Czy są uczciwi dziennikarze? (aktualny) wpis z 18.05.2011

To, że PO całe z kłamstwa jest wszyscy obserwujący uważnie działania przedstawicieli rządzącego ugrupowania wiedzą. Jeśli ktokolwiek ma  wątpliwości to służę  pomocą w wskazaniu dalszych przykładów potwierdzających każdą tezę z poniższego przekazu profesora Legutki. W jego stwierdzeniu, że kłamstwo stało się metodą nie ma cienia przesady.

To jednak tylko jedna strona medalu. Druga to odbiorcy kłamstw. Większość z nich nie ma świadomości, jak wielka jest skala kłamstwa, gdyż sprawami publicznymi, jak w każdym społeczeństwie, nie zajmuje się na co dzień. Inaczej z dziennikarzami i ośrodkami opiniotwórczymi. To na nich spoczywa obowiązek demaskowania kłamstw i krytyki osób posługujących się nimi tak długo, jak długo tacy ludzie funkcjonują w sferze publicznej. W krajach cywilizowanych jedno kłamstwo, takie jak na przykład to, którym posłużyła się minister Kopacz, wyeliminowałoby całą formację, jeśli ta zwlekłaby z odcięciem się i wykluczeniem ze swych szeregów kłamcy. Bezkarne kłamanie urzędującego premiera i jego ministrów to kuriozum znane tylko z komunizmu realnego. Tymczasem, jak pisze prof Legutko

"mamy pijarowskie wygibasy, którym wpływowe media i intelektualiści nadają rangę wydarzeń publicznych. (...) Najpierw stali się kibolami w akcji schamiania sfery publicznej, a następnie uczestnikami niszczenia szacunku dla prawdy. Najpierw przyłożyli rękę do degradacji obyczajów i języka, a teraz do degradacji umysłów."

Zapewne wszyscy zdają sobie sprawę, że eksponowanie takich alarmujących głosów, jak przytoczona niżej wypowiedź prof. Legutki staje się imperatywem moralnym każdej uczciwej osoby czynnej w sferze publicznej.  Ukrywanie byłoby w jakimś stopniu uczestnictwem w kłamstwie. Tej  odpowiedzialności nie zdejmuje fakt, że wielu dziennikarzy odnosi się do kłamstw najważniejszych osób w państwie z obojętnością, a wielu innych świadomie kłamstwa powiela.

Profesor Legutko bije pięścią w stół i ma racje. Wszyscy uczciwi ludzi powinni pójść jego śladem. Przeczytajmy całość:

***

Można wskazać kilka słów kluczy określających rządy Platformy Obywatelskiej. Jednym z nich jest, według mnie, „kłamstwo". Tak kłamliwych rządów nie mieliśmy od czasu PRL-u, a kłamanie stanowi metodę, dzięki której partia ta trwa przy władzy.

Kłamstwo PO ma kilka poziomów. Jednym jest zwykłe rozmijanie się z prawdą, na przykład minister Kopacz, która powiedziała, że w Smoleńsku przekopano grunt do poziomu jednego metra, albo kłamstwo zbiorowego autorstwa, że prezydent Kaczyński chciał się wepchać do Katynia albo premiera Tuska, że podjął decyzję o wyborze konwencji chicagowskiej, albo ministra Grasia na temat pytania pani Ewy Kochanowskiej, albo ministra Rostowskiego na temat finansów państwa, albo autorstwa minister Hall o zwiększeniu godzin nauczania historii.

Są kłamstwa trochę bardziej skomplikowane, bo oparte na sprzecznych wypowiedziach. Na przykład, Bogdan Klich twierdził, że chciał zdymisjonować generała Błasika, oraz że nie chciał. Któraś z tych wypowiedzi musi być prawdziwa, a któraś fałszywa; obie prawdziwe być nie mogą. Ciekawe pod tym względem jest kłamstwo o prawdzie autorstwa Donalda Tuska. W roku 2005 powiedział, że „mówienie prawdy nie jest dla mnie cnotą", lecz w roku 2007 określił siebie i swoją partię jako działających „w służbie prawdy, miłości i dobra". I znowu, któraś z tych wypowiedzi musi być fałszywa, bo obie prawdziwymi być nie mogą. Albo inny przykład. Były mocno nagłaśniane hasła o zbliżającej się wielkiej ofensywie legislacyjnej PO, a po tym, jak do niej nie doszło, pojawiły się wypowiedzi, że ofensywa legislacyjna to straszna głupota i nikt przy zdrowych zmysłach nie może takiego hasła traktować poważnie.

Są kłamstwa-mistyfikacje. Nawet biorąc poprawkę na specyfikę polityki, gdzie zbyt często padają obietnice i deklaracje bez pokrycia, PO drastycznie przekroczyła wszystkie możliwe normy. W sprawie stoczni powiedział w roku 2009, że „jeśli do końca sierpnia nie uda się dokończyć z sukcesem sprzedanie stoczni inwestorowi, minister skarbu pożegna się ze stanowiskiem". Przypomnę, że wypowiedź dotyczyła sławnego inwestora katarskiego, którego rzekome ściąganie do Polski rozpoczęło się przed wyborami do Europarlamentu. Premier gdy to mówił musiał wiedzieć, że inwestor to lipa i że ministra nie zdymisjonuje. A ponieważ jest człowiekiem inteligentnym, należy wnosić, że kłamał w poczuciu pewności, że nikt go z tego nie rozliczy. Oszukiwał też kiedy dawał zgodę na hasło wyborcze mówiące, że Platforma nie zajmuje się polityką, lecz budowaniem dróg, a kilka dni po wyborach okazało się, że większość planów rozbudowy dróg została zlikwidowana.

Powtarzam: od czasu PRL-u nie było w Polsce takiego nagromadzenia mistyfikacji, bajerowania i kręcenia. Łatwo zauważyć, iż całe to przedsięwzięcie nie udałoby się, gdyby nie współudział dużej części opiniotwórczych środowisk, przede wszystkim mediów i intelektualistów. To oni ignorowali kłamstwa, marginalizowali ich znaczenie, lub kierowali uwagę społeczeństwa na inne sprawy. Niektóre kłamstwa powtarzano tak uparcie i tak masowo, by oplotły całkowicie ludzkie umysły. Trwa więc od długiego czasu nieustanne dudnienie o powszechnych podsłuchach i inwigilacji podczas rządu Prawa i Sprawiedliwości, o załamaniu się polskiej transplantologii z winy Zbigniewa Ziobry, o zbieraniu haków przez Jarosława Kaczyńskiego na opozycję, o naciskach prezydenta Kaczyńskiego na pilotów lecących do Smoleńska, o bezprzykładnej stronniczości mediów publicznych pod rządami prawicy, o zabiciu Barbary Blidy przez Prawo i Sprawiedliwość. Kłamie się w tych sprawach negując zuchwale jakiekolwiek świadectwo rzeczywistości, kłamie bezustannie i niezmiennie, zbiorowo i indywidualnie, świadomie i kompulsywnie, ostentacyjnie i dyskretnie, w mowie i w piśmie, przez mikrofon i na ucho, we wstępniakach i w kącikach humorystycznych, w listach otwartych i w naukowych referatach, w działach politycznych, kulturalnych i sportowych.

Współsprawstwo dziennikarzy i intelektualistów w gigantycznej strategii kłamstwa stworzonej przez PO zlikwidowało w tych  grupach resztki etosu, którym się tak pyszniły. Bajdurzenie – tak popularne w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości – o tym, że rolą mediów i intelektualistów jest patrzenie władzy na ręce, zostało bez wyrzutów sumienia wyciszone pod rządami PO. Mówię „bajdurzenie", bo dla wszystkich średnio inteligentnych ludzi było wówczas jasne, że walka z PiS-em była dla nich walką partyjną, a nie patrzeniem władzy na ręce. Ta walka partyjna trwa do tej pory. Histeryczne deklaracje o niebezpieczeństwie tyranii większości w czasach Prawa i Sprawiedliwości zmieniły się w pełne powagi teorie o wyższości pełni władzy jednej partii nad władzą podzieloną; partii dysponującej pełnią władzy – jak dowodziły uczeni mężowie i uczone białogłowy – łatwiej jest przecież modernizować, reformować, ulepszać, europeizować i robić wiele innych wspaniałych rzeczy. I jak tu szanować owo czcigodne towarzystwo skoro ono samo robi wszystko, by nim pogardzać?

Współudział w krętactwie przebiera jeszcze inne formy. Duża część wpływowej opinii publicznej doskonale wie, że ilość kłamstwa i mistyfikacji w rządach PO jest ogromna i że partia ta stworzyła wszechogarniający system bajeru. Ta część opinii publicznej uczestniczy w bajerze w sposób szczególnie szkodliwy, ponieważ zdaje się wprawiać nas wszystkich w przekonanie, iż wszystkie te sztuczki i łgarstwa stanowią pyszną zabawę. Cieszą się z kolejnych wrzutek medialnych i chętnie je podejmują wiedząc doskonale, że to są wrzutki. Podziwiają medialne przykrywanie jednych wydarzeń przez inne i w tym przykrywaniu biorą udział przy pełnej świadomości, że chodzi o przykrywanie. PO jest przedmiotem admiracji za sprawność w tej grze, a sternicy opinii publicznej utwierdzają nas w przekonaniu, że admiracja ta to wyznacznik wyższej inteligencji.

Praktycznie zniknęły z przestrzeni publicznej wszelkie debaty o rzeczywistości, o państwie, o wojsku, o interesach narodowych, o przyszłości. Zamiast tego mamy pijarowskie wygibasy, którym wpływowe media i intelektualiści nadają rangę wydarzeń publicznych. Popełniają w ten sposób grzech ciężki, niestety nie pierwszy, jaki zdarzyło się im popełnić w ciągu ostatnich kilku lat. Najpierw stali się kibolami w akcji schamiania sfery publicznej, a następnie uczestnikami niszczenia szacunku dla prawdy. Najpierw przyłożyli rękę do degradacji obyczajów i języka, a teraz do degradacji umysłów.

Teza, że PO notorycznie kłamie ma swoje wyjątki. Premier Tusk powiedział ostatnio, że – uproszczając – ma w nosie elity, bo one są mu do niczego niepotrzebne. To zdanie jest prawdziwe, a nawet banalnie prawdziwe. Od samego początku PO dość brutalnie traktowała elity oraz ich pomysły. Ta bezceremonialność przejawiała się nie tylko wobec wszelkich projektów ustawodawczych wysuwanych przez środowiska, lecz także w języku, w jakim politycy PO rozmawiali z tymi środowiskami.

Premier Tusk i jego koledzy działali racjonalnie, ponieważ wiedzieli, że nie musieli wcale stosować wobec elit umizgów. Elity bez szczególnej zachęty same im schlebiały, dawały polityczne wsparcie, a nawet chętnie towarzyszyły w brudnej robocie. Trudno natomiast powiedzieć o elitach, że działały racjonalnie. Trzeba być wyjątkowo niemądrym, by pozwalać się tak jawnie lekceważyć, bez jakiejkolwiek nadziei na odmianę losu. Trzeba być skrajnym frajerem, by własną godność oddać za prztyczki w nos i kopniaki w zadek. Jest coś takiego w elitach, nie tylko zresztą polskich, i to tych elitach szczególnie nadętych, że lubią całować ręce wymierzające im klapsy.

Ryszard Legutko
 
(ur. 1949 r.), profesor filozofii, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego (Instytut Filozofii), prezes Ośrodka Myśli Politycznej w latach 1992-2005, w latach 2005-2007 wicemarszałek Senatu RP, w 2007 r. Minister Edukacji Narodowej, w latach 2007-2009 Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP, od 2009 r. poseł do Parlamentu Europejskiego, gdzie pełni funkcję szefa delegacji posłów Prawa i Sprawiedliwości zasiadających we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Autor książek "Platona krytyka demokracji" (1990), "Spory o kapitalizm" (1994), "Tolerancja. Rzecz o surowym państwie, prawie natury, miłości i sumieniu" (1997, Nagroda Ministra Edukacji Narodowej), "Traktat o wolności" (2007), "Esej o duszy polskiej" (2008), przekładów dialogów Platona wraz z komentarzem naukowym "Fedon" (1995), "Eutyfron" (1998), "Obrona Sokratesa" (2003), wyborów esejów i felietonów "Bez gniewu i uprzedzenia" (1989, Nagroda PEN Clubu), "Nie lubię tolerancji" (1993), "Etyka absolutna i społeczeństwo otwarte" (1994, Nagroda im. Andrzeja Kijowskiego), "Frywolny Prometeusz" (1995), "I kto tu jest ciemniakiem" (1996), "Czasy wielkiej imitacji" (1998), "Złośliwe demony" (1999), "O czasach chytrych i prawdach pozornych" (1999), "Society as a Departament Store" (wydanie amerykańskie, 2002), "Raj przywrócony" (2005), "Podzwonne dla błazna" (2006).
 
 
*** Ryszard Legutko dla wPolityce.pl: "Jest coś takiego w elitach i to tych szczególnie nadętych, że lubią całować ręce wymierzające im klapsy"



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

25-11-2023 [17:58] - Siberian Husky Dog | Link:

Pokolenie TVN i GW wkracza na scenę, pokolenie dla którego "polskość to nienormalność" a porządne wykształcenie to zbyteczność. Każdy dzisiaj może byś marszałkiem Sejmu...nawet Hołownia

Obrazek użytkownika Janko Walski

25-11-2023 [18:06] - Janko Walski | Link:

12 lat temu ten półpasiec był zlokalizowany. Dziś rozniósł się po całym organizmie naszej wspólnoty. Daje o sobie znać, gdzie się nie ruszyć.  

Obrazek użytkownika u2

25-11-2023 [18:10] - u2 | Link:

Znakomity tekst.

Kłamstwo wyniesione na ołtarz jako cnota.

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

25-11-2023 [18:18] - Siberian Husky Dog | Link:

Nikt w tysiącletniej historii nie wyrządził Polsce tyle krzywd, co tvn24
Nikt z PIS nie docenił jak mocna jest sowiecka propaganda ! A można było tą czerwoną szczekaczkę zamknąć i rozpisać nowy przetarg na pasmo nadawania zgodnie z prawem kiedy im skończyła się koncesja

Obrazek użytkownika Czesław2

27-11-2023 [07:15] - Czesław2 | Link:

@SHD Kuu...wa, to jest amerykańska propaganda, ściśle mówiąc żydowska. czyżby zainteresowany osobiście tym kłamstwem?
Stacja bezpośrednio broniona przez administracje USA, tak jak żydowskie  "propolskie" google i yuutuba.

Obrazek użytkownika Jabe

25-11-2023 [18:24] - Jabe | Link:

Odgrzewane kotlety.

Obrazek użytkownika Ryan

25-11-2023 [21:23] - Ryan | Link:

ropucho
Dlaczego w tej twojej patoopozycji są sami durnie?
 

Obrazek użytkownika Janko Walski

27-11-2023 [02:01] - Janko Walski | Link:

Odp. na kom. 25-11-2023 [18:24] - Jabe
Stoi to jak byk w tytule. 
Właśnie najbardziej porażające jest to, że nie tylko wszystko co pisze prof.Legutko jest dzisiaj jeszcze bardziej aktualne. Wyraźnie widać, że zwiększyła się liczba środowisk opiniotwórczych, które dezinformacją się szczycą, a elity im klaskają.
To niespotykana wcześniej nowa jakość.  

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

25-11-2023 [18:57] - Siberian Husky Dog | Link:

Dziennikarka GW przyznaje: Kłamaliśmy.
Rokita: Ten tekst powinien wstrząsnąć dziennikarstwem i polityką

https://www.fronda.pl/a/Dziennikarka-GW-przyznaje-Klamalismy-Rokita-Ten-tekst-powinien-wstrzasnac-dziennikarstwem-i-polityka,223313.html

Obrazek użytkownika u2

25-11-2023 [19:02] - u2 | Link:

GW przyznaje: Kłamaliśmy.

Skąd to wyznanie ? Wiadomo, że kłamią od dekad. Kłamstwo to ich sposób na zdobycie władzy i na jej utrzymanie. W sieci pojawiła sie wersja, że teraz nie chcą już demontażu muru i napływu obcinaczy głów, którzy zagrożą bezpośrednio im mośkom, choć z kacapskiego nadania. Vide los redakcji Charlie Hebdo :-)

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

25-11-2023 [19:25] - Siberian Husky Dog | Link:

Za takie coś, co wpływa na wynik wyborów, chwieje ludzkimi emocjami, bez dwóch zdań wybory do powtórki!

Obrazek użytkownika u2

25-11-2023 [19:32] - u2 | Link:

Nowe kłamstwa w miejsce starych.

"New Lies for Old" by Golicyn 1984. Lektura obowiązkowa zalecana przez dr Targalskiego :-)

Obrazek użytkownika Pers

25-11-2023 [19:07] - Pers | Link:

Zwalanie wszystkich win na TVN, której nota bene, nie pozwolono nam zamknąć albo przejąć bo "Polska tak "wstała z kolan" że walnęła czachą o glebę jest głupie i świadczy o głupocie tych, co tak piszą.
Ja osobiście nie wiem co ta stacja przekazuje bo wyrzuciłem telewizor z domu ponad 20 lat temu.
Sam korzystam z Internetu i śledzę portale z całego świata - od NYT i WaPost przez Ukraińską Prawdę i Komsomolską Prawdę, RT do Aldżaziry. I oczywiście dziesiątki niezależnych stron i blogów z całego świata.
Dopiero wtedy mogę wyciągnąć własne wnioski.
No ale cieniasy intelektualne mogą sobie winić kogo chcą :)))
I wyć :)))))

Obrazek użytkownika Janko Walski

27-11-2023 [01:54] - Janko Walski | Link:

Odpowiedź na kom. 25-11-2023 [19:07] - Pers
Nie ilość przeglądanych źródeł jest lekarstwem na dezinformacje. Gorzej, może wzmocnić fałszywe widzenie. W dodatku 2/3 populacji czyta jedno, a rozumie drugie, w zależności od tego co wie, czym się zasugeruje, albo jakie ma poglądy. Techniki manipulacji wykorzystują te ułomności. Jednym z głównych mechanizmów wykorzystywanych przez speców od mas jest pycha, potrzeba potwierdzenia własnej wyjątkowości, samousprawiedliwienie, potrzeba rozładowania dysonansu poznawczego.

Obrazek użytkownika sake3

25-11-2023 [20:32] - sake3 | Link:

Nie podzielam zachwytów nad dziennikarką z GW piszącą o fałszywych doniesieniach gazety w której pracuje na temat migracji i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.Pani Tomczyk sucho,beznamiętnie opisuje kłamstwa GW ,w tym swoje bez żadnego poczucia wstydu.To tak jakby powiedziała-kłamaliśmy ale w końcu nic się nie stało a samo kłamstwo służyło ,,wyższej sprawie'' jaką jest gehenna migrantów w poszukiwaniu swego miejsca na ziemi.Niestety ta wyższa sprawa spowodowała,że rozpetano burzę wobec Polski ,polskich pograniczników i rządu Nic nie usprawiedliwia dziennikarki ani GW, przyznanie się do ,,świadomego kłamstwa'' na temat rzekomo zabijanych z premedytacją migrantów,których ciał nawet nikt nie szukał,ani nie znalazł ,nic nie usprawiedliwia rzekomych świadków idiotycznych opowieści o bestialstwie Polaków,dzieciach z Michałowa czy płynącego rzeką Ibrahima.Czy po tym artykule ktokolwiek przeprosił za pomówienia?Czy zrobiła to paniusia Ochojska,pani Thun która z jakimiś idiotkami z Brukseli przyjechała by sobie robić zdjęcia na miejscu ,,polskiej kaźni'' Czy to skłoniło chamidło Kurdej -Szatan do przeprosin czy choćby refleksji?Nie,idiotka nadal jeździ po kraju i użala się nad ,,hejtem'' jaki ją spotkał za szkalowanie pograniczników. Czy wycofano ordynarny paszkwil ordynarnej kreatury Holland czy nadal jej kłamstwa traktuje się jako potrzebę zwrócenia uwagi na losy imigrantów.Nikt się nie pyta jak odczuwają pogranicznicy i ich rodziny całe odium nienawiści do nich skierowanej? Dzieci funkcjnariuszy SG są wytykane w szkole jako dzieci morderców,a rodziny poddane ostracyzmowi.Artykuł dziennikarki nic nie zmienił ,po prostu lekko potraktowano temat i wrzucono do szuflady z napisem ,,sprawy załatwione''.Zaporę się rozbierze,migranci kierowani obecnie do Finlandii znów u nas zagoszczą,dziennikarka spełniła swój obowiązek  pani Ochojska będzie szukać innych punktów zaczepienia do likwidacji Polski. .

Obrazek użytkownika Ryan

25-11-2023 [21:16] - Ryan | Link:

Rtęci nie było, 500 000 murzynów i azjatów z polskimi wizami nie było, małej 4-letniej Eileen nie było... i Wy jeszcze czytacie Gowno Koszerne  i oglądacie szczujnie TVN24?

Obrazek użytkownika sake3

25-11-2023 [21:39] - sake3 | Link:

@Ryan....Dlaczego kieruje pan swój komentarz do mnie? Dlatego że uważam,że sprawę sytuacji na granicy dziennikarka potraktowała zdawkowo?Ja zresztą nie czytam GW ani nie oglądam TVN a artykuł zarówno dziennikarki jak i pana Rokity znalazłam na innych portalach.O ile wtedy cała sytuacja na granicy była bezwstydnie przez opozycję potraktowana z oskarżeniami rządu i SG to teraz zauważam milczenie.W dalszym ciągu uważam artykuł za raczej mizerną i cyniczną próbę usprawiedliwienia kłamstw zarówno ze strony GW przy braku jakiejkolwiek refleksji ze strony osób które rozpetały tę burzę-posłów KO ,KE,czy pani Holland i Ochojskiej.Teraz po wybraniu telewizyjnego błazna na marszałka sprawa powróciła a Hołownia w swym infantylizmie znowu doprowadzi do podobnych konfliktów.Jego wypowiedzi na temat migracji spowodują że GW będzie próbowała wkroczyć na stare tory kłamstw i oskarżeń.Najgorsze jest to,ze społeczeństwo zauroczone jego telewizyjnym wizerunkiem i słowotokiem nie zauważa co on mówi.Zresztą on sam też tego nie wie.No i jaki związek miał mój komentarz z rtęcią,Azjatami z polskimi wizami czy mała dziewczynką.

Obrazek użytkownika Ryan

25-11-2023 [21:49] - Ryan | Link:

sake3
Przepraszam błąd techniczny

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

25-11-2023 [21:42] - Alina@Warszawa | Link:

 [21:16] - Ryan 
Niektórzy czytają GW, bo nie mają innego sposobu, żeby poczuć się, że są inteligentni, piękni młodzi i postępowi, w przeciwieństwie do "katolickiej ciemnoty".
To nic, że nawet taki Jaruzel tuż przed śmiercią chciał koniecznie dopisać się do tej "ciemnoty", nie wiem, czy mu się udało. Piekła chyba nie uniknął. 

Obrazek użytkownika Ijontichy

26-11-2023 [07:46] - Ijontichy | Link:

Uczciwi dziennikarze---to oksymoron.
Poza tym..dziennikarzy już nie ma na świecie....są funkcjonariusze medialni na etatach...dobrze opłacani.

Obrazek użytkownika Czesław2

26-11-2023 [09:13] - Czesław2 | Link:

Pod stołem.