Każdy, kto uważał na biologii w szkole podstawowej wie, że do procesu fotosyntezy roślinom niezbędny jest dwutlenek węgla, a tenże sam dwutlenek węgla emitowany jest przez organizm ludzki w procesie oddychania.
Jak wiadomo, dwutlenek węgla emitowany jest także przez (inną niż oddychanie) działalność człowieka, jak przemysł, rolnictwo, transport itd. W tym momencie jednak w ogóle nie zamierzam wypowiadać się na temat tego, czy antropogeniczna emisja dwutlenku węgla ma czy też nie ma wpływu na klimat, ani też, czy i na ile ową emisję należałoby ograniczyć.
Zwracam natomiast uwagę, że od jakiegoś czasu karierę zrobiło pojęcie zeroemisyjności, przy czym tak naprawdę nie wiadomo, co konkretnie ów neologizm używany w poszczególnych przypadkach miałby oznaczać.
Jeśli pogrzebiemy w "internetach", okaże się, że próżno szukać tu jasnej, konkretnej, jednoznacznej definicji. Odnaleźć możemy, owszem, czym jest zeroemisyjny budynek lub zeroemisyjny autobus (przy czym, również w tym wypadku, można mieć duże wątpliwości co do poprawności użycia poszczególnych terminów).
Nie wiadomo i nikt nie mówi o tym, jak miałaby wyglądać zeroemisyjność w przypadku człowieka, choć pozostaje domyślać się, że zeroemisyjny człowiek to zapewne martwy człowiek.
To ciekawe, bo o zeroemisyjności w kółko opowiadają funkcjonariusze tworu zwanego Unią Europejską.
Od jakiegoś tygodnia znana i lubiana stacja TVN, sięgająca tradycjami służb specjalnych totalitarnego państwa, usiłuje zrobić wariatkę z Marii Kurowskiej, posłanki Solidarnej Polski.
Anatomia manipulacji jest tutaj bardzo ciekawa i pouczająca.
"Maria Kurowska podczas konferencji prasowej przekonywała, że jeśli ludzki przemysł przestanie emitować dwutlenek węgla, to zabraknie go w atmosferze, a fotosynteza nie będzie możliwa." - czytamy na twitterowym profilu Faktów TVN. Ciekawe, prawda? Według Faktów posłanka uważa, że przemysł jest warunkiem fotosyntezy roślin...
Obejrzyjmy zatem stosowny materiał Faktów (tutaj) i zobaczmy, co w istocie mówi Maria Kurowska i czy wygłasza w którymkolwiek momencie tezę, którą znana i lubiana stacja telewizyjna jej przypisuje.
Dla osób znających niunse tego rodzaju propagandy sprawa jest oczywista. Warto niewątpliwie zwrócić uwagę na manipulację kompletnie nieostrym neologizmem "zeroemisyjność" oraz zaprezentowanie widzowi dymiących kominów w ramach zilustrowania wypowiedzi posłanki Kurowskiej.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3543
Swoją drogą ciekawe, czy ten francuski szmatławiec, co to bezkarnie obrażał katolików i muzułmanów, bo za drwiny z żydostwa "poleciały redakcyjne głowy", dalej sobie na to pozwala?
Wedlug badań, do atmosfery wydostała się taka ilość pyłu wulkanicznego, że zasłoniła słońce na 2 lata od Irlandi aż po Koreę. Prawdziwy koniec świata, jednak przyroda poradziła sobie, ludzkość również przetrwała.
Dobrze, że jeszcze mogę się podzielić tą wiedzą, zanim zostanie uznana za przesądy i ciemnotę, a tacy jak ja za płaskoziemcow. A tak pewnie się stanie.
CO2 nie występuje w płaszczu ziemskim.
Wybuch wulkanu na Kamczatce w otoczeniu jałowych skał dostarcza znikomą ilość CO2
Chroń nas Panie Boże przed dyletantami bez względu czy chcą palić byle czym czy też nakazać żarcie świerszczy.
Krótko pisząc w interesie człowieka jest jak najszybsze odejście od kopalin jako głównego źródła energii, dlatego że spalanie ich nie tylko uwalnia zbędny nadmiar CO2 ale towarzyszy temu uwalnianie całej masy innego główna do atmosfery.
Na raty czytam twoje mądrości i dziwuje się bo sama chyba biologię znasz z luźnych kartek. Pobieraniem powietrza zajmują się aparaty szparkowe ale nie one produkują substance odżywcze dla rośliny. Efekty fotosyntezy w tych strukturach utrzymują samą strukturę ale nie trafiają do reszty organizmu.
Tak po prostu podstawy biologii mi się przypomniały sprzed parudziesięciu lat.
"Faktem jest, że fotosynteza jest podstawowym procesem biochemicznym w przyrodzie i dzięki niemu w ogóle istnieje życie na Ziemi. Człowiek oddycha tlenem, a wydycha CO2. Rośliny pod wpływem słońca pobierają poprzez tkanki zawierające hlorofil z powietrza CO2, a wydzielają O2 (jako produkt uboczny) oraz węglowodany, czyli substancje odżywcze, niezbędne im do wzrostu."
-to "fakty tvn" na zasadzie gdzieś bije dzwon, ale nie wiesz w którym kościele :))))))))))))
PS.chlorofil
Dziękuję za uwagę. Następny, po Wielkopolskim, który potrzebuje referatu-rozprawy naukowej na wytłumaczenie zasady fotosyntezy, procesu tak zdumiewająco prostego w swej genialności. Może jeszcze podać wzory chemiczne? W którym zdaniu popełniłam błąd co do zasady? Ty chcesz się poczuć mądrzejszy, a ja zapamiętałam sobie mojego profesora z uczelni, który mawiał, że prawdziwą sztuką jest mówić i tłumaczyć rzeczy skomplikowane tak, żeby nawet zupełnie prosty człowiek to zrozumiał. Do takich jak ty to nie trafi, o takich jak ty mawia się, że "wyżej srają niż dupy mają ". Do tego modelu można sprowadzić twoje komentarze.
widzisz Aniu "z łonowego wzgórza", usiłujesz być mądrzejsza od swego profesora, a nawet nie rozumiesz co sama piszesz, dowodzisz tym samym, że nie rozumiesz o czym piszesz, z pewnością skopiowałaś pewien fragment i udajesz mądralę, jak ta słynna Samochwała.
Nie zainteresowało ciebie, jakiem mam uwagi, w odwecie wyjechałaś rynsztokiem, pewnie jesteś bufetową.
Parafrazując Alberta Einsteina "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz twoja głupota ",
Do wszystkich czytajacych - pisałam swój komentarz nie dla studentów i wykładowców biologii, ale dla wszystkich, niezależnie od wykształcenia. Zapomniałam jednak, że komentują tu również specjaliści od plucia wirusami na odległość i przechwytywania aerozolu z powietrza za pomocą szmaty.
Zauważyła Pani jakim jest darzona zainteresowaniem? A jakie wyszukane zaloty?
Dochodzę do wniosku, że zanim osiągnę wiek starego, niedołężnego umysłowo durnia, trzeba będzie przestać się udzielać. Przecież nie ma NB jednego normalnego faceta w podeszłym wieku - wszyscy jacyś pojebani w tym swoim starczym zacietrzewieniu.
To ważne, by nie kończyć w szambie.
Problem z tobą jest taki, że ty jesteś niedołężny umysłowo, a jak osiągniesz wiek starczy, to nie odróżnisz papu od kaku, prostaku.
Życzę ci tego, czego ty mnie życzysz, sprawiedliwie, po chrzescijańsku, zgodnie z przykazaniem miłości. Niech ci Najświętsza Panienka wynagrodzi adekwatnie do twych intencji wobec mnie.
masz nie tylko problemy intelektualne, ale szczególnie zachowawcze, zachowujesz się jak ta budząca wstręt, prostaczka Lampart.
Rzucasz obelgami, ani razu nie odniosłaś się do treści komentarza, co dowodzi, że nie masz pojęcia, co napisałaś :)))))))))))))))))
Radę zapamiętałaś ale nie skorzystałaś z niej
Wiesz co Zdzichu, mogłam napisać tak: " W komórkach eukariotycznych proces fotosyntezy zachodzi w wyspecjalizowanych organellach – chloroplastach, zawierających barwniki fotosyntetyczne ". U roślin organami zawierającymi komórki z chloroplastami są głównie liście, będące podstawowymi organami asymilacyjnymi. Zadowolony? Czy mam napisać referat?
To jest tak, jakby zanegować twierdzenie, że człowiek oddycha, mówiąc, że proces oddychania u ssaków rozpoczyna się od pobierania powietrza do płuc przez drogi oddechowe, przy czym niektóre organizmy są wyposażone w specjalne narządy oddechowe, a u innych oddychanie zachodzi przez powłokę zewnętrzną ciała. Jednak jest to tylko wymiana gazowa zewnętrzna. Następnie mamy transport gazów - rozprowadzanie gazów między płucami a tkankami organizmu.
Wreszcie dochodzimy do oddychania komórkowego, ktore jest nazywane również metabolizmem oddechowym lub utlenianiem biologicznym. Etap ten polega na wykorzystywaniu tlenu przez wszystkie komórki organizmu, oraz odprowadzeniu dwutlenku węgla z komórek organizmu poprzez krew. Tak więc prostym zdaniem "człowiek oddycha" posługuje się tylko dyletant w ogóle nie wykształcony.
Obawiam sie, ze bardzo pobieżnie potraktowałam temat oddychania w przyrodzie jak na twoje standardy Zdzichu, za co z góry się kajam.
-nie wysilaj się, przez kopiowanie i wklejanie mądrzejsza nie będziesz, nawet nie rozumiesz jakie znaczenia ma O2 dla człowieka, a jakie CO2 dla roślin.
ci idioci nie wiedzą co to jest fotosynteza? To niech wrócą do podstawówki.. Nlie dyskutuj z debilami. Szkoda czasu. Pzdr
Fakt, ręce opadają. Najbardziej się ubawiłam czytajac, że pewnie przekopiowałam skądś tekst, bo to niemożliwe żebym taka mądra była. A podałam najprostszą definicję, skrótowy opis procesu tak mniej więcej na poziomie pomiędzy VI - IX klasą.
Jacy wy jesteście prymitywni, głupotę zastępujcie prostactwem, do obory z wami. :))))))))))))))))))
jakbyś się chamie urodził 200 lat temu, to karbowy na twoim grzbiecie by ci wytłumaczył.
Rozumu by nie przybyło, ale trochę byłbyś chamie uprzejmiejszy dla kobiet.
ooo, rycerz się odezwał, a masz coś z nim wspólnego, zakuty łeb, jakbyś miał w nim choć min. oleju, to byś wpierw sprawdził przyczynę, kim jest i co prezentuje twoja wybranka, z pewnością byś milczał, rycerzu w zardzewiałej zbroi.
200 lat temu, były kobiety, teraz są Lampart, i @anny :)))))))))))))))))