Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wychowanie bezfrytkowe

Marcin B. Brixen, 14.09.2012
Była dokładnie godzina osiemnasta, kiedy do mieszkania Hiobowskich doleciał jakiś potworny łomot, a potem rozległ się ryk kilku nieskoordynowanych męskich głosów.
- Łukasz! - zawołali na wszelki wypadek.
- Ja jestem tutaj - oznajmił Łukaszek wynurzając się z korytarza. - A to łupnęło gdzieś nad nami...
Wyjrzeli na klatkę schodową. Sąsiedzi już zaczęli się gromadzić i faktycznie, tak jak mówił Łukaszek, wszyscy pchali się po schodach na górę. Kiedy weszli piętro wyżej od razu rzuciło im się w oczy: wyłamane drzwi, zakłopotani antyterroryści, zakłopotana rodzina na progu mieszkania i jakaś pani na korytarzu.
- ...jestem komisarzem do spraw wychowania dzieci w duchu i zgodnie z nurtem - przedstawiła się pani i wyjęła tablet. Popukała w niego kilka razy palcem i zaczęła zadawać pytania:
- To państwo są rodzicami?
- Tak - odparli zgodnie pan i pani stojący na progu.
- Hm... - głos pani komisarz nie wróżył niczego dobrego. - Heterycy... A dzieci adoptowane?
- Własne.
- Hm... Hm...
- Ale o co właściwie chodzi? - spytał ojciec dzieci.
- Chodzi o to proszę pana, że musiałam interweniować w asyście policji, ponieważ doszły na nas informacje, że państwo wychowujecie dzieci bezfrytkowo!!
- Że niby jak? - zapytał któryś z sąsiadów na schodach. Pani komisarz obejrzała się i teraz dopiero zauważyła jaką ma liczną publiczność.
- Bez-fryt-ko-wo!! - powtórzyła. - Ich dzieci nie wiedzą w ogóle co to frytki! Nawet tego słowa nie znają! Zgroza! Co za zacofanie! I pomyśleć, że mamy dwudziesty pierwszy wiek!
- Skąd pani wie, że nasze dzieci są wychowywane bezfrytkowo? - spytała matka dzieci.
- Nie możemy zdradzić, że to była sąsiadka z naprzeciwka - wtrącił się dowódca antyterrorystów. Sąsiadka z naprzeciwka jęknęła rozdzierająco i zniknęła za drzwiami swego mieszkania.
- Specjalnie wychowujemy dzieci bezfrytkowo - przyznał ojciec dzieci. - Nie wiedzą co to są frytki i dzięki temu się ich nie domagają.
- Robimy to dla ich dobra - dodała pospiesznie matka dzieci. - Frytki robione są z ziemniaków modyfikowanych genetycznie...
- To państwa nie tłumaczy - stwierdziła pani komisarz. - niestety, stwierdzam, że z premedytacją manipulowaliście państwo psychiką dziecka. Za to grozi piętnaście lat więzienia.
- Ile???!!! - krzyknęła matka dzieci. - A gangsterom dają po półtora roku!
- Proszę pani, kodeks karny polega na tym, że za różne winy są różne kary, a nie ciągle jedna i ta sama. I tak na przykład za dowcipy z prezydenta jest dwadzieścia pięć lat.
- A ile jest za dowcipy o premierze? Tak tylko pytam... - odezwał się kolejny sąsiad na schodach.
- Nie ma dowcipów o premierze - wycedziła pani komisarz. - To wszystko prawda!
- Chcecie truć nasze dzieci GMO?! - krzyknął zrozpaczony ojciec dzieci.
- Proszę pana, żyjemy w demokracji! - przypomniała mu pani komisarz. - Mają prawo się otruć!
Tata Łukaszka skorzystał z okazji i pociągnął za rękaw stojącego obok antyterrorystę. Ten zareagował nerwowo i przystawił tacie Łukaszka lufę do głowy. zaraz jednak przeprosił i pocieszył tatę, że tej plamy moczu na spodniach prawie wcale nie widać.
- Chciałem się spytać o jedną rzecz - kontynuował tata Łukaszka. - Dlaczego interweniowaliście o tej porze? Przecież zawsze wpadaliście o szóstej rano.
- No właśnie dlatego - odparł antyterrorysta. - Wszyscy już wiedzieli, że wpadamy zawsze o szóstej rano. A podstawą naszego działania jest przecież zaskoczenie. Wpadamy do jednego czy drugiego, a ten już nie śpi, siedzi w kuchni, ubrany albo i nawet spakowany i tylko czeka! Jeden nawet zęby zdążył umyć! I jak tu potem takiego sfilmować jak leży w majtkach skuty na podłodze?
- Przecież nie skuwacie ich w majtkach tylko w nadgarstkach - zauważyła siostra Łukaszka.
- Niech pan nie zwraca na nią uwagi - poprosił tata Łukaszka. - I co z tą godziną?
- no... To już wszystko. Stwierdziliśmy, że zmieniamy godzinę. Od tej pory zamiast o szóstej rano wpadamy o szóstej po południu.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2852
Domyślny avatar

ASPAL

15.09.2012 08:43

Ja nie jem frytek,żona nie je frytek,pies nasz nie je frytek (dzieci nie mamy)...rany julek! Potrójnie łamiemy prawo,czyli grozi nam,zaraz,zaraz...za psa,powiedzmy 10 lat,za nas oboje po piętnaście,o w mordę...
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

15.09.2012 09:48

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Ja nie jem frytek,żona nie je

Nie ma co czekać, trzeba prędko zostać gangsterem - to jedyna szansa na niższy wyrok!
Ale macie psa w swoich szeregach... Hm... Może być ciężko...
Domyślny avatar

ASPAL

15.09.2012 10:30

Dodane przez Marcin B. Brixen w odpowiedzi na @ASPAL

Zapewniam,że żywcem nas nie wezmą.
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

15.09.2012 22:06

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Zapewniam,że żywcem nas nie

A Żubrem albo Tyskim?
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

15.09.2012 09:26

Z tym śniadaniem...to sobie nie wyobrażaj! Może jeszcze do łóżka?
A za to jedno zdanie..."Nie ma dowcipów o premierze...to wszystko prawda!"....masz Nagrode Literacka Nobla!
U mnie, juz prywatnie,masz dyplom....DLA WIODĄCEGO BLOGERA III RP! 
PS.Teraz się kapnąłem,ale juz tego "wiodącego" zostawię :-)))
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

15.09.2012 09:54

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Marcin! Masz u mnie kolację,śniadanie i tęgą imprezę!!!

Zainspirowałem się rzecznikiem rządu.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

15.09.2012 12:53

"Nie ma dowcipów o premierze...to wszystko prawda!" To w Rzepie jest na okrągło tyle, że bezfrytkowo ;-)
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

15.09.2012 22:08

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Hurra Miter,Frycz i Staruchowicz!

Ale za to frytki można zawinąć w Rzepę.
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,925
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności