Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak to w końcu jest z J.F. Libickim?

kokos26, 03.09.2012
 Wyobraźmy sobie, że wstąpiliśmy w związek małżeński z rozwodnikiem i z każdym mijającym dniem zaczynamy odczuwać niepokój i strach o przyszłość tego związku.

Powodem tego niepokoju jest to, że nasz przechodzony już mocno małżeński nabytek od samego rana, przy śniadaniu, obiedzie czy kolacji ze świecami nie prawi nam komplementów, nie rozważa wspólnych planów na przyszłość czy miejsca, w które wybierzemy się na wspólny urlop.

On cały czas opowiada nam o wadach swojej byłej małżonki i okropieństwie, jakim są poczęte z nią dzieci.

Łudzimy się jeszcze, że kiedy zdmuchniemy świece i pójdziemy do łóżka, on, choć na chwilę zamilknie i przestanie kłapać na okrągło o tej swojej byłej i wstrętnej rodzince, wszak ponoć krew to nie woda.

Niestety, nic z tego. On, co prawda przysuwa się bliżej, ale tylko po to by wyszeptać nam znowu do ucha znane i doprowadzające nas już do szału wyznania, jaka to ona była wstrętna, głupia, prymitywna i nieudaczna.

Z każdym mijającym tygodniem zaczynamy dochodzić do wniosku, że ten nasz małżonek, choć fizycznie żyje obok nas to mentalnie jest ciągle z tamtą rodziną i nie może pogodzić się z odrzuceniem, jakiego doświadczył. Do szału doprowadza go fakt, że nikt po nim nie płacze, doskonale sobie radzi i nie odczuwa jego braku.

Powoli rodzi się w nas pewne pytanie, na które nie możemy znaleźć odpowiedzi.

Jeżeli rzeczywiście ta poprzednia rodzina była taka okropna, a żona wstrętna i głupia to jak, on tak ponoć mądry i wspaniały mógł z nią wytrzymać tyle lat?

A może jest na odwrót? Może to nasz nowy nabytek jest jakimś opętanym kompleksami potworem, z którym po prostu nie da się żyć, a my wpadliśmy w pułapkę, z której tamtym udało się jakoś wyzwolić?

Jak to w końcu jest z tym Janem J.F. Libickim?


Polecam moja książkę:

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianaro…, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2763
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

03.09.2012 12:05

Normalnie jest...prosze zapytać psychologa,psychiatrę etc.
Nie jestem psychologiem,ani psychiatrą...miałe troche wykladów,ale zaliczyłem,zdałem i zapomniałem :-)
Każdy "nawrócony" musi sie uwiarygodnić...i wykazac,ze jest "swój".
W mafii, bierze pistolet i rozwala jakiegos wskazanego przez bossa.
W jakims kosciele,musi być  codziennie na naukach i walic głowa o posadzkę,lub dywanik...zależy od wyznania.
W PO mamy "udowodnij,ze jestes NASZ"!
Migalski,Kluzik i rzeczony osoba libicki.
Nawet gdyby wódz nie wymagał takich dowodów...to zdrajca MUSI,bo ma taki imperatyw.
Posłużę sie pewna anegdotą,o ile nie przekrocze 1500 znaków !!!
Bitwa,wodzem "naszych" jest Filip II Macedoński,obok niego  Aleksander jeszcze nieletni.
Po bitwie wygranej przez "naszych", kilkunastu dostojników wroga,pada na twarze przed Filipem
i przysięga wierność,miłość i wszystko co sobie Jego Królewska Mość zyczy.
Filip wysłuchał...wezwał kata i kazał ich wszystkich ściąć!!
Aleksander zapytał:
-Ojcze,czemu tak uczyniłes? Mogli sie nam przydać!
-Synu mój! ZDRAJCA BĘDZIE ZAWSZE ZDRAJCĄ! A ja chcę spac spokojnie i nie mieć oczu dokoła głowy.
sapienti sat
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

03.09.2012 12:23

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Jak to jest z Libickim?

Wałęsa tak mówił o mjr. Adamie Hodyszu. Widocznie jego cesarski przodek Flavius Iulius Walens od samego Filipa Macedońskiego się uczył i w genach przekazał ;-)
Domyślny avatar

xena2012

03.09.2012 16:08

przecież został zadaniowany na konkretnym odcinku walki z kaczyzmem i chłopina stara się jak może,aby zapracowac na łaskawy usmiech Tuska.Nietrudno zresztą zauwazyć ,że konkurencja w tym względzie rośnie i trzeba sie starac coraz bardziej i pracować na tym polu coraz ciężej i ciężej.Bo w tej bajce wszystko moze się zdarzyć,nawet to ,ze Tusk swoim łaskawym uśmiechem obdarzy np.Zbynia Ziobrę,Migalskiego albo Kowala,którzy dodatkowo obok ujadania na Kaczyńskiego wnoszą powiew innopartyjnej świeżości.
Enik Nochal

Enik Nochal

03.09.2012 20:10

Myślę, że facet może mieć kompleks. Patrzcie, tylko jedna literka alfabetu i jaki miałby inicjał? JFK.  To chyba wszystko wyjaśnia :-)
kokos26
Nazwa bloga:
„Drzewo wolności trzeba podlewać krwią patriotów i tyranów”
Zawód:
Publicysta Warszawskiej Gazety

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 242
Liczba wyświetleń: 5,602,669
Liczba komentarzy: 6,872

Ostatnie wpisy blogera

  • CHCĄ WYBORCÓW WZIĄĆ NA LITOŚĆ?
  • IMMUNITETY BZDETY KABARETY
  • TELEFONY, TELEFONY...

Moje ostatnie komentarze

  • "- któryś z blogerów porównał Rzeplińskiego ze słynnym warchołem i zdrajcą I Rzeczpospolitej, ze Stanisławem Stadnickim, Diabłem zwanym..." Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił :) Pozdrawiam i…
  • Tekst ukazał się w "Warszawskiej Gazecie" w piątek 15 kwietnia. Gazeta do druku poszła w środę 13 kwietnia, a do redakcji tekst wysłałem 10 kwietnia.
  • Pani Zofio, Głowa do góry :) Ja też dałem się nabrać

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Sensacja" u Pospieszalskiego
  • Finansowy krach TVN, TVN24 i całego ITI?
  • ​Już czas na demonstrację siły!

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, ,.,...,. @sake,,..,Opozycja ma ująć kosy w dłoń i ruszyć na rząd?😉 https://upload.wikimedia… Tak to sobie wyobrażają Naszo Blogowe krakowiaczki, tfu krakusy pamiętający dobrze jeszcze kosynierów…
  • HenrykH., Marzy się rząd Konfederacji i piwko z Radziem..Teraz jest czas rozstrzygnięć nie tylko u nas. Dlatego zwalczają Kościół i chcieli Trumpa zabić. Model chiński chcą wprowadzać .
  • sake2020, Autor ,,liczył na ofensywę opozycji'' czyli na co?Opozycja ma ująć kosy w dłoń i ruszyć na rząd? Tak krawiec kraje jak materii staje.Aktywność opozycji jest bardzo duża,widać to po wystąpieniach…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności