Zarobki rosną ale wolniej niż inflacja

Ostatnie dane GUS mówią co prawda o wzroście płac w sektorze przedsiębiorstw (tj. firmach poza administracją, edukacją czy opieką społeczną zatrudniających co najmniej 10 pracowników) w grudniu ub. roku, zarówno w stosunku do listopada, jak i grudnia 2021 r., jednak wskaźnik ten wyniósł 10,3%. Oznacza to, że przeciętne wynagrodzenie w tym sektorze wyniosło na koniec ub.r. 7329,96 zł (brutto).
To niemała kwota, jednak biorąc pod uwagę fakt, że w tym samym czasie ceny towarów i usług wzrosły o 16,6%, wzrost płac nie dogania wzrostu inflacji. A zatem realnie płace spadają.
Proces „nie doganiania” wzrostu płac wzrostu inflacji obserwujemy od maja ub. roku, przy czym rok wcześniej (grudzień 2021 r. do grudnia 2020 r.) przeciętna płaca wzrosła r/r o 11,2%. A to, w zestawieniu z ówczesną inflacją (8,6%) oznaczało, że wynagrodzenia „przeganiały” wówczas inflację.
W dodatku, jak zaznacza GUS, wzrost wynagrodzeń w grudniu spowodowany był wydarzeniami nadzwyczajnymi - wypłatami m. in. premii kwartalnych, świątecznych, nagród z okazji Dnia Górnika, nagród rocznych czy wypłatami odpraw emerytalnych. Nie zaskakuje w tym kontekście, że w grudniu najwyższe średnie wynagrodzenia odnotowano w branży górniczej - 18800,93 zł (miesiąc wcześniej 14178,21 zł).
Dodajmy, że średnio w całym ub.r. najwyższe płace odnotowano w sektorze IT (w wysokości 11.334,23 zł oraz w górnictwie (11.173,60 zł), zaś najniższe w branży hotelarsko-gastronomicznej (4746,97 zł).
Jak oceniają eksperci ING „na tempo płac dwukierunkowo oddziaływały dwa czynniki. Z jednej strony, pod koniec roku tradycyjnie część pracowników otrzymuje premie i nagrody roczne, które w ubiegłym roku mogły być wysokie z uwagi na bardzo dobre wyniki finansowe firm i rekompensaty za podwyższoną inflację. Z drugiej strony, rekordowa w obecnym sezonie fala zachorowań na grypę mogła ograniczać nieco wynagrodzenia pracowników, w tym tych, którzy są opłacani w oparciu o stawki godzinowe”.
O tym w jakim tempie będą przyrastać płace w obecnym roku mówi w wywiadzie dla portalu filarybiznesu.pl Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej: - Najprawdopodobniej na początku roku będziemy mieli wciąż dynamikę płac rok do roku między 10, a 12%. (...)W styczniu ze względu na słabszą bazę sprzed roku wynagrodzenia trochę może wzrosną do 12%, ale potem będziemy raczej schodzili z 12 gdzieś w okolice 10 pod koniec roku, może niżej. Zakładam, że przynajmniej do lata to będą dynamiki wyraźnie niższe od inflacji. (...)Musimy jakoś przeżyć ścięcie realnych dochodów. To nie jest niestety przyjemne, ale to pomoże wstrzymać inflację i nie będzie nam demolować płac w przyszłości.
Według Krzysztofa Kolany z portalu bankier.pl grudniowy „przeszło 5-procentowy realny spadek wynagrodzeń zapewne będzie hamował konsumpcję w najbliższych miesiącach”.
Podobnie oceniają to eksperci PKO Banku Polskiego: „stopniowe dostosowanie rynku pracy do dekoniunktury będzie następować przede wszystkim przez spowolnienie nominalnego wzrostu płac (pomimo wzrostu płacy minimalnej), choć pozostanie on dwucyfrowy. Za takim scenariuszem przemawia m.in. wysoki udział elastycznych komponentów w płacach oraz rosnące obawy przed wzrostem bezrobocia osłabiające pozycję negocjacyjną pracowników”.
Jak widzimy, na wysokość średnich płac (przy czym cały czas mowa o płacach w sektorze przedsiębiorstw) na koniec ub.r. wpłynęły w dużej mierze wypłaty rozmaitych premii, nagród czy odpraw emerytalnych.
Jednak nawet gdyby dane obejmujące ten sektor potraktować jako dotyczące płac w całej gospodarce wciąż powinniśmy mieć na uwadze nasze miejsce wśród krajów europejskich. Kilka dni temu Eurostat poinformował o danych dotyczących wysokości wynagrodzeń w krajach UE, z uwzględnieniem siły nabywczej (PPS) – za rok 2021.
Okazało się, że wówczas Polska znalazła się na 17. miejscu w UE. Przy czym na pierwszym miejscu znalazł się Luksemburg, a na ostatnim Rumunia. W naszym kraju mediana płac wyniosła w 2021 r. 13 866 PPS, tj. ok. 77 proc. mediany dla całej UE (18 019 PPS). U liderów zestawienia: w Luksemburgu i Holandii mediana okazała się dwa razy wyższa od średniej UE. Z kolei ok. dwa razy niższa - w dwóch ostatnich krajach zestawienia: Bułgarii i Rumunii.
Odpowiedź na to, kiedy pod względem płac dogonimy średnią unijną, przyniosą - miejmy nadzieję - najbliższe lata.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

21-01-2023 [14:05] - Jabe | Link:

Droga do państwa dobrobytu nie jest prosta.

Obrazek użytkownika u2

21-01-2023 [17:09] - u2 | Link:

Biedaczku :-)

Obrazek użytkownika Jan1797

21-01-2023 [22:06] - Jan1797 | Link:

Gdybyś drogi u2, 
Płacił 8 zeta za kg ziemniaczków? ;-)