Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Tusk choruje, kraj pracuje
Wysłane przez Siukum Balala w 05-01-2013 [10:59]
Przyznaję ze skruchą, że moja ocena rządów pana Donalda Tuska była powierzchowna i krzywdząca. Ubiegłotygodniowa wizyta w Warszawie, choć krótka bo dwudniowa, sporo mi wyjaśniła. Polska rzeczywistość nie wygląda tak jak ją przedstawiają ludzie, premierowi, nieżyczliwi. Nie byłem w stolicy przez ostatnie 8 lat. To nie jest ta stolica jaką pamiętamy z czasów Zygmunta III Wazy, to już inne miasto. Nowoczesne, tętniące życiem, rozwijające się z wielkim rozmachem. Wszędzie pracujący ludzie, mnóstwo nowych gmachów i urzędów. Symbolem zmian jakie dokonały się w ostatnich latach, niech będzie sytuacja zastana na dworcu lotniczym im F.Chopina.
Dwaj mężczyźni, na oko 30- letni, więc wychowani już w nowej Polsce, pracują przy cięciu żebrowanej stali zbrojeniowej. Kolor iskier radośnie tryskających spod pracującej maszyny wyraźnie wskazuje na stal HRC 45 - porządna polska stal - huta im. Bolesława Bieruta w Częstochowie.
Ci dwaj mężczyźni wcale nie musieli przychodzić do pracy, premier w tym czasie korzystał z L-4, wiedział o tym cały kraj, podały tę informację wszystkie internetowe portale, prasa i telewizja. To jest budujące, jestem spokojny, wiem że pracownicy w Polsce są ustawieni właściwie, niezależnie od tego czy chory jest premier czy minister transportu to ludzie i tak przyjdą do pracy i będą naprawiać lotnisko- jak podaje TVN24- do późnych godzin nocnych.
Pamiętam jak wyglądało przychodzenie do pracy w czasach rządów soldateski generała Jaruzelskiego. Pani kierowniczka obwieszczała, że córka szefa przyniosła L- 4, praca w firmie ustawała natychmiast, wszyscy czekaliśmy na godzinę 13:00, o tej godzinie najmłodszy pracownik biegł do pana Edka. Najczęściej biegłem ja, bo wtedy byłem najmłodszym pracownikiem a pan Edek był kierownikiem sklepu monopolowego nr 17 PSS " Społem " Następnego dnia 25% załogi wchodziło w ciąg, dołączało do dyrektora i przynosiło L-4. Wykonanie planu stawało się niewykonalne.
Trochę żal upadku komuny, dziś pewnie siedziałbym za biurkiem wygodnie rozparty a jakiś mładziak biegałby do pana Edka po " Żytnią " o ile pan Edek jeszcze żyje. Szef nie doczekał wolności, zmarł pół roku przed zniesieniem godziny 13:00. Dobry był człowiek, mówię serio.
Właściwa ocena zdarzeń i sytuacji mozliwa jest tylko przy pełnym dostępie do rzetelnej informacji, nie jest z tym u mnie najlepiej, więc i ocena dokonań rządu była niesprawiedliwa. Ja nie mogę, ot tak sobie, zejść w bamboszach do kiosku, nie moge kupić Gazety Wyborczej, która podaje informację, że Emiraty walczą z Katarem i wcale nie chodzi tu o katar pana premiera. To linie lotnicze Emiratów walczą o Warszawę z liniami katarskimi. Dlaczego one walczą o Warszawę ? bo Warszawa jest obiecująca i dynamiczna - podaje Gazeta Wyborcza. Swoją drogą, ta Polska to nieznośne dziecię, ciągle wywołuje jakieś wojny, jak nie o Gdańsk to o Warszawę. Z informacją płynącą z telewizora też sprawa wyglada nie najlepiej. Wystarczy niska podstawa chmur, intensywny deszcz i dekoder " enki " przestaje działać. Niska podstawa chmur to mogła mieć wpływ na efektywność pracy Luftwaffe, ale nie może niweczyć wysiłku osób odpowiedzialnych za politykę informacyjną rządu. Z tym przede wszystkim rząd powinien się uporać, może jakiś zakup platformy cyfrowej na zagranicznym multipleksie ? Oczywiście w pierwszym rzędzie w tych krajach gdzie są największe skupiska Polonii, my też mamy prawo do informacji, wcale nie mam na myśli Informacji Wojskowej. W końcu za te przysłane do kraju [od czasu naszego wejscia do Unii ] 112 miliardów złotych coś nam się należy. Nie tylko dwie transmisje tego samego meczu w ciagu dwóch kolejnych dni. Nieprawdaż ?
Komentarze
05-01-2013 [13:57] - To ya | Link: Gdybyś dłużej zagrzał w
Gdybyś dłużej zagrzał w W-wie, to po Gazecie Wybiórczej jest jeszcze jedno/e media/menda/ gdzie 'całą dobę szczera prawda'.
Wg tych mendiów to jest pięknie albo i przepięknie, ludziom żyje się dostatnio (spora część to ludzie-bydło i im trochę gorzej ale to z ich winy bo nie popierają PO, dobrze im tak!).
Co do choroby p.Premiera to widać jak cały (prawie) Naród łączy się z nim "w bulu" i w ramach solidarności (takiej krzywo-nosowej) razem z paraPremierem choruje na grypę z szybkością ponad 100.000
nowych przypadków na tydzień.
Na naszej 'zielonej wyspie' to jest tak dobrze, że już Q..a lepiej być nie może.
Pozdrawiam serdecznie.
05-01-2013 [14:38] - dogard | Link: przypomne najtrafniejsza ocene, POchodzaca z PRL-u
jest dobrze,ale nie beznadziejnie--pisze bez cudzyslowia ,bo to niestety cala prawda o obecnym stanie finansowo--gospodarczym kraju.
05-01-2013 [16:05] - Siukum Balala | Link: ...
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemoweinia Gomułki
Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
05-01-2013 [16:05] - Siukum Balala | Link: ...
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemoweinia Gomułki
Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
05-01-2013 [16:06] - Siukum Balala | Link: ...
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemowienia Gomułki
Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
05-01-2013 [16:06] - Siukum Balala | Link: ...
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemowienia Gomułki
Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód