Najpierw stan na 2 stycznia 2013:
Mamy wielkie wątpliwości dotyczące podstaw konstytucyjnych głosowania, rozważamy wycofanie się z udziału w tym akcie niekonstytucyjnego decydowania przez parlament. Jeżeli parlament chce łamać konstytucję, to bez nas. Chodzi o to, żeby nie brać udziału w procedurze, która jest pozornie legalna, a de facto jest łamaniem konstytucji - powiedział poseł PiS Krzysztof Szczerski.
A teraz wolta z 19 lutego:
Szef PiS dopytywany, czy PiS nie weźmie udziału w głosowaniu nad paktem fiskalnym oraz czy zaskarży sprawę do Trybunału Konstytucyjnego, odparł: "Oczywiście, że weźmiemy udział w głosowaniu i będziemy zaskarżali do Trybunału, ale jeżeli w Polsce władza się zmieni, to nastąpi notyfikacja faktu, że Polska nie weszła do paktu fiskalnego, bo zgodnie z polską konstytucją nie weszła".
No to teraz krótko:
Wzięcie udziału w nielegalnym, łamiącym konstytucję głosowaniu jest po prostu pijarowym idiotyzmem.
Bo w ten sposób PIS sprowadził to (wg siebie) niekonstytucyjne głosowanie do rangi jakiejś rutynowo przegranej z rządową maszynką do glosowania kwestii rozmiarów klatek dla drobiu czy bieżni dla chomików.
To się legitymizowanie nazywa, w tym przypadku – legitymizowania bezprawia (chyba, że z tą niekonstytucyjnością Paktu „to tylko takie durne klipy były”).
To koszmar, że spinfelczerom (konsekwentnie promuje określenie swojego autorstwa) PIS trzeba wyjaśniać, jak istotna jest w komunikacji rola gestu/ znaku.
Bo PIS przegrywa i będzie przegrywał do 2015 roku setki głosowań - taka jest niestety, natura demokracji.
Ale raz na kiedyś – a tym razem było właśnie to kiedyś – uroda demokracji polega na zaprotestowaniu przeciwko łamaniu prawa przez ODMOWĘ udziału w demokratycznym rytuale.
PiS biorąc udział w tej (podobno) niekonstytucyjnej hucpie nie tyle uwiarygodnił rząd, co ułatwił zadanie mediom, które nie musiały pisać o bojkocie głosowania, wyjściu z Sali, votum separatum itd. itp. – media na 3-4 miejscu pisały (prawdziwie) w nagłówkach, że… Sejm przyjął Pakt Fiskalny.
Poseł Ujazdowski post factum narzeka na portalu wpolityce.pl że Tusk dokonał puczu konstytucyjnego (!) a nie zauważył, że klub PIS ….wziął w tym puczu udział, legitymizując go swoim żałosnym głosowaniem przeciw.
Nie lepiej, bo cynicznie zupełnie, brzmi deklarowana przez PIS wiara, że zarządzany (to właściwe słowo) przez sędziego Rzeplińskiego Trybunał zakwestionuje tę ustawę.
Półgłówek zrozumie, że to jest robienie z elektoratu idiotów:
sędzia Rzepliński, który wyrwał się przed szereg nawet w sprawie ACTA, popierając tę, przepraszam, grandę czy publicznie chwalił sędziego o trudnej urodzie za skandaliczne porównana CBA do ubecji, ma obalić sztandarowy projekt rządu, któremu zawdzięcza posadę?!
Coś mi to pachnie kolejnym pomysłem duetu Hofman-Poręba, który po spektakularnym uwaleniu PISowi kampanii, której nie dało się uwalić, znów pojawił się u boku Prezesa.
Mam gorzką satysfakcję, że 20 grudnia ub., roku, na branżowym portalu poświęconym mediom, reklamie, internetowi i PR, wirtualnemedia.pl przedstawiłem trafną prognozę zachowanie PISu:
"To, że koalicja ten pakt 3 i 4 stycznia (…) przegłosuje – to fakt.
A swoją drogą, jeśli PiS naprawdę uważa, że Pakt Fiskalny to jest dla Polaków stryczek na szyję, powinien przyjąć bardzo proste rozwiązanie, czyli ogłosić , że
1.tryb ratyfikacji paktu jest nielegalny,
2. w nielegalnym przedsięwzięciu udziału brać nie zamierza,
3 gdy dojdzie do władzy, uzna tę ratyfikację po prostu za niebyłą i nie będzie paktu honorował.
I powinien to wszystko ogłosić … przed świętami.
W ten sposób
a/ zepsuje koalicjantom i prorządowym dziennikarzom święta
b/ oszczędzi Publiczności żenującego spektaklu w postaci posiedzenia sejmu (z małej litery piszę, bo z dużej, to by przesada była) z tymi wszystkimi pyskówkami, połajankami i wyłączaniem mikrofonu.
No tak, tylko czy PiS naprawdę uważa ten Pakt za takie okropieństwo, jak głosi?
Cierpliwości – zobaczymy 3 i 4 stycznia.
Coś mi mówi, że będą po rejtanowsku głosować przeciw i podobnie widowiskowo znów przerżną."
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5134
"PiS biorac w dyskusji sejmowej i głosowaniu zwrócił Posłom na to uwagę i miał taki obowiązek do wypelnienia , w dodatku glosowal przeciw.Będąc w sejmie jesteś zobowiazany do stanowienia prawa i przestrzegania przy tym regulaminu Sejmu."
Zróbmy tak: dla mnie to brzmi tak nielogicznie, jak wykładnie "konstytucjonalistów" Winczorka i Chmaja, ale ponieważ u mnie jest wieczór i mam na tę porę inne plany, nie będę z Panem polemizował. Może być?
z całym szacunkiem - absurd: nic nie byłoby "posprzątane".
głosowanie zostało ogłoszone przez "marszałkę" w trybie zwykłym i czy byłoby rozstrzygnięte 2/3 , 4/5, czy 90% głosów TRYB jest niekonstytucyjny (albo - konstytucyjny, niech się PIS zdecyduje.
Mnie interesuje jedno: albo Pakt Fiskalny jest niekonstytucyjny i PIS w tej grandzie nie uczestniczy, albo jest w porzo i w takim razie niech PIS nie ściemnia.
Bo jeśli w sprawie takiej wagi STRATEGIA partii zmienia się "od ściany do ściany", to to jest kabaret,a nie polityka.