Spisane są czyny i rozmowy wasze

Co bystrzejsi propagandyści zaangażowani w smoleńskie kłamstwo i forsowanie wersji z „pancerną brzozą” w roli głównej, zaczynają dyskretnie się wycofywać i bohatersko rzucać w eter zdania, których dotąd nikt by się po nich nie spodziewał.
Nagle i dla nich okazuje się po niemal trzech latach, że państwo wcale nie zdało egzaminu, a śledztwo smoleńskie prowadzone było w sposób urągający wszelkim zasadom obowiązującym w cywilizowanym świecie.

Pojawiają się też powoli dziennikarze odkrywający nagle, że ekipa Tuska to żadni fachowcy, lecz wręcz szkodnicy. O tym, że takie zjawisko kiedyś nastąpi pisałem już na łamach Warszawskiej Gazety. Przestrzegałem też, że w większości nie będzie to ruch szczerze nawróconych, a raczej przezornych i wystraszonych tym, że trwając do końca w charakterze lokajów władzy narażą się po jej upadku na społeczne potępienie okraszone epitetami typu zdrajcy i renegaci. 

To, co zaczynamy obserwować to jest takie rozpaczliwe szukanie sobie alibi i rzutem na taśmę tworzenie dowodów na to, że oni owszem błądzili, ale tylko tak po ludzku i przecież w końcu przejrzeli na oczy, czego dowodem jest to, że dnia tego i tego, o godzinie takiej, a takiej, powiedzieli lub napisali to i to, na co są twarde dowody w postaci zarejestrowanych ich krytycznych słów i ocen na przykład na Facebooku czy Tweeterze.

Po emisji filmu „Śmierć prezydenta” na kanale National Geographic, który się okazał propagandową szmirą w sowieckim stylu z kompromitującym udziałem polskich „ekspertów” i jednego „obiektywnego” dziennikarza ze stajni na Czerskiej, właśnie na Facebooku nawet zatrudnieni w TVN24 funkcjonariusze zamieścili krytyczne wpisy.

Są i tacy, którzy nie mając innego wyjścia dalej z uporem rąbią tym nieszczęsnym skrzydłem w smoleńską brzozę, jak na przykład szeroko rozumiane środowisko Gazety Wyborczej z Michnikiem na czele. „Smoleńska debata” zorganizowana na Czerskiej to najlepszy przykład ostatniej rachitycznej próby obrony przez atak, która nie jest już w stanie powstrzymać nadchodzących konwulsji.
Ich sytuacja psychologiczna przypominać zaczyna zachowania się niektórych kapo i sztubowych w obozach koncentracyjnych, którzy na wieść o zbliżającym się froncie i wyzwoleniu, zamiast radości odczuwali strach i zaczynali zastanawiać się jak tu przeżyć i uniknąć samosądów.

Ci, którzy nie mieli na sumieniu wielkich zbrodni stawali się nagle mili, empatyczni, koleżeńscy i ludzcy, a ci z łapami poplamionymi po łokcie krwią współwięźniów widzieli, że nawet nagła metamorfoza i zmiana postawy nie są już w stanie zamazać ich zbrodni. Mordowali więc zapamiętale dalej licząc na jakiś cud i wznosząc modły o załamanie się ofensywy aliantów.

Emisja filmu Anity Gargas, „Anatomia upadku” i debata „smoleńska”, która odbyła się 5 lutego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz kolejne przekręty władzy spowodują całą serię kolejnych wielkich nawróceń, którą można będzie porównać tylko z rokiem 1980, kiedy to wystraszeni festiwalem „Solidarności” dziennikarscy kapo rzucali partyjne legitymacje i bratali się z ludem.
Tym wszystkim spanikowanym w i wystraszonym wchodzącym w ostry zakręt by zmienić kierunek jazdy przypominam, że Spisane będą czyny i rozmowy wasze.

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gregoz68

11-02-2013 [18:20] - gregoz68 | Link:

W mojej ocenia jest Pan prawym i porządnym Polakiem. Niestety... może nie powinienem tego pisać. Bestia pozostanie taką samą. Porównanie tych osobników do wypasionych byczków z pałą w ręce jest trafne, ale może panu przysporzyć kłopoty. W kacetach mordowali "faszyści" a tymczasem ludzie z mikrofonami zadawali tylko pytania. W zasadzie jedno. Czemu Kaczyński jeszcze żyje... no niemniej to sympatyczni (znający Plotyna) prości wykształceni. Ta zajawka wygrywa. Dziś na Polszmacie jeden przebrany za intelektualistę z lat siedemdziesiątych przekonywał przekonanego, że Watykan wykonał dziś dobry pijar.

Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika BHKaczorowski

11-02-2013 [21:23] - BHKaczorowski | Link:

Ze juz drugiej "grobej kreski" nie bedzie. Bo jezeli by ... , to skonczy sie rozlewem krwi!!!.

Obrazek użytkownika xena2012

11-02-2013 [22:09] - xena2012 | Link:

aby dzisiejsi dziennikarscy kapo zechcieli rzucić legitymacje i poglądy,to nie lata Solidarności.Ale pomarzyć zawsze wolno.

Obrazek użytkownika 1235813...

11-02-2013 [23:20] - 1235813... | Link:

"Przemysł pogardy" Sławomira Kmiecika, i choć kalumnie tyczą się to tylko osoby śp. Prezydenta Kaczyńskiego, to dowody obłudy i faryzeizmu (z podaniem danych wszystkich "dziennikarzy" i "ekspertów", źródeł i dat) są tam jak na dłoni. My to pamiętamy, takich rzeczy się nie zapomina