Zamach na Prezydenta RP ( nowe fakty )

Zapewne część moich wiernych czytelników ciekawa jest jak zakończyła się, zlecona mi przez Szefa, tajna misja w Principat Andorra. Sądzę również, że  ciekawi są czytelnicy celów tej misji. Na tym etapie mogę  już zdradzić pewne szczegóły, jestem w trakcie przygotowywania memorandum dla najwyższych władz państwowych. Gdyby ktoś uprzejmie podrzucił mi bindownicę, będę wdzięczny, ta nasza stara ministerialna bindownica, jest za sprawą pisiaków mocno sfotygowana. Zanim wręczę memorandum panu prezydentowi muszę je ładnie oprawić. Boję się, że prof. Nałęcz wejdzie do gabinetu pana prezydenta bez pukania, tak jak to ma w zwyczaju, i przeciąg zdmuchnie całe moje memorandum, nie chcę robić drugi raz tego samego. Pan prezydent zdmuchniętego memorandum nie będzie w stanie pozbierać. W ogóle pan prezydent po ostatnim zamachu na swoje  życie sam  nie jest w stanie  się pozbierać. To haniebne i nikczemne, wierzę że członkowie grupy Brunon - Meinhof zostaną przykładnie i surowo ukarani. Silne państwo nie może sobie pozwalać na chwile słabości. Ooo! to zdanie bardzo mi się podoba. Użyję go na końcu mojego memorandum, panu prezydentowi też powinno się spodobać. Może nawet użyje go w przemówieniu w czasie obchodów kolejnej rocznicy zamachu na swoje  życie. Tradycja obchodów rocznic zamachów i cudownych ocaleń ma w Europie długoletnią tradycję. Niemcy do roku 1945 obchodzili rocznicę zamachu w Bürgerbräukeller. Sukces polskich służb specjalnych jest tym większy, że zamachowcy zamierzali dokonać swojego czynu w sposób niekonwencjonalny, nie notowany nawet w Political Assassination Book. Nie łapię tak katalońskiego jak Szef, ale z paska w telewizorze zorientowałem się, że puczyści zamierzali zrzucić na głowę państwa, z sejmowej galerii zajmowanej przez PiS, worek z pięćdziesięcioma kilogramami superfosfatu. Zanim zostałem urzędnikiem w MSZ, pracowałem przy rozładunku wagonów i doskonale wiem ile waży pięćdziesięcio kilogramowy worek superfosfatu. Worek taki zrzucony na głowę państwa równa się śmierć lub kalectwo i  gorset do końca życia jak u gen.Jaruzelskiego.  Koniec z przyjemnościami, koniec z 3 - godzinnymi Fackelzugami na 11 listopada,  koniec z polowaniami. Nie każdy jest tak wytrawnym myśliwym ja cesarz Wilhelm II, który mimo bezwładnej ręki i w gorsecie  był w stanie ustrzelić podczas polowania w podraciborskich lasach, 354 kaczki, 178 bażantów i 64 kuropatwy. Kuropatw mniej, ponieważ mają upierzenie feldgrau. Być może cesarskie polowania wypadały lepiej z powodu lepszej nagonki, ta prezydencka nagonka jest dość licha. Czasem mignie mi w telewizorze fizjonomia prof. Nałęcza czy gen. Kozieja to tak sobie myślę, że u kajzera musieliby mieć dużego fuksa by  dostąpić choć zaszczytu wypolerowania cesarskiego, mosiężnego munsztuka przed polowaniem. No cóż jaki cesarz, takie cesarstwo, taka też i nagonka. Miałem pisać memorandum a sprawy zeszły na zamach, bo zejść musiały, dziś w Europie o niczym innym się nie mówi. Osobiście, gdybym mógł zapisałbym się do LOK-u i też się właczył w obronę zagrożonych swobód. Niestety nie zauważyłem w księstwie Andorra żadnych punktów werbunkowych.  Jutro napiszę memorandum -  już w domu -  będę miał możliwość dołączenia zdjęć. Chciałbym by zdjęcia były integralną częścią memorandum, tak by memorandum dało prezydentowi i urzędnikom  kancelarii oraz członkom rządu pełny wgląd w sytuację w księstwie Andorra. Będę kończył bo notka wyjdzie za długa i nikt nie zechce czytać, wiem z własnego doświadczenie, że bardziej wolę czytać książki cienkie z grubymi literami niż grube z cienkimi literami. Wyskoczę jeszcze na miasto, w Andorze nie ma podatku VAT, więc może kupię tę bindownicę o 22 % taniej. To się Vincenty zdziwi, dam do rozliczenia fakturę za bindownicę a tam nie ma pozycji Mehrwertsteuer. Opowiadał mi przyjaciel, również tajny agent, pracujący jednak w innej części globu ( w tej chwili działamy globalnie ) że marzeniem Vincenta jest aby w Polsce udało się wprowadzić VAT 97% , wtedy dopiero mamy się zbilansować. Nie wiem nie znam się na tym, jestem tylko tajnym agentem. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika To ya

22-11-2012 [00:05] - To ya | Link:

Dobre, memorandum pisz też dużymi literami, najlepiej takimi jak to się mówi-drukowanymi tak, by p.pRezydent mógł swobodnie przeczytać.
Po takim zamachnięciu to jeszcze może być w szoku i mieć kłopoty z czytaniem, bo z mówieniem i pisaniem to ma od dawna.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika stanczykblazen

22-11-2012 [08:31] - stanczykblazen | Link:

Ile prezydent Andory ma lat ?Ile jeszcze będzie rządził ? To po co zamachiwać się ? Przecież nie będzie rzadził dożywotnio ? Musi nastąpić wymiana pokoleń w sposób naturalny i tego się trzymajmy. Ta moja myśl nie dotyczy tylko prezydenta Andory , ale wszystkich dostojników państwowych , a także Sejmu i zupełnie zbytecznego senatu. Patrząc na siwe głowy , coraz powolniejszy chód, a czasm chwiejny , coraz gorsze wysławianie a nawet zapominanie takie myśli same przychodzą do głowy.