Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Powstaje Rów Mariański ludzkości

jazgdyni, 26.05.2023



 
Nie obraźcie się Moi Drodzy Czytelnicy, bo tę krótką refleksję detykuję szczególnie Szanownemu Koledze – Imć Waszeci.
Parę razy podsyłaliśmy sobie wiele oryginalnych utworów, ciekawych i często z muzyki alternatywnej, co pozwoliło mi darzyć tego naukowca – jak przypuszczam, matematyka i informatyka, dużym szacunkiem za jego szerokie, panoramiczne spojrzenie na współczesną muzę.
Pozdrawiam Imci!
Jestem, chyba od urodzenia, liberalnym konserwatystą i zatwardziałym tradycjonalistą. Kocham muzykę. I są takie utwory, które mają na mnie działanie wprost hipnotyczne, powodują gwałtowny wylew hormonów i wzruszają tak, że aż się tego wstydzę. Będąc młodym, nie zastanawiałem się nad tym. Po prostu były kawałki, które lubiłem specjalnie. Lecz teraz, już w środku seniorstwa, lub, jak kto woli, dziaderstwa, gdy ciągle nagle pierwszy raz słyszany jakiś nie nawet hit, tylko kolejny utwór, następuje to akustyczne sprzężenie, rezonans i synchronizacja, a wtedy 'KLIK!', w mózgu coś się dzieje, a ja zamieram i wpadam w pewnego rodzaju szok. Czasami pełen entuzjastycznego podziwu.

Tylko z powodu tej idiotycznej 'poprawności' politycznej', która jest niczym innym jak typowym wybiegiem stosowanych przez śliskie papugi - prawników, którzy nie mają prawdziwych argumentów, nie zajmowałem się nigdy tym całym genderyzmem i kręceniem wokół siusiaka i cipki.
Poglądy takie sam sobie ugruntowałem już w młodości, studiując opasłe tomiszcze z opasłej biblioteki medycznej ojca, a konkretnie z podręcznika nadal ważnego, choć zapewne dzisiaj przez medyków czytanego ukradkiem - "Psychiatria kliniczna", wydanie bodajże z 1957 roku, późniejszego profesora i chyba nawet rektora AMG, Tadeusza Bilikiewicza. W Trójmieście powszechnie znanego jako 'Stary Bill", aby go odróżnić od syna - też psychiatry i wykładowcy akademickiego. Nie było lekko; ta księga to 691 stron i półtora kilo wagi. (Książkę, ważną dla mnie, straciłem. Komuś z akademii pożyczyłem i jak to często bywa, już nigdy jej nie zobaczyłem. Ale chyba kupię ten tytuł od naszego kolegi Tezeusza, który akurat używaną ma na stanie, jeżeli da mi dobrą cenę. Ale jak zobaczę wewnątrz stempel mojego taty, to się wścieknę.)

Profesor reprezentował klasyczne standardy tej zawsze kontrowersyjnej działki medycyny, bo działo się dużo w XX wieku i nieco wcześniej, że wymienię tylko Freuda, Junga, czy Karla Jaspersa (fantastyczne "Piękno umysłu").
Stary Bill twardo stał z poglądami z zakresu seksuologii; - kobieta, mężczyzna, dorośli i dzieci. Całe to dzisiejsze LGBT to dewiacje. Dewiacje nie rozumiane w sensie pospolitym, pejoratywnym (Ty dewiancie! Taka obelga), tylko w sensie naukowym, głównie matematycznym, jako odchyłka od właściwego rezultatu, np. równania, czy funkcji.
Czyli przyjmując nauczane przez Bilikiewicza odbiegające od standardów postawy i zachowania, były dewiacjami. Ot, co.
Przypomnę, że homoseksualizm w Anglii przestał być przestępstwem dopiero w 1967 roku, a w Szkocji nawet w 1980. A w takich Indiach dopiero 5 lat temu. Na dodatek jest jeszcze wiele państw, gdzie można nadal być za to bardzo ciężko ukaranym.

Skończyłem 50 lat i nastał wiek XXI. Chyba jeszcze dziesięć lat śmialiśmy się ze zniewieściałego faceta, który machając łapką wykrzykiwał: - Hellou!
A potem, już w trybie przyspieszonym był Berlin ze swoimi Paradami Równości, aż wreszcie, bo zawsze byliśmy papugami zachodu, takie same parady zobaczyliśmy w Warszawie, no i oczywiście w junkerskim Gdańsku.
Nie było to dla mnie ani ciekawe, ani atrakcyjne. Ot, przebierańcy; rekompensują sobie niedosyt balów maskowych w dzieciństwie. Goście i wg. obowiązującego nazewnictwa – gościnki. I tę zabawę maluchów: - Pokaż mi. Nie, ty pierwszy.
A jeszcze parę lat temu panie z wypiekami na twarzy słuchały piosenki 'Chałupy welcome to" sympatycznego, niestety śp. Zbigniewa Wodeckiego. Pamiętacie?
Można spotkać golasa
jak na plaży w Mombasa
golców cały tłum
Znów się będą rozbierać
Miss Natura wybierać,
przez wieś przebiegł dreszcz
W krzakach siedzą tekstylni
gryzą palce bezsilni, zaklinają deszcz


Lecz istnieje tyle praw natury, że czy chcesz, czy nie chcesz, uparci zawsze cię dopadną.

Pamiętam, jak parę lat temu, na jakimś tam szołmeńskim festiwalu, noże Eurowizja, nie pamiętam wystąpiło indywiduum, ubrane w damskie ciuchy, takież włosy i oczywiście makijaż. A poza tym miał brodę i wąsy. Pamiętam, nazywał się Wurst i był Austriakiem. Po niemiecku Wurst to kiełbasa.
Nie podobało mi się to coś, ale nie za przebieraństwo i jak to się dzisiaj mówi: - sugerowanie, że jest kobietą z penisem. To nie żaden, nieznany medycynie przypadek. A właściwa nazwa to hermafrodyta. Lecz jak to jest dzisiaj, sprawdziłem na Googlach.
Portal noizz.pl zapowiada krótko: - 27 mar 2023 — Jestem transpłciową kobietą i w młodości liczyłam się z tym, że przez długie lata, a być może już zawsze, będę żyła jako kobieta z penisem,
A onet.pl, "najbardziej postępowy portal w Polsce", prawie jak niemiecki, podaje: -
"Kobieta z penisem". Od dzieciństwa Rafuś lubił się przebierać za dziewczynkę - przestał, gdy w domu babci nikogo już to nie bawiło.

Aha. Już wiem. Muszę teraz uważać, jak zrobię skok w bok. Ale uczciwie lałem to. Nie takie rzeczy już były i szybko przeminęły. Jak to widzieliśmy w filmie "Kaligula", albo czytalo się w wiekopomnym dziele "Justyna czyli nieszczęścia cnoty" Markiza de Sade.

No, lecz coś czuję, że jest pewne ryzyko, że tym razem coś, przepraszam Cię Cenzuro i Sztuczna Inteligencjo, zboczeńcom może coś się udać.

Wiadomo też, że jak po cichu ryją za tobą, to w końcu wpadniesz do dziury. A na dodatek pomagała im moja własna, dzisiaj 17-to letnia wnuczka, która, aby przepełnić czarę goryczy, uczęszcza do chyba, i to od dawna, najbardziej zdemoralizowanej szkoły w Trójmieście – Liceum Plastycznego w Orłowie.

Najpierw polubiłem Billie Elish. 21-lat. Raczej szepcze niż używa pełnego głosu. Ale jak usłyszałem jak śpiewa BAD GUY ]1], a potem zobaczyłem tę cała nową młodzieżowość XXI wieku, to wymiękłem po raz pierwszy.

Nie myślcie sobie, że wpadłem w pułapkę zastawioną przez libertyńskich neobolszewików. Ja tylko przerzuciłem most nad tym paskudnym międzypokoleniowym pęknięciem. I wcale często przez niego przechodziłem. Ciągle wierzyłem swojej intuicji i miłości do jak najszerszego spektrum muzycznych doznań.
Wiecie, że pierwszą płytę za własne pieniądze kupiłem, było Bolero Maurice'a Ravela. I wiem, że skomponował to dla wspaniałej tancerki i choreografa, Polki z pochodzenia, Bronisławy Niżyńskiej, nb. siostry najlepszego wówczas na świecie tancerza, Wacława Niżyńskiego.
A później pomiędzy zdobywaniem kolejnego krążka The Beatels, wyszukiwałem takie, raczej wówczas mało znane rodzynki, jak Wild Things kapeli Troggs, a potem Walk on the Wild Side Lou Reeda


Takie to były czasy. Spokojne harmonijne i nawet radosne.
Chyba najszczęśliwsze były te między 15 a 30 rokiem życia.


A teraz dla tych wszystkich w tym samym wieku?


*******


Fuck U Love U


W tych burzliwych i traumatycznych latach (ciekawe czasy, co?), w dziejowym momencie, jakiego nie było od ponad dwóch tysięcy lat, obserwacja, jak wali się nasza cywilizacja, jest niesłychanie gęsta w istnieniu na wielu obszarach, tak że momentami trudno jest wychwycić co jest ważne, nawet bardzo ważne, a co jest tylko pobocznym zagraniem, by grać na emocjach opinii publicznej.

Starałem sobie poukładać te zasadnicze elementy prowadzące do destrukcji naszego stylu życia, które niestety trudne już są do odwrócenia, a obejmujące nie tylko naszą łacińską cywilizację, która, podkreślę, obejmuje nie tylko starą Europę, ale również połowę świata opartego na doktrynie chrześcijańskiej. Więc upadek cywilizacji, to nie wyłącznie spawa europejska, lecz ogólno światowa.
Jeżeli się poważnie zastanowić, to w takim rozumowaniu, jako fakt potwierdzony, jest postać obecnego papieża Franciszka, pochodzącego z Argentyny Jorge Mario Bergoglio. Wielokrotnie mam wątpliwości czy jest to klasyczny katolik, wierny fundamentom wiary, czy socjalista usiłujący modernizować współczesny kościół, by się przypochlebić elitom socjalistyczno-liberalnym, zamiast zwalczać ich antyludzkie idiotyzmy.

Na koniec doszedłem do konkluzji, mało się wydaje iż się mylę, choć ktoś inny może mieć inną skalę ważności, że zdecydowanie najbardziej niebezpiecznym jest zainicjowany już wiele lat temu proces – na początku tylko ogłupiający, lecz wkrótce potem kopiący rów, pomiędzy tysiącletnią mądrością kolejnych pokoleń, a pączkującymi dopiero pokoleniami XXI wieku.
Dzisiaj to już nie rów, tylko bezdenna przepaść.

Ten utwór wysłuchałem wielokrotnie [1]. Już za pierwszym razem zadziałał emocjonalnie. Prosty tekst, właściwie parę słów, wydawało się proste do ogarnięcia, może być inny, jeżeli się go rozumie kategoriami pokoleń już po 50-tce, a językiem młodzieży. Tych pokoleń które już lecą filozofią, stylem życia i poglądami XXI wieku.
Tytułowe ' Fuck U Love u ' może być odbierane jako – "wal się chociaż cię kocham" co jest raczej deklaracją trudności wyboru, bo z jednej strony nie cierpię ciebie, a z drugiej strony kocham i nie wiem, co z tym zrobić; ale równoprawne jest tłumaczenie "ku*wa, kocham ciebie". A to już jest deklaracja jednoznaczna, że mimo wszystko ciebie kocham.
Reszta tekstu, którą pokażę dalej jest taka sama, same wątpliwości, same przeciwstawne uczucia i ten niepokój, bo nie jest łatwo wybrać. Tym bardziej, że dzisiaj w kulturze preferującej skrajny indywidualizm i nieograniczoną przez tradycję i dawne tabu, nikt nie może pomóc, bo więzi ze starszymi, z rodzicami, z nauczycielami, z szanowanymi starszymi doradcami, zostały zerwane.
 
Never sell out find my way out...


Nigdy się nie sprzedawaj
Never sell out

Znajdź moje wyjście
Find my way out

Na moim własnym pasie
In my own lane

Nie zagra w grę
Won't play the game

jestem sam
I'm by myself

jestem sam
I'm all alone

za dużo myślę
I think too much

Trzeba wyłączyć
Need to switch off


Pieprz się
Fuck you

Kocham cię
Love you

Nienawidzę cię
Hate you

Chcę ciebie
Want you

Pieprz się
Fuck you

Kocham cię
Love you

Nienawidzę cię
Hate you

Chcę ciebie
Want you
Chcę ciebie
Want you
Zakasać
Roll up

Oczy w dół
Eyes down

Nie zły
Not mad

Tylko w dół
Just down

Chcę jak najlepiej
I want the best

Zaraz, test
Right now, a test

chcę coś
I want something

Więcej niż nic
More than nothing

Więcej niż tym razem
More than this time

Czas na zdefiniowanie
Time to define
Pieprz się
Fuck you

Kocham cię
Love you

Nienawidzę cię
Hate you

Chcę ciebie
Want you

Pieprz się
Fuck you

Kocham cię
Love you

Nienawidzę cię
Hate you

Chcę ciebie
Want you
Chcę ciebie
Want you
Pieprz się
Fuck you

Kocham cię
Love you

Nienawidzę cię
Hate you

Chcę ciebie
Want you

Pieprz się
Fuck you

Kocham cię
Love you

Nienawidzę cię
Hate you

Chcę ciebie
Want you
nie chcę
I don't wanna

Chcę ciebie
Want you

Chcę ciebie
Want you
Chcę ciebie
Want you

Chcę ciebie
Want you
nie chcę
I don't wanna
__________


Autorzy utworu: Alexandra Sholler / Ishaan Chaudhary / Trevor Christensen / William Curry
Tekst utworu Fuck U Love U © BMG Rights Management
Wykonanie: Alison Wonderland (To chyba parafraza 'Alicji w Krainie Czarów
 

Podejrzewam, że większość z nas zapyta: co to do cholery (albo bardziej wulgarnie) jest! Tandeta jakaś? Parę słów do kupy powtarzanych w koło? I mamy pełne prawo do właśnie takich wniosków, bo niestety, nie rozumiemy tego, dorastającego właśnie pokolenia. Szczelina jest głęboka i szeroka. A najgorsze, chyba najbardziej dręczące jest tradycyjne pytanie: - co z tego wyrośnie?
A tego chyba nikt nie wie. Nawet ci, co ich tak wytresowali.
Było łatwo. Matka i ojciec, sami już urodzeni po transformacji, rzuceni w odmęty dzikiego kapitalizmu, pełnego fałszu, złodziejstwa, korupcji, musieli się wspinać sami, bo nastał kult, albo robienia biznesu, albo korporacyjnej kariery. Taki był model , jak dawał, tak długo wymarzony Raj Zachodu.
Tu trzeba było dawać z siebie wszystko, pracować po 14 godzin, bo tylko na takich patrzono pozytywnie. Prawdziwy wyścig szczurów. Autentycznie nie było czasu dla własnych dzieci. Najbliższe przedszkole za niebywałą cenę. Szkoła jeszcze gorsza. Rodzice odcinali pępowinę bardzo szybko. Środowisko uczyło i wychowywało. Lecz ci, co się do uczenia i wychowywania brali, mieli swój własny cel. Przekazywali wiadomości, które powinny dzieciaki poznać 10 lat później. Najmłodsi wiedzę przyjmą, lecz jej nie pojmą.
Rezultat, potężny stres, zagubienie, rozpacz, a na dodatek brak prawdziwego, dobrego doradcy. Bo już jest rów, i ci starsi kontra młodsi, to dwa różne plemiona. Mówiące różnym językiem. Mające różną kulturę. Ci młodzi bliską nihilizmu i anarchizmu. A tego starsze pokolenia nie akceptują. Powstaje prawdziwy węzeł gordyjski. Setki lat wiedzy o wychowaniu, o edukacji, są nieważne. Nauczyciele zresztą, a potem też wykładowcy nie dają rady, ba, nawet to wszystko olewają, bo też bolszewizm im czachy poharatał.
Jeżeli nie stanie się cud, jeżeli błyskawicznie nie wymyślimy czegoś by odzyskać prawdziwą więź międzypokoleniową, to ten świat upadnie. Co najmniej nasz tysiącletni świat.
Dla mnie nic, jak ta tragiczna piosenka młodej zagubionej duszy, która nie jest w stanie rozumieć różnicy, między dobrem i złem, bo nie było nikogo, kto by to wytłumaczyć, więc ciągle przeplata nienawiść z miłością. Widzę cię – chcę ciebie – pieprz się – kocham cię – chcę ciebie – nie chcę ciebie...'
Czy my mieliśmy podobne dylematy w takim natężeniu? I to nieustannie. I z taką intensywnością. Ciekaw jestem jak taki stan by opisał w miarę uczciwy psychiatra i psycholog wieku dziecięcego. Bo dziecko chyba ciągle jest jeszcze do lat osiemnastu. Prawda?
Trzeba złamać szyfr. Odnaleźć klucz do ich umysłów. Pokazywać prawdziwe uczucia i uczyć ich.
Inaczej będą nam ciągle śpiewać takie piosenki. I zapewniam – jest ich już dużo.






_________________________


[1] https://youtu.be/t1WEFulWni8


[2] https://youtu.be/DyDfgMOUjCI




 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8213
u2

u2

25.05.2023 19:33

Wild Things kapeli Troggs
Świetny kawałek z 1966. Wczoraj obejrzałem bodajże na Filmnet Family The Beatles - Explosion. The Troggs to taki typowy zespół z lat 60-tych, eleganccy w garniturach, grzywka a la Beatles. Oczywiście byłem za mały, aby pamiętać lata 60-te z autopsji. Ale już w latach 70-tych kolega miał stryjka za granicą, który przeszedł wojnę z armią Andersa i nie wrócił do PRL. I ten stryjek przysyłał mu płyty winylowe, w tym całą kolekcję The Beatles. Oczywiście słuchaliśmy ich z kolegą wiele razy :-)
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

25.05.2023 20:15

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Wild Things kapeli Troggs

Wild Things nie jest utworem The Troggs, oni wzięli to z twórczości The Wild Ones
u2

u2

25.05.2023 21:29

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Wild Things nie jest utworem

oni wzięli to z twórczości The Wild Ones 
Jeśli już, to jest kawałek autorstwa Chipa Taylora. A The Troggs i Jimi Hendrix nagrali najbardziej znane wersje The Wild Thing.
https://en.wikipedia.org…
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

25.05.2023 21:47

Dodane przez u2 w odpowiedzi na oni wzięli to z twórczości

Taylor napisał to na zamówienie the Wild Ones.
u2

u2

25.05.2023 21:54

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Taylor napisał to na

Co nie zmienia faktu, że autorem The Wild Thing jest Chip Taylor.
jazgdyni

jazgdyni

26.05.2023 08:32

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Co nie zmienia faktu, że

Chłopy, czy ja jestem muzycznym analitykiem? Mnie się podoba najbardziej 'Wild Thing' Troggsów i wystarczy. Nie dajmy się zwariować. Chyba że w młodści zbieraliście znaczki i musieliście dokładnie wiedzieć wszystko o każdym ząbkowanym obrazku.
jazgdyni

jazgdyni

25.05.2023 20:29

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Wild Things kapeli Troggs

@u2
Wiesz, w Orłowie o płyty Sp i LP było stosunkowo łatwo. Połowę tych pięknych do dzisiaj willi, zamieszkiwali kapitanowie i starsi mechanicy. Mieli dzieciaki, więc przywozili z każdego rejsu płyty. Dlatego Gdynia, a nie Gdańsk była stolicą big-bitu. A jak zdałem do ogólniaka jedynki, to właśnie opuszczało ją trzech z Czerwonych Gitar. Mam do dzisiaj jednocyfrową legitymację Klubu Niebieskoczarnych. Rany! Tamten okres to wybuch muzyki. Niemen, który robił się na kulturystę, przechadzał się z ręczniczkiem w slipkach, czekając na zachwyt pań.
Działo się. Ja nawet raz na basie zagrałem w Operze Leśnej. Kiepsko poszło, bo jestem zdecydowanie jednoręczny.
Pozdro
u2

u2

25.05.2023 20:55

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

Niemen, który robił się na kulturystę, przechadzał się z ręczniczkiem w slipkach, czekając na zachwyt pań.
Historia się poniekąd powtórzyła w latach 70-80-tych kiedy Grzegorz Ciechowski trenował kulturystykę i ukończył filologię polską. No i oczywiście był wokalistą Republiki.
jazgdyni

jazgdyni

26.05.2023 08:35

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Niemen, który robił się na

Z Grzegorzem miałem Kontakt we Wdzydzach w Borach. Już był poważnie zakręcony. Żałuję go bardzo. Jeszcze dzisiaj widać, że wyprzedzał epokę o wiele długości. Dla mnie to najlepszy wykonawca pop-kultury po II WŚ w Polsce.
u2

u2

26.05.2023 13:24

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Z Grzegorzem miałem Kontakt

Już był poważnie zakręcony.
Fakt, miał poważne perypetie sercowe w przenośni i realnie. To tętniak na sercu go wykończył. Ale poprzedzały go życiowe perypetie.
wyprzedzał epokę o wiele długości
Ano, pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem utwór Kombinat na Gołej Zośce w Augustowie na turnieju szachowym, w pięknej scenerii leśno-wodnej. Po prostu szok, nie tylko protest-song przeciwko komunie, ale utwór ma również głęboki podtekst egzystencjalny, niezależny od ustroju, w którym żyłem.
Roz Sądek

Roz Sądek

25.05.2023 22:04

Nic się nie dzieje takiego, co nie działo się przez całą historię ludzkości. Każdy stary człowiek widzi koniec świata, do którego prowadzi pokolenie jego wnuków. Nota bene, w mojej 3 pokoleniowej rodzinie wszystko gra jak należy. Tak ją z żoną wychowujemy. Co do modnego zwalania części winy (?!) na Papieża; nie jest specjalnie tajemną wiedzą, że to Bóg go wybrał, więc o co chodzi?
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

25.05.2023 22:15

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na Nic się nie dzieje takiego,

Czytam sobie, czytam rozwój komentarzy pod wpisem Pana Janusza i myślę sobie w pewnej chwili: "Kurcze - to wymarzony temat do skomentowania dla @Roz Sądku... W następnej sekundzie wzrok mój pada na panel z awatarami: "Jest! Już pisze!“ — myślę sobie 😁
Roz Sądek

Roz Sądek

25.05.2023 23:49

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na Czytam sobie czytam rozwój

@Edeldreda z Ely
😉
Roz Sądek

Roz Sądek

25.05.2023 22:05

Nic się nie dzieje takiego, co nie działo się przez całą historię ludzkości. Każdy stary człowiek widzi koniec świata, do którego prowadzi pokolenie jego wnuków. Nota bene, w mojej 3 pokoleniowej rodzinie wszystko gra jak należy. Tak ją z żoną wychowujemy. Co do modnego zwalania części winy (?!) na Papieża; nie jest specjalnie tajemną wiedzą, że to Bóg go wybrał, więc o co chodzi?
jazgdyni

jazgdyni

25.05.2023 22:45

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na Nic się nie dzieje takiego,

Jasne, jasne
Patrzenie wstecz i ciągłe odwoływanie się do historii raczej nie świadczy dobrze nie tylko o kreatywności umysłowej, inteligencji twórczej i wyobraźni. Gadanie w stylu 'wszystko już było' świadczy o kiepskiej percepcji i nieudolnego wnioskowania, szczególnie o rewolucyjnym, głównie technologicznym, mobilnym i komunikacyjnym przełomie, jakiego świat nie widział.
Na dodatek w najbliższych latach, mechanizm nazwany sztuczną inteligencją przeora wszystkie cywilizacje i kultury tak głęboko, że nawet trudno to sobie wyobrazić.
Tomaszek

Tomaszek

25.05.2023 23:07

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jasne, jasne

" mechanizm nazwany sztuczną inteligencją przeora wszystkie cywilizacje i kultury tak głęboko, że nawet trudno to sobie wyobrazić". I kto wie czy nie będziemy z łezką w oku wspominali chłopaków z piórkiem w dupie jako takiego  Wild Things naszych czasów . To bedzie straszniejsze niż wszystkie rewolucje jakie znamy . Z rzeczy na P zostanie tylko pluć i pierdzieć .
u2

u2

25.05.2023 23:10

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jasne, jasne

mechanizm nazwany sztuczną inteligencją przeora wszystkie cywilizacje i kultury tak głęboko, że nawet trudno to sobie wyobrazić.
Do czasów wojen światowych ludzkość stawiała jako wzór cywilizacje i kultury starożytne. Kultury antyczne grecka i rzymska były wzorem doskonałości. Po wojnach światowych powstała fantastyka naukowa, aby wyrwać ludzkość z niekończących się wojen. Przyszłość zaczęła być postrzegana jako coś obiecującego, a nie zagrażającego ludzkości. Tak samo SI aka AI może być wspaniałym narzędziem, służącym do rozwoju ludzkości, ale może również być wykorzystana do samozagłady ludzkości w zbliżającej się wojnie światowej. Tacy Chińczycy nie chwalą się przecież swoimi osiągnięciami w dziedzinie SI tylko je intensywnie wdrażają w życie w celu sterowania ogromnym społeczeństwem. Tutaj oczywiście czai się niebezpieczeństwo, bo co znaczy komunizm w praktyce to już przerabialiśmy w czasach PRL-u.
PS. Oczywiście przed wojnami światowymi był genialny Jules Verne, prekursor S-F, ale również on żył w niespokojnym 19 wieku.
jazgdyni

jazgdyni

26.05.2023 08:42

Dodane przez u2 w odpowiedzi na mechanizm nazwany sztuczną

@u2
Już to zalinkowałem, ale też u ciebie powtórzę, bo musisz tego posłuchać.
26-05-2023 [06:31] - jazgdyni | Link: @Roz Sądek
@Roz Sądek
'A co do SI/AI proszę sobie posłuchać niezmiernie mądrej dyskusji dwóch autorytetów. Temat "Konfrontacje: Sztuczna inteligencja i naturalna głupota" . Prof. Edward Nęcka jest najwybitniejszym w Polsce, a może i w całej Europie kognitywistą (teoria umysłu), długo sekowanym przez lewactwo uniwersyteckie tzw. materialistów i nie a-, tylko antyteistów, lecz wreszcie epoka się zmienia i cała góra najwybitniejszych naukowców, w tym noblistów, a głównie fizyków i biologów skłania się ku teorii Inteligentnego Projektu (wykłady prof. Meissnera - pracującego razem z Rogerem Penrose). Z kolei prof. Jarek Gryz, pracujący głównie w Kanadzie, jest jednym z współtwórców OpenAI, wić będąc w samym środku tworzenia sztucznej inteligencji, dokładnie wie co mówi.
Proszę sobie poświęcić godzinę. Warto:
https://www.youtube.com/live/4IXbt4WYG8Y?feature=share
u2

u2

26.05.2023 11:28

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

musisz tego posłuchać
Dzięki. Niedawno odkryłem kanał Copernicusa, no szałowy :-) Już obejrzałem 14 minut. A widać że obaj panowie profesorowie wiedzą o czym mówią. Naszła mnie taka refleksja, SI to nic innego jak maszynowe uczenie na ogromnych zbiorach danych. Taki trening maszyny. Widać że uczenie się jest podstawą SI.
Na NB objawia się to taką prymitywną pedagogiką wstydu uprawianą przez zdzichu, trychu i jachu. Mamy się wstydzić że jesteśmy Polakami, mamy się wstydzić że żyjemy w Polsce. Powtarzają nam to bez końca tę antypolską mantrę, aby utkwiła nam w podświadomosci. Ale warto zwrócić uwagę, że z kolei uprawiają kult zagranicy, patrzcie jacy Niemcy są wspaniali, patrzcie jacy Rosjanie są potężni, patrzcie jacy jankesi są hop do przodu z 56 płciami :-)
tricolour

tricolour

26.05.2023 11:40

Dodane przez u2 w odpowiedzi na musisz tego posłuchać

@u2
Łżesz jak prawdziwy polak.
Macie się wstydzić nie za to, że jesteście polakami tylko za to, że najpierw chwalicie się tym, co macie zrobić, a potem tego nie robicie. 
Chwalicie się milionem Izer gdy zamiast fabryki jest ściernisko, CPK które ma być hubem, a jest zerem. Przekopem dla kajaka Janusza i z powrotem, bo za przekopem nic nie ma. Mieszkaniem+ które zdechło. Apteką+ którą wykupują polskie słupy za obce pieniądze. Celą+ która pęka od ilości więźniów ze śmiechu... I tak można wyliczyć wszystkie wasze msze prymicyjne.
Więc macie się wstydzić, patałachy.
u2

u2

26.05.2023 12:22

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @u2

macie się wstydzić, patałachy
A jak tam twój synek w szachy ? Nadal gra, czy gra za trudna dla synka banderowca ? :-)
PS. A ty banderowcu umiesz grać w szachy, czy jesteś typowym szachowym patałachem ? :-)
jazgdyni

jazgdyni

26.05.2023 14:01

Dodane przez u2 w odpowiedzi na macie się wstydzić, patałachy

@u2
Zostaw go @u2. Przecież napisałem, że to kundel. I tak się tego wstydzi, że zwariował  - obsesja natręctw [ Nerwica natręctw (inaczej zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne [obsessive-compulsive disorder – OCD]) to powtarzające się występowanie natrętnych myśli (obsesji) i przymusowych czynności (kompulsji). Mogą one trwale upośledzić radzenie sobie z codziennością, w tym relacjami w rodzinie i pracy.] Nienawidzi macierzy - Polski, bo za mało mu cyca dawała, a ojca,  Herr Schkopa boi się panicznie, bo gardzi swoim bękartem.
A na dodatek to truteń i nieuk. Umie tylko po zawodówce cewki nawijać,  bo ojciec wyrabia chińskie gadżety dla Lidla. Żona nim gardzi - nieroba i chwalidupę.
Raczej mu współczuć należy, za takie nędzne życie.
Ps. Kompulsją jego jest nieustanne parcie na wylewanie gnoju w Internecie. I pewnie też ojciec daje mu jedno Ojro za każdy komentarz.
tricolour

tricolour

26.05.2023 15:07

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

@jzg
Prawda ma wielką moc ukazywania twarzy, zdzierania masek i ścierania uśmiechów z gąb patałachów.
KIedy fabryka samochodów elektrycznych? Kiedy przekop dalej niż sik z pożyczonego kajaka?
NIgdy.
u2

u2

26.05.2023 15:09

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

Nienawidzi macierzy - Polski, bo za mało mu cyca dawała
Raczej za dużo dostał. A że szachowy patałach to pewne. :-)
PS. Spotkałem w życiu paru pełomafiozów i oni wszyscy gardzą Polską. Te nagrania z Sowy doskonale to pokazują :-)
tricolour

tricolour

26.05.2023 15:28

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Nienawidzi macierzy - Polski,

Hehehe...
Jedyne, co wam zostało... przypomniał mi się dowcip: rozbił się statek, na jedną wyspę dopłynęły kobiety, na drugą kilku facetów. Dwudziestolatek mówi: patrzcie, tam są laski, płyniemy. Trzydziestolatek na to: czekaj, może tu są rekiny. Na to czterdziestolatek: spokojnie panowie, poczekamy trzy dni, same przypłyną. Na to pięćdziesięciolatek: ale po co, stąd też dobrze widać.
Koniec dowcipu.
PS. Wy jeszcze bardziej zdziadziali jesteście - was już nawet kobiety nie interesują. Wam wystarczy gdy ktoś wam obieca, że kobiety będą dla innych.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,777
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności