Nie interesuję się polityką. Polityka jest brudna. Oni wszyscy [politycy] są tacy sami, [jak ci z PO RP, tzn.] kłamią i kradną, niszczą polską gospodarkę. Chodzi im tylko o władzę, o własne interesy i karierę, czyli o kasę i o posadki dla swoich. Generalnie to nic nie zmieni, a nawet może być gorzej jeśli wybierzemy tamtych.
To dość popularna opinia, czy nawet moda w polskim społeczeństwie.
A gdyby tak zamiast polityka wstawić coś innego np.: praca, telewizja, moda, piłka nożna, nie wiem co jeszcze, filozofia…
Nie interesuję się pracą, wszyscy pracodawcy to złodzieje i wyzyskiwacze,…
Nie interesuję się telewizją, oni wszyscy kłamią.
Nie interesuję się modą…
Poziomem życia. Poziomem bezrobocia. Życiem. Nie interesuję się niczym.
– było by nawet nie śmiesznie. Beznadzieja. Nic tylko się po…
Lemingi chyba jednak są za głupie i nie posiadają tyle wrażliwości, czy nawet odwagi, by odważyć się to dostrzec, wbrew panującym trendom, pod prąd. Przecież wszyscy tak myślą, to tak musi być – być może tak rozumują sobie, jeśli w ogóle myślą.
Myślę, że to też faktyczna przyczyna przegrywania przez PiS wyborów od lat już kilku. Komuś udało się wmówić społeczeństwu, że wszyscy politycy się zeszmacili i chociaż już sama nazwa temu przeczy – że Prawo i Sprawiedliwość też.
Wierzę, że sam J. Kaczyński ma uczciwe intencje i chce coś dla Polski zrobić, a nie dla siebie i dla kolesi, niestety jednak nie można wykluczyć, że także w PiS są ludzie nieprawi i niesprawiedliwi, czyli tacy, którym np. bardziej zależy na osobistej karierze i korzyściach, niż na wartościach takich jak Prawo i Sprawiedliwość, czy na służbie dla kraju. Wcześniej, czy później to wychodzi i są eliminowani, niemniej nie da się ukryć, że są. Sam bym wskazał jednego takiego podejrzanego, a w każdym razie jątrzącego w regionie, ale to też nie takie proste, widocznie musi wkurzyć Prezesa, albo co, żeby go ruszyć.
I to jest problem. Nie tyle to, że są tacy ludzie, bo z tym sobie poradzimy, jak przegnie pałę, to wyleci taki jeden z drugim, ale owa nieświadomość większości populacji. No bo jak to pokonać. Jak przekonać ludzi do tego, że się nie zeszmaciło. Taki JK ma wyjść na mównicę i zapewniać, że się nie jest sz Tuskiem? Chociaż może nawet powinien, bo pewnie mu się wydaje, że to oczywiste i wszyscy wiedzą, ale nawet jakby do niego dotarło, że jednak nie dla wszystkich ta wiedza jest dostępna, to po jego „występie” wyjdzie na tę samą lub inną mównicę Tusk i też będzie zapewniał, że to on właśnie jest Kaczyńskim, a nawet jeszcze bardziej i krystalicznej jest uczciwy i jeszcze bardziej chce dobrze, by żyło się lepiej wszystkim. A niestety nie wszyscy mają dar rozróżniania ziarna od plewi prawdy od kłamstwa. Niektórym się wydaje, że Tusk fajnie mówi i że rozumieją co do nich mówi.
Chyba jednak tak się nie da, ale próbować trzeba, przy nadarzającej się okazji też nagłaśniać i demaskować.
Myślę jednak, że lepszym pomysłem jest przedstawianie rzetelnych wyliczeń, wykresów. czytelnych tabelek i innych takich tam konkretów, faktów, liczb z którymi polemizować się już nie da.
Kto pamięta dzisiaj po ile była benzyna za Kaczyńskiego? Tusk straszył, że jak wygra Kaczyński to będzie po 5 zł. A z tego co pamiętam, to za Kaczyńskiego benzyna była po 3 PLN z groszami. Podobnie EURO.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2795
Faza WSZYSCY kończy cykl rozpoczynający się EKSPOZE. Po drodze mamy AFERY, BRANIE na siebie odpowiedzialności, OBIETNICE rozwiązań systemowych i PRZYKRĘCANIE śruby z użyciem wymiaru "sprawiedliwości" tym co afery wykrywają lub mówią o nich.
Ponieważ ekspoze było całkiem niedawno cykl nabrał niezwykłego tempa. Panie Tusk, czas na nowe ekspoze!
Partia czeka. Zgoda buduje.
Pozdrawiam