Bohaterowie są zmęczeni!

Urodziłem się pod sam koniec wojny. I tak sobie myślę, że odkąd sięgam pamięcią, przez te wszystkie lata dręczyło mnie przygnębiające poczucie, że Polska jest źle rządzona i poza dwoma krótkotrwałymi epizodami, o których wspomnę w dalszej części tekstu, moją ojczyzną rządzą niezmiennie od lat nieuczciwi ludzie zaprzedani Moskwie.  

Pierwszym premierem, jakiego pamiętam był Bolesław Bierut, czyli powołana na to stanowisko przez zimnokrwistego ludobójcę Józefa Stalina łachudra nie warta dłuższego komentarza.  

Po nim tekę premiera przejął Józef Cyrankiewicz, kolejny namiestnik rządu sowieckiego, wykształcony cynik i despota trzymający Polaków za twarz i straszący ludzi, że im odrąbie ręce, jak się sprzeniewierzą władzy. W tej mokrej robocie wspierali go zwyrodnialcy z Urzędu Bezpieczeństwa, co warto przypomnieć, zarządzanego przez antypolsko nastawionych oficerów pochodzenia żydowskiego. Jednocześnie Cyrankiewicz sumiennie pilnował, by w Moskwie szkolono zastępy represyjnej kadry urzędniczej oraz tajne służby, które miały za zadanie zrobić z Polski państwo słabe i podległe władzom Związku Radzieckiego.    

Następnie rządy objął typ spod ciemnej gwiazdy, niejaki Piotr Jaroszewicz, oddany przyjaciel Breżniewa i „gospodarz”, który jedno, co potrafił dobrze robić to podnosić ceny i tłumić brutalnie protesty umęczonych ludzi.  

Aż spadło na Polskę kolejne nieszczęście, gdy premierem został szkolony na Kremlu aparatczyk Wojciech Jaruzelski, ślepo oddany Związkowi Radzieckiemu oprawca, który, kiedy „Solidarność” zagroziła komunistom wydał narodowi wojnę łamiąc kręgosłupy przyzwoitym i oddanym Polsce ludziom. Nie omieszkał też wysłać na szkolenie u wielkiego brata dysydenckich „elit”, które zdradziły Polskę przy okrągłym stole.  

Ten haniebny proces kontynuował nasz kolejny premier, zawodowy politruk Mieczysław Rakowski, po którym przejął schedę szef tajnych służb i bezwzględny egzekutor Czesław Kiszczak, znany z tego, że wydał rozkaz by strzelać do górników na „Wujku”.  

Aż się naród zbuntował i po wyborach w roku 1989 wydawało się przez moment, że w Polsce skończył się bezpowrotnie komunizm.  

Niestety, dający nadzieję na lepsze jutro entuzjazm milionów Polaków, którzy uwierzyli, że nareszcie Polską będą rządzić mądrzy i uczciwi ludzie, zmarnował z premedytacją nasz kolejny premier, niejaki Tadeusz Mazowiecki, dwulicowy katolik postępowy, który zdradził „Solidarność” dogadując się z Kiszczakiem przy okrągłym stole, pod okiem zapatrzonego na wschód Adama Michnika. Ten na wskroś obłudny premier blokując dekomunizację słynną grubą kreską postawił postkomunistów u władzy de facto do dnia dzisiejszego, dając przyzwolenie by ćwiczona w Moskwie post-komusza sitwa szabrowała bezkarnie nasz majątek narodowy.  

Jak już post-komuna miała posprzątane uchwyciwszy strategicznie kluczowe stanowiska w państwie, premierem został „nowofalowy biznesman” Jan Krzysztof Bielecki głównie po to, żeby utorować drogę następnemu premierowi Geremkowi, gensekowi honorowemu wychowanemu na naukach Sartre’a, którego zadaniem było przekonanie ludzi, że lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach. On też miał nakłonić ludzi, co mu się w dużej mierze niestety udało, że naszą stolicą winna być Bruksela, nie Warszawa, a liczą się tylko pieniądze.   

Gdy się jednak Polacy połapali, jak perfidnie zrobiono ich w konia wybrali premierem Jana Olszewskiego, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów człowieka przyzwoitego, mądrego i bez reszty oddanego Polsce, który jednak długo nie porządził, gdyż różowa mafia, pod osłoną nocy i nomen omen przy znaczącym udziale Donalda Tuska przeprowadziła skrytobójczy zamach stanu.  

Potem rządzili na zmianę cyniczni beneficjenci okrągłego stołu: bogobojna marionetka Unii Demokratycznej, niejaka Hanna Suchocka, obrotowy sikawkowy Waldemar Pawlak, stary kumpel Ałganowa, niejaki Józef Oleksy i miłośnik białowieskich żubrów Włodzimierz Cimoszewicz, który rządził głównie po to, żeby utorować drogę do prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego, który miał umocnić i zabetonować rządy post-komuny. Jak już Cimoszewicz spełnił swe zadanie oddał władzę kolejnemu premierowi Jerzemu Buzkowi, gdyż wiedział, że gładko mówny profesor, jak to z profesorami bywa nie będzie przeszkadzał w szabrowaniu kraju.  

Potem wzięli Polskę w swoje łapska Leszek Miller z Markiem Belką głównie po to by wyprzedać dokumentnie nasz majątek narodowy i dać zielone światło bezkarnym przekrętom na niespotykaną wcześniej skalę.  

Wtedy Polacy znów się zbuntowali, i ku zaskoczeniu pewnych swego post-komuchów, wkurzony na serio naród wybrał na premiera nieposłusznego Moskwie z krwi i kości patriotę, prawicowca Jarosława Kaczyńskiego. Ten drugi po Janie Olszewskim nie lewacki premier, mimo niezaprzeczalnych sukcesów polityczno-gospodarczych nie był w stanie sprawnie rządzić pod dywanowymi nalotami mediów mainstreamowych, zmanipulowanych przez szkolone w Moskwie służby i ogłosił wcześniejsze wybory.  

W efekcie, zbałamuceni przez Michnika i jego gazetę rodacy, którym pan redaktor zdołał sprytnie wmówić, że stanowią elitę III RP, a więc są obywatelami lepszej kategorii, co im odebrało zdolność obiektywnego postrzegania rzeczywistości, wybrali premierem złotoustego picusia glancusia, niejakiego Donalda Tuska, od dawna szykowanego przez post-komunistów na to stanowisko.     

Krasomówczy Donald miał być premierem silnym, słownym, pracowitym, konsekwentnym i oddanym interesom Polski. W efekcie, jak tylko wybuchała jakaś kolejna afera krył się po kątach jak przedszkolak, nie spełnił praktycznie żadnej z obietnic wyborczych, jak kraj był w potrzebie grał w piłkę bądź jeździł na nartach, po kilka razy z rzędu zmieniał podjęte decyzje i wycofywał się z tego, co wcześniej powiedział, a jak się wydarzyła tragedia smoleńska, oddał bez wahania śledztwo w ręce Rosjan. Zaś sukcesy sondażowe odnosił wyłącznie dzięki straszeniu Polaków ludojadem Jarosławem i umiejętnym podżeganiu wojny polsko polskiej. A jak PIS się odbił i wyszedł na prowadzenie, stracił kompletnie głowę i popełnia błąd za błędem, raz po raz kompromitując polskie państwo.  

Jak widać, Polska nie miała dotąd szczęścia do premierów.  

Ale tym razem sprawa jest naprawdę poważna. Idzie kryzys, hamuje produkcja, maleje konsumpcja, wzrost płac się zatrzymał, rośnie bezrobocie i niezadowolenie społeczne, rząd zaciągnął praktycznie niespłacalne długi, a degradująca rozwój kraju wojna polsko polska zdaje się nie mieć końca. Tusk jest doszczętnie zgrany, a zrozumiale zmęczony Kaczyński coraz częściej robi szkolne błędy, jak choćby ten ostatni, kiedy dał się wciągnąć w prowokacyjną pułapkę ze śladami dynamitu i nitrogliceryny na wraku Tupolewa.       

Nasuwa się tedy pytanie, co zrobić z hamującą rozwój kraju walką pomiędzy PISem a Platformą, od lat stymulowaną z zadziwiająco łatwo przychodzącym powodzeniem przez post-komusze służby?
Odpowiadam: Wszelkie próby politycznego rozwiązania tego problemu zarówno przez Tuska, jak i Kaczyńskiego są obecnie skazane na niepowodzenie, gdyż oni, a także ich partie, są zajęci przede wszystkim walką między sobą. I niezależnie od tego, która z tych dwu partii wygra kolejne wybory, pociągnie za sobą jedynie połowę Polaków, a żeby Polska ruszyła do przodu potrzebny jest rząd mający za sobą wszystkich, bądź prawie.    

Czyli nie ma już nadziei na silną i suwerenną Polskę???
Odpowiadam: Ależ jest! Konieczne są tylko zmiany systemowe, których dotąd nie udało się przeprowadzić żadnemu premierowi Trzeciej, a także Czwartej Rzeczpospolitej.  

Ale jakie zmiany??? Słyszę pytania z lewa, z prawa i ze środka???
Odpowiadam: W Polsce trzeba wreszcie przeprowadzić konsekwentną i bezwarunkową dekomunizację, coś na modłę ogólnonarodowej dezynsekcji. Post-komusze gnidy zagnieżdżone w kluczowych węzłach struktury gospodarczo-politycznej kraju należy skutecznie wytępić, tak jak się leczy wszawicę. Ale, co ważne, nie na drodze represyjnej, co nakręcane przez służby media przypisują pokrętnie PISowi, lecz metodą efektywnego i ostatecznego odsunięcia ich od wpływu na rządzenie państwem. Ale do tego jest potrzebna zmiana konstytucji.

Przecież to niemożliwe!!! Słyszę znowu wrzask Gazety Wyborczej, a także Gazety Polskiej.
Możliwe odpowiadam, tylko konieczne są przemiany fundamentalne.  

Czyli???
Odpowiadam: Należy raz na zawsze odejść od kojarzonego z PISem i Jarosławem Kaczyńskim pojęcia „opozycji prawicowej”, które służbom udało się, nie bójmy się tego powiedzieć, doszczętnie ośmieszyć i zdewaluować w oczach opinii społecznej.  

I co???
Odpowiadam: Dotychczasowy, stereotypowo pojmowany model „opozycji prawicowej” należy zastąpić całkowicie nową formą konstruktywnej opozycji ludzi młodych, której proponuję dać nazwę „opozycji niepodległościowej”, z tym, że słowo „niepodległość” powinno być rozumiane nie, jak dotąd, wyłącznie w sensie patriotyczno-narodowym, lecz także, a może nawet głównie, w sensie suwerenności ekonomicznej wobec działań Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Byłby to zupełnie nowy etos zmodernizowanego patriotyzmu kompatybilnego z bieżącą sytuacją europejsko-światową.  

Przecież, póki co,  żadna władza na to nie da przyzwolenia! Słyszę drwiny od lewa do prawa.
Odpowiadam: Oczywiście, że nie da. I dlatego trzeba to zrobić na drodze „rewolucyjnej”.  

Pan chyba oszalał!!! Przecież w dzisiejszej Polsce żadna rewolucja nie przejdzie!!! To są jakieś mrzonki!!! Panikują politycy PISu i Platformy. Odpowiadam pytaniem: A pamiętacie spontaniczny, a zarazem pokojowy protest młodych Polek i Polaków przeciw ACTA? Przecież to była „mała rewolucja”, która powaliła Tuska na kolana! Zdawało się wszechmocna Platforma okazała się bezradna jak dziecko wobec zrywu młodych ludzi, którzy się skrzyknęli w Internecie i w efekcie Tusk musiał ustąpić wycofując się tchórzliwie rakiem. A więc da się przeprowadzić rewoltę!!! I to w sposób całkowicie pokojowy!   Ale kto ma ich skrzyknąć?. Szydzą jedni i drudzy. Odpowiadam: Z pewnością nie są tego w stanie zrobić politycy. Młodzi już politykom nie wierzą, bo ci wielokrotnie pokazali, że zajęci swoimi podjazdowymi wojenkami nie potrafią przeprowadzić Polski do „nowego świata”.  

A więc, co należy zrobić???
Już mówię. Polsce jest potrzebna „Solidarność” nowej generacji. Tamta, zrodzona w Stoczni Gdańskiej, walczyła z komuną. Ale krwawo okupione zwycięstwo dziesięciu milionów Polaków zdradliwie zniweczyli przy okrągłym stole Michnik, Kuroń, Mazowiecki i Geremek, układając się z Jaruzelskim i Kiszczakiem, by de facto postawić u władzy do dzisiaj rządzącą Polską post-komunę i ochronić wciąż niezweryfikowane służby.  

Ale co uaktywni tych młodych??? Oni mają wszystko w nosie! Śmieją się politolodzy.
Odpowiadam: Bieda i brak perspektyw życiowych  

Ale, kto ma utworzyć szeregi tej nowej „Solidarności”??? Dopytują eksperci.
Odpowiadam: Miliony wydukanych przez Donalda Tuska wykształconych Polek i Polaków tyrających na zmywakach w Anglii i Irlandii, a także miliony następnych, których to samo czeka już niebawem w Polsce. Mam na myśli tych, którzy będą zmuszeni pracować na niedających zabezpieczenia na przyszłość tzw. śmieciowych umowach. Do tego należy dodać padające drobne gospodarstwa rolne, a także wciąż rosnące rzesze absolwentów wyższych uczelni, które de facto „kształcą” niedouczoną, tanią siłę roboczą dla krajów „Europy pierwszej prędkości”.  

Ale jak tę rewolucję przeprowadzić??? Pytają sceptyczni dziennikarze.
Odpowiadam: Tak, jak to zrobiła polska młodzież protestująca przeciw ACTA. Pamiętacie??? W swym proteście byli wspaniali!!! Wzniecili coś w rodzaju bezkrwawego „powstania styczniowego” Polski XXI wieku dającego nadzieję na normalność. Mimo trzaskających mrozów wykazali ogromną odwagę, samozaparcie, rozmach, siłę, potencjał intelektualny i zadziwiającą zdolność organizacyjną, lecz także, co bardzo istotne, młodzieńczą radość życia, pomysłowość i wielką kulturę. Obnażyli obłudę i bojaźliwie zachowawczą postawę premiera, a także niemotę rządzącej klasy politycznej w zrozumieniu cyberprzestrzeni i problemów nowoczesnej społeczności. Pokazali, że jest szansa żeby zmienić Polskę, na co wielu straciło nadzieję. Nie dali się podstępnie zagonić do zamkniętych obiektów. Nie dopuścili by ich dokonania zagospodarowali dla siebie cwani rutyniarze. Dokończyli protest sami! Bez pomocy polityków!!  

Ale, co konkretnie powinni zrobić???
Odpowiadam: Zamiast emigrować, z czym jest nota benecoraz trudniej, powinni u siebie stworzyć własne, niezależne struktury, jak niegdyś „Solidarność”. Unikać wchodzenia w jakiekolwiek związki, bądź układy z partiami politycznymi, bo ich ograbią z pomysłów, które ogłoszą, jako swoje - politycy tylko to potrafią robić dobrze. A jak okrzepną organizacyjnie powinni stworzyć własną partię, zrzeszenie, stowarzyszenie, bądź jakiś całkiem nowy ruch obywatelski. Powinni działać wyłącznie własnymi siłami! Jak od zarazy stronić od „życzących im dobrze” pośredników i doradców, szczególnie z kręgów Gazety Wyborczej. Bo stać ich na samodzielność, gdyż w przeciwieństwie do skażonego komuną starszego pokolenia potrafią myśleć niezależnie!  A jak im się uda, pokażą światu, że można skończyć raz na zawsze z zarażoną starym myśleniem Polską rządzoną przez piszącą na komputerze jednym palcem sforę skostniałych mentalnie i skisłych ideologicznie, nieczujących bluesa zgredów.  

Ale kto ich poprowadzi? Przecież nie mają lidera!
Odpowiadam: Silnych związków zawodowych już nie ma, bo je post-komuna nie bez przyczyny zniszczyła. Ale choć już nie ten, co kiedyś, istnieje jeszcze NSZZ „Solidarność”. Może tędy wiedzie droga. Oni są doświadczeni i mają struktury.  

A co na to powiedzą Tusk i Kaczyński???
Odpowiadam: O Tusku należy zapomnieć, bo to strusiowato nielotny fircyk, który się wielokrotnie wygłupił i skompromitował, jako niepoważny premier i polityk, a także skrajnie cyniczny lawirant.
Natomiast Jarosław Kaczyński, co by nie mówić niezniszczalne polityczne zwierzę, powinien teraz otworzyć drogę ku władzy pokoleniu młodych Polek i Polaków, o poglądach niekoniecznie prawicowych. A sam, choć sobie to trudno wyobrazić, powinien teraz podprowadzić PIS do władzy, a po wygraniu wyborów parlamentarnych na jakiś czas usunąć się ze sceny politycznej (pamiętacie Sulejówek?) i dać szansę młodym ludziom by sobie zorganizowali państwo po swojemu, bo oni w przeciwieństwie do starszych pokoleń, czują nowe czasy. A Tusk na tym i tak nie skorzysta, bo, jak wykazują najnowsze badania, młodzi bezpowrotnie przestali mu wierzyć.   

Czyli wyrok na prezesa Kaczyńskiego??? Słyszę popiskiwanie triumfującej Platformy.
Odpowiadam: Ależ wręcz przeciwnie. Taki taktyczny „unik” Jarosława Kaczyńskiego odebrałby służbom koronny argument w straszeniu Polaków PISem. Zniweczył by również dalekosiężne plany służb post-komunistycznych wywiedzenia w pole opozycji patriotyczno niepodległościowej. Bo nawet jeśli PIS wygra następne wybory, czego Polsce życzę, gdyż Platforma Obywatelska prowadzi nasz kraj do nieuchronnej katastrofy, niezweryfikowane wtedy, kiedy było trzeba służby, złożone z wyszkolonych na Kremlu zawodowców, nie pozwolą amatorom Kaczyńskiego skutecznie rządzić i wojna polsko polska zacznie się na nowo. Gdyż prawda jest taka, że jeszcze nigdy amator nie wygrał z zawodowcem, niezależnie czy to futbol, tenis, czy rozgrywki polityczne. Tylko młode, jeżdżące po świecie i świeżo myślące pokolenie ma szansę pokonać „zawodowców”, którzy też się na szczęście postarzeli. A jak się młodym uda wziąć sprawy Polski w swoje ręce, niechybnie przypomną sobie, kto im to umożliwił i być może zrobią Jarosława Kaczyńskiego prezydentem, żeby mógł kontynuować dzieło bliźniaczego brata, który zginął na służbie pod Smoleńskiem.  

Ale kto stanie na czele tej „Solidarności nowej generacji”???
Odpowiadam: Każdy, byle nie polityk. Klasa polityczna się ostatecznie skompromitowała. Od prawa, przez środek, do lewa. Odradzałbym także profesorów, gdyż wiem z doświadczenia, że im mądrzejszy uczony tym mniej się nadaje do rządzenia. Potrzebna jest nowa jakość. Potrzebny jest nieupolityczniony, uczciwy i twardy premier.  

Więc kto???
Odpowiadam: Prawdę mówiąc nie wiem. Może Państwo macie jakiś pomysł???  

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)  

Patrz również: „Pieta polska, rządy Tuska i sposób na pojednanie” http://salonowcy.salon24.pl/35...
wersja audio:
http://www.4shared.com/mp3/WajiotHJ/BLOG-Pasierbiewicz-Pieta_polsk.html

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

02-11-2012 [21:41] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Witam Pana profesora...

Też mam kontakt z młodzieżą...tu u siebie.

Mam kontakt z ludźmi na Wyspach,w Kanadzie,w USA,w Austrii,Niemczech,Francji,a nawet w Australii.

Na pytanie: Kiedy wracasz? mam odpowiedź---NEVER!

A ten obrazek,to komentarz do Pana artykułu...mi dispiace :-(

Buonanotte Professore

Obrazek użytkownika dogard

02-11-2012 [21:58] - dogard | Link:

co powrocili z emigracji, jeszcze szybciej ,bezpowrotnie wyjechala.Siostrzency,bratanica wlasnie tak odpowiadali-NIGDY.nAJWYZEJ W ODWIEDZINY.jA IM SIE NIE DZIWIE. Nie kazdy w dzungli daje sobie rade, A NAWET NIE CHCE tuSSkowych zaszczytow etatowych.Woli od tych zaprzancow odseparowac sie dokumentnie.Wpadna na wakacje z dzieciakami ,ktorych za granica jest istny wysyp.Tam maja przyszlosc , normalne zycie.Sami w POLSCE MUSIMY ROBIC PORZADKI.TO AKURAT NIEZLE WYZWANIE DLA CHCACYCH,TWARDYCH I MADRYCH MLODYCH.MY STARSI JESZCZE SIE PRZYDAMY. Jak im podpadniemy to szybko nas odstawia na boczny tor-musimy o tem pamietac.To niezla mozliwosc wspolpracy miedzypokoleniowej.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

02-11-2012 [23:23] - Krzysztof Pasie... | Link:

Dołujące to, co Pan pisze. Rozumiem także, dlaczego teraz nie chcą wrócić do Polski. Ale wciąż wierzę, że jak w Polsce dojdzie do władzy pokolenie młodych, to wrócą do kraju.

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika miecz damoklesa

03-11-2012 [02:56] - miecz damoklesa | Link:

Mam wielu, wielu znajomych w stanach i jestem sam jeden jedyny, ktory bierze powaznie pod uwage powrot do kraju gdyby sie zmienil rezim. I chociaz wiekszosc moich znajomych i przyjaciol popiera PiS ( w NY PiS wygral wybory by 90% !!!) to wszyscy mi mowia "I am done with Poland". Jedyna osoba ktora znam to moja lekarka, ktora dostala spadek w Polsce i wrocila. Ludzie mogliby wrocic, gdyby zarobki w Polsce byly WIEKSZE niz na zachodzie. I tylko wtedy. Koniec, kropka. Czy to mozliwe? Oczywiscie i nawet wskazane? Jak? Jesli Polska bylaby bogatym krajem ,to i zarobki byly by wieksze.Jak? Gaz lupkowy? Zrodla geotermalne? Mam znajomego Amerykanina, ktory wyksztalcony na Sorbonie pracowal w Komisji Europejskiej, wedlug niego Polska dobrze rzadzona z tym wszystkim co nasz kraj ma (rolnictwo+bogactwa naturalne) moglaby dogonic Zachod w ciagu 7 lat! Ludzie nie wroca do niczego, zaczna o tym myslec dopiero wtedy, jak wyprowadzimy Polske na prosta, wiec wybory musimy wygrac bez nich. Zreszta nie wiadomo, czy nie wygralismy poprzednich wyborow, w takim razie pozostaje nam masowo zapisywac sie do Solidarnych2010. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-11-2012 [12:52] - Krzysztof Pasie... | Link:

Pisze Pan między innymi:
"Ludzie nie wrocą do niczego, zaczna o tym myśleć dopiero wtedy, jak wyprowadzimy Polskę na prostą, wiec wybory musimy wygrać bez nich. Zresztą nie wiadomo, czy nie wygraliśmy poprzednich wyborów, w takim razie pozostaje nam masowo zapisywać się do Solidarnych2010. Pozdrawiam...".

Odpowiadam:
Dlatego właśnie zaproponowałem jeden z możliwych wariantów wyprowadzenia Polski na prostą.

Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

05-11-2012 [13:28] - Jolanta Pawelec | Link:

do Solidarnych 2010? Bo co? - moje preferencje zyskają na wartości ? Jakiej? - Badałam sprawę ponad rok. Co Pan ludziom wciska? - improwizację, promocję figur woskowych, niejasne - solidarni z kim? gwiazdorstwo, mit - ostatnio Emilia Plater ( przedtem Joanna d'Arc, ks. Jerzy Popiełuszko...)

Apeluję - każdy ma być świadomym obywatelem na własny wyłącznie rachunek. Dobro wspólne należy traktować poważnie - nie jest to dobro dla kogoś - będą wam nachalnie wciskać Wizerunki. Jak ktoś napisał identyfikuje nas jeden wizerunek - od Bogurodzicy - Ikona Jasnogórska ( niezwyciężona- dla wierzących i niewierzących). Nasza przyszłość nie zależy od nowych Ikon ( było ich wiele - wszystkie fałszywe - wyciągnijcie wnioski). Nasza ikonografia jest prosta biało - czerwona, na fladze nie drukuje się żadnych bożków.

Obrazek użytkownika Stary Wiarus

03-11-2012 [12:09] - Stary Wiarus | Link:

Przychodzą do mnie czasem młodsi emigranci zapytać, co myślę - że to niby łeb mam siwy, ponad 25 lat w Australii, te rzeczy... Wszystkim odpowiadam jak w filmie "300 Mil do Nieba" - NIE WRACAJCIE NIGDY!. Sukces polskich emigrantów jest porażką ponurych band rządzących Polską, odnoście zatem sukcesy. 

Nie jest niczyim patriotycznym obowiązkiem na dnie z honorem lec.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-11-2012 [12:46] - Krzysztof Pasie... | Link:

Każdy ma prawo do własnego zdania. Ale między wierszami Pańskiego komentarza czytam, że checie sobie Panowie dodać odwagi w wytrwaniu w postanowieniu, którego słuszności nie będzicie pewni do samego końca.

Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

03-11-2012 [13:14] - Jolanta Pawelec | Link:

Tam ojczyzna - gdzie dobrze ( to parafraza pierwszego zdania "Pana Tadeusza"). I życzą sobie sukcesów!- jakich? Żyć,żyć, żyć. Proszę bardzo wasz wybór - ale spasowaliście z BYĆ. Bo być - znaczy całą swoją istotą, w każdej chwili manifestować swoją tożsamość czyli pełną osobową obecność.
Obywatele trzeciej kategorii, musielibyście być geniuszami jak Paderewski, albo tytanami pracy jak Domeyko, albo ofiarnikami jak Maria Skłodowska żeby znaleźć tam pozycję obywatelską. Wszystko czym byli/są emigranci - dostali od nas. Wiedzieli to Wielcy Emigranci. Obdarowany czuje, że musi spłacić dług - inaczej jest nikczemny. Mickiewicz oddał życie, Skłodowska nazywała swe odkrycie POLON ...
Cokolwiek robicie - wyjecie do Polski.
O cokolwiek pytają was wasze dzieci - kłamiecie lub wymigujecie się ( trzebicie polskość w dzieciach aby im było łatwiej).
Gdziekolwiek jesteście - czkawką odbija się wam Polska. Bo pełny oddech można wywalczyć tylko tutaj. Zadyszka starości to wam przypomni. Zawsze jest dla was tutaj miejsce - choć przyznam niewygodne, biedne, trudne - ale zawsze nasze. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Stary Wiarus

05-11-2012 [10:54] - Stary Wiarus | Link:

Mój tekst sprzed prawie sześciu lat. Nic a nic się nie zestarzał

Modlitwa emigranta

Dobry Panie Boże, dzięki Ci za dwa oceany
jakie mnie dzielą od nieudaczników
zawsze gotowych wszystkim wytłumaczyć
że tak mi tu źle, że już wytrzymać nie mogę,
choć mnie samemu nic o tym nie wiadomo.

Dzięki Ci również, o dobry Panie,
za akt olśnienia, czyli iluminacji,
jaki zesłałeś na mnie przeszło dwadzieścia lat temu,
gdy dane było mi zrozumieć,
że przypadek polskiego charakteru narodowego
jest beznadziejny.

W następstwie natchnienia,
jakie mi zesłaleś, o dobry Panie,
zdecydowalem umieścić miedzy sobą
a większością reprezentantów tego charakteru
wspomniane już wcześniej dwa oceany.

Niedługo minie ćwierć wieku
od pamiętnej chwili olśnienia,
a nigdy jeszcze nie przyszło mi żałować.
Przeciwnie, ani dzień mi nie mija,
bym Ci nie podziekował gorąco
za Twoją nadprzyrodzoną mądrość,
o mądry i dobry Panie.

Dlatego tylko za dwa oceany się udałem
że dalej jechać już nie można było,
gdyż kontynuując swoją podróż,
zacząbym się znowu zbliżać
do siedliska umysłowej zarazy
z drugiej strony.

Dzięki Ci także, o Panie,
żeś natchnął kolejnych
prezydentów Stanów Zjednoczonych
premierów Kanady
i premierów Australii
wolą polityczną utrzymywania w mocy
restrykcyjnych systemów wizowych.

Koniecznych, z punktu widzenia
epidemiologii psychiatrycznej
oraz interesu publicznego
dla zapobieżenia szerszemu rozpełzaniu się
miałkości
małości
zawiści
i ogólnego plugastwa umysłowego
niektórych rodaków moich
poza granice Rzeczypospolitej Polskiej

Amen.

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

05-11-2012 [11:51] - Jolanta Pawelec | Link:

Dawida i Goliata. Wybrałam procę - i jak dotąd nie zwątpiłam. A Bóg - dyktuje inne przesłania, jak choćby to Faustyny. "Nie wybierała" - jak Pan,lecz napisała "Polsko - ile ty mnie kosztujesz."

Lubię, jak ona - wszystkich Polaków. Braci się nie wybiera. I obyśmy wszyscy przyjęli, nastawili się na odbiór "Miłosierdzie Pana nad złymi i dobrymi."
A to co Pan napisał - to paszkwil na Polaków. Żałuję. Pana lubię ( no bo wybrać nie było mi dane)- tekstu nie mogę.

Obrazek użytkownika Stary Wiarus

05-11-2012 [13:24] - Stary Wiarus | Link:

Wolność słowa, sumienia i przekonań, proszę Szanownej Pani. O to też walczyły pokolenia, i walczą nadal.
Po to między innymi, ażebym ja mógł mieć wlasne, odrębne zdanie.
Każdy wybiera - i pani, i ja. Nie ma natomiast obowiązku podzielania czyjegoś zdania.
Powołanie się na Faustynę nie przemawia do mnie, ze światopoglądu jestem agnostykiem.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

05-11-2012 [13:40] - Jolanta Pawelec | Link:

dlaczego ukrywa Pan własne uprzedzenia i fobie pod tak znaczącym symbolem. Kogo chce Pan wprowadzić w błąd?

Siebie ( bo mnie Pan nie nabierze). A więc już - dopadło Pana - niemożność identyfikacji. Jest Was dwóch - Panie Wiarus -
jeden który nie rozumie i nie chce nawet co znaczy Stary Wiarus i drugi który nie wie, kim w istocie jest - Polakiem czy polonofobem? Sytuacja nie do pozazdroszczenia. I miota się Pan z tą wolnością - ku czemu? ku jakiemu dobru? ku jakim świętościom? - bo wolność do wydalania z siebie i plucia z balkonu, gdy się jest Starym - nie przystoi. Moja proca - nie chciałabym aby była kierowana przeciw braciom, ale sam się Pan podstawia na tej górze i z tym nadymaniem. Pozdrawiam chłodno i z daleka.

Obrazek użytkownika Stary Wiarus

06-11-2012 [09:45] - Stary Wiarus | Link:

Nie, proszę pani. Pochodzenie swojego nicka tlumaczylem już wiele razy, więc mogę jeszcze raz. "Stary Wiarus" to wspomnienie emigranta. Pochodzi z audycji radiowych dla PRL-owskiego wojska z lat siedemdziesiątych, nadawanych w Programie I Polskiego Radia raz na tydzień, chyba w sobotę przed południem. Najpierw leciał raźny marsz, a zaraz potem rześki głos wołał: "Czołem żołnierze! Mówi wasz Stary Wiarus! A potem leciała tak fantastycznie poplątana komunistyczna politgramota, że turlałem się ze śmiechu po podłodzie, ocierając z oczu łzy lecące ciurkiem.

Pogadanka "Starego Wiarusa" trwała tylko kilka minut, a zapewniała mi wyśmienity humor na cały dzień, ponieważ jasne było, że system posługujący się propagandą takiej jakości musi upaść. Miała i poważniejsze walory, ponieważ stopniowo uświadamiala mi, że prędzej czy później będę musiał z tego systemu wyjechać, co się też we wlaściwym czasie potwierdziło. Klaniam się.

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

06-11-2012 [11:10] - Jolanta Pawelec | Link:

teraz i zawsze - jest ikoną poświęcenia i służby. Postać (milcząca) z "Warszawianki" Stanisława Wyspiańskiego.
Panu ten PRL nieco zamieszał.
A czemu się Pan tak "wytłuszcza" na niebiesko? Żeby było mądrzej?

Obrazek użytkownika dogard

02-11-2012 [21:43] - dogard | Link:

tylko ten dr z UJ. mAM LEPSZEGO KANDYDATA --PROF. SZCZERSKI, MADRY,MLODY, BLYSKOTLIWY, TEZ Z UJ.Niezly tandem.Kaczynski w chwili obecnej wskazal naprawde wartosciowa osobe i niech tak zostanie.Przypominam ,iz JAREK bedzie startowal w wyborach prezydenckich, wiec nie ma mowy o odpuszczeniu polityki.Teraz bedzie inna gra z tymi zbrodniarzami; juz sie zreszta na dobre zaczela.Sa dowody,ustalenia naukowe, dojda nastepne.Sadzac z gadek komoruska on rowniez czuje swad spalonego d...a.Bedzie ciekawy politycznie czas.Nie ma mozliwosci sulejowka.Bedzie inna taktyka, bo strategia juz jest ustalona, niezmienna.Pelny sukces wyborczy, na poczatek.Wyniki ustale dalsze kroki.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

02-11-2012 [23:20] - Krzysztof Pasie... | Link:

Gratuluję siły przekonania o pełnym sukcesie. Tego też nam potrzeba.

Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-11-2012 [12:48] - Krzysztof Pasie... | Link:

Dziękuję, wytrwałości życzę i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

02-11-2012 [22:40] - Jolanta Pawelec | Link:

Trzeba konstruować wszystkie możliwe konstrukcje wyjścia z tej sytuacji. Nie dlatego, że one się spełnią. To nie wróżby. Ale dlatego, aby rozruszać wyobraźnie, koncepcje, rozwiązania , a przede wszystkim odpowiadać sobie na pytanie - co chcemy, jaką drogą, dokąd.
Im więcej propozycji- tym większy ruch myśli i aktywności. Tym mniej stagnacji i pesymizmu. Tym większa szansa - na zyskanie młodych. Negacją młodych się zniechęca - namysłem zyskuje. Bardzo Panu dziękuję za ten spójny, dociekliwy projekt intelektualny. Więcej takich.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

02-11-2012 [23:17] - Krzysztof Pasie... | Link:

To ja Pani dziękuję za bezbłędne odczytanie mojego zamiaru oraz interpretację notki. Świetnie to Pani określiła: "Trzeba rozruszać wyobraźnię".

Pozdrawiam Panią serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika willys

03-11-2012 [05:33] - willys | Link:

" Kaczyński coraz częściej robi szkolne błędy, jak choćby ten ostatni, kiedy dał się wciągnąć w prowokacyjną pułapkę ze śladami dynamitu i nitrogliceryny na wraku Tupolewa."
Polecam Danute pietro wyżej.
(bez obrazy Pani Danusiu :)
Poza tym wszystko bardzo ciekawe.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-11-2012 [10:24] - Krzysztof Pasie... | Link:

Nie bardzo załapałem o jaką panią Danutę chodzi. Czy może mnie Pan pokierować?

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika willys

04-11-2012 [02:37] - willys | Link:

Mozna sie zakochac :)

http://naszeblogi.pl/33559-nie...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

03-11-2012 [12:56] - Krzysztof Pasie... | Link:

Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że zaproponowałem tylko jeden z wielu możliwych scenariuszy.

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz