Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wygiątwa, czyli cudzina brzuszna red. Michnika
Wysłane przez Siukum Balala w 21-04-2023 [21:58]
Do feminatywowej krucjaty GW i TVN ja mam stosunek dwojaki. Śmieszy mnie i przestrasza. Śmieszy mnie, bo oni robią to z takim rewolucyjnym zapałem jakby od tego miały zależeć losy ludzkości i świata. A przestrasza mnie, bo dostrzegam w tym to co z językiem robiły wszystkie rewolucje: zacieranie znaczenia słowa. Od tego się zaczyna. Sprawa podobno nie jest błaha, bowiem z polecenia Rafała Trzaskowskiego, warszawski ratusz wydał słownik feminatywów z poleceniem rozesłania do szkół podległych warszawskiemu kuratorium. Niech się dzieci oswajają z nowym słownictwem, niech wreszcie dotrze do nich jak ważne dla równoPuprawnienia jest występowanie w języku - po równo - maskulatywów i feminatywów. Uświadomienie
sobie przez kobiety, że istnieją feminatywy interesujących je profesji, czyni je podobno bardziej przebojowymi, bardziej nakierowanymi na rywalizację i sukces. Stają się od tego śmielsze. Coś w tym być musi, bo - zgódźmy się - ładniej brzmi ogłoszenie w dziale " Praca " GW: Szpital Miejski zatrudni chirurżkę - ortopedkę, albo Spedycja " Eurotrans " zatrudni kierowczynie kat. B oraz szoferki kat. C+E, lub Kopalnia " Makoszowy( a ) " zatrudni rębaczki przodkowe. Gościnie, ministry, naukowczynie, dziekana. Robi się wesoło. Mnóstwo kobiet wstępuje do WOT, zatem już wkrótce zaroi się polszczyzna od saperek, szeregowczyń, sierżantek, chorążyń, porucznic, kapitanek, majorek, a nawet i kto wie ? generałek. W końcu pora, by i żołnierki zaczęły nosić w plecaku buławy. Cudowne czasy nadchodzą dla językoznawców. Oczywiście domaganie się feminatywów nie jest pomysłem ludzi Michnika. Takie postulaty są stare jak stare są ruchy feministyczne. Tyle, że dziś brakuje nam uzdolnionych językowo ludzi, którzy tworzyliby zgrabne neologizmy. A mamy się czym pochwalić, bo żył pośród nas Polaków wybitny twórca nowego słownictwa i dziś nadałby się nam na podręcznego, jak mało kto. Gwarantuje, że na łamach GW i w TVN byłby częstszym gościem niż - excusez le mot - prof. Markowski. Mowa oczywiście o dr Kurkiewiczu z Krakowa, który wprawdzie nie zajmował się stricte generowaniem feminatywów, ale słownictwa, które jeszcze dziś w epoce triumfu LGBT też ma problem z dotarciem do powszechnej świadomości i polszczyzny. Doktor Kurkiewicz był bezwzględnie pionierem, zajmował się bowiem nie do końca jeszcze uznaną dziedziną medycyny, czyli seksuologią. Rzeczy nowe wymagają nazwania, zjawiska nowoodkryte potrzebują nazwania, nowa dziedzina nauki domaga się fachowej nomenklatury i słowników. I tu dr Kurkiewicz był mistrzem niezrównanym. Za idee fixe, za punkt honoru postawił sobie stworzenie polskiego nazewnictwa seksuologicznego, bądź stworzenie polskich zamienników, dla językowych pożyczek w dziedzinie, ktorą się zajmował. Wyszło jak wyszło, czyli tak jak z feminatywami. Wyszło zabawnie, pompatycznie, czasem głupio, a najczęściej mieliśmy do czynienia z językowym dziwolągiem. Choć nie powiem jedno słowo się dr Kurkiewiczowi udało, choć funkcjonuje równoprawnie ze słowem " orgazm " dorośli czytelnicy już się domyślają, że chodzi o " szczytowanie " Inne patenty dr Kurkiewicza już takie nie były.
Cudzina brzuszna - łono kobiece, czyli w potocznej mowie, cipka.
Niewiestnik - ginekolog
Płciownik - seksuolog
Bezjądrzec - kastrat
Bezwzwodek - impotent
Wygiątwa - gimnastyka
Zapoczątkowiny - gra wstępna
Rówieśnik - homoseksualista
Ruchnia - maszyna do szycia ( ech! te wasze skojarzenia, wstydzilibyście się. To poczciwy Singer )
Cierpik - pacjent
Samiectwo - onanizm
Napopędak - afrodyzjak
Rychlicowa - kobieta osiągająca orgazm szybko, czyli wnetszczytliwa
Późnicowa - też kobieta, tylko trudna w doprowadzeniu do orgazmu
Wdzięczarz - fetyszysta
Tobczyni płceniowa - prostytutka
Merdanka - samogwałt
Pierwopłcenie - pozbawienie dziewictwa
Obnażalstwo - ekshibicjonizm
Trochę szkoda, że słownictwo dr Kurkiewicza nie weszło do powszechnego obiegu. Czyż nie byłoby cudownie przeczytać w GW reportaż z Love Parade w Berlinie, w którym udział biorą na równi, zbratani wszyscy ze wszystkimi. Rówieśnicy idą z wdzięczarzami, za nimi obnażalscy, tobczynie płceniowe demonstrują fachowo wykonaną merdankę, jakieś skromne późnicowe dziewcze rozochocone zapoczątkowinami postanawia rozpocząć pierwopłcenie. Nie ! nie ! po takim opisie to każdy bezwzwodek ruszy do akcji bez uciekania się do popędaka.
Komentarze
21-04-2023 [22:15] - u2 | Link: z polecenia Rafała
z polecenia Rafała Trzaskowskiego, warszawski ratusz wydał słownik feminatywów
Niedawno #wtylewizji obejrzałem PRT przemawiajacego podczas obchodów rocznicy Powstania w Ghetcie w Warszawie. Przypomniał trochę żydowskich słów z jidysz, które weszły do obiegu w języku polskim np. ferajna.
Nie wspomniał jednak o frajerach. Przypadek ? Nie sądzę :-)
22-04-2023 [01:21] - Chatar Leon | Link: No tak... Fucktycznie...
No tak... Fucktycznie...
Trza te feminatywy stosować...
Wszak tw stokrotka czy inny hitlerking to nie jakiś tam ten kurew, a towarzysz szechter to nie ten tam jakiś troglodyt.
22-04-2023 [03:28] - SilentiumUniversi | Link: Jakby nie mówić, o
Jakby nie mówić, o maskulinatywy te typy aż się proszą :)
22-04-2023 [01:49] - marsie | Link: A co tam – dawno Cię nie
A co tam – dawno Cię nie widziałem:
https://biuletynnowy.blogspot.com
A przeczytać trzeba.
Pozdrawiam i pomyślności życzę!
22-04-2023 [07:48] - izabela | Link: @ Siukum Balala
@ Siukum Balala
Dawno się tak nie ubawiłam. Słyszałam że Boy forsował jako lekarz polskie słownictwo seksuologiczne i zarzucano mu , że w trakcie porodu wypytywał pacjentkę " czy się samiła?". Wydawało mi się to obrzydliwe a nie śmieszne i nie wiedziałam kto to wymyślił. Interesują mnie przemiany języka - te spontaniczne i te zadekretowane. Na początku jest zawsze słowo lecz tego nie wiemy albo nawet nie przeczuwamy. Zmiana zwrotu " na Ukrainie" na " w Ukrainie" zadekretowana i nie zawsze na szczęście przestrzegana stała się dla mnie kryterium selekcyjnym. Dzieli ludzi na podporządkowanych każdemu idiotyzmowi i nie podporządkowanych.
22-04-2023 [08:32] - u2 | Link: " na Ukrainie" na " w
" na Ukrainie" na " w Ukrainie" zadekretowana
Nie ma przymusu, czyli jednak nie zadekretowane. A na Ukrainie brzmi naturalniej.
24-04-2023 [08:34] - Francik | Link: A co Pani powie na
A co Pani powie na powszechnie stosowane w mediach (także tzw. patriotycznych) angielskiej pisowni nazwisk a nawet słów ukraińskich - oczywiście niezgodnie z polską ortografią. I to już jak najbardziej jest dekretowane, bo Ukraińcy dostają pesele z pisownią nazwisk w wersji angielskiej. Co moim zdaniem jest naruszeniem ustawy o języku polskim. która stwierdza, że urzędowe dokumenty sporządza się w języku polskim. Niedługo nie będziemy pisać o powstaniu Chmielnickiego tylko Khmelnickiy'ego.
24-04-2023 [10:24] - Jabe | Link: Rząd jest z obcego nadania i
Rząd jest z obcego nadania i obcym służy, cokolwiek by o sobie nie mówili.