w tak wielu homiliach padały podobne słowa o bolesnych ranach, o pojednaniu? Oto dalsza istotna, a pominięta przez Pana część wypowiedzi Kardynała: "Oto zadanie dla naszego pokolenia. Podejmijmy je wielkodusznie! Prosił o to również zmarły Prezydent w przemówieniu, którego już nie wygłosił w Katyniu". Powtórzę: "Prosił o to również zmarły Prezydent...". Jakie to słowa? Oto one (fragment): "Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając...". W tamtych dniach te słowa Prezydenta "żyły" w wielu homiliach, były też przedmiotem wielu zwyczajnych rozmów... Dziękuję, Panie Prezydencie, za głębokie i mądre słowa! Za Pana rozwagę, odwagę i mądrość w czynach i myśleniu. Oręduj, proszę, u Ojca niebieskiego, za naszą Ojczyzną, za ościennymi narodami! PS. 1.Dodam, że obecnie rządzący nie mają nic wspólnego z prawdziwym pojednaniem, choć wykorzystują je propagandowo. 2.Tylko osobisty kontakt z człowiekiem pozwala poznać jego radości, troski, pragnienia, osobowość. POZDRAWIAM PANA
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

09.03.2013 21:23

Dodane przez WojciechTin w odpowiedzi na 2. - cd

Ja również pozdrawiam - to chyba będzie najlepsze zakończenie naszej polemiki.
Paweł Chojecki

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 603
Liczba wyświetleń: 2,918,498
Liczba komentarzy: 6,456

Ostatnie wpisy blogera

  • MARIAN KOWALSKI: Ukraina, Owsiak i CIA
  • ARCHITEKT, PATRIOTA, ANTYKOMUNISTA - IMRE MAKOVECZ
  • MARSZ ANTYKOMUNISTYCZNY Lublin 2013

Moje ostatnie komentarze

  • Mieli tego pełną świadomość np. budowniczowie gotyckich katedr, ale także twórcy "popularnego" na wschodzie stylu radzieckiego... Pozdrawiam, Paweł Chojecki
  • To tylko zdjęcia - wrażenie robi rzeczywistość! Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki
  • Kultura narodowa? "To straszne"... Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • BROŃ PALNA - JAK ZDOBYĆ POZWOLENIE? KROK PO KROKU!
  • KATOLICYZM KONTRA PROTESTANTYZM
  • ALEKSANDER ŚCIOS O NIEZALEŻNEJ.PL

Ostatnio komentowane

  • WitKacz, Gdybym wierzył w to, że ludzie są rozsądni i racjonalni - to jak najbardziej. Na szczęście nie wierzę.
  • , Ale panowie za to nie będą już mieli odtąd takich wspaniałych okazji do napominania błądzącego i zwiedzionego pastora. Komóż to teraz panowie będą mogli dawać przykład prawdziwej miłości…
  • , "niech tylko wybiorą rząd nie pilnujący interesów pasożytów". Skąd wziąć Ludzi do takiego rządu? Dyskutanci widzą tu duży problem.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności