Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nowy Aliant Tuska
Wysłane przez Siukum Balala w 11-07-2012 [18:51]
Moja opinia na temat tzw. talentu politycznego Tuska jest ugruntowana i nie zmieniła się od momentu jego pojawienia się w polskiej polityce, to jest polityczne zero, jest to jednak dość utalentowany oszust i farciarz.
Czytam właśnie tygodnik farmerski i widzę, że na nadchodzący trudny czas znowu mu farci, bo zyskał niespodziewanego sojusznika w postaci brytyjskiego farmera.
My tu na emigracji czytamy takie gazety " lub czasopisma " jakie uda nam się znaleźć w autobusie. Z jednej strony to dobre bo pozwala zaoszczędzić trochę grosza, z drugiej zaś złe bo nie pozwala ukierunkować zainteresowań i nie pozwala dogłębnie zgłębiać zagadnienia, że tak prezydenckim slangiem pojadę. Znajdziesz The Sun, na trzeciej stronie naga kobieta i już twoje zainteresowania dryfują w niepożądanym przez żonę kierunku. Kiedyś znalazłem tygodnik marynistyczny, zbudowałem sobie flotę z papieru i w czasie kąpieli rozgrywałem różne bitwy morskie, w tym pod Trafalgarem. No to mi wlazła do wanny jak admirał Dönitz, postawiła dwie bomby głębinowe i cała flota poszła na dno. To czym ja chcę się profesjonalnie zająć ona mi zaraz burzy. Ostatnio znalazłem periodyk poświęcony modzie, a że jestem fajnopolakiem to tak mnie nakręciło oglądanie kolorowych fajnych fatałaszków, że zacząłem się obawiać czy w moim jestestwie nie zagnieździła się Anna Grodzka.
Na szczęście wczoraj znalazłem " Farmers Weekly Magazine ", to mnie powinno naprostować. Nic tak nie prostuje człowieka jak opowieści o surowym życiu twardego farmera. A jaki to ma związek z Tuskiem i jego fartem ? Bardzo duży. Statystyczny angielski farmer ma 58 lat, w najbliższych 10 latach aby utrzymać obecny poziom produkcji musi wejść do sektora rolnego aż 60 tysięcy nowych pracowników, prognozowane roczne potrzeby to 1000 osób na dobrze płatne etaty menadżerskie. Za 15 lat przybędzie na Wyspach 7 milionów nowych obywateli do wykarmienia. W tej chwili brytyjski farmer pokrywa 60 % krajowego zapotrzebowania na żywność, spadek aż o 15 % w ciągu ostatnich 20 lat.
O
To jest ten ogromny fart Tuska. Wrogiem każdej władzy chcącej fajnie sobie rządzić jest młode pokolenie, dynamiczne, ambitne, roszczeniowe, jeśli traktowane jak stado gówniarzy to dodatkowo agresywne. Kto potrafi to zagospodarować i tym pokierować ten na plecach młodego pokolenia wysadza z siodła tych co fajnie sobie rządzą i pisanie historii zaczyna się na nowo. Może się również zdarzyć, że masa krytyczna pośród młodych osiągnie taki poziom politycznej świadomości iż sama uzna, że czas już rządzącym popędzić kota. To jest reguła tak pewna i sprawdzona jak to, że centryfuga u chłopa zawsze kręci się w jedną stronę. Tak więc ogromną szansą i fartem obecnie rządzących jest to, że pojawi się aż takie zapotrzebowanie na pracowników rolnych, należy to umiejętnie przeprowadzić, skanalizować nastroje i wyekspediować masę krytyczną na brytyjską wieś. Wtedy da się jeszcze trochę porządzić, oczywiście do następnego razu.
Przyjmą ich z otwartymi rękami, ponieważ ludek nasz ma opinię bardzo pracowitego, mógł się o tym przekonać pewien Anglik w hrabstwie Suffolk, którego nie przyjęto do pracy ponieważ nie mówił płynnie po polsku. W fabryce pracowali sami Polacy i gdyby majster krzyknął - Chłopaki ! spi.....dalać bo Inspekcja Pracy przyjechała to Anglik byłby bez szans. BHP na pierwszym miejscu, dlatego wolą naszych brygadzistów i pracowników.
Jak podaje tygodnik farmera, życie na farmie nie jest takie złe, choć farmer przestrzega, że człowiek z miasta jadący na traktorze nawet w okularach Ray-Ban, dalej jedzie traktorem a nie kabrioletem. W powszechnej opinii angielski farmer to zwalisty chłop w podgumowanym płaszczu, który chodzi po deszczu w uwalanych gnojem gumiakach, choć gumiaki nazywa się tu elegancko Wellies, to dla gnoju nie ma żadnego eleganckiego, ekwiwalentnego zamiennika, gnój to gnój. Z tego też powodu badania przeprowadzone wsród absolwentów pokazały, że jedynie 4 % z pośród nich widzi swoją przyszłość w rolnictwie, a co czwarty uważa, że nie ma bardziej nudnego zajęcia niż praca farmera. Jednak farmerzy wcale tak nie uważają.
" It's important to emphasise that farming is hard work but what can be more
satisfying at the end of the long day than knowing that you are contributing
towards producing food that people need to eat "
Trochę mi się ta notka rozciągnęła w sposób niezamierzony, wiem że to nudne tak rozprawiać o rolnictwie, bardziej na czasie jest w Polsce mówić o sporcie więc na koniec garść informacji sportowych.
Angielskie krowy dają dziennie 60 milionów pintów mleka co wystarczyłoby na wypełnienie 15 basenów olimpijskich, ponieważ mleko trafia od razu do przetwórstwa więc zawody pływackie odbędą się w basenach tradycyjnie wypełnionych wodą. Na stadionie olimpijskim zostanie spożyte 230 ton ziemniaków, 25 tysięcy bochenków chleba oraz 200 ton mięsa. Odpowiedź na pytanie kto stoi za zorganizowaniem Olimpiady nie powinna nikomu sprawić problemu. Podobnie w Polsce biorąc pod uwagę hektolitry wypitego piwa za zorganizowanie mistrzostw wdzięczność winniśmy triumwiratowi Warka, Lech i Tyskie a nie Tuskowi i jego drużynie.
PS Czy ktoś wie jak się usuwa wpisy bo mam problem z kompem i dodały się dwa nieopatrznie
Komentarze
11-07-2012 [21:49] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link: Chyba nie ma tu mozliwości usunięcia swojej notki.
Jedynie czujność moderatora moze to naprawic :-)
11-07-2012 [21:57] - Siukum Balala | Link: Podobno jest , moderator ma
Podobno jest , moderator ma mi to wyjaśnić,nie wiem dlaczego się tak stało
11-07-2012 [22:44] - Józef Darski | Link: Usuń jest pod oknrem wklejania tekstu na dole po prawej
Czasami jak internet kiepsko działa, kliknie się dwa razy, bo wskazówka się kręci, że jeszcze ładuje, ale już jest załadowane i bloger klika drugi raz.
11-07-2012 [22:51] - Siukum Balala | Link: To właśnie się przytrafiło,
To właśnie się przytrafiło, dzięki za wsparcie.