Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Przyjdzie koza do woza?

jazgdyni, 25.08.2023

Miałem 66 lat, gdy zdecydowałem się, że już wystarczy. Wcale nie, że musiałem. Nie, nie – większość poważnych, nie tylko norweskich armatorów bardzo sobie ceni oficerów w słusznym wieku. Tych, których znają, którzy sie już sprawdzili, oraz oczywiście mają aktualne niezbędne certyfikaty do pracy na morzu. Przede wszystkim coroczne badanie zdrowia i nieco dłuższe, już nie wiem jak jest dzisiaj, wówczas to było co cztery lata, certyfikat osobistego bezpieczeństwa, czyli, że nadal dobrze pływam, że nurkuję jak trzeba i nie obawiam się skoczyć z wysokości w paskudnym kombinezonie ratunkowym, a potem jeszcze wdrapać się sam na tratwę ratunkową.
Jednak będąc w dobrej kondycji i nawet mając chęci do dalszej pracy, zdecydowałem się wtedy przestać pracować. Powód był trywialny, bo nagle norweski armator z którym byłem od paru lat związany pracą na statku sejsmicznym – jednostce badawczej, poszukującej wartościowych surowców pod morskim morzem, zdecydował się pracować w paskudnych tropikach. Nagle, po poważnym remoncie i modernizacji w Haugesund – porcie armatorów – milionerów, chciwe biuro zdecydowało, że przenosimy się z operacji na Morzu Północnym, na wody blisko Afryki Zachodniej; konkretnie u wybrzeży Konga i Angoli.
Gdy się dowiedziałem o tej przeprowadzce, to się tylko skrzywiłem, lecz później, gdy musiałem w ciągu dwóćh miesięcy odnowić aż 11 szczepień ochronnych (wymagali nawet grypę!), a potem zmagając się z biurokracją neobolszewickiej Angoli, zaczęła mi narastać coraz silniejsza frustracja zakończona egzystencjalnym pytaniem – po co mi to wszystko.
Dalej zaczął mnie dobijać obowiązek trucia się codziennie silnym lekiem przeciwmalarycznym, który przy okazji rozwala wątrobę, trzustkę i nerki.


..........


Czarę goryczy przepełnił w końcu powrót z Konga do domu. Zmustrowałem w kongijskim porcie Pointe-Noire, smutnym przykładzie afrykańskiej nędzy. Na lotnisku, chcąc odebrać bilet, okazało się, że owszem, mam go aż do Gdańska, tylko... brakuje pierwszego lotu, do stolicy Konga Brazzaville. Fajnie. Na lotnisku nie ma bankomatów. Bilet kosztuje 100 USD, a ja mam w kieszeni zaledwie 50 USD gotówki. Telefon komórkowy do Norwegii i Polski nie działa. Koniec, końców te 50 USD poszło za "pomoc" jakiegoś cichociemnego Kongijczyka, który mnie zawiózł do miasta, gdzie przy jednym z banków, są jedyne w okolicy bankomaty.
Wtedy powiedziałem sobie – dosyć tego.


..........


Anglicy i Skandynawowie doceniają wiekowych fachowców. I u jednych i drugich współpracowałem z "rześkimi staruszkami", jak to wówczas widziałem, już po siedemdziesiątce. Ich wiedza fachowa i metody pracy były imponujące. W tych krajach było nawet tradycją zatrudnianie kapitanów, starszych mechaników, czy ETO w biurze, zazwyczaj na stanowiskach superintendentów, powiedzmy, po naszemu – kierowników nadzorujących grupę statków. Ich wiedza i doświadczenie długich lat na morzu powodowały, że lepiej sobie radzili, niż zwykły biurokrata, jakiś szczur lądowy po ekonomii i zarządzaniu.
Pamiętam takiego fantastycznego Larsa, długiego jak tyczka, uśmiechniętego Norwega, który był zazwyczaj w zastępstwach obsadzany na stanowisku starszego mechanika. Raz miał zawał. A już chyba po miesiącu, czy dwóch, znowu go widziałem na burcie. Z uśmiechem opowiadał, że czuje się teraz świetnie, zrobili mu bajpasy i nawet nie zabronili mu palić i pić (ja na okładce moich medycznych dokumentów w przychodni mam wykonany czerwonym, grubym flamastrem napis PALACZ!!!).


Żeby było jasne – nikt nikogo we wieku emerytalnym nie zmusza do pracy. Pracują tylko ci, co to lubią i zdrowie im na to pozwala.
Ja również chętnie bym sobie nadal pływał po pobliskich morzach i dalej robił to co lubię. Zdrowie również mi dopisywało. No cóż, mój wieloletni pracodawca, w poszukiwaniu większych pieniędzy przeniósł flotę do Afryki, a to już było za dużo.


No dobrze... ktoś zapewne będzie mi zarzucać, że rozważam tylko ludzi, którzy, że tak powiem, pracują głową. Czyli wszyscy z kierunkowym wykształceniem, którzy nieustannie zdobywają wiedzę i wykształcenie, a rozumowanie, percepcja i komunikacja są w pracy najważniejsze. To wszyscy lekarze, prawnicy, inżynierowie, nauczyciele i oczywiście naukowcy. Może jeszcze twórcy – pisarze, poeci, malarze i inni im pokrewni. Może również artyści sceniczni i filmowi. Dziennikarze też.


To może tylko kilkanaście procent społeczeństwa. A co z dominującą resztą?
Nie mam wątpliwości, że wiele zawodów, jak przysłowiowy górnik, czy hutnik, ma już dosyć po pięćdziesiątce. Badania naukowe pokazują, że finansowi brookerzy w londyńskim City, wypalają się w swym niesłychanie intensywnym zawodzie przeciętnie po czterech latach. Niektórzy nawet ciężko i długo potem chorują.
Chyba wszyscy się zgadzają, że wojskowi, czy to kapral, czy generał, mają prawo do dużo wcześniejszej emerytury. Bo oni są na służbie typu 7/24, czyl 7 dni w tygodniu i w gotowości lub akcji 24 godziny na dobę.
Co ciekawe, oni trochę sobie odpoczną i szybko znajdują pracę w sektorze prywatnym ochrony i bezpieczeństwa. (Ciekaw jestem, czy walczący o utracone emerytury płk Mazguła był tak leniwy, że jemu po służbie dalej pracować się już nie chciało).


Jednakże jest wielu ludzi, których zalicza się do grupy zawodów fizycznych, świetnie sobie radzi do późnej starości, długo poza wiekiem emerytalnym. Dobrym przykładem są tutaj rolnicy i rzemieślnicy. Ci, jak im się chce i zdrowie pozwala mają robotę, aż do śmierci.
Za oknem mam gospodarstwo, gdzie nadal rządzi "dziadek" – chłop z dziada pradziada. Uśmiechnięty, dobry i miły człowiek. Na wiosnę sobie coś posieje; a jak już coś podrośnie to sobie skosi, bo unijni idioci płacą więcej za nieuprawianie pola, niż zysk z pszenicy, czy kartofli. Mój sąsiad oczywiście skarży się ciągle na różne choróbska, ale chyba robi to głównie dla zabawy. Zbliża się już do 90-tki.


..........


Jedni, liberalni sadyści i komuchy, co zrobią wszystko dla ludu, dla robotnika i chłopa, chcieli na siłę, bez litości zmusić wszystkich, by obowiązkowo pracowali do 67 roku życia. Kobiety i mężczyźni. Ot, typowe mongolskie i skośnookie podejście do indywidualnego człowieka. Rób co ci każą i pracuj, aż padniesz!


Natomiast ci drudzy, obecnie przy władzy, również ostro widzą problem z seniorami. Nie chcą nic na siłę, bo seniorów potrzebują. Głównie po to, by utrzymać się przy władzy. Obniżyli więc wiek emerytalny do stanu sprzed rządów Tuska. 60 lat kobiety i 65 mężczyźni. Ale jednocześnie serdeczna zachęta do dalszej pracy po tym wieku. Także obsypują seniorów niespotykanymi dotąd prezentami. 13 i 14 emerytura. Darmowe leki z listy po 75. Przedwyborcza podwyżka emerytur, by nadgonić inflację.
Czy ma to również oznaczać, że gdy babciom i dziadkom się polepszy, to wyjdą ze starczego letargu, z walki z bidą i troski o przeżycie?
I w końcu się powie, że Polska ich potrzebuje?


Kryzys demograficzny obejmuje całą naszą łacińską cywilizację. Nie jest to proces spontaniczny. Naturalny. To czysta paranoiczna ideologia komunizmu, a właściwie neo-bolszewizmu, który przejmuje większość umysłów ludu Zachodu.
To aborcje bez ograniczeń. To pop-filozofia, że rodzenie dziecka jest czymś dla przyrody niedobrym, bo kolejny, nowonarodzony człowiek, oddychając, zwiększa emisję CO2.
No i dobrowolna eutanazja, a w krajach Beneluxu nawet wystarczy, że rodzina, albo lekarz, albo durny sędzia tak zdecyduje i niepotrzebnego starca można uśmiercić.


Plany manipulacji, nawet pewnej inżynierii, wielkością populacji na Ziemi, są już od dawna wcielane w życie. Pamiętamy zezwolenie tylko na jednego, męskiego potomka w Chinach. A jakże paskudna była akcja miliardera, Bill'a Gates'a, z równie pomyloną małżonką w Afryce.
A my dzisiaj w RP, pamiętamy dobrze i nie zapomnimy, że już w latach 70-tych ub. wieku, Klub Rzymski, ten niby-mądry think-tank lewackich poj*bów, zaplanował, że ludność Polski ma wynosić 15 milionów obywateli. Na szczęście ciągle jeszcze mamy 38 mln.


Tylko wskaźniki demograficzne lecą na łeb na szyję. Polki również nie kwapią się do rodzenia. Rezultat zawsze jest tylko jeden: - przybywa liczba emerytów, a nowych, młodych obywateli jest mniej i mniej.
Emerytury zasilane są podatkami płaconymi przez tych młodszych. Co robić, jak jest ich coraz mniej, a emerytów przybywa?


Jedyny ubezpieczyciel od emerytur w RP to ZUS. Tragiczna instytucja. Wszędzie na świecie towarzystwa ubezpieczeniowe, gdzie przecież jest dużo pieniędzy, więc je dobrze inwestują i zarabiają ładnie. To zawsze poważny inwestor. A obywatel może sobie wybrać, gdzie on może się ubezpieczyć. Tak, aby na starość godnie i spokojnie żyć.




Możliwych rozwiązań problemu jest kilka, dużo kompletnie durnych i okrutnych i kilka dosyć przyzwoitych.


Gdy wreszcie przestanie się starców traktować z buta, a takie postawy widać w instytucjach, także państwowych i w służbie zdrowia, przywróci im się godność – i najważniejsze – chęć powrotu do aktywności w życiu społecznym, to jakoś sytuacja demograficzna nieco się poprawi?


Czy może Jarosław Kaczyński, tylko o 2 dwa lata ode mnie starszy, dorósł do takiego konceptu, a jego bliskie otoczenie, również ludzie niemłodzi, niestety bardziej wierni niż mądrzy, zacznie w dobrowolnej, lecz godnej i właściwie opłaconej pracy, poszukiwać rozwiązania problemów z seniorami. Czy to takie trudne?
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3520
u2

u2

25.08.2023 17:11

Pamiętamy zezwolenie tylko na jednego, męskiego potomka w Chinach.
ChRL wykonały gigantyczny skok w przeciągu 3 dekad dzięki rozumnemu Deng Xiaopingowi. Teraz jednak zaczyna im brakować rąk do pracy, a Indie ich oficjalnie wyprzedziły w liczbie mieszkańców. W dodatku rządzi nieobliczalny Xi Jinping, który chce rządzić do śmierci, a to źle wróży nie tylko jemu, ale i dla przeciętnych Chińczyków.
A jakże paskudna była akcja miliardera, Bill'a Gates'a, z równie pomyloną małżonką w Afryce.
Jeśli polepszanie warunków sanitarnych i walka z chorobą Heine-Medina nazwać sposobem na depopulację to tak, fundacja Gatesów działa na rzecz depopulacji Afryki :-) Wolę jednak zdepopulowaną Afrykę, ale cywilizowaną, a nie dziką, która nasyła na nas setki tysięcy migrantów rocznie, a może wysyłać ich miliony jak im się pogorszy.
Na szczęście ciągle jeszcze mamy 38 mln.
To głównie dzięki ZImie Stulecia w 1978 :-) No i rekordowi w budownictwie mieszkalnym Ed-a Gierka.
jazgdyni

jazgdyni

25.08.2023 18:32

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Pamiętamy zezwolenie tylko na

@u2
gatesów  ośmieszyła opinia światowa i wykpiono głupków, za ograniczenie afrykańskiej rozrodczości poprzez zrzucanie z samolotów prezerwatyw. To jedno wystarczy, by dać wyraz o poziomie kreatywności ogłupionych swym bogactwem.
u2

u2

25.08.2023 18:50

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

zrzucanie z samolotów prezerwatyw
Jak spadną na kaktusy to nici z gumek :-)
PS. A tak poważniej, to mam dużo lepsze zdanie o Billu Gatesie niż obiegowa opinia o nim. Co prawda, nie wygląda na kogoś kto przesadnie o siebie dba, bycie multimiliarderem to nie jest prosta sprawa. Dlatego pewnikiem rozeszli się z Melindą, która z kolei wygląda bardzo dobrze :-)
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

25.08.2023 17:30

https://m.youtube.com/wa…
jazgdyni

jazgdyni

25.08.2023 18:27

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na ✌️👌✌️

@EzE
Jeżeli chodzi Tobie o Kargula i Pawlaka to bardzo fajnie. Jeżeli o wyszczekanego Modzelewskiego to bardzo niefajnie. Praca w TVN go zdegenerowała.
Jan1797

Jan1797

25.08.2023 19:13

Cześć,
Spotkałem nad naszym morzem w dobrej piekarni miejscowego.
Jakie z było moje zdziwienie -dyskusją pod tytułem- czy chleb już po 30, -?
Dzielnie odpowiedział i słusznie:) Nie ukrywałem pocieszony.
Spokojnie pozdrawiam ;)
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 03:32

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Cześć,

@Jan1719
Jest, jest też chleb po 30 zł.
Niedaleko jest nowy fragment dzielnicy, zamieszkały przez element napływowy - nowobogackie Dzbany i ich Dziunie w wypasionych SUVach. Kupują w sklepach tylko to co najdroższe, bo wiadomo - to jest najlepsze. Więc jakiś piekarz - cwaniak dobrze to wyczuł i oferuje im taki chleb po 30 zł. Bo jest BIO, Keto, VEGE i co tam jeszcze sobie wymyślą.
U mnie świetna, naprawdę dobra kaszubska piekarnia oferuje duży asortyment bochenków w cenie od 4,5 zł, do 7,5 zł. Pychota - na naturalnym zakwasie, może być na maślance, może z dodatkiem ziemniaków; oczywiście z ziarnami - nie pleśnieje i nie wysycha. I takich piekarni jest więcej w okolicy.
Jan1797

Jan1797

26.08.2023 10:22

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Jan1719

 U mnie świetna, naprawdę dobra kaszubska piekarnia oferuje duży asortyment bochenków w cenie od 4,5 zł, do 7,5 zł. 
@jazgdyni,
Otóż to, nowoczesności i młodości nie ma sensu poprawiać, a tradycja dziadków? 
Pychota - taki, tost z jogurtowego chleba z nadmorskiej piekarni, może być na maślance. Zostanie i dla bogatych, gdy zaglądną, a nam smak i aromat południowego słońca w postaci ajwaru macedońskiego na grzance. 
Sałatka z rukwi wodnej, orzechów włoskich i ostrowskiego halloumi pokrojonego we frytkę w sosie winegret na miodzie z musztardą konika ;)
Z rukwią trochę był problem, ale jak Bóg da w przyszłym roku wiem, dadzą radę z uprawą. Jestem pewien.
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 11:37

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na  U mnie świetna, naprawdę

@Jan1719
Rukiew? Skąd? U nas nieosiągalna. A halumni tylko greckie, za 10 zł za niedużą kostkę. Cypryjskie sery były lepsze niż greckie (oczywiście w ich sklepach. Bo na wsiach to robią cymes.)
Jan1797

Jan1797

26.08.2023 14:18

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Jan1719

@jazgdyni,
 W Polsce kilkanaście firm produkuje podobny ser. Używam co napisałem z biedry, sprawdzony wielokrotnie -bankowy. Sosu niewiele z musztardy konika/1 łyżeczka, podobnie miodu, oliwy portugalskiej łyżka, wcisnąć ćwiartkę dużej cytryny -zmieszać. Rukiew pod halą można kupić na środku części warzywnej u „ziołowych”. Orzechy razem z tostem potraktować. Dobra jest tu grzanka z serkiem turek śmietankowym lub innym z pieprzem, ogórkiem surowym i oliwkami w połówkach. Nad morzem najłatwiej w ten sposób; https://allegro.pl/ofert…
sake3

sake2020

25.08.2023 19:29

Jak jeszcze zachęcimy?skłonimy do aktywności wżyciu społecznej niepracujących nigdzie celebrytów różnej maści i płci,niespełnionych aktorów i muzyków,pasożytów trwoniących czas na protesty,spędy i wrzaski za sorosowe pieniądze to może,może uzbiera się niezły tłum pracujących.Dlaczego zresztą emeryt ma wrócić do pracy a rycząca na protestach przez tubę ordynarna zdrowa jak byk baba ma nie pracować?Dlaczego ma nie pracować taki Mazguła czy Kijowski a stary człowiek ma wdrapywać się na dach zakładać fotowoltaikę? Ile osób zdolnych do pracy i w sile wieku powinno pracować a zbija bąki? Może powinien być nakaz pracy jak onegdaj.
spike

spike

25.08.2023 20:03

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Jak jeszcze zachęcimy

@sake
"zdrowa jak byk baba" - no, noo!
Swoją drogą, co taki Mazguła miałby robić, albo Lampart, dalej mają demoralizować młodzież?
wolę już by coś dostawali z publicznej kasy i nic nie robili.
Tradycyjnie mamy na głowie pewną populację, która też tradycyjnie nie pracuje, pasożytując na polskim społeczeństwie, na szczęście nie mają wygórowanych potrzeb, a mimo to radzą sobie, czasami można ich spotkać na jakiejś estradzie, można powiedzieć, że "żyją po to by jeść", a że mają co jeść, nie sprawiają większych kłopotów :)
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 03:20

Dodane przez spike w odpowiedzi na @sake

@spike
Przerażający jest fakt, że liczba pasożytów niebezpiecznie się powiększa. Coraz mniej jest tych, co chcą pracować; co chcą tworzyć. Natomiast zwiększa się liczba tych, co usiłują  robić 'biznes'. Zarabiać i na producencie i na kliencie. Pasożyty i skurwiele. Wg. GUS, winni za 60% inflacji.
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 03:22

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Jak jeszcze zachęcimy

@sake3
To ta słynna i ponura klasa próżniacza. Nie narodził się jeszcze taki, który by ich pognał do łopaty.
Ps. Swoją drogą, oni nic nie potrafią.
marsie

marsie

25.08.2023 19:46

To jest trudne i PiS nad tym pracuje!
https://biuletynnowy.blo…
To może nie jest dokładnie a propos, ale jest!
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 03:13

Dodane przez marsie w odpowiedzi na To jest trudne i PiS nad tym

@marsie
Cześć marsie
O! To mi się podoba:  "to be / PiS wins / or not to be / PO wins /" 
mada

mada

25.08.2023 21:08

A ja czekam aż jazgdyni wznowi opowiadania o swojej pracy na morzu.
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 03:15

Dodane przez mada w odpowiedzi na A ja czekam aż jazgdyni

@mada
Dobrze - napiszę znowu coś z życia. Sporo się tego nazbierało.
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 05:51

@sake3 i @reszta
Nasza miła sake3 ma interesujące skojarzania.
Ja napisałem o emerytach, a ona skomentowała pisząc o klasie próżniaczej. Koincydencja? Podświadome skojarzenia?
Tak właśnie jest. Całe te pier***one lewactwo neobolszewickie ze wsparciem znudzonych miliarderów,  rozwalające nam świat w jakim od tysiącleci żyjemy, właśnie seniorów, emerytów, uważa za najgorszą klasę próżniaczą, za zużyty papier toaletowy, który trzeba spuścić do kanalizacji. Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść...
Tak właśnie myślą i w to wierzą, ci ciężko pracujący celebryci i te bezmózgie magnetofony, co tylko potrafią lecieć zapisanym tekstem, bo jak mówią od siebie, to widać, że to debile - komedianci, trzeciorzędne aktorzyny z Bollywood. Ci politycy ciężko pracujący po to, by w kieszeniach było coraz więcej forsy; te matoły z uniwersytetów, co w życiu niczego nie dokonały oprócz profesorskiego tytułu za zasługi i ci "biznesmeni", co to nie sieją, nie orzą, tylko kombinują by marża za ich wymuszone pośrednictwo nie była niższa niż 1000%.
Oni o emerytury i biedną starość nie muszą się martwić.
Klasa próżniacza po 60 roku życia chciała mieć swoje zasłużone własne pieniądze. Założono nawet fundusze TFI. Ale Tusk spytał: - po co dziadersom jakieś pieniądze. Był premierem, to bez sprzeciwu po prostu je ukradł. Potem zmęczony zapalił cygaro, popił winem z dobrego rocznika i gdy po ciężkiej pracy wypoczął, poszedł znowu się męczyć haratając w gałę.
Ależ tak sake3. Gdy mówi się o emerytach, to w głowie natychmiast wyskakuje hasło - klasa próżniacza. Tak nas zaprogramowano.
sake3

sake2020

26.08.2023 16:46

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3 i @reszta

@Jazgdyni.....Pisze pan o ,,biznesmenach''.A co sądzić o korzyściach z pracy różnych dziwnych organizacji o dziwnych nazwach? Jakieś panele,warsztaty wykłady,parady gdzie gadające głowy ględzą o kreatywności,aktywności,pouczają,tokują a w sumie to wielkie nic nikomu niepotrzebne i ględzenie o niczym.Zaś rąk do pracy brakuje,ale żadnej innej pracy nie podejmą..Tu tkwią rezerwy,ale niestety nie da ich się wykorzystać.
jazgdyni

jazgdyni

26.08.2023 22:08

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Jazgdyni.....Pisze pan o ,

@sake3
Cześć Sake.
To, co powyżej opisałaś, to są tacy własnie ludzie, którzy chcą robić tak, by się nie narobić. Wszyscy ci aktywiści, działacze i doradcy od siedmiu boleści. W USA, i nie tylko, jest zwyczaj, że taki gość, który wybrał działalność w sferza publicznej, po prostu musi przedstawić swój dorobek, swoje osiągnięcia. Ludzie znikąd, szalbierze, mają krótki żywot dzisiaj, bo Internet natychmiast ich prześwietla. Natomiast u nas dziwna i dla mnie po prostu nieładna dziewczyna oczarowała, jak ktoś policzył 40 dziennikarzy i prezenterów, nie tylko TVNu i Polsatu, ale też TVP, że ona jest światowej sceny gwiazdą i w Hollywood i w indyjskim Bollywood. To właśnie pokazuje, jacy jesteśmy ciągle zaściankowi i jak ma nobilitować kogoś międzynarodowy podziw.
Tych nierobów - "aktywistów" jest właśnie pełno w różnych fundacjach i organizacjach pozarządowych. Warunek - musi być tam duża forsa. Wiecie ile płacono za przykucie się do drzewa? Albo ostatnio ile zapłacił durniom Greenpeace za zablokowanie kopalni, jak się wdrapali na szczyt konstrukcji.
Z punktu widzenia społeczności, to nie tylko klasa próżniacza, ale głównie pasożytnicza.
Ps. O 50 - letnich samotnych dzidziusiach, ciągle mieszkających i karmionych przez mamusie już kiedyś pisałem. Także o zero-dochodowych biznesmenach, a de facto, trutniach utrzymywanych przez pracujące żony też pisałem. To niestety zjawisko, taki liszaj, który powiększa się na tkance społecznej.
Jan1797

Jan1797

27.08.2023 12:53

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3 i @reszta

Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść…
E, tam,
Może wynika to z faktu, że wciąż pracuję. Być może dlatego, że następna firma rysuje się na horyzoncie planów. Oczywiście znam pojedynczych fachowców z opozycyjnym zacięciem, ale czy w innowacyjnym zakresie, to pominę;)) Problemem jest, że inwestować trzeba na ścianie wschodniej brr… nie lubię tego określenia, bardziej mi pasi; w stronę kresów, tam zasoby ludzkie są. Ci sami sprowadzeni do metropolii tracą innowacyjne zdolności. 
O morzu chętnie przeczytam ;)
Czesław2

Czesław2

27.08.2023 13:11

@ Jan1797 W metropolii  to, co jest innowacją jest już prawnie ustalone. Na ścianie wschodniej nie wszyscy znają na pamięć unijne dzienniki ustaw i czasem wychodzi coś innowacyjnego naprawdę.
Jan1797

Jan1797

27.08.2023 21:37

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na W metropolii  to, co jest

@Czesław, dziękuję,
Dokładnie tak, jest nawet diagnoza wynikająca z analiz przedsiębiorstw produkcyjnych, nikt jednak nie analizuje rynku usług dla przemysłu, a dotyczy to również wybrzeża. Czy to wstyd lub problem, że opozycja nie garnie się do pracy w przemyśle, a na słowo innowacyjność w usługach innowacyjnych nawet okiem nie mrugną? Oczywiście nie i mogę się mylić;) To tylko następna teoria lekko przyszło -lekko poszło a prywatyzacja jest dla nich dobrym rozważaniem? Jestem przekonany, innowacyjność młodych ma zrozumienie w naszym pokoleniu, a przy naszych poglądach zdecydowanie pozytywne. Jestem pewien można przy tym dorobić, bo pokolenie dziadersów godzin Polsce oddanych nie liczy.
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,781
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności