Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

KAROL WOJTYŁA – dlaczego?

Paweł Chojecki, 10.06.2011
Nie będę pisał o pedofilach czy tym podobnych tematach zastępczych. Chodzi o sprawy zasadnicze. Pomimo swej niekwestionowanej wybitności Karol Wojtyła ma na sumieniu dwie poważne sprawy, których nie mogą sensownie wytłumaczyć najżarliwsi jego obrońcy.



Na pierwszy problem od lat zwracają uwagę tradycyjni katolicy. Ostatnio dramatycznie wypowiedział się w tej sprawie przełożony bractwa lefebrystów, katolicki biskup Bernard Fellay:

Bardziej niszczycielskie niż każdy kataklizm naturalny, z zabitymi, tragediami, bardzo bolesnymi cierpieniami, są katastrofy, które ranią lub zabijają dusze. Mówimy o katastrofach duchowych: w istocie jakim bowiem innym mianem określić wydarzenie, które sprowadza na manowce ogromne rzesze dusz, które wystawia na niebezpieczeństwo zbawienie milionów, by nie powiedzieć miliardów dusz? (…) Przynajmniej dwa takie wydarzenia, grożące tym, że nie doprowadzą do nawrócenia, lecz do nieodwracalnej utraty dusz, zostały zapowiedziane w Rzymie na początku tego roku: to beatyfikacja papieża Jana Pawła II i powtórzenie dnia modlitw w Asyżu z okazji 25. rocznicy pierwszego spotkania wszystkich religii, zorganizowanego w Asyżu przez tegoż Jana Pawła II” onet.pl, 17.04.2011

Stanisław Michalkiewicz pytany kiedyś przeze mnie o ten skandaliczny przykład lekceważenia unikatowości Chrystusa, zaproponował wręcz spiskowe wyjaśnienie:

…przyznam się szczerze, że trochę mnie zaskoczył widok Jana Pawła II, bądź co bądź Namiestnika Chrystusowego, w towarzystwie wioskowych czarowników w Asyżu w 1986 r. Podobno (nie wiem, na ile jest to prawdą) Papież został wmanewrowany w to poprzez zaskoczenie. Dowiedział się w ostatniej chwili, że "zaprosił" do Asyżu przedstawicieli WSZYSTKICH religii... Lepsze więc było to niż urządzanie jakiegoś skandalu.” „idź POD PRĄD” nr 11, czerwiec 2005

Trudno jednak uwierzyć w taką nieświadomość i brak kontroli Jana Pawła II nad swoim otoczeniem, biorąc pod uwagę odwiedziny synagog i pocałunek złożony na Koranie. Widać też, że obecny papież Benedykt 16, uważany za bardziej konserwatywnego, zapowiada na jesień bieżącego roku powtórkę z Asyżu (z okazji 25. rocznicy Światowego Dnia Modlitw o Pokój).

Jak zaznaczyłem na początku, do dziś nikt nie przedstawił sensownego wytłumaczenia tego zwrotu kościoła katolickiego. Do tej pory Rzym przynajmniej w tej kwestii pozostawał w zgodzie z biblijnym chrześcijaństwem, które od dwóch tysięcy lat powtarza za Chrystusem:

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Ewangelia Jana 14:6



Druga sprawa dotyczy potępienia komunizmu. Kościół katolicki w swej historii potępiał różne „-izmy”, a tego, który dokonał największego spustoszenia w dziejach świata, nie potępił. Wspaniałą okazją do tego był Sobór watykański II (Karol Wojtyła był jego uczestnikiem, ale nie na nim spoczywa odpowiedzialność za wynik obrad). Ówcześni papieże, Jan XXII i Paweł VI, mniej lub bardziej jawnie kolaborowali jednak z Moskwą. A ta postawiła jasny warunek – na sobór przyjadą przedstawiciele patriarchatu moskiewskiego, ale na soborze ma nie być żadnych potępień komunizmu. Papiestwo i KPZR dotrzymały warunków. Abp Marcel Lefebvre tak to skomentował:

Sobór, który sam obarczył się odpowiedzialnością za rozpoznawanie «znaków czasu», został skazany przez Moskwę na milczenie o najbardziej oczywistym i monstrualnym znaku swego czasu!

Już podczas tamtego haniebnego targu młody Karol Wojtyła optował za porozumieniem z komunistami i za „polityką miłości” w stosunku do nich. Do śmierci pozostał temu niestety wierny.

Dziś często mówi się o tym, że to Jan Paweł II pokonał komunizm. Tkwi w tym podwójna nieprawda.

Po pierwsze - komunizm nie upadł
, a jedynie się przepoczwarzył. Kto dziś obiektywnie patrzy na rzeczywistość społeczno-polityczną Polski, nie ma wątpliwości, że jesteśmy znowu w PRL-u. Symbolicznym tego objawem są dwa niedawne wyroki sądów III RP – jeden w sprawie „Bolka”, a drugi dotyczący jego przełożonego Kiszczaka, który po 17 latach nibyprocesu okazał się niczemu niewinny. Po drugie - komunizm w wersji breżniewowskiej został obalony, ale nie dzięki Janowi Pawłowi II. Główna zasługa przypadła w tym dokonaniu Ronaldowi Reaganowi. Trafnie to ujął bloger Kazjod w polemice z Piotrem Cybulskim („Wałęsa ogranicza zasługi Jana Pawła II”, Salon24.pl), jaka wywiązała się po słowach Wałka umniejszających zasługi Karola Wojtyły („de facto papież Jan Paweł II komunizmu nie pokonał” wp.pl):

Wałęsa, oczywiście, nie ma racji, ale Pan też jej nie ma. Komunizm obaliła Ameryka, czyli personalizując sprawę, Reagan. To on przekonał (...) Rosjan, że dąży do osiągnięcia przewagi militarnej nad Rosją. Doprowadził tym samym do wyścigu zbrojeń, który zakończył się dla ZSRR tragicznie - imperium się zawaliło i skurczyło, tracąc nie tylko tzw. demokracje ludowe, ale i nierosyjskie republiki.

Zasługa „Solidarności” (i Wałęsy) była zerowa. Solidarność została rozbita przez Jaruzelskiego i gdyby nie upadek Sowietów, nic by się nie zmieniło w tej sprawie.

Jaka była w upadku komunizmu zasługa JP II? Minimalna. Jak wskazują historycy, Reagan zawarł z JP II umowę, że ten ostatni nie będzie występował przeciwko Ameryce i jej programowi "gwiezdnych wojen". Czyli zasługa JP II była taka, że nie przeszkadzał. Bo przecież mógł.

No, ale przynajmniej jakąś zasługę miał. W przeciwieństwie do Wałęsy, którego jedyną "zasługą" jest to, że pomógł pokojowo przekształcić PRL w PRL-bis (zwaną dla niepoznaki III RP).


To Reagan w roku 1983 na dorocznym kongresie amerykańskich biblijnych chrześcijan dał oficjalnie hasło do walki na wszystkich frontach z Imperium Zła. To on, przy aprobacie amerykańskich protestantów, dał właściwą wykładnię komunizmu – to system, który w dzisiejszych czasach realizuje zamysły osobowego Zła – Diabła. Bez żadnych odcieni, półcieni czy kompromisów.

Chcąc wzmocnić legendę Karola Wojtyły, Joaquin Navarro-Valls, rzecznik Watykanu za jego pontyfikatu, niechcący uchylił rąbka smutnej tajemnicy:

Reagan mówił wówczas o Rosji jako »imperium zła«; to określenie, którego papież nigdy by nie użył, wiedząc, że chrześcijaństwo istniało w Rosji już tysiąc lat wcześniej. PAP, 25.04.2011

My, Polacy, szczególnie tragicznie doświadczamy skutków tej ślepej miłości do Rosji. A więc - Niech się święci 1 Maja!...



Artykuł ukazał się w majowym numerze miesięcznika "idź POD PRĄD".


  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12491
Domyślny avatar

Lucja

10.06.2011 12:50

Pan nie dostrzega głębszego znaczenia spotkania w Asyżu wielu religii.Przecież tu nie chodzi o zjednoczenie,lecz o wzajemne poszanowanie.Jan Paweł II już wtedy dostrzegł problem,którego Pan do dzisiaj nie widzi.Ale zdaje Pan sobie sprawę,że nie ma gorszej wojny,niż ta na tle religijnym???? W drugiej kwestii nie będę z Panem polemizować,gdyż jako katoliczka uważam,że nic nie dzieje się bez woli BOGA,a jedynie ludzka pycha dąży do bałwochwalstwa.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 13:16

Dodane przez Lucja w odpowiedzi na Nie zgadzam się z Panem

Rzeczywiście nie dostrzegam tej głębi w spotkaniu między innymi z indiańskimi czy afrykańskimi czarownikami w Asyżu. Pozowlę sobie jednak nadmienić, że oceny tych zjawisk pozostawiłem katolickim biskupom i publicystom (patrz cytaty). Co do konfliktów na tle religijnym - są trzy możliwości: 1) walka zbrojna pomiędzy religiami, 2) pokój polegający na totalnej tolerancji a co za tym idzie obojętności religijnej, 3) wzajemny szacunek i tolerancja na poziomie przestrzenie wspólnej (państwo) i pokojowa dyskusja na argumenty w religijnych kwestiach spornych. Asyż to punkt 2. Ja opowiadam się za rozwiązaniem nr.3 - więcej na ten temat napisałem tu (cytuję też ks. Isakowicza-Zaleskiego, który ma podobne poglądy): "Polityka jagiellońska - zapomniane oblicze" - http://niezalezna.pl/116…
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

kasjer

10.06.2011 14:15

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Łucja

Myślę, że przy stworzeniu odpowiednich warunków jest możliwe takie współistnienie różnych religii i to nawet Islamu. Potwierdza to współzałożyciel Związku Tatarów Polskich w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. Co ciekawe On też odwołuje się m.in. do czasów Jagiellońskich: "[...]myślę, że na szybką asymilację Tatarów wpłynęło zupełnie coś innego. - Co takiego? Tatarzy byli postrzegani jako pełnoprawni obywatele Rzeczypospolitej. Mieli pełnię praw obywatelskich, ziemię i majątki. Oczywiście nie były one duże, bo zamiast uprawiać ziemię, Tatarzy częściej zajmowali się wojaczką. To był ich zawód. Część z nich miała szlacheckie przywileje. Właśnie dzięki temu, że czuli się pełnoprawnymi obywatelami, mogli żyć sprawami swojej nowej ojczyzny. Wątpię, czy dziś jakikolwiek muzułmanin, mieszkający we Francji czy Niemczech, traktuje sprawy tych krajów jak własne. - Faktycznie, Tatarzy walczyli o odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r., zmagali się z bolszewikami w 1920, a w 1939 roku brali udział w kampanii wrześniowej. Ich zawodem było wojsko i taki był sens przebywania Tatarów w dawnej Rzeczypospolitej. Musieli być stale dyspozycyjni wobec króla czy hetmana. W zamian za obowiązek służby wojskowej otrzymywali ziemię. Potem w XX wieku był słynny Pułk Jazdy Tatarskiej im. pułkownika Mustafay Achmatowicza, oficera Kościuszki, który poległ w obronie warszawskiej Pragi. Z biegiem lat Tatarzy zaczęli walczyć o Polskę nie tylko z powodów „zawodowych", ale i dlatego, że – jak wspomniałem wcześniej – czuli się obywatelami państwa polskiego, częścią narodu, po prostu czuli się Polakami." całość wywiadu (polecam, ciekawy): http://www.rp.pl/artykul…
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 15:15

Dodane przez kasjer w odpowiedzi na punkt 3. a Islam

Dziękuję za tenważny głos!
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Lucja

10.06.2011 19:55

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Łucja

a co przeszkadzają Panu Indianie czy Afrykanie?-przecież właśnie takie spotkania mogą nas do siebie zbliżyć. Ja uważam,że Jan Paweł II był ambasadorem jedności między Narodami,ajednocześnie misjonarzem naszej wiary.Zgodzę się z Panem w punkcie 3,pod warunkiem odniesienia go do Asyżu. serdecznie pozdrawiam- Lucjana
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 21:21

Dodane przez Lucja w odpowiedzi na Szanowny Panie Chojecki-

Nie przeszkadzają mi. Ale przeszkadza mi wspólne modlenie się do Boga z tymi, którzy nie wierzą w Jezusa. Co nie zmniejsza mojego szacunku, tolerancji, czy miłości do tych ludzi.
Pozdrawiam
PCh
Domyślny avatar

Julian

10.06.2011 15:55

Dodane przez Lucja w odpowiedzi na Nie zgadzam się z Panem

Zgadzam sie z ta opinia,juz wyraznie widzimy do czego moze doprowadzic wojna na tle religijnym.Muzulmanie opanowuja swiat (i wrecz chwala sie tym ze za pare lat Europa bedzie ich).Jako chrzescianie musimy za wszelka cene wierzyc tylko w naszego zbawiciela Jesusa Chrystusa.
Domyślny avatar

Gość

10.06.2011 13:30

Niestety, nasz kraj skazany jest na ciągłe przepychanki i układy. Mamy takich sąsiadów z ambicjami rządzenia Europą i ciągle jesteśmy adresatami bądź marionetkami w ich rozgrywkach. Szkoda tylko, że u nas ciągle panuje ślepa wiara w hierarchie kościelne, a mała wiara w Boga...
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 15:14

Dodane przez Gość w odpowiedzi na @Autor

"Szkoda tylko, że u nas ciągle panuje ślepa wiara w hierarchie kościelne, a mała wiara w Boga..." - a może to właśnie jest przyczyna tego, że jesteśmy marionetkami???
Domyślny avatar

McHala

10.06.2011 13:51

Autor dotyka bardzo ważnej, choć delikatnej kwestii. Rzeczywiście, brakuje Watykanowi odwagi w deklaracjach, zarówno politycznych, jak i moralnych. Jakakolwiek tego rodzaju wypowiedź stamtąd musi być tłumaczona przez uczonych interpretatorów, a każdy z nich nagina ją w swoją stronę. Przypomnę papieskie "za, a nawet przeciw" w sprawie akcesji Polski do UE. Było to, co prawda "za", ale tak powiedziane, że znaleźli się w Polsce ludzie przekonani, że było to "przeciw".
Domyślny avatar

faja

10.06.2011 14:13

wyznaniami Kilku Pieronków i im podobnych sprzedajnych biskupów dorzucę Dziwisza który serdecznie ściskał Mediediewa na pogrzebie Lech Kaczyńskiego siedziałam i przecierałam oczy ze zdziwienia i pytałam rodzinę czy widzi to co ja widzę. Tego co dał Papież Jan Paweł II nam nikt nam nie dał od bitwy Warszawskiej w1920 .Tego dnia kiedy został Papieżem nie zapomnę do końca życia!!!!!!!!!!
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 15:12

Dodane przez faja w odpowiedzi na szanowny Panie brdziej mnie mierzi od spotkania z innymi

Wszystko pięknie. Ja też przeżywałem przyjazd JPII do Krakowa, czuwałem pod oknem papieskim itd. Ale teraz jestem prawie stary, patrzę na wszystko z dłuższej perspektywy i rodzą mi się różne pytania. np. Kto na dał Dziwisza, Pieronka, Życińskiego? Albo takie, jeśli dziś znowu jesteśmy w PRL-u, to czy czasem to wszystko - łącznie z papieżem-Polakiem - nie był tylko jeden wielki teatr, żeby podtrzymać w nas złudzenia???
Pozdrawiam serdecznie
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Andrew001

10.06.2011 18:38

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Faja

To jest logicznie to samo jak zapytac "a kto nadal walese, michnika - szechtera, branickiego-szczynukowicza vel komorowskiego, tuska, niesiolowskiego etc. etc. etc". Ludzie sami ulegaja przemocy, no moze poza niesiolowskim i walesa, oni byli ochoczy od samego poczatku. PODLOSC TRZEBA MIEC WE KRWI!!! W niektorych przypadkach przyswojona pod wplywem okolicznosci. ZDRAJCA jest tak wychowany w domu, czasem pod dodatkowym bodzcem zewnetrznym, ale zaprzanskie fundamenty ZDRAJCY sa formowane w DOMACH!!!! (Takze w domach dziecka jak na to nie patrzec)
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 21:19

Dodane przez Andrew001 w odpowiedzi na Panie Pawle

Na Pana pytania jest jasna odpowiedź: Moskwa.
Pozdrawiam
PCh
Domyślny avatar

Jerzy

10.06.2011 14:17

W przeciwieństwie do Stefana Kardynała Wyszyńskiego to JPII przyśpieszał transformację ustrojową. Więcej na ten temat pisze działacz Wolnych Związków Zawodowych z Wrocławia Leszek Skonka http://akademiaziz.pl/UD… Obecnie w 2011 roku widać wyraźnie, że to był błąd. Jest na ten temat ciekawy artykuł w "Rzeczpospolitej" http://www.rp.pl/artykul…
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 15:16

Dodane przez Jerzy w odpowiedzi na JPII przyśpieszał przemiany ustrojowe

Ja bym tego nie nazywał transformacją - raczej przejęciem na własność majątku państwa przez komunistycznych wybrańców.
Pozdrawiam serdecznie
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Jaszczur.

10.06.2011 21:06

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Jerzy

To była transformacja, ale... w ramach ustroju. Transformacja komunizmu w neokomunizm. Rzecz jasna, wtórna grabież majątku narodowego jest jej elementem. Ad artykułu - pełna zgoda, choć zaraz zostanę pewnie spalony na stosie przez zwolenników soborowej polityki miłości i nastawiania drugiego policzka. Ale nic to - i tak pójdę do piekła za próbę wskrzeszenia barona Ungerna ;);)
Domyślny avatar

gość

10.06.2011 14:24

rosiję że wojna nie straszna , a i teraz tę miłość połączy rura na dnie Bałtyku odcinająca nam port w Szczecinie.Gdyby nie te dwa państwa którym nigdy mało forsy , władzy. Żylibyśmy spokojnie.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 15:06

Dodane przez gość w odpowiedzi na jakoś ominął pan Niemcy które umiłowały matuszkę

"Gdyby nie te dwa państwa którym nigdy mało forsy , władzy. Żylibyśmy spokojnie." - odrzucam taką perspektywę. Po pierwsze, historią rządzi Bóg i gdybyśmy Jego słuchali, żylibyśmy w pokoju i błgosławieństwie. Po drugie, nasi sąsiedzi są dziś potężni w wyniku (głównie) naszej głupoty w wieku XVII.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Sizar

10.06.2011 15:30

Dodane przez gość w odpowiedzi na jakoś ominął pan Niemcy które umiłowały matuszkę

Gdyby nie te dwa państwa, to byłyby inne państwa. Zawsze są jacyś sasiedzi, którzy chętnie rozszerzą swoją władzę.
Domyślny avatar

mamafawora

10.06.2011 14:56

"To on [Reagan], przy aprobacie amerykańskich protestantów, dał właściwą wykładnię komunizmu – to system, który w dzisiejszych czasach realizuje zamysły osobowego Zła – Diabła. Bez żadnych odcieni, półcieni czy kompromisów." "»imperium zła«; to określenie, którego papież nigdy by nie użył, wiedząc, że chrześcijaństwo istniało w Rosji już tysiąc lat wcześniej." Różnica w sposobie komunikowania ocen jest wymowna. Zastanawiam się, jaki jest sens wydawania dźwięków, które nie wiadomo co znaczą?
Domyślny avatar

Andrew001

10.06.2011 18:12

Jednakze kosciol katolicki juz dawno ekskomunikowal wszystkich ktorzy dobrowolnie do partii komunistycznej byli zapisani. Tak jak i w sprawie ludzi ktorzy pomagaja/dokonuja aborcji. Dlaczego to zostalo pominiete w powyzszym artykule?
Domyślny avatar

peset

10.06.2011 19:22

Dodane przez Andrew001 w odpowiedzi na komuny

"Jednakze kosciol katolicki juz dawno ekskomunikowal wszystkich ktorzy dobrowolnie do partii komunistycznej byli zapisani. Tak jak i w sprawie ludzi ktorzy pomagaja/dokonuja aborcji. Dlaczego to zostalo pominiete w powyzszym artykule?" Wpływ tych ekskomunik na rzeczywistość był w zasadzie żaden. Trudno powiedzieć, żeby te postanowienia papieży były egzekwowane, a ekskomunikowanie członków partii komunistycznych to pomysł Piusa XII i już chyba Jan XXIII wycofał się z tego.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

10.06.2011 21:17

Dodane przez Andrew001 w odpowiedzi na komuny

Nie słyszałem, żeby ktoś zdjął ekskomunikę z Kwaśniewskiego, słyszałem za to, ze wygrał wybory dzięki przejażdżce w papamobile...
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Jaszczur.

11.06.2011 00:08

Dodane przez Andrew001 w odpowiedzi na komuny

Ktoś wcześniej wspomniał niestety ze słusznością, że instytucja ta nie ma obecnie żadnego realnego znaczenia. Niestety trochę racji miał niejaki Nietzsche - "Bóg umarł, zabili go ludzie". Swoją drogą, tym - jakże symbolicznym i teatralnym w bezbożnym świecie - gestem jeszcze jakieś 20 lat temu zaszczyceni byliby Życiński i Pieronek.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 603
Liczba wyświetleń: 2,919,179
Liczba komentarzy: 6,456

Ostatnie wpisy blogera

  • MARIAN KOWALSKI: Ukraina, Owsiak i CIA
  • ARCHITEKT, PATRIOTA, ANTYKOMUNISTA - IMRE MAKOVECZ
  • MARSZ ANTYKOMUNISTYCZNY Lublin 2013

Moje ostatnie komentarze

  • Mieli tego pełną świadomość np. budowniczowie gotyckich katedr, ale także twórcy "popularnego" na wschodzie stylu radzieckiego... Pozdrawiam, Paweł Chojecki
  • To tylko zdjęcia - wrażenie robi rzeczywistość! Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki
  • Kultura narodowa? "To straszne"... Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • BROŃ PALNA - JAK ZDOBYĆ POZWOLENIE? KROK PO KROKU!
  • KATOLICYZM KONTRA PROTESTANTYZM
  • ALEKSANDER ŚCIOS O NIEZALEŻNEJ.PL

Ostatnio komentowane

  • WitKacz, Gdybym wierzył w to, że ludzie są rozsądni i racjonalni - to jak najbardziej. Na szczęście nie wierzę.
  • , Ale panowie za to nie będą już mieli odtąd takich wspaniałych okazji do napominania błądzącego i zwiedzionego pastora. Komóż to teraz panowie będą mogli dawać przykład prawdziwej miłości…
  • , "niech tylko wybiorą rząd nie pilnujący interesów pasożytów". Skąd wziąć Ludzi do takiego rządu? Dyskutanci widzą tu duży problem.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności