Przepraszam za mocne słowa, ale po Euro 2012 daje się zaobserwować niebezpiecznie obfity wysyp imbecyli i kretynów, czego najlepszym dowodem jest rosnąca oglądalność audycji sportowych nadawanych w tefałenie.
Dlaczego? Już służę przykładem.
Otóż, co otworzę telewizor widzę już chyba po raz czwarty z rzędu, powtarzany na okrągło reportaż. Jakiś zadowolony z siebie imbecyl, którego ktoś chyba dla żartu zrobił redaktorem, opowiada siedzącym przed telewizorami rodakom, jak po wyprowadzce z hotelu w Gniewinie, reprezentant drużyny hiszpańskiej niejaki Cassillas podarował lokalnej ludności skarpetki, które ta uznała za relikwie, a lokalni notable obradują, w jakim honorowym miejscu je wystawić na publiczny widok.
Podobną ciemnotę wciska się Polakom z majtkami Torresa, który owe spodenki raczył podarować gminie w wyrazie wdzięczności za nadzwyczajną gościnność mieszkańców Gniewina, którą Torres z pewnością będzie teraz sławił.
Rozradowany redaktor nawija coraz bardziej z siebie dumnym telewidzom, że dzięki temu, jak muzułmanie do Mekki, ściągną teraz do Gniewina tysiące dzianych milionerów, więc gminny dochód per capita będzie jak w Kuwejcie i Gniewino odżyje, a tubylcy wreszcie się wyzbędą kompleksów. W tle cały czas widać, jak jakaś niemota ciągnie w te i wewte po murawie ręczny walec, a redaktor objaśnia, że w Gniewinie, oczywiście dzięki Euro 2012, bezrobocie radykalnie spadło.
Z ekranu płynie radosna muzyka, a rzesza telejamochłonów odmóżdżonych do granicy debilnego absolutu oddaje się błogiej myśli jak w Polsce jest cudnie i popijając piwko roi sobie w głowach, jaką się po Euro staliśmy potęgą. I przysięgam, że ani trochę nie ściemniam. Z pewnością ktoś widział ten reportaż.
A na koniec, wniebowzięty „redaktor” w tonie wielbiących swojego wodza spikerek z Korei Północnej zwieńcza reportaż konkluzją, że ten gigantyczny sukces zawdzięczamy pewnemu naczelnemu kretynowi... Przepraszam, muszę kończyć, bo jeszcze coś chlapnę.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6563
Za tę epikryzę,ma Pan profesor dużą [ dopiszę po godzinie 22...co duze ] :-))
Ale jak sie ogląda TVN,to potem łatwo o takie diagnozy...
Ja z ciekawości [Bozia mnie skarała za ciekawość ] ogladałem kilka razy TV Historia i TV Kultura..
Oprócz Pietrzaka,przeżywajacego PRL,to reszte o d*** rozbić!!
Kto zarządza tym syfem?! Kto jest odpowiedzialny za programy? Przeciez to Urban z Michnikiem!
Nie zaprogramowałem na cyfrówce TVN,ani Polsatu...te disco-polo,ktore maja miejsce,a Trwam nie ma...to minąłem objazdem.
Zaproponuje Panu profesorowi "cos na wzmocnienie" na pocztę AGH...ma nadzieję,ze nie zepsuta :-)
"Nie zaprogramowałem na cyfrówce TVN, ani Polsatu...".
Odpowiadam:
A ja, choć mi się czasem chce czymś rzucić w telewizor, zaprogramowałem, bo rzetelny bloger musi wiedzieć, co piszą zarówno jedni, jak i drudzy.
Jeśli bym śledził tylko media prawicowe, nie wiedział bym, co kombinuje przeciwnik. A to trzeba wiedzieć, by móc pisać teksty wyprzedzające atak przeciwnika, a także teksty go ośmieszające.
Gdyby nie to, moje felietony, choć miłe w czytaniu, były by rozmową przekonanego z przekonanymi, a co za tym idzie były by pozbawione ikry, zadzioru i siły rażenia. Dlatego zresztą, te same teksty wieszam zarówno na Niezależnej, jak i na Salonie24 - by śledzić komentarze, które są diametralnie róźne.
Dzięki temu mogę wyczuwać tak zwane nastroje społeczne. Ja tak widzę sens blogowania.
Oczekując na wieczorne uzupełnienie Pańskiego komentarza pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Gorąco pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Jakie tam muzeum. Piramidę conajmniej. Widzi Pani te mumie??? Na przykład prezesa L.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
To dobry znak. Jesień powinna być gorąca.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Ale za komentarz dziękuję i zapraszam Internautów do dyskusji.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz