MIŁOŚĆ I POKORA

Tym razem będzie nietypowo, ale muszę Państwu o czymś opowiedzieć.

Byłem dzisiaj na pogrzebie. Moi bliscy Przyjaciele, ona profesor Politechniki Krakowskiej, on profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, chowali gosposię, która zmarła w 98 roku życia. Był to chyba najgodniejszy pogrzeb, w jakim miałem zaszczyt uczestniczyć. Skromny, cichy, a zarazem monumentalny w swej prostocie i szczerości.

Najpierw ona ich wychowywała, a po latach, kiedy zaniemogła, oni przejęli opiekę nad nią . Z biegiem lat było coraz trudniej, bo Pani Helusia już nie wstawała z łóżka. Mogli ją przecież oddać do przytułku. Nie oddali. Opiekowali się nią jak własną matką przez wiele trudnych lat, aż do jej ostatniego tchnienia. Ileż razy rezygnowali z towarzyskich przyjemności, bądź odkładali urlop, bo Helusia się nie najlepiej czuła.

I choć nie łączyły ich więzy krwi w tym domu panowała miłość, jaką rzadko spotykałem, jeśli w ogóle, w rodzinach autentycznych.

I tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach, kiedy życie stało się pośpiesznie i nijakie, biegniemy za karierą i sukcesem, a gdy już je osiągniemy, jakże często gubimy po drodze pokorę.

Bo nigdy nie zapomnę widoku uniwersyteckiego profesora biegnącego przez krakowskie Planty z pampersami dla Helusi. I nie wstydził się przed studentami, choć źli ludzie się podśmiechiwali.

Dzisiaj na pogrzebie wyniósł własnoręcznie z kaplicy urnę z prochami Helusi, a kiedy grabarze chcieli ją od niego odebrać i ułożyć na cmentarnej lawecie, jak mały chłopiec, nie dał sobie jej odebrać i doniósł Helusię na rękach do samego grobu.

Niestety coraz mniej takich ludzi. A co gorsze, niektórzy mają ich za anachronicznych i nie dzisiejszych. Dlaczego? Odpowiedcie sobie Państwo sami.

Nie zdradzę jak się nazywają moi Przyjaciele, bo jak znam ich skromność, z pewnością by tego nie chcieli. Chcę tyko Państwu powiedzieć, że będę ich zawsze stawiał innym za przykład, a niektórym być może za wyrzut sumienia.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika moherowa babcia

03-06-2011 [18:05] - moherowa babcia (niezweryfikowany) | Link:

Takie ciepłe i wzruszające,tak postępują ludzie z klasą,prawdziwe elity,ale One żyją bez rozgłosu i RR, tylko pospolitość skrzeczy.Pozdrawiam i dziękuję za piękny wpis,taki niedzisiejszy.

Obrazek użytkownika smutny

03-06-2011 [18:25] - smutny (niezweryfikowany) | Link:

Tak krótko, a wszystko co trzeba. Ja tak napisać nie umiałem. Wielki szacunek (Pani ?) Moherowej babci.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [18:40] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowna Babciu Moherowa,

Pisze Pani o moim tekście "taki niedzisiejszy". Okropnie to smutne. Niestety prawdziwe.

Dziękuję za piękny komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika smutny

03-06-2011 [18:11] - smutny (niezweryfikowany) | Link:

Proszę przekazać tym Przyjaciołom mój głęboki szacunek, chcę wierzyć, że takich Ludzi jest dużo, bardzo dużo, tylko że takie postawy są przemilczane, nie promują zainteresowania. Wśród tylu przejawów zła, które nas otacza trzeba koniecznie pokazywać wzorce dobra, przykłady miłości, życzliwośći, pokory. Znów Pan Krzysztof pokazał gorący temat. Jesteśmy zalewani informacjami o tylu nieprawościach od wielkiej polityki aż po domowe podwórka, to dobrze ale warto i trzeba też pokazywać, jak być porządnym, solidnym, uczciwym i dobrym Człowiekiem a także Polakiem !
Z wielkim szacunkiem i podrowieniami - S.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [18:36] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Panie,

Znam rodzinę z tego bloga i wiedziałem, że komentarze Państwa będą właśnie takie. Oczywiście wyślę im stosowny link. Po stokroć zasłużyli na to.

Dziękuję za piękne słowa i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Sobiepan

03-06-2011 [18:17] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link:

Bez niej zapomnimy, ze zycie to misja. Nic bardziej godne szacunku, niz zyc dla drugiego czlowieka. Panie Krzysztofie, w kregu takich ludzi nawet przyjazn ma smak milosci. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za kolejne odkrycie!

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [18:32] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Sobiepanie,

Pięknie to Pan napisał: "w kręgu takich ludzi nawet przyjaźń ma smak miłości...". Dzięki przeogromne. Od Helusi.

Dziękuję za piękny komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika ontaryjka

03-06-2011 [18:25] - ontaryjka (niezweryfikowany) | Link:

..jak bardzo ten prosty przymiotnik,zatracil swoje znaczenie....a jest wyjatkowy,bo opisuje nas samych-ludzi...pieknie i wzruszajaco Pan opisal swoich przyjaciol...i dobrze ,ze Pan ich ma...bo to zaszczyt moc zwac sie przyjacielem takich wyjatkowych,a jednoczesnie tak zwyczajnych LUDZI...pozdrawiam serdecznie i cieplo.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [21:34] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowna Pani,

Serdeczene dzięki, że przypomniała Pani o tym prawie zapomnianym przymiotniku.

Dziękuję za piękny komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika cogito

03-06-2011 [19:42] - cogito (niezweryfikowany) | Link:

Wielce Szanowny Panie,
Smutne okoliczności, ale piękna historia o Pięknych Ludziach. Tylko pochylić głowę z szacunkiem i starać się niezdarnie naśladować.
Bardzo dziękuję, że podzielił się Pan to opowieścią- budujące.
Pozdrawiam serdecznie C.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [21:47] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Panie,

Napisał Pan: "Smutne okoliczności, ale piękna historia o Pięknych Ludziach...". Tylko tyle i aż tyle.

Serdecznie dziękuję,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika ObserVer

03-06-2011 [20:42] - ObserVer (niezweryfikowany) | Link:

Piękny przykład, zwyczajnych, normalnych Polaków. Takich, jakich wychowywano gdy Polska jeszcze Polską była, a nie rosyjsko-niemieckim kondominium. Takich, dla których słowa miłość, honor, patriotyzm, były czymś normalnym, zwykłym, jak powietrze, którego nie widzimy, lecz nim oddychamy. Dziś, gdy jakoś duszno w tym kraju tusków i komorowskich-szczynukowiczów, najwyraźniej tego powietrza nam brakuje. Warto więc wspomnieć, że jeszcze tacy ludzie żyją, nie tylko w naszej pamięci. A z nimi żyje miłość, honor i szacunek dla drugiego człowieka, zwyczajnego, normalnego, z pozoru nic wielkiego, a dzięki temu warto jeszcze żyć. Dziękuję Panie Krzysztofie, za tak piękny przykład - łyk świeżego powietrza. Oby takich więcej. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [21:50] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Panie,

Tak! To był łyk świeżego powietrza!

Dziękuję za poruszający komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Tertia

03-06-2011 [20:46] - Tertia (niezweryfikowany) | Link:

Dzieki za ten tekst, tak malo sie pisze o postawach szlachetnych, a cichych,
serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [21:54] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowna Pni,

Dobrze, że Pani przypomniała, iż "tak malo sie pisze o postawach szlachetnych, a cichych...". Dzisiaj mamy inną modę. Mam nadzieję, że tylko na chwilę. że się ludzie opamiętają w oszołomieniu łednie pojętą wolnością.

Dziękuję za cenny komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Emigrant

03-06-2011 [21:06] - Emigrant (niezweryfikowany) | Link:

To - po prostu klasa. Pozdrawiam z szacunkiem Pana i Panskich Przyjaciól.
PS Ten komp nie ma niestety polskich znaków diakrytycznych.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-06-2011 [21:56] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowny Panie,

Czymże są znaki diakrytyczne wobec wagi sprawy?

Dziękuję za komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika JANKAL

03-06-2011 [22:01] - JANKAL (niezweryfikowany) | Link:

Witam Pana serdecznie!

Piękna relacja z uroczystości pogrzebowej ukochanej osoby Pana Przyjaciół.

Wysoka kultura osobista tych państwa, nieodłącznie sprzężona z miłością bliźniego, sprawiła, iż rzeczą oczywistą i świętą była dla nich opieka ofiarowana osobie bliskiej. Stopień pokrewieństwa nie odgrywał u tych państwa żadnej roli. Liczył się bliski im człowiek.
Przeczytałam piękne zdanie, które zacytuję:
"Podstawą miłości bliźniego jest człowieczeństwo w każdym z nas, solidarność z każdym człowiekiem."
To wartości, które dla Pańskich przyjaciół są motorem życia i działania.
To piękni Ludzie.

Jestem pewna, że żyją wśród nas podobnie piękni ludzie, często anonimowi. Okoliczności mogą być jedynie inne i środowisko w którym żyją. Serce zaś każe im w sposób naturalny miłować i dawać siebie innym.

Pozdrawiam Pana serdecznie

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:33] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowna Pani,

Napisała Pani: "Jestem pewna, że żyją wśród nas podobnie piękni ludzie, często anonimowi...". To prawda. Wierzę, że jest ich więcej. To właśnie im dedykuję mój tekst.

Dzięki za piękny komentarz i pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika toni

03-06-2011 [22:04] - toni (niezweryfikowany) | Link:

Wiem jak jest trudno gdy gaśnie ukochana osoba. Osiem lat moja Mama nie wstawała z łóżka. Jak mogłem opiekowałem się. Byłem z nią i cierpiałem z nią. Pozostało poczucie niespłaconego długu. To nie był "ciężar" ...oddawałem to co od niej dostałem. Pozdrawiam serdecznie Panie Krzysztofie.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:28] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Panie,

Napisał Pan: "To nie był "ciężar" ...oddawałem to co od niej dostałem...". Tylko jedno zdanie, a ileż w nim serca.

Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Antykacap

03-06-2011 [22:30] - Antykacap (niezweryfikowany) | Link:

Jeśli ci Państwo są anachroniczni , to znaczy że jest to zaleta i czapki z głów , bo historia ta niezbicie dowodzi że w państwie chamstwa sygnowanego przez władzę , żyją jeszcze czyste ludzkie perły, przy których człowiek widzi swoją nijakość... serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:25] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowny Panie,

W imieniu tych Państwa dziękuję Panu za mądry komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika stokolesny

03-06-2011 [22:43] - stokolesny (niezweryfikowany) | Link:

zawsze mówię, że nie ma żadnego znaczenia jaki jest ten "Dom" i co jest w tym "Domu", ale najważniejszym jest Kto w tym "Domu" mieszka, bo to właśnie do Niego przychodzimy w poszanowaniu "Człowieczeństwa" jakie w tym "Domu" mieszka wraz jego Gospodarzami pełnymi szacunku dla tych, którzy na ten szacunek zapracowal
serdecznie dziękuję
z wyrazami szacunku
stokolesny

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:23] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Panie,

Chyląc czoła przed Panem dziękuję za piękny komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika bolesław

04-06-2011 [01:56] - bolesław (niezweryfikowany) | Link:

Panie Krzysztofie !
Dzisiejszy Pana wpis bardzo mnie wzruszył.Proszę przekazać moje uznanie i szacunek dla Pana Przyjaciół.Pocieszające jest to, że są jeszcze tak szlachetni ludzie. Ale pisze Pan, że "Niestety coraz mniej takich ludzi. A co gorsze, niektórzy mają ich za anachronicznych i nie dzisiejszych". Niestety ma Pan rację.
I tu napawa mnie wielki smutek.W kilku słowach napiszę o podobnym przypadku ale jak bardzo odmiennym.Była pewna młoda dziewczyna Kasia (celowo zmieniłem imię) która od młodych lat też była gosposią u pewnego zacnego Państwa.Wychowywała ich dziecko-dziewczynkę.Sama nigdy nie wyszła za mąż bo podobno nie miała czasu.Tak bardzo poświęcała się swej pracy.Gdy ta dziewczynka wykształciła się i założyła rodzinę to Pani Kasia była gosposią już w drugim pokoleniu.Prowadziła dom, wychowywała dzieci.Powiem szczerze pomimo, że nie miała własnych dzieci to wychowała dwa pokolenia, była bardzo szanowana przez swych pracodawców.Ale sielanka skończyła gdy zbliżała się do 90-tki i zaczęła chorować.A ze względu na swoje zawody (lekarze!) pomoc mogłaby być na wysokim poziomie.Ale Kasia musiała opuścić dom swych pracodawców bo miała przecież dom rodzinny w którym mieszkała jej siostra jeszcze bardziej schorowana.Po kilku miesiącach Pani Kasia zmarła.Na pogrzebie ja byłem.Byli pracodawcy.....Zastanawiałem się długo czy mogę jeszcze coś napisać. Ale napiszę.Choć przychodzi mi to z wielkim trudem.Ten pracodawca to minister zdrowia sprzed kilku lat.
Panie Krzysztofie mamy tu dwa podobne przypadki a jak odmienne zakończenia.
Pozdrawiam.
Bolesław

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:20] - Krzysztof Pasie... | Link:

Wielce Szanowny Panie Bolesławie,

No i o czym tu mówić skoro takich miewamy ministrów.

Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Gość

04-06-2011 [20:17] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

To smutne, że rzecz tak najzupelniej oczywista jak zapewnienie opieki samotnej staruszce stała sie czyms tak rzadkim, ze odbierana jest jako heroizm, wyjatkowość i w ogole coś nadzwyczajnego! Gdzie zaszlismy jako spoleczenstwo, skoro zwyczajna dobroc staje sie przedmiotem zdumienia ...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:17] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowna Pani / Szanowny Panie,

Pyta Pan w swoim komentarzu: "Czy dobroć naprawdę jest czymś aż tak nadzwyczajnym???." Niestety nadeszły czasy, że niestety tak. Dlatego napisałem ten krótki tekst. Żeby nieśmiało przypomnieć.

Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewizc

Obrazek użytkownika Gosia

04-06-2011 [21:10] - Gosia (niezweryfikowany) | Link:

nie szuka poklasku, nie unosi się pychą (...)" Cudownie wiedzieć, że są ludzie dla których miłość jest ważna.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [08:12] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowna Pani Gosiu,

Pisze Pani: "Cudownie wiedzieć, że są ludzie dla których miłość jest ważna...". Tak, proszę Pani, miłość jest najważniejsza, miłość jest magią, miłość jest sensem ludzkiego istnienia. W recenzji książki, którą niedawno wydałem jedna z Internautek przypomniała fragment biblijnego 1 Listu do Koryntian św.Pawła z Tarsu. Ten Hymn o Miłości zwykło się też nazywać nazywać "Piesnią nad Pieśniami Nowego Testamentu".

"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący"..."

O miłości pięknie też napisali inni Internauci: http://www.portal.arcana.pl/Wi...

Dziękuję Pani za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Krzysztof Anders Nowak

05-06-2011 [16:21] - Krzysztof Ander... (niezweryfikowany) | Link:

Ta akurat pojawiła się wraz z pierwszym myślącym homo sapiens.

Zostawmy na boku grę ciałem, ale ....

Nigdy nie zrozumiem pewnego wydarzenia. Jako nieopierzony junior zagrałem w turnieju błyskawicznym {partie z 5 minutowym czasem dla każdego na cały pojedynek}, i gdy siadłem naprzeciwko doświadczonego szachisty, ba, byłego mistrza Polski w tej specjalności, to nawet biały kolor nie wróżył mojego zwycięstwa.

1 e4 e5
2 Sc3 Sf6
3 Gc4 S:e4

Niedobrze, zagrał najlepszy wariant, mistrz dostanie po kilku ruchach lepszą pozycję, trudno, mleko się rozlało, trzeba wypić nawarzone piwo.

4 G:f7 K:f7
5 S:e4 d5
6 Hf3 Kg8

Mam mały klozet, wisi skoczek, czarne zostają z silnym centrum pionowym, brak harmonii mojego wojska. Niby skoczek zrazu nie musi uciekać, jest w pozycji dziecinna pułapka, ale gram z kim gram, a nawet nie mam dobrego posunięcia maskującego. Po trzech sekundach zauważy dlaczego zostawiłem skoczka pod biciem.

Dotknąłem pionka na d2 i błyskawicznie cofnąłem rękę. Spojrzałem na mistrza i zobaczyłem na jego twarzy; widziałem, dotknięta idzie. Spuściłem głowę, cicho pod nosem poleciało coś nieparlamentarnego, zrezygnowanym ruchem zagrałem "wymuszony" ruch i brutalnie przełączyłem wajchę zegara.

7 d4

Odpowiedź mistrza była natychmiastowa, a pewnie nawet kiedyś znał pułapkę skoro po drodze pamiętał najlepszą kontynuację S:e4.

7 .. d:e4

I wtedy bardzo wolno przesunąłem hetmana.

8 Hb3

I wtedy ja usłyszałem coś równie nieparlamentarnego, tyle że z większą ilością decybeli. Po kilku sekundach prawdziwy mistrz się uśmiechnął i podaliśmy sobie rękę po skończonym pojedynku.

Byłem wtedy jeszcze daleko od lektury Elliota Aronsona "Człowiek - istota społeczna", nie miałem pojęcia o psychologii i grze ciałem. Nie planowałem, zrobiłem to absolutnie bezwiednie, to podświadomość prowadziła.

Jestem jedynym ateistą w rodzinie, byłem jeszcze na swojej komunii, ale to nie CERN i szukanie głupiej cząstki, jakkolwiek by ją nazwać, stawia mnie na baczność.

Prawda, myśl, idea, stworzone przez istotę żyjącą, trwa i wisi w czasoprzestrzeni. Od trzydziestu lat, od momentu kiedy przeczytałem o doświadczeniu z labiryntem i szczurami, szukam odpowiedzi. Kim jesteśmy? Czym jesteśmy? Po co jesteśmy? Dokąd zmierzamy?

A czy jestem ateistą, czy też wierzącym, to pytanie drugorzędne.

Pan jest za etosem Południa, ja za demokracją Północy. Jeśli są równi i równiejsi to zawsze wśród tych drugich pojawią się jeszcze równiejsi. A to droga do zatracenia, prowadzi na manowce i ostatecznie do zła.

"Утомлённые солнцем". Obejrzałem starannie i w oryginale, kontynuacji z 2010 już nie chcę widzieć. Na wielkiej kremlowskiej prapremierze "Утомлённые солнцем 2" zabrakło też Putina. A już z całą pewnością zrobię absolutnie wszystko aby nie powstała część trzecia, "Cytadela". Żadna cena nie będzie tu dla mnie za wysoka.

Komunizm był tylko wydmuszką, nigdy nie był celem samym w sobie. Prowizoryczny barak, stworzony i podtrzymywany przy życiu przez obie strony odwiecznego konfliktu. Skoro przetrwał pierwsze burze to dlaczego nie wykorzystać go do swoich idei i walki? A te dziesiątki milionów poległych ludzi i setki stłamszonych żywotów? Skutki uboczne czy mniejsze zło?

Chyba chcę się udać w "Podróż do źródeł czasu".

Był Pan Honorowym Przeciwnikiem. Wrogiem, bo stoimy po innej stronie barykady.

Wydmuszka kosztowała już tyle polskiej krwi, niech przynajmniej teraz umrze w spokoju.

Żegnam ze sportowym szacunkiem.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

05-06-2011 [18:56] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowny Panie,

Niezmiernie mi przykro, ale nie gram w szachy. Dlaczego? Bo wtej grze nie ma miejsca na miłość.

Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Sobiepan

05-06-2011 [20:08] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link:

Mam nadzieje, ze nie do Wenezueli zechce Pan kupic ticket, bo wystarczyloby po rosyjskim Zakaukaziu pojezdzic, by znalezc miejsce, gdzie wykopano topor wojenny, ktory przyklada sie do karku, jesli modlitwa brzmi nierosyjsko i niekomunistycznie, Niektorzy ze strachu zapomnieli sie w ogole modlic. Do Boga.
Dzis skutki uboczne dotycza lekow probnych, a wszystko inne to szkody kolateralne materialu ludzkiego! Prosze przeczytac raporty z wojen na Balkanach.
Takimi "szkodami" sa losy Dimitra i Kotowa, dlaczego nie dopisze Pan, ze ktos ich tak uksztaltowal, wypral z uczuc dobrych. Tego kogos nie trzeba szukac, jest pod reka w kazdej epoce! W kazdym systemie!
Dopoki cos ode mnie zalezy, chronie siebie!
Czy ten panski "poszarpany styl", to regular expression?
Wyglada na chaos konstrukcyjny, jest jednak takim konstruktywnym nieporzadkiem, gdzie mozna znalezc, czego sie szuka. Tyle wiedzy, ale tylko rzuconej na oslep. Potem sie sypie calosc. Szkoda.

Obrazek użytkownika Krzysztof Anders Nowak

05-06-2011 [23:23] - Krzysztof Ander... (niezweryfikowany) | Link:

No życie nie pozwala. Nie chce się pracować?

Obrazek użytkownika Sobiepan

06-06-2011 [06:25] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link:

Praca to komunistyczny srodek do celu, jakim mialo byc peto kielbasy. Kiedy chce sie wiecej, trzeba stac sie panem samego siebie!
Nie musze sie miotac i szukac, kogo sciagnac w dol, obwiescic, kto swoj!
Przemyslec motywy, przewidziec skutki i wybrac konwencje.
Wiecej jest ludzi, ktorych nalezy zignorowac, niz osadzic.
Sluzy zdrowiu!
I nic tu nie ma z oportunizmu. Przeciwnie - moja czesc swiata posuwam do przodu. Przy tej okazji kat i ofiara pozycjonuja sie wedlug zaslug!
Wyrokow nie feruje sie z gory! Oszczedz i siebie.Pozdrawiam.