Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Expose pana dyrektora szkoły

Marcin B. Brixen, 14.10.2012
- Nie mieli kiedy tego robić, tylko dziś? - narzekał tata Łukaszka.
- Oj, nie marudź, od początku roku szkolnego zapowiadali, że dziś dyrektor będzie mieć swoje expose... W dzień nauczyciela - tłumaczyła mu mama Łukaszka wkładając płaszcz.
I pojechali do szkoły Łukaszka. W auli gromadzili się już rodzice wszystkich uczniów, w powietrzu czuć było lizol i uroczysty nastrój.
- Po co w ogóle jest to expose? - spytał tata Łukaszka mamę Łukaszka.
- No i widzisz jak ty w ogóle się interesujesz co twoje dziecko robi w szkole! Otóż do tej pory pan dyrektor cieszył się bezgranicznym poparciem większości rodziców...
- A teraz przestał? - wszedł jej w słowo tata Łukaszka.
Mama Łukaszka zaczęła coś bąkać o jakimś chwilowym zjawisku, ale przerwało jej pojawienie się na scenie pana dyrektora wraz z gronem pedagogicznym. Przez salę przeleciały brawa.
- Ma to pani? - spytał pan dyrektor panią pedagog.
- Oczywiście, panie dyrektorze - pani pedagog podała mu plik kartek.
- Czemu to takie pogryzmolone?
- Jeszcze dziś nanosiłam popra... uzupełnienia.
- Następnym razem zadania które pani zlecę proszę wykonywać w terminie. Przecież ja nawet nie zdążyłem tego przeczytać!
- Nie musi pan. Korzystając z podręcznika "Mowa ciała dla opornych, którzy chcą uwodzić tłumy" narysowałam panu przy akapicie odpowiedni gest. dlatego to tyle czasu trwało...
Pan dyrektor mruknął coś, podszedł do pulpitu i przywitał przybyłych.
- Nie będę snuł... - pan dyrektor pomachał dłonią koło swojego tyłka - przed państwem romantycznych... - złapał się ze serce - wizji - połączył palec wskazujący z kciukiem u każdej dłoni i przyłożył je do oczu.
- Każdy uczeń dostanie darmowy obiad! - pan dyrektor pogłaskał się po brzuchu. - Obiady te zakupi Inwestor Obiadowy, będzie to nowa osoba na nowym stanowisku. Będzie się zajmować pomnażaniem pieniędzy - pan dyrektor poklepał się po kieszeni - które zbierze z funduszy klasowych z całej szkoły.
I tak trwała ta przemowa. Pan dyrektor kucał, maszerował, robił "budkę" z dłoni nad głową, a poza tym mówił. Fascynujące rzeczy mówił, między innymi obiecał, że jeśli on będzie nadal dyrektorem, to wszyscy uczniowie będą mieć najwyższą średnią ocen.
- Przecież wszyscy nauczyciele narzekają na uczniów, że tego się nie da zrobić - replikował ktoś z sali. Pan dyrektor zerknął znad swoich papierów i odparł:
- Proponuję, żeby zamiast mówić o tym, czego nie da się zrobić, mówić o tym co się da! Bo ja wierzę, że się da! Będę osobiści namawiał uczniów, aby lepiej się uczyli i nauczycieli, aby lepiej oceniali!
Cześć sali nagrodziła go burzliwymi oklaskami. Część jednak była sceptyczna, a ilość tych sceptycznych wzrosła, kiedy pan dyrektor obiecał, że uczyni szkołę absolutnie bezpieczną.
- Jak?! Konkrety?! - wołano coraz śmielej z sali.
- Wprowadzimy akcję "Szkoła jest fajna" - poinformował pan dyrektor czytając pilnie z kartek podanych przez panią pedagog.. - Każdy będzie musiał przyjść do szkoły z uśmiechem. Brak uśmiechu będzie karany naganą... A poza tym, pamiętajcie ciecie, że pierwsza a nigdy się nie podda! - i pan dyrektor zaprezentował zgromadzonym środkowy palec.
Wszyscy osłupieli.
- Pani koleżanko, co to ma znaczyć?! - pan dyrektor zwrócił się wściekłym szeptem do pani pedagog.
- To nie moje pismo, i to "fakju" też nie ja rysowałam - tłumaczyła się pani pedagog. - To chyba ci uczniowie, którym dałam te kartki do skserowania. Akurat z pierwszej a byli. Trzej. Hiobowski, taki gruby i taki w okularach...
Pan dyrektor przymknął na moment oczy i spytał jeszcze:
- A po co w ogóle chciała pani to kserować, co?
- No przecież za rok może się przydać!
Pan dyrektor jęknął i widząc, że na widowni robi się zamieszanie, natychmiast wrócił do mównicy.
- Dobra, zagram z państwem w otwartą kawę na ławie! - dłonią nakreślił kształt filiżanki. - Wiem, że części z was nie odpowiada to, że jestem dyrektorem szkoły. Dobra, daję wam szansę. Jeśli tak bardzo chcecie, żebym odszedł, to powiedzcie to. Dla zapytuję was: czy chcecie, abym nadal był dyrektorem tej szkoły?
Rodzice w radosnym podnieceniu zaczęli się naradzać.
- nie pytam was... - przerwał im brutalnie pan dyrektor - ...ale was!
I wskazał na grono pedagogiczne. Grono pedagogiczne zareagowało błyskawicznie i w zdecydowanej większości udzieliło panu dyrektorowi poparcie. Jedynie pan od wuefu nie głosował "za".
- No więc! - triumfował pan dyrektor.
- Boże, co to za odważny człowiek - wzdychała mama Łukaszka, kiedy razem z tatą Łukaszka opuszczali szkolne mury. - Jak on ryzykował! Ta się poddał ocenie społecznej, wszystko postawił na jedną kartę!
- A miał ich cała talię - mruknął zagadkowo tata Łukaszka.
Pan dyrektor nie świętował triumfu. Przydybał gdzieś pana od wuefu i zapytał wprost:
- Jest pan przeciwko mnie?
- Ależ skąd, panie dyrektorze!
- To dlaczego pan nie głosował za mną?
- To przez panią wicedyrektor. Zawsze wysyłała esemesy co i jak, a teraz nie wysłała. No niech pan sam powie, panie dyrektorze, jak ja mogę głosować, jak nie dostaję esemesa jak głosować?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4025
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

14.10.2012 21:05

Cześć Marcin!
Jak zwykle...bomba!
A tu masz prezent:
http://youtu.be/eVL6F1TJ…
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

14.10.2012 22:30

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Kraków dla Poznania!

Cieszę się, że się podoba. Dzięki i pozdrawiam :)
Irvandir

Irvandir

14.10.2012 22:33

Jak zwykle świetne. Uczennica klasy I a (ale licealnej) zaśmiewała się do łez. Najbardziej jej się podobała akcja "szkoła jest fajna" i natychmiast skojarzyła z "Wesołą szkołą". To jest biedne dziecko, bo idzie jako pierwszy rocznik hallotuskowym programem dla inteligentnych inaczej. Jeżeli uczennica, wcale nie wybitna i do wiedzy nastawiona raczej niechętnie, pyta mnie o możliwość prowadzenia kółka matematycznego, bo dla wielu osób matematyka jest za łatwa, to o czym my mówimy.
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

15.10.2012 21:06

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Gratulacje

Cieszę się, że się podoba, zwłaszcza młodzieży :)
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,926
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności