Krótka wrzutka między niedzielną kawką i śniadankiem.
Rany! Jak oni wrzeszczą i pięścią wygrażają, bo Polacy zdecydowali się na atomowe elektrownie.
Cicho siedzą natomiast, gdy to samo zaczęli robić Włosi i Francuzi (ci już mają 56 pracujących takich elektrowni). Nawet Finowie i Duńczycy – co jest zaskakujące, bo to najbardziej zawiatrakowany kraj w Europie, robią sobie atomowe projekty.
A Niemcy likwidują wszystkie. Dlaczego? Bo to są Niemcy.
A czy wiecie na prawdę, dlaczego te, szczególnie zielone lewaki tak się atomu boją? Nie wiecie? To poczytajcie.
Zazwyczaj gdy ktoś zaczyna logicznie racjonalizować przyczyny niechęci do reaktorów atomowych jako jedynego źródła bezemisyjnego energii elektrycznej, to zazwyczaj mówi:
- bo reaktor to tykająca bomba atomowa i pamiętamy Hiroszimę;
- bo one się psują, są niebezpieczne i mogą skazić wielkie tereny. Pamiętamy Czarnobyl i Fukushimę;
- bo one wytwarzają mnóstwo radioaktywnych odpadów, z którymi nie ma co zrobić;
- bo my, hippisi i nasze dzieci nie po to walczyliśmy żeby nie było żadnych atomów na świecie, by stawiać jakieś betonowe potwory;
- bo itd, etc. I co tam jeszcze wymyślimy.
Powodem jest tylko głupi wstyd i żenada, bo nikt nie lubi się przyznawać do fatalnej pomyłki i zostać obiektem kpin, śmiechu i memów. Chyba pierwszy był ten nieszczęsny Greenpeace. Zawodowi pseudo-ekolodzy, odpowiednio finansowani, przez nudzących się bogaczy-fanatyków, którzy w tworzeniu dążą niemalże do boskości. A że są raczej słabo inteligentni, tylko cwani i amoralni, to g. z tego wychodzi i ich pomysły są często śmiechu warte.
A teraz w tych najmądrzejszych na świecie Niemczech to jest nawet partia Zielonych. Takie zuchy.
No dobrze oto wariaci, strasznie śmierdzący sianem (tak kiedyś mówiło się na forsę), którzy najwięcej inwestowali w ten cały klimatyzm i zwalczanie energii atomowej.
Tak sobie wymyślili, a podręczni naukowcy za 500 tyś USD rocznie nawet teorie im zbudowali.
- Palma pierwszeństwa należy się legendarnemu już chyżemu 92 latkowi George Soros'owi. To jego łańcuchami nasi brodaci chudzielcy i lekko zaniedbane dziewczyny przywiązywały się do drzew, albo klejem Superglue przyklejały do betonów i szyb (podobno jedna nawet przykleiła się do skrzydła samolotu i był spory problem, bo pasażerowie, chcieli ją odcinać plastykowymi nożykami).
- Tuż za sędziwym starcem muszę umieścić Billa Gatesa i jego ekskluzywną małżonkę. W intelektualnych środowiskach lewackich znany i poważany jako autor "How To Avoid A Climate Disaster". Tęga głowa. Kiedyś znany jako gość od Microsofta.
- Dalej już to same kumple Billa od wypadów za miasto, jak Jeff Bezos od Amazona, gostek od Facebooka, od którego w pospiechu uciekłem, Mark Zukerberg i taki jeszcze jeden – Larry Ellison od Oracle.
Jeszcze tam wielu zostało, bo jak dobrze pamiętam, to cały ten seksualizm – LGBT+, gender, etc, oficjalnie w Stanach wspiera ponad 400 firm i instytucji. Nie wiem, kiedy się zorientowali, pewnie dzieciaki im podrzuciły ze znienawidzonych Tik Toków i Instagramów, że gadają głupoty, pieprzą w bambus, są karykaturami z memów i świat się z nich śmieje. Wtedy poważnie się zaniepokoili, bo nie lubią jak nawet ich pies spojrzy na nich z ironią.
Półbogowie, złote cielce srające diamentami, bitcoinami i tolkenami się wściekli, zażenowali, bo wiedzieli w resztkach niezatrutego umysłu, że ten ich cały klimatyzm, od ozonu po CO2 to ordynarna ściema, a jedynym jak na dzisiaj najlepszym źródłem energii jest atom. I tyle.
Normalny człowiek spuściłby głowę, może nawet wymamrotał: - sorry; myliłem się. Lub też wyjechałby sobie na miesiąc, na przykład na Hawaje, lub bliżej na St. Lucia.
Ale nie te zepsute pasztety od Schwaba, Chomsky'ego, czy ha-ha-ha Króla Karola.
ONI SIĘ NIE MYLĄ! Nawet jak się mylą.
Wstyd, kpina i gorycz zamiast ich nawrócić zadziałały tak, ze zaczęli jeszcze mocniej przykręcać śrubę. Tak się wyśmiewacie? No to za dwa lata zabierzemy wam te wasze nędzne autka. A samolotem to sobie raz w życiu polecicie.
I zapomnijcie o jakichś nuklearnych gigawatach. Nie dla psa kiełbasa. Cieszcie się, że dostaniecie pompy ciepła, które dopiero wam pokażą, jak cenny jest prąd i ciepełko w pokojach. Kupcie se kożuchy i filce, albo styropiany na nogi.
Jak Szkopy mieli pod samym nosem, jakiś kilometr od Hamburga elektrownie jądrowe, to im nic, a nic nie przeszkadzało. Ba! Ale jak Polaczki, dobre 500 km dalej chcą sobie zbudować, to nie wolno. Nein! Tak ryczy ważna partia Zielonych w Bundestagu – popłuczyny po sorosowskich dotacjach; ci z wypranymi iście po hitlerowsku mózgami.
Taka to oto na dzisiaj przyczyna niechęci "cywilizowanego świata" do jedynej zero-emisyjnej i najtańszej energii z kontrolowanej reakcji, którą odkryła nasza genialna rodaczka Maria Skłodowska Curie.
Bogacze się wstydzą, a przyznawanie się do błędu okrywa u nich człowieka hańbą i satyrą.
.
otwieranie okien w pały jak najbardziej niewytłumaczalne.
Co do pomp ciepła, w podanym linku nie ma parametrów tej rewelacyjnej pompy ciepła, jej ceny, jak i kosztów eksploatacji, a skoro to nowość, to pewnie cena kosmiczna, choć to ważne, ale nie najważniejsze, jak będą niskie koszty jej utrzymania.
W pewnym projekcie wykorzystano ciepło Ziemi, wykonano odwiert, chyba na 100 m, tam jest stała temp. 10 st, przez cały rok, tak więc w lecie idealnie spełnia rolę do chłodzenia domu, w zimie tylko dogrzewa się do 22 st., do tego oczywiście dobra izolacja budynku, zastosowano papier z gazet, odpowiednio przygotowany, by nie był pożywką dla insektów, ponoć ma b.dobre właściwości izolacyjne.
Ciekawa sprawa z ocieplaniem budynków, domów, najczęściej widzę, że stosowany jest styropian gr. 10 - 15 cm, co wg pewnego profesora jest za mało, powinno się stosować od 25 cm, koszt grubszego ocieplenia to kilkanaście %, a oszczędności na ogrzewaniu kilkadziesiąt.
Co do śluz, kiedyś każdy dom miał ganek -śluzę, obecnie widzę, że z tego się rezygnuje, co też jest niezrozumiałe, drzwi mają dużą powierzchnię wymiany powietrza, w zimie czy upale to się czuje, w marketach stosowane są kurtyny powietrzne, ciekawe jaki to generuje koszt, względem kosztów budowy śluzy, która nie wymaga zasilania.
Każdy z nas, w większości chłopaków - maluchów, w pewnym momencie ciepłego lata, skombinował soczewkę, jakąś lupę, i z zapartym tchem obserwował jak skupione w punkcie promienie słoneczne zapalały strzępy papieru, a nawet rozpalały małe ognisko z suchych liści, sosnowych igieł i cienkich gałązek. Przyznam ze wstydem, że też czasami soczewkę kierowaliśmy dyskretnie na gołą skórę koleżanki, aż ta lekko podsmażona, głośno nie krzyknęła.
Jadę asfaltową obwodnicą w słoneczny dzień, o godzinie 14-tej. Na tablicy widać pomiary - "temperatura powierza 12,4 C", poniżej - "temperatura drogi 45 C". Asfalt jest czarny i wchłania energię. Warto sobie pomyśleć o naukowej teorii "ciała doskonale czarnego".
Zgadzamy się, walka z otwieraniem okien w upały jest bezsensowna :)
O tej rewelacyjnej pompie ciepła będę pamiętał, dotrę -przekażę:) Jej cena pierwotna wynika jak mniemam z ogromnego kosztu jakim jest opłacenie pomysłodawcy. Nie znam się na energetyce, jeszcze mniej na budownictwie i jeżeli coś robię, to korzystam z doświadczeń innych. U nas pomysłodawca jest golasem, koszt patentu jest ogromny, a najbardziej kosztowne w eksploatacji, urządzenia europejskie to pozostałość po komunie i koszty nowej/starej komuny. Stąd u mnie chęć wyizolowania Polski w tym zakresie w niewielkiej grupie międzymorza.
„w marketach stosowane są kurtyny powietrzne, ciekawe jaki to generuje koszt, względem kosztów budowy śluzy, która nie wymaga zasilania”
Wynika to zapewne z ignorancji inwestorów i projektantów. Piwnice z panującym tam przyjemnym chłodem w zimie lekko ogrzewam. Najintensywniej w pomieszczeniu zasilającym budynek w wodę. Lekko złamana temperatura wody daje oszczędności większości mieszkańców.
nawilżacz powietrza, ten „prawdziwy”, który mechanicznie rozbija wodę, bo tylko ten jest skuteczny i zdrowy, woda jest skutecznym chłodziwem. :)
To prawda, jest taki model nawilżacza, wielodyskowy. Problemem jest jednak utrzymanie go w czystości. Trzeba stosować w nim wodę demi.
Panowie, nie wracam pamięcią do marzeń dzieciństwa, ale słyszałem o szefie technicznym ogromnej korpo -marzyciel jak część naszych z osiągnięciami ogromnymi.
Dobre tu miejsce na soczewkę:)
To są jakieś wartości "od czapy". W Polsce natężenie promieniowania wynosi nawet ok. 1000 W/m2
Geotermia to jedyna przyszłość ludzkości, czyli 2 stopień rozwoju cywilizacji, wykorzystywanie energii planety wg Carla Sagana.
Powierzchnia Polski to 322000 km2 czyli 322 mld m2.
Na każdy metr kwadratowy powierzchni przypada "dogrzanie" o wartości 60 mld W/ 322 mld m2 = 01863 W. zero osiemnascie setnych Wata. (W Niemczech chyba ok.1,2 x wiecej)
Weżmy pod uwagę,że duż część światła , w tym oceany, przyjmują energię słoneczną , a nie ma tam elektrowni.
Coś takiego znalazłem :
Averaged over the entire planet, the amount of sunlight arriving at the top of Earth's atmosphere is only one-fourth of the total solar irradiance, or approximately 340 watts per square meter.
jeżeli to przyjąć to 0,1863 / 340 = 0,000548 Jeżeli przyjąć,że wydajemy miliady na zmianę naszego bilansu o powiedzmy 25% z węgla.,czyli walczymy o jakieś 0,045 W /m2.
Czyli różnca bilansie energetycznym Polski to 340 W/m2 lub 340,045 W /m2. I to wszyscy politycy powtarzają jak mantrę . W dodatku po uwzględnieniu powierzchni swiata bez elektrowni to będzie 340 i przypuszczam 340,005.Czy to coś zmienia? Nie.
Proszę zwrócić uwagę, że Bill Gates chce powstrzymać katastrofę. A to klimatyczną, a to pandemiczną. Wcale nie ma złych zamiarów depopulacji ludzkości.
PS. Co prawda nie pisze jak powstrzymać zbliżającą się wojnę światową. Ta wojna "uratuje" ludzkość przed bajerami typu ocieplenie klimatu i plandemia. Ale wydatnie zdepopuluje ludzkość.
https://www.rp.pl/wypadk…
Cytuję najtłustszy fragment: "Zdarzenie bada prokuratura w Koninie. Śledczy sprawdzają teraz możliwość, że tajemniczy przedmiot to element maszyny rolniczej, który oderwał się w trakcie jej pracy."
Gdzie ku..a pracowała ta maszyna? W Niebiesiech? Trajektoria lotu i energia kinetyczna nie pozostawiają złudzeń, ale trzeba znać fizykę. Czy po przeczytaniu tego artykułu macie jeszcze jakieś wątpliwości, że biegli w Polsce zwyczajnie nie mają kwalifikacji ani wiedzy elementarnej ze szkoły do wyjaśniania katastrof lotniczych, albo zagubionych w lesie ruskich rakiet? Ba, nawet katastrofa rowerowa na skrzyżowaniu pod szejmem to dla nich nie lada wyzwanie. Gdybym ja decydował w tym państwie, to znalazłbym tych biegłych i wywalił z roboty na zbity pysk, bo się na niczym nie znają, a tylko tęgi szmal grabią. Wstyd i hańba. Jaki element wypuszczają na świat te wszystkie szkoły w Polsce prześmiewczo zwane "wyższymi"! PS: "Co spadło na Mazurach? Świadkowie mówią o wybuchu. "Łuna, jakby ogień". Wojsko poderwało helikopter": https://wiadomosci.radio… Apeluję do władz o rozsądek i NIE WYSYŁANIE tam śledczych oraz biegłych z prokuratury, szczególnie tej w Koninie. Po ostatnich manewrach memetycznych nie należy też ufać śledczym z wojska. Proponuję wysłać licealistów, którzy zrobią fachowo opis z natury. Cytuję "w promieniu wielu kilometrów słyszalny był huk przypominający wybuch lub wystrzał (petardy)." Co to ku..a jest z tymi biegłymi? Hagady się nauczyli przez indukcję?
A co się dziwisz?
Przecież nasi wspaniali forumowi inżynierowie, CremeDelaCreme świata inżynierów za przykłady i ilustracje podają, co zrobili jako mali chlopcy. Znaczy blisko sto lat temu i od tego czasu - po ilustracjach sądząc - nie zrobili kroku naprzód.
To może rzeczywiście coś się urwało od łopaty i przebiło dach?
😛
mnie nie dziwi, żeś dureń, taki się urodziłeś, takim umrzesz.
I teraz tracisz czas na obrzucanie błotem starych dziadków na NB. No no, zaimponowałeś mi tri :-)
Nie przesadzaj, czym on może nam zaimponować:)))
Warto zauważyć co według niego jest cenne, czyli wygodny dom i rozwój jego dzieci. Uważa ponadto, że inni na NB tego nie osiągnęli i nie osiągną, bo są pisiorami, moherami, półgłówkami itd itp.
PS. Oglądałem kilka razy występy posła Łąckiego w publicystyce Minęła 20-sta na TVP Info. Nie wiedziałem kto zacz. Ale zawsze biła z niego pogarda do Polaków. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że to najbogatszy poseł na Wiejskiej. Najwyraźniej ludzie obrzydliwie bogaci są obrzydliwi w życiu publicznym, a może nawet i prywatnym :-)
widzisz samozwańczy mądralo, chwalisz się domem, a gdzie Ferrari ? pewnie komornik zabrał :)))
ogólnie mówiąc cienias jesteś, skoro z trudem dom posiadasz, który jeszcze dzieci będą spłacać :))))))))))
Widziałeś, czytałeś, czułeś kiedykolwiek coś spod mojej klawiatury, co by mogło dawać podejrzenie, że przychodzi mi z trudem? No weź...
Przecież ja wała z ciebie robię, publicznie, małym palcem, nawet z pewnym rodzajem przyjemności, tego rodzaju przyjemności gdy się usuwa nieczystości nachalnie wciskające się z gumna na pokoje.
To może zatrudnij jakiegoś porządnego inżyniera, skoro tak u ciebie w domu się dzieje banderowcu :-)
vituperatio stultorum laus est
mamy na NB świra, mamy też ćwoka :))
jeszcze ani razu nie napisałeś rzeczowego komentarza, co nie dziwi, to przekracza twoje intelektualne możliwości.
Tri - idź na studia inżynierskie i pokaż tym forumowym inżynierom jaki jesteś fantastyczny, postępowy, ile rzeczy wynalazłeś i wybudowałeś! Tylko się pośpiesz, żeby to było do końca tej dekady! I żeby to nie było "na gębę" tylko w realu!
Ja bym na twoim miejscu wolał milczeć, bo twoja inżynieria sanitarna zawsze była na szarym końcu uczelni, a kanalarze nie byli przez nas uważani za inżynierów. To był wydział, o którym się mówiło w kontekście muszli i pisuarów..
Daruj sobie zatem jakiekolwiek próby docinek, nie te progi.
A twoja specjalizacja jaka tri ? Obrzucanie błotem kanalarzy na NB ? :-)
Nie, nie błotem. Gównem.
To ty tri taki banderowiec gwniany ? :-)