Demokracja, politeja i szaleństwo współczesności

Arystoteles opisał 6 form ustroju państwa, były to z jednej strony: monarchia, arystokracja i politeja, z drugiej strony: tyrania, oligarchia, demokracja. Ustroje uszeregował wg liczby osób podejmujących decyzje dotyczące ogółu ludności w państwie. W monarchii i tyranii jest to jedna osoba. W arystokracji i oligarchii to mała liczba osób, może mniej niż 100. W politei i w demokracji, to duża liczba osób.

Skąd zatem dychotomia: monarchia versus tyrania, arystokracja versus oligarchia i politeja vs demokracja? Otóż różnicą jest to, czy decyzje podejmowane przez podmioty "rządzące" są podejmowane w interesie ogółu ludzi w państwie czy też głównie w interesie rządzącego, nawet ze szkodą, czy kosztem całej ludności państwa, dla której skutki tych decyzji mogą być niekorzystne. Trzy ustroje, których władze działały dla własnej korzyści, na koszt ogółu, Arystoteles uważał za zdegenerowane i szkodliwe. I najważniejsze - do ustrojów zdegenerowanych zaliczał właśnie DEMOKRACJĘ, współcześnie wyznawanego boga mediów, polityki i edukacji.

Warto zwrócić uwagę, że rozróżnienie czy rozróżnianie czy władza działa w interesie ludzi czy w swoim interesie, w zasadzie przestało istnieć. To zagadnienie w ogóle nie funkcjonuje w przestrzeni myślenia i postrzegania rzeczywistości politycznej. Dzieje się tak z kilku przyczyn.

Po pierwsze przyjęliśmy dobrą nowinę liberalizmu, że każdy może, a nawet powinien - co sugerował Dostojewski w "Zbrodnia i kara" - "grabić do siebie", to znaczy działać na własną korzyść z pominięciem uwzględniania korzyści innych. Z sumy takich postaw i działań wg wielkich potęg tego świata zrodzi się dobrobyt dla wszystkich. Rzecz w tym, że z podstawowej perspektywy ludzkiej jednostki skutecznie usunięto widok dobra wspólnego, dobra innych ludzi jako kryterium własnych decyzji. Owo dobro ma się rodzić z sumy egoizmów i grabienia do siebie, przez wszystkich.
Po drugie atrofii uległa edukacja ludzi, zastąpiła ją wszechogarniająca, uprawiana przez niemal wszystkie źródła mające oddziaływanie na ludzi, propaganda. Wszelkie rozstrzygania, samodzielne rozróżnienia, samo myślenie, stało się obiektem tępienia, potępiania, wyłączania. Myślenie stało się zagrożeniem. Wszystko stąło się natury religijnej. Mamy wierzyć i myśleć jak się nam powie. A propaganda mówi jedno - demokracja to dobro.

Stąd, za Arystotelesem, nie ma większego znaczenia jaki krąg ludzi sprawuje rządy, znaczenie ma to, czy czyni to w interesie własnym, czy na równi w interesie wszystkich mieszkańców. Dotykamy tu istotnej cechy współczesnej rzeczywistości, to jest skali kłamstwa na skraju opętania. Wszyscy kłamią, wszystko jest elementem "public relations", czyli polityki informacyjnej nastawionej na wytwarzanie u osób, do których jest kierowana korzystnych dla autorów PR wyobrażeń o świecie.

Stąd właśnie dzisiaj, w zasadzie, nic nie jest prawdziwe, stąd słowa nie odpowiadają rzeczywistości, którą ponoć przedstawiają czy opisują, bo sama sfera słów stała się obiektem bezwzględnej walki, bezlitosnej agresji, bo na placu postrzeganej rzeczywistości została tylko - - k o r z y ś ć  - - w ł a s n a. Więc... czemu nie? Czemu nie prać mózgów innym ludziom, jeśli inni też to robią, jeśli to służy naszym korzyścią. Może ludzie sami siebie nawet okłamują, wytwarzają w sobie przekonanie, że robią coś dla innych, że są okej, gdy jest dokładnie przeciwnie. Istotnym elementem zakłamywania rzeczywistości, tworzenia fikcyjnych jej obrazów, w których żyją "zaczarowane" przez PR masy, są wyjątki, drobne realne elementy rzeczywistości, które potwierdzać mają kłamliwe narracje, odrywające ludzi od rzeczywistości, zapewniające im znośne psychicznie warunki funkcjonowania. Więc rzeczywiście, zrobiłem coś dobrego, widzisz?, to znaczy, że jestem dobry. Okej... Nie. To nie znaczy.

Sumując, jako współcześni utraciliśmy rozumienie rzeczywistości i zdolność do samodzielnego w miarę rzetelnego myśłenia i osądzania. Doświadczająca współcześnie religijnej czci "demokracja", była wskazywana przez Arystotelesa jako ustrój zdegenerowany i szkodliwy. Kategorię dobra wspólnego usunięto ze świadomości ludzi oferując im perspektywę dobrobytu, do którego mieli dojść porzuciwszy dobro wspólne, na rzecz osobistego egoizmu, który pomnożony przez wszystkich, miał w zaczarowany i naukowy sposób owo dobro wspólne wyprodukować. Skończyliśmy w plandemii, ratowaniu planety przed ludźmi, zrównoważonym (najpierw( umysłowym niedorozwoju i totalnym oderwaniu od rzeczywistości poprzez wszechogarniający system tworzenia korzystnych dla ich autorów narracji obrazujących świat w taki sposób, żeby grabienie do siebie było jak najskuteczniejsze.

W tej sytuacji jakie jest wyjście? Lampka dobrego wina. Każde realne dobro. I nadzieja, że jak to wszystko się skończy, to ci po nas, dadzą radę to odbudować, bo... nie będzie innego wyjścia :)

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

30-12-2023 [15:39] - smieciu | Link:

Ciężko mi powiedzieć jak wyglądała demokracja wtedy. Ale wygląda na to że podobnie jak dzisiaj.

Stąd właśnie dzisiaj, w zasadzie, nic nie jest prawdziwe, stąd słowa nie odpowiadają rzeczywistości, którą ponoć przedstawiają czy opisują, bo sama sfera słów stała się obiektem bezwzględnej walki, bezlitosnej agresji
Była po prostu słowem, etykietką. Gdzie...
... za Arystotelesem, nie ma większego znaczenia jaki krąg ludzi sprawuje rządy, znaczenie ma to, czy czyni to w interesie własnym, czy na równi w interesie wszystkich mieszkańców. Dotykamy tu istotnej cechy współczesnej rzeczywistości, to jest skali kłamstwa na skraju opętania.

Czyli w istocie demokracja jest jedynie systemem wielkiej iluzji. Wielkiego kłamstwa, gdzie, jak to opisujesz, ludzie sami zaczynają się okłamywać, tworzyć własne iluzje bazując na kłamstwie fundamentalnym. Na pustej wierze w kreowany gdzieś dla nich świat słów.
Dodając twoje wcześnie, przedwyborcze wpisy o sposobach kontroli mas mamy niemal całość. Demokrację, system w którym poza tradycyjnymi metodami (takimi jak pieniądze, wojskowa siła) kluczowym narzędziem, niezbędnym stała się także socjotechnika. Narzędzie jakby wyższego rzędu. Ale wciąż będące kolejną techniką, nauką, którą można rozwijać, wzbogacać, grać nią w celu uzyskania i podtrzymania władzy.
Dla mnie całość tego wszystkiego to po prostu polityka.
Gdzie większość ludzi wierzy w pewien pudelkowy świat. Bardzo prosty, dla zwykłego człowieka, bazujący na prostej propagandzie.
„Pułkownik”, „Obrotowy”, „Czerwony sługus Moskwy”, „Polska V kolumna”, Władysław "Rakieta", „Onuce”  - to wszystko wyjęte z najświeższych tutejszych tekstów.
Słowa, często głupawe, albo bazujące na głupotkach lub wręcz na niczym. Ale właśnie tworzące ten świat kompletnej iluzji, kompletnego odlotu.
Czystej wiary. W której propaganda zastępuje powoli religię.

Ale jest też świat prawdziwy. Świat faktów. Świat rzeczywistej władzy. Ta inna polityka. Niedostępna dla 95% ludzi po prostu intelektualnie. Gdyż dla nich prawdziwym światem jest tamto. Wielkie kłamstwo, którego obnażenie byłoby zbyt katastrofalne dla całego świata. Stąd owe, fakty, logika, po prostu prawda, ten prawdziwy świat, ma tak kiepskie szanse na przebicie się do świadomości.
Największym wrogiem jest właśnie własne kłamstwo. Gdzie napiszesz przykładowo serię tekstów jak łatwo można manipulować ludźmi, oni je przeczytają, nawet pewnie zauważą że tak jest. Tak łatwo. Ale nie wyciągną z tego nic. Żadnej konsekwencji. Refleksji by zacząć od siebie. Zamiast tego rzucą się na kolejną dawkę propagandy. Zgrabnie łykając potrawy demokratycznej socjotechniki. Wierząc w racje, które do głowy włożył im głupawy, polityczny pudelek dla mas :)

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

30-12-2023 [16:09] - Zbyszek_S | Link:

A może to my - jesteśmy problemem? Tak przewrotnie pytam.
Może to my - chcemy "zachować swoje życie". "Obronić się". Trochę grabić do siebie?
Może zepsuciu uległo wszystko łącznie z naszymi fundamentalnymi impulsami, popędami, zdolnością do myślenia i rozumienia. A może zawsze byliśmy - tu generalizuję, a nie adresuję personalnie - właśnie tacy - zepsuci, tylko tego nie było widać, a teraz to się nagle ukazuje jak na dłoni, jak w przypadku reakcji tysięcy tzw. lekarzy w czasie plandemii, która zdarła zasłonę fikcji o tym, jak oni o nas dbają, jacy są naukowi i fachowi, jacy prawi. Inni nie lepiej. Co rusz jakieś spodnie spadną i goła d... A my lepsi? Jako ogół? Jako większość? Osobiście?

Obrazek użytkownika smieciu

30-12-2023 [16:33] - smieciu | Link:

właśnie tacy - zepsuci, tylko tego nie było widać, a teraz to się nagle ukazuje jak na dłoni,

Nikt nie jest doskonały ;) Ludzie najwyraźniej potrzebują wstrząsów. To szansa a nie problem :) Są te pokusy, proste rozwiązania podpowiadane przez propagandę. Zawierzyć jej czy nie zawierzyć? Wierzyć mimo młota walącego w łeb co raz mocniej i mocniej? Czekać aż przyrżnie wystarczająco mocno, być może za mocno, czy też zacząć głowy używać. Inaczej ;)

Obrazek użytkownika sake3

30-12-2023 [18:10] - sake3 | Link:

@smieciu.....Pan jako czołowy propagandysta chyba wie,że ten fach nie polega na wstrząsach a cierpliwie i długotrwale saczonych treści mniej lub bardziej prawdziwych.Z pewnością nie pomagają panu stale powtarzane zwroty-pudelek,iluzja,seksmisja ,kłamstwo czy patos określeń,Pan się oburza na wszystko w tej swojej jadowitej propagandzie na te 95% głupich za jakich nas uważa.Każde krytykowane przez pana określenie-,,Władek Rakieta'' ,,,Pułkownik'',,Obrotowy'',,Rotacyjny''nie bacząc jak wygląda ta wasza wobec nas.Jak wygląda wasz stosunek do nas i wasze zachowanie wobec nas.Pomijam już te gwiazdki w waszych wypowiedziach,.Proszę spojrzeć na wasze zachowanie wobec Zbigniew Ziobry,ciężko chorego.Wczorajsza propaganda w waszej nowoutworzonej reżimowej,bezprawnej szczujni,wyśmiewanie człowieka który chory z trudem utrzymywał się na nogach w Sejmie,to mają być te wstrząsy,ten młot którym chcecie nam przywrócić myślenie?Dopiero teraz spotkałam się z tak ohydnym zachowaniem i to właśnie chamstwo jest waszym udziałem.To tylko pokazuje kim jesteście.To wy powinniście używać młota do swoich podłych głów.

Obrazek użytkownika smieciu

30-12-2023 [18:58] - smieciu | Link:

@sake W tej zabawie mało kto nie ulega emocjom. Wie jak to działa. Więc niemal na każdym szczeblu mamy różne wyskoki. Ale można starać się ich unikać. Ja przykładowo nic nie wiem co tam z Ziobro. Zresztą zwykle z połowa twoich informacji jest dla mnie nowością.
„Władek Rakieta'' ,,,Pułkownik'',,Obrotowy'',,Rotacyjny'' - ja wiem że to ludzi pasjonuje ;) Wydaje mi się jednak że „ci źli” nie mają w swoim arsenale podobnych zwrotów. Więc są do tyłu. Jeśli jednak, to może przytocz parę. Zanalizujemy we dwoje kto jest lepszy na tym polu :)

A tak przy okazji. Ostatnio pisałaś że Polska w ramach Paktu ma przyjąć 30tys imigrantów rocznie. Nadal wierzysz ludziom, którzy ci wciskają te głupoty? Może z tym Ziobro też tak jest?

Obrazek użytkownika sake3

30-12-2023 [19:41] - sake3 | Link:

@smieciu......Pomawia mnie pan,że daję wiarę nieprawdziwym wiadomościom.Nie jest tak.Po prostu pan zbyt mało przegląda źródła.Ostatnio wyśmiał mnie pan za podanie wiadomości o niemieckim dziennikarzu Klausie Bachmannie który od lat szkaluje Polskę a teraz jest doradcą Tuska.Jest też rzeczywiście autorem stwierdzenia,że Tusk powinien demokrację wprowadzić niedemokratycznymi metodami.Proponuje państwo policyjne.Popierają to politycy niemieccy i jest to szeroko podawane w mediach.Odnoszę wrażenie,że pan to wszystko wie ale świadomie ukrywa..łatwiej przecież oskarżyć innych o konfabulację Niepotrzebnie.Po to chyba jest internet po to udostepniona wymiana myśli by to robić.w sposób kulturalny i rzeczowy. Ja cokolwiek napiszę jst przemyślane i sprawdzone.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

30-12-2023 [20:55] - Zbyszek_S | Link:

@smieciu
> To szansa a nie problem :)
Każdy problem to jest jednocześnie - jak kot Schredingera - szansa i zagrożenie, w zależności od tego, jak okaże się rozwiązany lub nie.
 

Obrazek użytkownika Jabe

30-12-2023 [16:00] - Jabe | Link:

Wolność jednostki nie wyklucza troski o dobro wspólne. Mniej jednak zaj­muje się tym pań­stwo, co dobru wspól­nemu wy­chodzi na dobre. Zaś „gra­bienie do siebie” dobra wspól­nego najlepiej jest widoczne w demo­kracji, gdy decy­duje bez­­refleksyjny tłum, zwłaszcza materia­lnie za­leżny od rządzą­cych.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

30-12-2023 [16:10] - Zbyszek_S | Link:

> Wolność jednostki nie wyklucza troski o dobro wspólne.
Zgoda.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

30-12-2023 [19:40] - Chatar Leon | Link:

Trudno to nazwać demokracją.
Przecież nikt z nas nie wybierał ani cipci van der coś tam, ani weterynarza z Fajzera ani pedała z amerykańskiej ambasady.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-12-2023 [22:16] - NASZ_HENRY | Link:

@Zbyszek_S

Arystoteles to jak każdy filozof propagandysta,  On sam - Aleksandra Macedońskiego. Jak tego się nie uwzględnia to zostają słowa, słowa i śmieci. Do siego Roku ;-)