III RP, czyli znowu wydymani przez „elyty”

Muszę chyba po raz pierwszy w życiu przyznać rację znerwicowanemu posłowi PO Stefanowi Niesiołowskiemu, który na antenie TVN24 wypowiadając się na temat afery Amber Gold, powiedział, że wystrychnięci na dudka klienci tej firmy sami są sobie winni. Powinni oni według Niesiołowskiego pamiętać, jaki finał miała u zarania III RP afera z „kasami Grobelnego”, a głupota, naiwność i wiara w cuda kończy się zazwyczaj rozczarowaniem, opróżnieniem kieszeni frajerom i w końcówce waleniem głową w mur i towarzyszącym temu waleniu potwornym wstydem.

Niesiołowski wie, co mówi, gdyż patent na oszustwo pana Marcina Stafańskiego vel Plichty to nic innego jak zastosowanie recepty salonu III RP, według której wypromowano Tuska na premiera, Komorowskiego na prezydenta oraz powierzono tej szemranej bandzie rządy w Polsce.

Tak jak o „kasach Grobelnego”, Polacy powinni przede wszystkim pamiętać, czym był kiedyś Kongres Liberalno-Demokratyczny Tuska i Bieleckiego nazywany nie bez przyczyny „aferałami”.

Plichta obiecując wysokie zyski nie zrobił nic innego niż Tusk roztaczając przed naiwnymi głupcami wizję „zielonej wyspy”, zasilanej 300 miliardami euro z UE i aby to kłamstwo uwiarygodnić do boju ruszyły idące ręka w rękę z oszustami „zaprzyjaźnione media”. Aby mogło się wszystko udać trzeba było jednak zmienić skompromitowany szyld, w wypadku Stefańskiego na „Plichta”, a w przypadku KLD i UW na PO.

Problemem rządzących oraz osłaniających ich medialnych przyjaciół z Czerskiej i Wiertniczej jest to, że afery „Plichta vel Marcin Stefański @ Michał Tusk vel Józef Bąk” nie da się w żaden sposób przypisać Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przekręt Stefańskiego z Multikasą miał, bowiem swój sądowy finał w 2008 roku, a Stefański, jak się dzisiaj doliczono został sześciokrotnie skazany za podobne przestępstwa i za każdym razem zawieszano mu kary. Mało tego, parasol ochronny roztoczony nad nim umożliwił mu w 2009 realizację „nowego projektu biznesowego”, choć nie wykonał wyroku sądowego i nie zwrócił pieniędzy oszukanym klientom.

No cóż, nad Tuskiem i Platformą Obywatelską również roztoczono propagandowy i medialny parasol ochronny, dzięki czemu mogli oni po raz drugi wygrać wybory mimo afer i niezrealizowanych obietnic wyborczych, które tak naprawdę okazały się kłamstwami.

Jak widzimy mechanizmy obu oszustw są podobne i bazują jak zwykle na naiwności i głupocie gawiedzi.

Bardzo ciekawa i przewidywalna jest reakcja mediów i internetowych mend na cały ten, zapewniam, nie ostatni skandal.

W skrócie można tę reakcję podsumować dwoma tytułami. Pierwszy to żałosny i komiczny artykuł w Gazecie Wyborczej autorstwa Agaty Nowakowskiej, zatytułowany „Polowanie na syna premiera”, a drugi to wiszący bardzo długo na salonie24 wpis „Dorwać „małego”…Tuska”.

Oczywiście przesłanie jest identyczne. Biedny, naiwny i niewinny synalek premiera stał się pretekstem dla „wrednych pisowców” do zaatakowania wspaniałego premiera Tuska.

Nie będę analizował tej propagandowej chamówy. Przypomnę tylko, że ci sami autorzy nie mieli tyle wyrozumiałości, kiedy postanowili zniszczyć zięcia śp. Lecha Kaczyńskiego, mecenasa Dubienieckiego, kiedy ten zaczął dawać do zrozumienia, że nad Smoleńskiem doszło do zamachu.

Przypomnę jednak akcję saperów z Czerskiej, którzy postanowili natychmiast rozbroić bombę tykającą pod Tuskiem, przeprowadzając błyskawiczny wywiad z jego pazernym synalkiem. Wyszło jak wyszło. Zamiast unieszkodliwienia ładunku wybuchowego to całe szambo wystrzeliło im prosto w zakłamane gęby.

Krzysztof Katka - „Spółki Amber Gold są prześwietlane m.in. przez ABW. Nie zastanawiasz się, czy jednak OLT Express nie zależało głównie na twoim nazwisku?”

Michał Tusk  - „Tego się prawdopodobnie nigdy nie dowiem, faktem jest, że przez cały okres współpracy nigdy ze strony OLT nie padła prośba o jakąkolwiek pomoc związaną z tym, jak się nazywam.

Natomiast zwolennicy teorii spiskowych z pewnością znajdą i tu pożywkę. Np. materiały do OLT wysyłałem z prywatnego maila, który założyłem 15 lat temu. Wtedy, jeszcze jako dzieciak, dla jaj, jako imię i nazwisko w ustawieniach skrzynki wpisałem "Józef Bąk". Zaraz ktoś więc pewnie uzna, że to tajny kryptonim i nie będzie dla niego ważne, że we wszystkich mailach podpisywałem się z imienia i nazwiska.”

I dalej:

Michał Tusk- „Gdy ojciec się o tym dowiedział, powiedział, że to niemądre. Czy dostrzegał próbę uwikłania rodziny? Nie wiem, ale wykazał się większą intuicją niż ja - mówi Michał Tusk, syn premiera.”

W świetle nowych informacji, jakie dotarły do opinii publicznej już po tym wywiadzie okazuje się, że akcja funkcjonariuszy z Czerskiej pod tytułem „Sawicka II” z uwiedzionym przez Plichtę biednym i niewinnym Tusko-Bąkiem w roli ofiary, okazała się totalną kompromitacją tej rządowej tuby.

Wyszło na jaw, że kiedy drobnym ciułaczom nie śniło się jeszcze o zagrożeniu ich wkładów, a Amber Gold uchodził za prężną i wiarygodna firmę, synalek premiera już wiedział o nadchodzących kłopotach i łatwo domyślić się, od kogo. Nie była dla niego również tajemnicą przeszłość Stefańskiego vel Plichty, a przelew, o którym opowiadał Wyborczej,"Byłem autentycznie wkurzony, że dostałem przelew", nie tyle sprawił empatycznemu Tusk juniorowi moralne katusze wiedząc o kłopotach pokrzywdzonych klientów Plichty, ale okazuje się, że Tusko-Bąk sam o te pieniądze się uporczywie upominał.  

Skoro ojczulek mówił, że to niemądre to oczywiste, że jako najlepiej poinformowana osoba w państwie wiedział doskonale, kim jest Marcin Plichta i jaka jest jego przeszłość. Wiedział też o tym Michał Tusk stąd posługiwanie się przez niego w poczcie elektronicznej dla kamuflażu, imieniem i nazwiskiem, Józef Bąk.

Nasuwa się teraz pytanie, dlaczego premier polskiego rządu nie przekazał tych samych słów, „że to niemądre”, tysiącom drobnych ciułaczy, przeważnie w podeszłym już wieku?

Czyżby na naszych oczach przez ostatnie niemal ćwierćwiecze narodziła się nowa rasa panów, która czuje bezkarność i wyższość nad miejscowym bydłem, które przecież dostało szanse odkuć się po tych wszystkich oszustwach tyrając do 67 roku życia?

Czy to czasami nie jest tak, że media, autorytety i politycy PO budowali wiarygodność i reputację firmy Amber Gold naganiając im naiwnych klientów?

Wystarczy przytoczyć słowa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza z PO, który podczas konferencji prasowej, 7 maja 2012 roku tak reklamował Amber Gold, sponsora epopei o „Bolku” Wałęsie:

„Czujecie ten moment, czujecie innowacyjność. Wałęsa też był innowacyjny dla swoich czasów, bardzo Wam dziękuję”

Mnie do złudzenia przypomina to akcję pod tytułem „Tusku musisz”, „Zmień kraj idź na wybory”, „Tusk mąż stanu”, „Zielona wyspa”, „Druga Irlandia” będącą masową łapanką naiwnego elektoratu.

Przykro jest mi to mówić i pisać, ale Polacy przypominają bardzo tępą umysłowo i naiwną dziewczynę z małej wioski, która mając w swoim sąsiedztwie uczciwego, choć biednego adoratora, marzy ciągle o królewiczu z bajki.

Kiedy zaś poznaje kolejnych pierdykniętych na mahoń, obwieszonych łańcuchami i bransoletami z tombaku cwaniaków i złodziei, wierzy naiwnie, że to owi królewicze, więc lezie z nimi do łóżka i budzi się rano, oczywiście po raz kolejny bez zegarka i torebki.

Co najgorsze po każdym takim przebudzeniu dalej marzy, a na zabiegającego o jej względy sąsiada ciągle patrzy z politowaniem i poczuciem nieuzasadnionej wyższości gdyż wmówiono jej, że zasługuje na coś więcej niż biegający, co niedzielę do kościoła prymitywny wieśniak bez prawa jazdy, karty kredytowej i grubego łańcucha na opalonej klacie.

One, więc czeka na następnego księcia i nie przeszkadza jej, że znowu obudzi się goła i wesoła.

Bez obawy, wkrótce pojawi się nowy królewicz. Na Czerskiej i Wiertniczej rozpoczęła się kolejna giełda pomysłów, która doprowadzi do tego, że generał Dukaczewski wraz z Urbanem znowu otworzą szampana.   

Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moja książkę:

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Rowienski

20-08-2012 [20:35] - Rowienski | Link:

Lubie Pana felietony. Trafne, siega Pan do lat 90tych, bo co dzis sie dzieje, to jakas farsa tamtych układów. W koncu obalenie rządu Olszewskiego to dzieło Tuska i Pawlaka, oczywiście jako frontmanów (jakże żałosnych, nawiasem mowiac, z tombakowymi łańcuszkami i dziurawymi skarpetami). A dziś Tusk i Pawlak to juz Wielkie Towarzysze Szmaciaki.

Obrazek użytkownika kokos26

20-08-2012 [20:49] - kokos26 | Link:

W w latach 90-tych w hafciarni "Mira" Drzewieckiego nanoszono loga znanych marek na podrobione ciuchy. Mimo wykrycia afery, członek KLD uniknął kary, a dzisiaj to niemal "mąż stanu" i to w dodatku na włościach. Oczywiście nadal nietykalny.

Uścisk prawicy i serdeczne pozdrowienia

Obrazek użytkownika Szamanka

20-08-2012 [21:21] - Szamanka | Link:

Państwo Tuska ma taki przycisk, którym wyłącza wszelkie mechanizmy kontrolne, gdy chodzi o swoich. A "swoi" to te żałosne elity, szmaciaki, goniące za każdym interesem, tracąc po drodze poczucie wszelkich zasad, norm i przyzwoitości.
Taką organizację III RP właśnie trafnie opisałeś, tylko czekać, czym misjonarze ubezwłasnowolnionej Polski z Czerskiej przykryją to żałosne story!
Serdeczności przesyłam!

Obrazek użytkownika bravor

20-08-2012 [22:32] - bravor | Link:

Grobelny wykorzystał luki w prawie, teraz już nie trzeba się tak starać, Plichta udowodnił że całe prawo w Polsce jest luką. Prawo nie funkcjonuje, instytucje państwa nie działają. Można przyjmowac zakłady kiedy to się rozsypie.