Przesłanie zaniepokojonego Polaka do prezydenta Dudy.
Nie wszyscy jeszcze zdają sobie sprawę, że żyjemy w przełomowym momencie. Niedobrym i destrukcyjnym. Początkową destabilizację jednak już odczuwa każdy z nas.
Śmiem twierdzić, że takiego drastycznego przełomu w historii ludzkości całego świata nie było od momentu narodzin Chrystusa. Nota bene, symptomatycznie święto Bożego Narodzenia zostało wybrane przez obecną, lewacko-neoliberalną władzę naszego kraju, na moment eskalacji destrukcji, prowadzonej do upadku państwa. Czy zrobili to świadomie i z premedytacją?
Burzliwy, wprost rewolucyjny proces już trwa na całym świecie. Niszczy się dotychczasowy porządek, niszczy się wartości i kulturę.
Niszczy się – i to nie z zewnątrz, tylko własnymi ideologiami – Europę, która, jak widać dzisiaj, wyraźnie upada. Umiera w rozpaczliwych konwulsjach, usiłując drastycznymi ruchami zatrzymać swoją degrengoladę i serial idiotycznych błędów. Upadek dotychczasowych europejskich potęg usiłują zatrzymać, niszcząc i wysysając moce państw słabszych.
Pan, Panie Prezydencie raczej ma niewielki wpływ na światowe przeobrażenia. Choć wielu światowych ekspertów geopolityki uważa, że twarda postawa Polski w obronie swojej suwerenności, wartości i tradycji, może plany lewackich ideologów pokrzyżować. Powiem – wielu przyzwoitych na świecie patrzą na RP z nadzieją i nas dopingują.
Natomiast Pan, Panie Prezydencie, jak my to Polacy widzimy, ma wielki wpływ na bieg wydarzeń i związaną z tym najbliższą przyszłość, naszego niszczonego i upokarzanego państwa.
Nie mam wątpliwości, że zna Pan tak zwaną "Doktrynę Kissingera", doradcy wielu prezydentów USA, wprawdzie żelaznego pragmatyka, gdzie było mało miejsca na moralność, ale to właśnie on był jednym z twórców dotychczasowego światowego ładu.
Pozwolę sobie Panie Prezydencie tą jego tezę przypomnieć.
Na świecie decyduje nie ten, kto ma rację,
tylko ten, kto ma więcej siły.
Czy czuje się Pan słaby panie Prezydencie? Nie ma dość siły jako człowiek i jako najważniejszy urząd w państwie, by przeciwstawić się tym usiłującym szybko doprowadzić do upadku naszej ojczyzny?
A może Pan nie zgadza się z tą amerykańską doktryną, którą właśnie dzisiaj potwierdza ruski barbarzyńca Putin anihilując Ukrainę i uważa, że w życiu najważniejsze jest trzymanie się własnych zasad.
Mimo, że już nawet wróg u władzy rozpoczął nawet torturowanie patriotów, likwidację instytucji i gospodarki.
Przekonany jestem, że Pan tego nie chce.
A gdy mimo to się potwierdzi, że jednak powinno się użyć siły, by poskromić bezhołowie i niszczycielskiego wroga, to w ostateczności polscy patrioci – a jest nas większość w narodzie - wezmą los nie tak dawno odzyskanego państwa w swoje ręce.
Nie wspominamy z szacunkiem ostatniego króla, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Uważamy, że był słabym człowiekiem. Jego miejsce w historii wiąże się z rozbiorami Rzeczpospolitej.
Nie jest to jakaś zawoalowana cecha semantyczna wobec Pana Prezydenta.
My na prawdę jesteśmy mocno zaniepokojeni. I to coraz bardziej – dosłownie z godziny na godzinę.
Z pełnym szacunkiem
Janusz Kamiński / jazgdyni
Myślicie że to przypadek?
Uważam, że oni świadomie obsadzają stanowiska idiotami, psychopatami i agenturą Kremla. mają w tym wyraźny cel. Ale o tym innym razem.
Chcemy po prostu normalności panie prezydencie !!!
Tak jest. Tego właśnie chcemy.
Popełniłem kiedyś - z myślą o szkołach - 44 wierszowane trzynastozgłoskowcem biografie naszych władców.
Poniżej - fragment poświęcony (wywołanemu przez Ciebie) Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu:
https://youtu.be/mBMmpExxvTk?si=IiNmmNhTbxEikCun&t=1200
STANISŁAW AUGUST PONIATOWSKI
(1764-1795)
W bogatym, lecz skłóconym i bezbronnym kraju
Wrogie państwa Polakom króla narzucają...
Przesądziła caryca Katarzyna (z Moskwy) –
Tak nastał nam Stanisław August Poniatowski…
Wykształcony, światowy, utalentowany,
Wrażliwy, oświecony, w sztuce zakochany
Miotał się między pruskim i ruskim stronnictwem
I pożyczał pieniądze – dosłownie od wszystkich!
A że forsą wciąż szastał (każdy dzisiaj to wie)
Długów miał więcej niźli włosów na swej głowie...
Próbował reformować edukację, armię,
Wprowadził Konstytucję, kulturę ogarniał,
Wzmacniał Rzeczpospolitą… Miał ambitne plany...
Był za, a nawet przeciw (to dewiza znana)...
Zbrakło mu charakteru, odwagi, uporu...
Chciał być po obu stronach państwowego sporu:
Potępił Targowicę*, a potem ją wspierał,
(Fakt, że liberum veto** krew mu psuło nieraz).
W insurekcję*** się włączył, lecz gdy przyszła bieda
To – za spłatę swych długów – kraj ojczysty sprzedał...
Zgodził się na rozbiory, osiadł u satrapy****
I na ponad wiek cały Polska znikła z mapy…
Zapamiętaj:
Choć kultura jest ważna, jednak nutą swojską
Nie obronisz wolności... Potrzebne jest wojsko!
* Konfederacja Targowicka - spisek magnacki zawiązany w porozumieniu z cesarzową Rosji Katarzyną II przeciwko reformom Sejmu Czteroletniego i Konstytycji III maja w 1792r.
** Liberum Veto - zasada ustrojowa dająca prawo każdemu z posłów biorących udział w obradach do zerwania Sejmu; przyczyniła się do paraliżu ustawodawczego Rzeczypospolitej.
*** Insurekcja Kościuszkowska – powstanie narodowe (1794r.) przeciw Rosji i Prusom pod dowództwem Tadeusza Kościuszki. Klęska powstania zakończyła się III, ostatecznym rozbiorem Polski (1795)...
**** Satrapa - despotyczny władca, tyran. Po abdykacji Stanisław August Poniatowski otrzymał od carycy Katarzyny II stałą pensję, a po jej śmierci – na zaproszenie cesarza Pawła I Romanowa – zamieszkał w Petersburgu, gdzie mieszkał aż do śmierci.
Trzymasz rękę na pulsie od dawna. Za to cię cenię i podziwiam.
Bez naszej walki byłoby znacznie gorzej.
Pozdrawiam
Czy oferta skierowana do wyznawców a nie do wyborców da cień szansy na sukces?
Gdy PIS i Morawieckie błagali swoimi działaniami o to by uniemożliwić ich ponowny wybór to był ten czas gdy zamiast "najlepszy rząd", "najlepszy premier", "oszukali go" trzeba było wysłuchać wyborców i wrócić do korzeni programowych zamiast sprzedawać lukrowany kit,
Jak widać nie ma najmniejszej chęci do autokrytycznej refleksji w ścisłym kierownictwie PIS.
Masz rację - to ostatni rzut na taśmę. Gdy prez. odpuści, to rezultaty będą opłakane i bardzo ciężkie do naprawy.
Cóż, już jutro pogadamy o prezydencie.
Nie wiem, czy Państwo zauważyli, ale ostatnio znacząco ruszył licznik obserwujących NB na FB.
Ja na FB rzadko bywam, bowiem coś w życiu trzeba wybrać, a ja wybrałam NB, ale kilka dni temu przez przypadek kliknęłam ikonkę licznika i... oczom moim ukazał się oczywisty powód tego wzrostu zainteresowania - są nim... - grafiki Admina :)
Umieszczam tę informację tu, gdyż m. in. dwie osoby gratulują na FB @jazgdyni w odpowiedzi na gratulacji zakaz :-) A Autor może nie być wcale świadom tej popularności...
Witaj!
Parę lat temu zerwałem z Facebookiem, jak mnie, kompletnie zablokował, w rezultacie tego straciłem kilkanaście tysięcy kontaktów. Przepraszam - kryptokomuniści niech się walą.
Natomiast powróciłem na X, bo jestem fanem Muska.
tak, czy inaczej, nie mam pojęcia co na FB się dzieje, ale dziękuję z informację. Miło to usłyszeć.
NB będzie rosło, bo rośnie TV Republika i niezależna.pl. I bardzo dobrze. Musimy być środowiskiem opiniotwórczym.
Serdeczności.
Pochlebca z Ciebie jest nie lada,
Bo mówisz każdemu co wypada.🌼
Trzeba przyznać, że robi to bardzo elegancko.
Więcej: https://wiadomosci.radio…
Witam ziomka
Dobrze, że prezydent to napisał. Lecz... to tylko pisanie. Wrogowie, mimo nawet profesorskich tytułów, robią wrażenie analfabetów. Piszę od 2010, po Smoleńsku, że tylko demonstracja siły jest obecnie w stanie coś wskórać.
Minęła 12-ta, 31.01.2024.
Panu Prezydentowi Dudzie pozostało 12 godzin na ogłoszenie decyzji. Wiemy jakiej. Ważnej.
Zobaczymy, czy będziemy wściekli, czy radośni.
Zauważ, że dla pisiorów realnie najlepszy wynik wyborczy czyli realnie wygrane wybory rozumiany jest jako oszustwo i przegrane wybory. Bycie pisiorem to jest stan umysłu, w którym zaprzecza się nawet arytmetycznym faktom.
Oni nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że po ośmiu latach pogardy dla wszystkich, którzy nie liżą partyjnej dupy, ci własnie wszyscy rzygają i srają na jakikolwiek przejaw pisizmu.
Wydaje im się, że kolejne wybory to będzie zwycięstwo...
Proszę Ciebie, nie używaj określenia "pisiory" :). Ja też w jakiś sposób jestem nim, ale mimo, że głosowałem na PIS, to nie jestem bezkrytycznym wyznawcą. Takich, jak ja, jest więcej, są nawet na tym portalu.