Czy Sikorski jest Żydem?

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (49 l.) wygrał proces z Janem Kobylańskim (89 l.).  Zdjęcie ze strony  http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sikorski-wygra-proces-z-kobylanskim_302883.html
 
W związku z ożywioną dyskusją i polemiką pod notką „85 % Żydów w polskim MSZ?”, przyszło mi do głowy, że wypada jeszcze poruszyć kilka kwestii.
 Od razu – na początku wyjaśniam, że

• nie wiem czy Minister Sikorski Radosław ps. "Radek" jest Żydem, czy też nie jest, aczkolwiek możliwe, a nawet za wysoce prawdopodobne uznaję przypuszczenie graniczące z pewnością, że jest mężem swojej żony
• jestem gorącym i wyjątkowo gorliwym Semitofilem (przeciwieństwo i antypody do antysemity). Kocham Izraela i Synów Jego, cokolwiek tzn. Zresztą nie bezinteresownie, bo to się też opłaca. W Biblii jest pewna obietnica z tym związana. Błogosławieństwo takie. Ale nie będę tu przytaczał, bo nie o tym ta notka, kto chce bez trudu znajdzie.

I podziwiam najlepszego Pana Ministra, oby żył wiecznie, ze wszystkich Panów Ministrów, jako i też szefa Ministerstwa ze wszystkich Ministerstw najlepszego (w całości, a nie tylko w 85%). I pozostaję pod wrażeniem dobrego imienia jego ( a "Radek" mu) do tego stopnia, że aż się zacząłem zastanawiać wreszcie, czy przypadkiem nie jest Żydem – tzn. obywatelem polskim pochodzenia żydowskiego lub Semitą nawet - jeśli są przypadki . Czy też nie jest.

A przyszła mi ta myśl do głowy w związku z komentarzami na forum Gazety Wyborczej http://forum.gazeta.pl/forum/w,902,107995393,,Sikorskiego_pomysl_na_prezydenture_mniej_zadec_.html?s=2&v=2.

Jako i też w związku z tym, że nie tylko słusznie wygrał proces z Janem Kobylańskim, znanym powszechnie "antysemitą i typem spod ciemnej gwiazdy", ale jeszcze do tego dzielnie i odważnie pozywa Internautów odnośnie wpisów antysemickich. I wydaje się być uczulony na punkcie wpisów antysemickich. Cytował "czosnek z Nowego Jorku". Czosnek tymczasem - moim zdaniem - jest pożyteczny (panaceum na wszystko, gdzieś czytałem, a nawet na wilkołaki) i fajny. Nowy Jork też, nie wiem co tak Pana Ministra zabolało, ale to podobno wybitnie antysemicki wpis był. Może nie lubi czosnku - de gustibus non est disputandum.

Ma odwagę, czy raczej butę (podobnie jak Żydzi) promować odwracanie kota ogonem i "podwyższone standardy Platformy".

Z języka dyplomatycznego potrafi zrobić... - nie wszyscy zapewne pamiętają, że oprócz słynnego "dorżniemy watahy" w końcówce upalnego miesiąca lipca 2011 uraczył nas z Londynu takim oto kwiatkiem:
 

I chyba nikt z Internautów Go za to nie ośmielił się pozwać. W każdym razie nie słyszałem. Nawet sam Internet siedzi cicho, jakby się z tą opinią zgadzać raczył, bo zgoda buduje. I słusznie - nie zadzierać z Panem Ministrem, bo to wielki mąż, a jeśli nie stanu, to swojej żony i niezłomny propagator walki z chamstwem w Internecie. Podobno walki o kasę dla żony. Tak - nie wszyscy wiedzą, że o odszkodowanie dla żony powalczył. Zresztą pewności nie ma czy "Sędzia jeszcze jest rozgrzany", jak to poetycko powiedział Pan Prezydent o Sędzi Agnieszce Matlak, czy też już nie.

Jednak Pan Minister to chyba jednak odważny jest tylko w stosunku do nas, czyli do słabszych i Polaków raczej (vide casus o. Rydzyka i notę do Watykanu) a siedzi cicho kiedy mógłby, a nawet powinien bronić polskiego honoru lub polskich interesów. Nie raczył też odpowiedzieć  niejakiemu Rogozinowi, kiedy pytał via Twitter ilu Rosjan zabił w Afganistanie.
 

I nie dał się zastraszyć, ani sprowokować do wypowiedzenia po raz drugi wojny z Rosją (a wypowiedział w sejmie 19 stycznia 2011, nawet straszył chyba zimną wojną z Rosją - jest w stenogramie, jak ktoś nie wierzy),
 

Pan Minister chyba jednak ich nie czytał, bo znany jest z tego, że walczy w Internecie z chamstwem i chociaż złośliwi gadają, że tylko o kasę dla swojej żony, to jednak nie da się ukryć, że coś jest na rzeczy. A może bojownik się boi?

Wypowiedział jednak "wojnę z Rosją", nawet zimną, czy też dokładniej wypowiedział się o wojnie z Rosją (nawet zimnej wojnie) - 19 stycznia 2011 w sejmie RP - odsyłam do stenogramu. I wojną z Rosją straszył też wtedy wspierając dzielnie Pana Ministra sam Premier Tusk, niech będzie uwielbione dobre imię jego: Donald.

I tak wspominając piękne też teksty Pana Ministra – taka perełka mi chodzi po głowie – cytuje z pamięci, bo mnie zablokował na Twitterze - „przestrzegam przed dawaniem wiary urojeniom Macierewicza” – piękne, prawda? Nie dość, że przestrzega, to jeszcze orzeka, jak sędzia Tuleya prawie, że to urojenia muszą być. Minister – wiadomo wie lepiej. O znalazłem na blogu Czesława Bieleckiego

 
Chyba tylko On potrafi tak odważnie wypowiedzieć publicznie na temat urzędującego prezydenta. Nie mylić z negatywnymi treściami "na temat Adama Michnika", oby żył wiecznie. Gdyby to zrobił jakiś nawet nie student z Radomia to mógłby zostać osądzony i skazany, potępiony, wzgardzony, napiętnowany przez Gazetę Wyborczą i jej redaktora naczelnego o dobrym imieniu Adam, albo co. I obietnic dotrzymuje, nawet potrafi na 255 dni przed wyznaczonym terminem. Ale o co chodzi, ktoś zapyta. Już wyjaśniam.

„Na koniec wystąpienia dodał z radością w głosie: -

- Już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć BYŁY prezydent Lech Kaczyński. (Oklaski) - zakończył. Po czym powtórzył to drugi raz, chóralnie, razem z partyjnymi kolegami.”

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7609748,Sikorskiego_pomysl_na_prezydenture__mniej_zadecia_.html
 

- Pan prezydent Kaczyński nie jest człowiekiem, który nadmiernie szafuje gratulacjami z okazji zwycięstwa w wyborach, co odczuliśmy my jako Platforma Obywatelska i premier Donald Tusk. Myślę, że Rosja nie powinna się czuć dyskryminowana.
(Komentarz do braku gratulacji L. Kaczyńskiego dla nowego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, PAP, 4.03.2008 r. – niespełna trzy godziny po tej wypowiedzi Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent złożył gratulacje.)

- Jako minister spraw zagranicznych mówię: panie prezydencie, klękam przed panem na kolanach i proszę, proszę odpuścić, proszę nie jechać, proszę nie osłabiać pozycji negocjacyjnej naszego kraju na tym ważnym szczycie.
(Komentarz do planów wyjazdu L. Kaczyńskiego na szczyt UE, Radio Zet, 13.10.2008 r.)

- Prezydent partyzanckimi działaniami dotarł tutaj [do Brukseli] i usiadł na krześle. U nas pokutuje przekonanie, że głowie państwa wolno wszystko. Tu, w Brukseli, obowiązują procedury.
(Komentarz do obecności L. Kaczyńskiego na szczycie UE, Radio Zet, 16.10.2008 r.)

- Polityków na arenie międzynarodowej dzielę na lepszych od swojego kraju i gorszych od swojego kraju. Polska jest lepsza od prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
(„Gazeta Wyborcza”, 26.02.2010 r.)

- Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha, wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu. (…) Obejmując urząd, powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom. Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały. (…) Już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć: były prezydent Lech Kaczyński.
(Wystąpienie na rozpoczęciu swojej kampanii prawyborczej w Bydgoszczy, 28.02.2010 r.)”

 
Natomiast interweniował Pan Minister zdecydowanie w sprawie antysemickich komentarzy i nawet znanego Mecenasa wynajął, czy też poprosił o skuteczna pomoc prawną:
 

Żydzi mają podobno obowiązki, między innymi wspierania państwa Izrael i osiedlenia się w Izraelu (w Ziemi Świętej), jeśli możliwe, tzn. z zastrzeżeniem, jeśli nie zachodzą przypadki ściśle określone i fajnie zdefiniowane - np. brak kandydatki na żonę, czy brak możliwości utrzymania – zapewnienia godnego życia sobie i małżonce, i takie tam - same konkrety. Podoba mi się to. To wyjątkowo dobrze zorganizowana społeczność. Obawiam się jednak, że taki np. Adam nie uczestniczy w pobożnych spotkaniach społeczności żydowskiej i "olewa" co nieco. Niemniej jednak spotyka się zapewne ze swoimi mocodawcami, jeśli posiada takowych lub płatnikami, a już na pewno z tzw. stroną rosyjska, bo musi [to na Rusi].

Minister udzielający radek via Twitter nie zauważył też niestosowności odzywki niejakiego „Amb. Ronald S. Lauder WJC President”, bogatego i wpływowego chyba Żyda z Ameryki, tego co to se kupił jeden z droższych obrazków - w sprawie O. T. Rydzyka. A wręcz przeciwnie - wyglądało jakby się wzajemnie wspierali, działając wspólnie i w porozumieniu, a już na pewno w tym samym kierunku - przeciwko polskiemu obywatelowi o. T. Rydzykowi. Dziwi mnie to, bo dotąd żyłem w przekonaniu, że MSZ powinien raczej bronić swoich obywateli i im służyć, pomagać etc, a nie występować przeciwko nim.

A skąd ta wiedza i upoważnienie do zapewniania nas, że nawet inni nie kontrolują polskiego rządu? Prosto z Mosadu? Czyżby Żyd mieszkający w USA wiedział lepiej, a do tego śmiał nas pouczać? A gdyby tak Prezes Polonii Amerykańskiej - odwróćmy sytuację - z Ameryki Południowej Jan Kobylański zażądał by usunięto amerykańskiego rabina Friedmana oraz zalecił, by przywódcy wszystkich partii politycznych w USA zdystansowali się od rabina, "jak to uczynił prezydent Barack Obama", a jeszcze dodatkowo rząd polski wysłał w tej sprawie notę do Izraela?

Na stronie Radka czytamy między innymi:

Czyli doceniają Go także Amerykanie.

I chyba też muszę w końcu przyznać, że kolejną moją pasją, oprócz Semitofilii i Germanofilii, o czym chyba jeszcze nie wspomniałem jest też Rusofilia, a fascynacją życiową są kobiety. Uwielbiam pasjami oglądać te, które radośnie i ochoczo służą w Armii Izraela. Piękny widok, cieszący oko.

Oczywiście, jak nietrudno się domyślić patronką mojego ulubionego Radia jest Żydówka (Radio Maryja). Tego, gdzie mówią po polsku, bo Włosi też mają swoje podobne radio.
I też pozdrowienia chciałbym przekazać dla Pań z okazji zbliżającego się nieuchronnie Dnia Kobiet, a już szczególnie dla Pani Aliny Całej, Barbary Engelking-Boni i historyczki Ewy Kurek.
Pozdrawiam staropolskim toastem
ZDROWIE WASZE W GARDŁO NASZE
(i proszę nie mylić z kamienicami, ani też ulicami, które wiadomo, że są jeszcze nasze, chociaż nazwa Aleje Jerozolimskie może wprowadzać tu jakiś dysonans poznawczy).
 
Na koniec kilka linków:

http://wyborcza.pl/1,75478,3558299.html

http://rak.salon24.pl/296643,antypolscy-zbrodniarze-wystapienia-rabina-friedmana-w-usa
http://lubczasopismo.salon24.pl/radek/post/462276,z-cyklu-dawanie-dobrych-radek
http://macgregor.nowyekran.pl/post/18644,odpowiedzmy-ostro-sikorskiemu
http://niepoprawni.pl/blog/2606/radoslaw-sikorski-czlowiekiem-sukcesu-xxi-wieku-w-polsce
http://niepoprawni.pl/blog/425/wykrakal
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/michnik-kobylanski-denuncjowal-zydow,118088.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/kobylanski-pozwal-sikorskiego,102323.html
http://blogmedia24.pl/node/42324
I to chyba najlepsze :)
Sikorski PIĘKNIEJSZY od Tuska - tak Polki zdecydowały w SONDAŻU http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sikorski-piekniejszy-od-tuska-tak-polki-zdecydowaly-w-sondazu_180661.html
 Może i piękny, i przystojny, ale tak się zastanawiam czy kobiety powinny mieć prawo wyborcze. Podobne kiedyś nie miały. To nie wybory miss.