Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Elektroniczna niewola

Izabela Brodacka Falzmann, 25.05.2025

28 kwietnia 2025 roku Hiszpania, Portugalia i część Francji zostały pozbawione zasilania elektrycznego. 14 sierpnia 2003 roku to samo zdarzyło się w północno-wschodniej części  Stanów Zjednoczonych oraz w prowincji Ontario w Kanadzie. Wyłączono wówczas 265 elektrowni. Awaria dotknęła łącznie około 55 mln ludzi i spowodowała całkowity paraliż wielkich miast takich jak Nowy Jork, Detroit, Cleveland, Toronto i Ottawa. Metra i pociągi stanęły. Ludzie zostali uwięzieni w wagonach i w windach. Sparaliżowane zostały również lotniska. Awaria doprowadziła do wielu perturbacji społecznych, nawet do zmiany kursu dolara amerykańskiego.
Wbrew obiegowym opiniom skutkiem podobnej awarii nie jest fakt, że emerytka nie może obejrzeć w telewizji ulubionej mydlanej opery czy, że trzeba przeprosić się ze świeczkami i z lampą naftową a nawet spędzić wiele godzin w unieruchomionej windzie. Prawdziwym problemem jest na przykład utrata oświetlenia podczas operacji chirurgicznej. Znany pediatra doktor Leśkiewicz opowiadał mi, że w styczniu 1979 roku podczas tak zwanej „zimy stulecia” pedałował przez kilka godzin w warszawskim szpitalu dziecięcym napędzając dynamo zasilające awaryjne oświetlenie.
Rok wcześniej bo w 2002 roku poleciłam uczniowi narysowanie wykresu funkcji liniowej, bodajże y = x+3. Wyjął kalkulator wielkości pudełka na buty i w napięciu śledził pojawiający się na ekranie punkt po punkcie wykres. „Zlituj się” – powiedziałam-  „przecież do sporządzenia wykresu prostej wystarczą dwa punkty, po co ci ten kalkulator?”. „Dostępne narzędzia mają służyć człowiekowi” -odpalił mądraliński. „A jeżeli ten kalkulator się zepsuje, to co zrobisz?”- zapytałam. „Kupię sobie nowy”. „A jeżeli wyłączą w całym kraju prąd i nie będziesz go mógł naładować?”. Do szkoły przybiegł oburzony ojciec chłopca, ważny ordynator – jak pamiętam- jednego z warszawskich szpitali. „Jakim prawem straszy pani młodzież jakimiś katastroficznymi wizjami?”- wrzeszczał- „Nie zauważyła pani że żyjemy już w XXI wieku, zapewniam, że wyłączenie prądu w całym kraju jest całkowicie niemożliwe.”. Po roku od tej awantury miała miejsce awaria w USA i Kanadzie, ale nie miałam już okazji udowodnić ważniakowi swoich racji bo przeniósł syna do amerykańskiej szkoły w Konstancinie.
Znajoma która mieszka w Hiszpanii zdała mi relację z koszmaru który przeżyła gdy pod koniec kwietnia zdarzyła się awaria całej sieci elektrycznej, tak zwany blackout. Właśnie wybrała się po zakupy w lokalnym supermarkecie sieci Mercadona  gdy wszystko nagle zgasło. W sklepie zapanowała panika. Kasy nie działały. Natychmiast skończyły się drobne. Padły terminale, nie działały bankomaty. We wszystkich sklepach ludzie stali w ogromnych kolejkach po świece, zapałki, latarki i żywność.
Warto uświadomić sobie jak wyglądałaby sytuacja gdyby w ogóle nie było gotówki w obiegu, gdyby wprowadzono cyfrową walutę a system się zawiesił w wyniku awarii lub zamachu terrorystycznego.  Nie kupimy jedzenia, nie zatankujemy samochodu. To wszystko w sytuacji przypadkowej awarii. Należy jednak uświadomić sobie również jak wielkie możliwości kontrolowania społeczeństwa daje władzom cyfrowa waluta. Władze mogą śledzić każdą transakcję obywatela. Mogą decydować na co wydaje on swoje pieniądze. Będą mogły w dowolnej chwili zablokować jego konto. Młodzi ludzie uważają, że płacenie kartą jest wygodne i cyfrowa waluta jak każdy wynalazek będzie służyła wyłącznie ich wygodzie. Nie rozumieją, że wybierają cyfrowe więzienie. Będąc więźniami cyfrowego systemu, bez zgody władzy nie kupią nawet chleba, będą zupełnie bezradni wobec cyfrowej przemocy. Podobnie jak mój uczeń z kalkulatorem, który dobrowolnie chciał stać się więźniem własnej głupoty. Gdy uczniowie pytają mnie „po co mi te sinusy i logarytmy?”  odpowiadam: „zapewniam, że gdy będziesz sprzedawał buraki na bazarze nie będą ci potrzebne”. Poza tym nie każdy wynalazek służy i powinien służyć ludzkości. Czy obecnie należy na przykład reaktywować gilotynę?
Jak wiemy Unia Europejska planuje wprowadzenie cyfrowej waluty — scentralizowanego pieniądza, który ma zastąpić gotówkę i dać Brukseli możliwość śledzenia wydatków obywateli, ograniczania im dostępu do pieniędzy, a nawet blokowania ich kont. Europejski Bank Centralny jest już poważnie zaangażowany w fazę przygotowawczą tego projektu, który znalazł się już w Parlamencie Europejskim, a ostateczna decyzja ma zapaść w październiku. 
Podobny system jak wiadomo funkcjonuje w Chinach gdzie- jak już kiedyś pisałam - obywatelom przyznaje się punkty lojalnościowe za właściwe poglądy i właściwe (to znaczy pożądane przez władze) zachowania i w retorsji można im zablokować dostęp do ich własnych pieniędzy. To nie są jak to się mówi strachy na Lachy. Przewodnicząca Komisji Europejskiej  Ursula von der Leyen planuje finansowanie budżetu obronnego o wartości 800 miliardów euro z prywatnych oszczędności. „Zamienimy prywatne oszczędności w tak potrzebne inwestycje.” stwierdziła, a sekundował jej francuski minister finansów Bruno Le Maire. Takie działania nie są obecnie bezprecedensowe. Enoch Burke, nauczyciel z Irlandii, który odmówił używania w szkole końcówek neutralnych płciowo płacił za obrazę sądu kary potrącane przymusowo z jego nauczycielskiej pensji. Krzysztof Wyszkowski zapłacił wbrew swojej woli za przepraszanie w mediach Wałęsy, które to przeprosiny Wałęsa sam zredagował i zamówił. Z mojego konta w PKO potrącono ostatnio mandat komunikacyjny córki choć nie jest ona współwłaścicielką konta. Mogłabym się obrazić na bank i przenieść pieniądze do innego banku, a nawet do skarpety. Nie robię tego z czystego lenistwa. Jeżeli jednak wprowadzą walutę cyfrową nie będę dysponowała swymi pieniędzmi, a w przypadku zablokowania mego konta, choćby w wyniku awarii, nie kupię nawet chleba. Tego próbkę mieliśmy właśnie w Hiszpanii Portugalii i Francji.  Elektroniczna waluta może być wygodą czy ułatwieniem - ale tylko dla chętnych. Tak jak wszystko, co faktycznie, czy rzekomo, wymyślono dla dobra ludzkości.
 
 
 
 
 
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3227
Ijontichy

Ijontichy

24.05.2025 15:46

Pani Izo! 
Duży pawilon z wieloma stoiskami wielobranżowymi...jest duży sklep z tapetami. Zona mi kazała kupić tejtakiejnowieszsamorzylepnejktórąwidziałamwczoraj,jest po 3 zeta za metrkup60cm.
Takim rozkazom sie nie odmawia...idę i ekspedientce powiadam: proszę tę tapetę która kosztuje 3 zł.za metr,ale tylko 60 cm.
Dziewczyna wpada w panikę,woła koleżankę TY ILE KOSZTUJE 60 CM TEJ TAPETY ZA 3 ZŁOTE?
POCZEKAJ! IDĘ PO KALKULATOR!!
Zbieram szczękę z podłogi...oczy mam kwadratowe....
NIE UMIECIE POMNOŻYĆ 3X6???
UMIEMY,ALE CO TO NAM DA???
Wchodzi na to szef tego stoiska...słucha naszej rozmowy...proszę się nie dziwić...one obie są po maturze...:-(( ...
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

25.05.2025 19:35

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Pani Izo! 

@ ljontichy
Kiedy uczyłam matematyki w liceum imienia Żmichowskiej raz na kilka lat zdarzało się, że musiałam licealiście tłumaczyć sprowadzanie ułamków do wspólnego mianownika  na torcie. Były to najczęściej dzieci dyplomatów, które wędrowały z rodzicami z placówki na placówką, nie zagrzały miejsca w żadnej szkole, albo zdawały egzamin eksternistyczny przed ambasadorem ( tak, przed komunistycznym ambasadorem). Nic dziwnego, że mieli braki ale dawało się nad tym dyskretnie zapanować. Teraz zdarza mi się to kilka razy w roku. To zasługa kalkulatorów, a obecnie - być może - sztucznej inteligencji.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

24.05.2025 17:27

Jest nadzieja jeszcze
https://pbs.twimg.com/media/GrYpoCZWYAAWGPe?format=jpg&name=small
Pozdrawiam serdecznie 🌼
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

25.05.2025 19:36

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na jest nadzieja 🌼:

@NASZ_HENRY
Ja też serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję.
spike

spike

24.05.2025 20:33

Gdzieś wyczytałem, że już w latach 80 u.w., w USA przeprowadzona badania "wtórnego analfabetyzmu", także w kwestii podstawowego  liczenia, okazało się, że tam gdzie były używane kalkulatory, tam ludzie mieli kłopoty z mnożeniem, a także dodawaniem, największy odsetek dotyczył kasjerek.
Sprawa cyfrowego pieniądza, jak najbardziej realna i groźna, przypomnę sprawę z Kanady, strajk kierowców TIRów, zostały im zablokowane pieniądze w bankach.
Innym całkiem realnym zagrożeniem jest nasze Słońce, które spowodowało awarię sieci energetycznej dużej skali, kilka stanów było wyłączonych.
Twierdzi się, że kolejna wojna nie będzie krwawa, jak to się przyjęło, z użyciem bomby A, owszem, ale będzie ona zdetonowana na wysokości orbity ziemskiej, nie spowoduje napromieniowania terenu, zniszczeń, ale powstały w wyniku wybuchu impuls elektromagnetyczny, wyłączy zasilanie, co z kolei wyłączy wszelką łączność w tym internetową, niezbędną w obecny operacja wojskowych, widzimy to na Ukrainie, wiadomo już od starożytności, że komunikacja z pola walki, może zdecydować o wygranej, znany przykład choćby "Wojny bolszewickiej". jak Polacy zakłócili bolszewicką komunikację, co dało naszym przewagę i przyczyniło się do wygranej nad liczniejszym wrogiem.
r102

r102

25.05.2025 05:39

Dodane przez spike w odpowiedzi na Gdzieś wyczytałem, że już w

W 1920 roku - bardziej zadziałał podobnie jak na większą skalę w 1941 - upadek systemu kontroli i terroru przy  większej porażce - i Armia Czerwona się posypała...
Pani Izabeli - polecam lekturę "Limes inferior" Zajdla - tam to już on 50 lat temu dosyć dokładnie przepowiedział tak że nic nowego...
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

25.05.2025 19:53

Dodane przez r102 w odpowiedzi na W 1920 roku - bardziej

@r102
Dziękuję, skorzystam.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

25.05.2025 19:43

Dodane przez spike w odpowiedzi na Gdzieś wyczytałem, że już w

@ spike
Zdumiewające jest przeświadczenie takich "mądrych inaczej" jak ten ojciec o którym piszę, że niemożliwy jest jakiś kataklizm. Pamiętamy jak kilka lat temu twierdzono, że liberalna demokracja czyni niemożliwymi wszelkie wojny. Jak widać. Natomiast w globalne ocieplenie i pożar planety wszystkie Julki .chętnie uwierzą. Nawet gdy będą klapać z zimna zębami bo nie bedzie ich stać na ogrzewania.
Marek Michalski

Marek Michalski

25.05.2025 09:40

We wszystkich aktywnościach państwa mamy przejmowanie pałeczki przez kolejne rządy i kontynuacje projektów wikłających państwo w narzucane z zewnątrz pomysły. Gdy prześledzimy ETS, to początki znajdziemy w latach 90tych. Spodziewać się należy, że cyfryzacja i pieniądz elektroniczny też.
Cyfryzacja z narzędzia pomocnego w pracy przerodziła się w uzależnienie, które pracę utrudnia. Dodać należy, że cyfryzuje się patologiczną strukturę łącząc dublujące się, a niekompatybilne urzędy, np. US i ZUS. Przy okazji okazało się, że stosuję marksistowską nowomowę, bo było już słowo - najwidoczniej zbyt normalne – informatyzacja.
Jednym z przykładów mogą być recepty elektroniczne. Zasady pisania recept wydawały się jasne, proste i ustalone raz na zawsze. Zaingerowano jednak w funkcję recepty (informacja dla aptekarza o leku) najpierw regulując ustawowo, potem dodając funkcję rozrachunku finansowego, a następnie w ramach usprawnienia powstałych komplikacji „dla ułatwienia” zaczęto liczyć tabletki. Dzięki propagandzie ofiary systemu się cieszą, że w pandemii „dzięki cyfryzacji” recept mogły dostać lek, bo na normalnych zasadach (pacjent zna leki, które zażywa i je kupuje) już by go od dawna nie dostały.
Ten przykład dobrze oddaje miejsce, w którym jesteśmy.
Marek Michalski

Marek Michalski

25.05.2025 09:41

Dodane przez Marek Michalski w odpowiedzi na We wszystkich aktywnościach

cd.
Podobnie z pieniądzem elektronicznym. Za rządów Mateusza Morawieckiego otrzymałem ponad 100 telefonów bym zainstalował terminal płatniczy w gabinecie, bo jest dotowany przez państwo. Rozmowę skracałem pytaniem ile bank będzie mi płacił za obsługę operacji finansowej. W rzeczywistości pan premier wymyślił, żeby w interesie banków dotować z moich podatków urządzenie do obsługi transakcji finansowych i jeszcze bym za to płacił bankowi ze swojego przychodu 2%. Trudno o większą bezczelność.
W razie awarii prądu znika oczywiście dostęp do elektronicznej dokumentacji pacjenta, ale na co komu papierowa, skoro narzędzie stało się celem. A wszystko to w trosce o ochronę danych osobowych, do których dostęp i tak mają specjalnie uprawnieni a nieuprawnieni pytać się nie będą.
Na marginesie uprawnień dostępu do dokumentacji medycznej, to nie ma żadnych ograniczeń dla pederastów, bo ustawowo wprowadzono dokument kogo pacjent upoważnia. Dokument ten nie był potrzebny, bo lekarze wiedzieli kogo mogą i w jakim zakresie informować, a pacjent zawsze mógł ustnie i pisemnie upoważnić kogo chciał, np. konkubenta.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

25.05.2025 19:52

Dodane przez Marek Michalski w odpowiedzi na cd.

@ Marek Michalski
Ustawa o ochronie danych zaowocowała dla mnie tym, że o 2 w nocy walą w moje okna ratownicy pogotowia bo nie mogą trafić do pani Kowalskiej , być może pomyliła dzwoniąc numer mieszkania a tablicę lokatorów zdjęto. Tłumaczyłam zarządowi wspólnoty, że to niebezpieczne, zdarza mi się wyjeżdżać a kamienica ma dwa wewnętrzne podwórka. Można szukać chorego do rana.  Nonsens tego obnaża znany dowcip- pielęgniarka wywołuje pacjentów:' "pierwszy pan z kiłą, a następny z rzeżączką".
Marek Michalski

Marek Michalski

25.05.2025 20:40

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ Marek Michalski

Na co nam nazwiska, skoro możemy mieć numery? Sposób dawno sprawdzony w niemieckich obozach zagłady z użyciem amerykańskiej technologii (karty perforowane IBM).
Karty gorączkowe też zginęły dla bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa ochrony danych, a nie pacjentów.
To inny aspekt tego samego: „i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia”.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,965
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności