Znana pani reżyser Agnieszka Holland nakręciła ostatnio film o polskich pogranicznikach na granicy polsko-białoruskiej. Problem, którym się zajęła jest masa nielegalnych imigrantów, którzy zwożeni przez Rosjan i Białorusinów pod polską i unijną granicę, usiłują nielegalnie i agresywnie przekroczyć tę granicę. Pieniądze na swój nowy film "Zielona granica" tym razem zdobyła poza Polską, o czym mówi dr Ewa Kurek:
Dr Ewa Kurek o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy"
Trzeba to koniecznie obejrzeć, żeby prawidłowo interpretować "wizję artystyczną" pani Holland jako kolejny antypolski gniot na zamówienie propagandy niemiecko-rosyjskiej.
Zaraz ktoś mi zarzuci, że jeszcze nie widziałam, a już krytykuję. Obejrzę, kiedy przyjdzie czas, o ile będę miała czas.... Bo prawdę powiedziawszy, szkoda życia na jej produkcje, zawierające zupełnie niezrozumiały dla Polaka-katolika punkt widzenia na poruszany przez nią temat. To produkcja dla komuchów, donosicieli (rodzice Holland donosili na prof. Tatarkiewicza"), ludzi bez zasad moralnych, sprzedajnych za byle donos.
W dodatku jej film pozostanie fałszerstwem polskiej historii współczesnej, dlatego każdy powinien znać kulisy powstania tego kolejnego antypolskiego paszkwilu, produktu nienawiści Żydów-komuchów do Polaków. Z filmu jasno wynika, że winą Polski jest, że ci ludzie, tacy umęczeni podróżą nie mogą przejść granicy. To pani Holland nie słyszała o legalnych przejściach granicznych? Do łba jej nie przyszło, że ci ludzie powinni legalnie przekroczyć granice, zamiast dawać się pomiatać na "zielonej granicy"? Może widzowie po filmie powinni jej to powiedzieć?
O filmie (który "odniósł sukces na festiwalu w Wenecji") tak mówi min. Kamiński: https://www.pap.pl/aktua…;
Mamy do czynienia z kolejną odsłoną antypolskiej propagandy. Po czym poznać, że to propaganda? To proste. Autor paszkwilu zawsze pomija prawdę i prawdziwych sprawców. Kiedy Gros, czy Holland "tworzą", pomijają fakt, że cała II wojna światowa i wszystkie zbrodnie na polskich terenach w tym czasie są wynikiem paktu Hitler-Stalin i prawa wprowadzonego przez niemiecką, albo radziecką administrację! To Niemcy wprowadzili prawo, na mocy którego mogli swobodnie mordować każdego Polaka i każdego Żyda, To Niemcy zamordowali krakowskich profesorów, to Stalin zamordował polskich oficerów (Zbrodnia Katyńska). To Niemcy stworzyli wszystkie obozy koncentracyjne, To sowieci (rosyjscy Żydzi-komuniści) tworzyli gułagi dla Polaków, Litwinów, Ukraińców, Białorusinów, w których mordowali tych ludzi. (Na marginesie tylko trzeba zauważyć, że to protestanckie Niemcy, prawosławna Rosja, albo ateistyczny ZSRR, czyli cywilizacje w których Boga zastępuje fuerer albo car, albo takie, w których żadnego Boga nie ma!)
Tacy "twórcy" jak Holland nigdy nie zrobią dokumentu o UB-eckich katowniach, w których po 1945 roku żydokomuna przywieziona na ruskich czołgach katowała Polaków - ich grobów nie można znaleźć do dziś. Stalinistka Holland musiałby bowiem zrobić dokument o zbrodniach swojej rodzinki. Tytuł: "Granica człowieczeństwa". Chyba nikt nie zrobi?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 28221
Rosyjska gazeta zachwycona filmem Holland. „Straż Graniczna torturuje i zabija”
"Byłem na pogrzebie polskiego żołnierza sierż. Mateusza Sitka. Smutek, duma i niepokój na myśl o nadchodzących latach"
Ten artykuł zaczyna się od podstawowego pytania jakby skierowanego bezpośrednio do Agnieszki Holland:
„Wie pan, nie mogę przestać myśleć, czy to wszystko stałoby się, jeśli dwa lata temu ci nie zaczęli całej tej kampanii nienawiści przeciwko naszym żołnierzom na granicy?”
Oczekujemy odpowiedzi "artystko" - wspólniczko zbrodniarzy!
Tak ciekawy temat: jak film A. Holland wpłynął na standardy obrony polskiej granicy na wschodzie, co doprowadziło do śmierci polskiego żołnierza!
A tu nikt, żaden młody ani stary dziennikarz nie chce zarobić (czapy?).
Pani reżyser za usługach antypolskiej propagandy pozostaje pod dziwną ochroną. Nie ma tematu...
Może i dobrze, że nie musimy słuchać o tej wrednej babie, która też robiła wszystko, żeby wprowadzić w Polsce Tuska i jego rząd umysłowego lumpenproletariatu.
Po prawie 2 latach moja diagnoza wciąż znajduje potwierdzenie w codziennej polityce:
Mamy premiera Tuska i jego rząd umysłowego lumpenproletariatu - zwolenników PO, SLD, PSL, Polska 2050 itp.
Niestety jakieś dziwne rozgrywki za kulisami nie prowadzą do rozpadu rządzącej koalicji i utworzenia innej, z innym rządem.
Jeśli prawdziwe są doniesienia o kosmicznej dziurze budżetowej, o braku pieniędzy na wszystko, to zmiana rządu powinna nastąpić natychmiast! Czy nastąpi po powrocie prezydenta Karola Nawrockiego z USA? Czy D. Trump ma jakiś wpływ na zmianę rządu w Polsce?