Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Znudzenie? Lenistwo? Albo cholera wie co

jazgdyni, 21.01.2023


 
Nie chce mi się pisać. Jakiś brak wytrwałości, czy nagłe zniechęcenie, powoduje, że mam już ze dwadzieścia rozpoczętych, w tym wiele już mocno zaawansowanych tekstów, od których skończenia i opublikowania coś mnie odpycha.
Muszę więc powstałą lukę czymś wypełnić, aby nie zawieść mych Drogich Czytelników. Na całe szczęście, na przestrzeni kilkunastu lat stworzyłem już ponad dwa tysiące felietonów i mogę sobie coś wygrzebać i po latach powtórzyć. Wyrosła nowa generacja, inni z kolei zmądrzeli, by sięgnąć do moich prac, więc nie jest to takie głupie.

Poniżej tekst o pewnym fenomenie, który zaobserwowałem już w młodości. Otóż przekonałem się, że mali ludzie, mali wzrostem są o wiele bardziej ambitni od drągali. To oni chcą zdobyć sławę, zostać celebrytą i co chyba najważniejsze - wszelkimi siłami dążą do zdobycia władzy.
Oto, co 12 lat temu, w grudniu 2011 o tym sobie rozmyślałem.

  W szkole podstawowej byłem raczej dużym chłopakiem. Oczywiście, w niższych klasach dziewczyny były większe i trzeba było uważać, bo potrafiły przyłożyć. W okolicach 6-tej, 7-mej klasy to się zmieniło i zniknęło zagrożenie ze strony dziewczyn, a nawet powiem więcej, zaczynały się one stawać fascynujące.
 
Jednakże nie wszystkie chłopaki rosły równo. Pozostała grupka, której geny i natura poskąpiły wzrostu. Były to tak zwane konusy. Konusy były szybkie, zawsze nerwowe i wiercące. Wykluczyć tu należy grubasów, bo oni niezależnie od wzrostu stanowili osobny gatunek, koncentrujący się na przyjmowaniu pokarmów i wydawaniu jak najmniejszej energii.
 
Jeden z takich konusów, który już powoli zaczął się kwalifikować do przeniesienia do grupy grubasów, ale jeszcze nie całkiem, odznaczał się niesłychaną złośliwością i bardzo często brał mnie sobie za ofiarę. Jak już wspomniałem, byłem raczej duży, a tu muszę jeszcze dodać, że to powodowało, iż również byłem łagodny. Złośliwy konus nazywał się Nowak. Ignorowałem go tak długo, jak tylko mogłem, ale, jak to zwykle bywa, przebrała się miarka i zmuszony byłem wyzwać go na pojedynek, w tzw. Małym Lasku za szkołą, w czasie długiej przerwy. Uczucia miałem mieszane, bo jakżesz to – bić konusa?
No cóż, jakoś trzeba było przeciąć jego niecywilizowane zachowanie.
Stanęliśmy naprzeciw siebie, i ja, już młody adept judo; nie potrzebowałem nawet 5 sekund, żeby go powalić i usiąść mu na klatkę. Cierpliwie wówczas pytałem się go czy już ma dosyć – on potwierdzał; następnie pytałem, czy w końcu przestanie się zaczepiać – on potwierdzał, a wtedy ja złaziłem z niego i Nowak natychmiast rzucał się powrotem na mnie z pięściami. Cykl powtarzał się kilkukrotnie i nie wiadomo jak długo by to trwało, gdyby w końcu dzwonek nie wezwał nas do szkoły.
 
Dopiero po paru latach uświadomiłem sobie mój błąd. Gdy ja już go przewróciłem, to powinienem mu zrobić krzywdę. Usiąść mu nie na klacie, lecz umieścić mu kolano na szyi i trzymać tak, aż mu oczy wyjdą na wierzch i dodatkowo okładać jego głowę pięściami, by bolało. Wówczas walka zakończyłaby się w jedną minutę, a Nowak na parę tygodni zaprzestałby swoich zaczepek. Jednakże, ja w swoich chłopięcych latach reprezentowałem postawę niemal buddyjską i robienie komuś krzywdy nie mieściło się w głowie. Ale powoli się uczyłem.
 
Wtedy też zaczęły powstawać zalążki mojej teorii o konusach, która z biegiem lat zaczęła się jak najbardziej potwierdzać, by w końcu w dorosłym życiu ugruntować się ostatecznie.
 
Cóż to za teoria? Otóż właśnie te 20 centymetrów wzrostu robią różnicę. Mali mężczyźni, nazywani w dzieciństwie konusami muszą stale coś udowadniać. Gorycz braku wzrostu, zazdrość w stosunku do wysokich powoduje kompleksy, które znajdują ujście w wielkich ambicjach i nieustannym dążeniu do sukcesu.
Jak oni się czują zrozumiałem, gdy przy moim 188 cm wzrostu, wsiadłem do autobusu wiozącego koszykarzy. Stojąc między nimi i rozmawiając, musiałem zadzierać głowę, by nawiązać kontakt wzrokowy. Czułem się głupio i nieprzyjemnie. To ja przez całe życie spoglądam z góry, co powoduje mój wewnętrzny spokój i łagodność. Odwrotnie, czyli patrzenie z dołu do góry jest potwornie wpieklające. Nie dziwię się konusom ich nieustannej, wewnętrznej wściekłości.
 
W Stanach Zjednoczonych zrozumieli to już bardzo dawno i bacznie obserwują wzrost polityka. Tam się to liczy. Dla konusów zostawiają show business i kino pełne jest amerykańskich kurdupli. No może nie takich jak De Vito, ale Tom Cruise, czy Di Caprio, to żadne wyrośnięte olbrzymy. Podobnie cała reszta.
 
A co nasi domowi politycy? Oczywiście! Moja teoria jak najbardziej prawdziwa. Nie będę tu analizował czasów komuny, bo wtedy to nie miało żadnego znaczenia, chociaż taki Gomułka też był raczej kurduplem.
No, ale gdy nastała demokracja, to już mali faceci mogli swobodnie ruszyć do ofensywy. Mały jest Wałęsa, mały jest Kwaśniewski. A co dopiero Tusk.
Nieco inna sprawa z Jarosławem Kaczyńskim. Osobiście niski, ale przecież miał brata bliźniaka. To powodowało, że stanowili swojego rodzaju tandem i gdy byli razem, nie reprezentowali osobowości typowego kurdupla.
 
Na zewnątrz też podobnie, najwięksi rozrabiacy europejscy to mały Sarkozy i mały Berlusconi. Oraz gwiazdy kurdupelstwa - Putin i ten, jeszcze na dodatek infantyl, Macron.
 
Brak wzrostu pcha ich przez życie do udowadniania czegoś. Głównie do udowadniania, że mogą być lepsi. I jak tylko mogą, do wycinania długasów.
Wokół Tuska nie ma już ani jednego drągala. Wszyscy zostali wyeliminowani, Najbliżsi kumple jak Nowak, są tacy sami jak on. Taki też jest Schetyna, tylko, że coś za cwany i ambitny.
 
Czy już cały świat jest skazany nieuchronnie na rządy małych ludzi? Tu jestem pesymistą. Zawsze oni będą się pchać pierwsi. Nam długasom pozostanie siatkówka i koszykówka. No chyba, ze zaczniemy stosować podobne reguły jak Amerykanie.
 
To, co napisałem, nie stosuje się do dziewczyn i kobiet (proszę sobie Szanowne Panie wybrać wedle nastroju). Kobiety to terra incognita i żadne proste reguły nie mają zastosowania. Działają one na zasadzie teorii chaosu i matematyki złożoności (chaos and complexity theory). Więc ja, nawet w minimalnym stopniu nie podejmuję się tu dokonywać analizy. Co więcej – uważam, że jest to naukowo niemożliwe.
 
 
Wszystkich czytających, którzy są obdarowani niskim wzrostem gorąco przepraszam, jeżeli poczuli się urażeni. Lecz przecież wydźwięk tego tekstu jest dla nich optymistyczny. To oni noszą buławę w plecaku, jakby zapewne potwierdził Napoleon Bonaparte
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3826
u2

u2

21.01.2023 17:15

mali wzrostem są o wiele bardziej ambitni od drągali
Tyle że nie wszyscy niscy wzrostem mają intelekt jak PJK. PJK to wyjątek od reguły. PDT, Wałodzia Putler, Dimka Miedwiediew wskazują, że im niższy wódz tym głupszy :-)
PS. Jeszcze podczas wojen napoleońskich wzrost ludzi był grubo poniżej 170 centymetrów. Wiem, bo widziałem oryginalne umundurowanie z tamtych czasów. A już Wielcy Mistrzowie Zakonu Krzyżackiego to w porównaniu nawet do Napoleona to konusy. Wiem, bo byłem kilka razy na dziedzińcu Zamku średniego w Malborku, gdzie stoją rzeźby Wielkich Mistrzów w naturalnych proporcjach :-)
PS2 Średni wzrost ludzi wzrasta, bo czasy wcale nie są takie ciężkie jak w czasach średniowiecza, czy starożytności. I nie jest prawdą, że wysoki, umięśniony i wysportowany byczek ma niższe IQ od niskiego okularnika. Wręcz przeciwnie :-)
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 18:31

Dodane przez u2 w odpowiedzi na mali wzrostem są o wiele

@u2
To prawda. Tylko car Piotr był nazwany Wielkim, nie dlatego, że był wspaniały, tylko dlatego, że miał 202 cm wzrostu.
Ps. Nie mówmy o IQ. Wstydzę się.
u2

u2

21.01.2023 18:56

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

car Piotr był nazwany Wielkim, nie dlatego, że był wspaniały, tylko dlatego, że miał 202 cm wzrostu
Dlatego zabawne jest że Putla porównuje się do tamtego cara. Nie osiągnie ani jego wzrostu, ani potęgi imperium, które najwyraźniej postanowił zniszczyć.
Nie mówmy o IQ.
Oczywiście, pachnie to rasizmem i egoizmem. Są różne rodzaje IQ, nie tylko odnoszące się do zdolności logicznego rozumowania. Z tym że to wdzięczny temat dla różnych psychologów i socjologów, a ich badania przeczą utrwalonym stereotypom. Osobiście uważam, że IQ to 'zachodnia' miara zdolności rozwiązywania testów na IQ i nic więcej. W USA zrobiono z tego bożka i wręcz kastrowano osoby, które uzyskały niski wynik testu na IQ, bo w grę wchodziły również rasistowskie teorie genetyczne, że `inteligencja` jest dziedziczna :-)
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 19:13

Dodane przez u2 w odpowiedzi na car Piotr był nazwany Wielkim

@u2
Ciekawostka.
IQ=1 posiada każdy termostat. Za zimno, to włącza, za gorąco wyłącza. Kogo tutaj nazwalibyśmy termostatem?
u2

u2

21.01.2023 19:16

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

IQ=1 posiada każdy termostat.
Termostat termostatowi nierówny. Inaczej działa ogrzewanie w Oplu Astra, a inaczej w Suzuki, którym jeżdżę :-)
Czesław2

Czesław2

22.01.2023 09:34

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

Panie Januszu, z tym stykiem dwustanowym nie jest tak źle, jeśli chodzi o IQ. sam bimetal, jako "sterownik" styku owszem. Natomiast przecież są regulatory PID  z wyjściem dwustanowym świetnie sobie radzące z tym algorytmem w ramach regulacji impulsowej. Słabo już pamiętam teorie, ale na wykładzie z automatyki była cała teoria stabilności z takim sposobem sterowania ( bez wyjścia analogowego ) wraz z transformata impulsową.  Tu już IQ jest trochę wyższe.
jazgdyni

jazgdyni

22.01.2023 17:30

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Panie Januszu, z tym stykiem

Panie Czesławie,
po co komplikować. Oczywiście, ,ze najprostszy termostat, to bimetal. Stąd takie IQ. Regulator PID to już w sensie intelektualnym o wiele bardziej skomplikowany element. Kontroluje aż trzy stany, a ponadto optymalizuje odpowiedź. dałbym mu z jakieś 10 - 15.
Ps. Ciekawe, jest to, że wielu ludzi, nawet z wykształceniem, kiepsko sobie radzi z całkowaniem i różniczkowaniem.
Czesław2

Czesław2

22.01.2023 17:37

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Panie Czesławie,

@jazgdynii Mój wpis to z przymrużeniem oka. Zwróciłem tylko uwagę na to, że zwykły styk może realizować bardziej skomplikowany algorytm, o czym mało kto wie.
r102

r102

21.01.2023 17:22

Na złośliwych kręcących się  konusów - w dawnych dobrych normalnych cywilizacyjnie czasach - była lepsza metoda:
kulturalnie rozbić nos - upuszczenie krwi zawsze dobrze działa na uspokojenie - a jak jest widowiskowe !!!
W dzisiejszych czasach to pewnie do szkoły by przyjechali antyterroryści wezwani przez wystraszonych "nauczycieli"...
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 18:23

Dodane przez r102 w odpowiedzi na Na złośliwych konusów - w

@r102
Oczywiście. też tego się nauczyłem. Dobre też jest, nawet w dzisiejszych czasach, kręcenie ucha. A w ostateczności atak na klejnoty.
Czesław2

Czesław2

21.01.2023 17:25

Zniechęcenie, brak wiary w sens przekazu, brak wiary w zrozumienie, brak sensownych odbiorców? Wszystko możliwe. Nie dziwię się. 60% polaków za partiami likwidującymi Polskę. Jak się do kupy zbiorą, będzie Radnot bis.
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 18:25

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Zniechęcenie, brak wiary w

@Czesław2
Nie martw się Czesławie. Nasi za sprytni są. Słyszałeś już o 1300 zł dla każdego?
Czesław2

Czesław2

21.01.2023 18:29

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Czesław2

@ jazgdyni Nie słyszałem, wiem tylko, że zeżarło mi w pół roku 25% emerytury. Dostałem 30 pln podwyżki.
Jan1797

Jan1797

21.01.2023 21:58

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na @ jazgdyni Nie słyszałem,

Panie Czesławie,
Echo panu dołoży, jak dawniej. 
Rio zamknięte, więc co mu tam.
juur

juur

21.01.2023 17:49

No nie wiem co o tym myśleć?
Żona twierdzi, że jestem za gruby a jej tłumaczę, że tylko za niski.
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 18:21

Dodane przez juur w odpowiedzi na No nie wiem co o tym myśleć?

To zależy ile lat jesteście po ślubie.
Żony z reguły bywają zmienne w stosunku do kiedyś wymarzonego męża. Niektóre nawet w noc poślubną
paparazzi

paparazzi

21.01.2023 18:24

Wypisz , wymaluj  moje wspomnienia. Też tak miałem z tym Nowakiem, ile razy zastosowałem nelsona, to on jęczał ze nie będzie itd ale jak go puściłem i się odwróciłem to dostawałem z tyłu w łeb. A ten Nowak to nie Krzysiek Pasierbiewicz?☺
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 18:27

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Wypisz , wymaluj  moje

@paparazzi
Cześć Papa.
Nie, ten krakowski żigolak, to klasyczny dzisiejszy w rurkach i stringach.
Ijontichy

Ijontichy

21.01.2023 18:32

"Znudzenie,lenistwo..?" Nie! To SIĄT.
sześdziesiąt,siedemdziesiąt,osiemdziesiąt...latek na karku.
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 19:16

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na "Znudzenie,lenistwo..?" Nie!

Tak jest. SIĄT, SIĄT. Ale to lepsze niż nadal być w wieku SIAD!
u2

u2

21.01.2023 19:26

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Tak jest. SIĄT, SIĄT. Ale to

Każdy kto wypomina komuś ile ma latek, życzy temu komuś śmierci. Na przykład ja chętnie wskazuję wiek Putlera, który jest o 2 lata starszy niż podają oficjalne kroniki. Ma 71 latek i wkrótce umrze :-)
Maverick

Maverick

21.01.2023 19:46

Wszystko w porządku o kurduplach autorze, ale po co ta fotka Arnolda  z Dannem Da Vito.
Jak wiemy Arnold S z dobrego domu austriackiego nazisty, gdzie jego ojciec zapijał do upadłego oddając mocz w lokalnej karczmie zwanej Gasthof - em. Miałem okazję z nim wymienić parę spojrzeń. 
Wypromowany poprzez eskimoskich prometerów co zwietrzyli dobry interes.
Już dość dawno temu eskimosi promowali wtedy genderyzm i ze sam Arnold zapłodniony poprzez Dana Da Vito zachodzi w ciążę.
A to klip z tego filmu: https://www.youtube.com/…;
Oczywiście Arnold spodziewa się juniora.  Wtedy jeszcze kwestionowano ze facet może zaiść w ciążę ale teraz nikt w USA nie odwagi tego kwestionować bo zostanie okrzyknięty any-eskimosem.
jazgdyni

jazgdyni

21.01.2023 20:50

Dodane przez Maverick w odpowiedzi na Wszystko w porządku o

No co ty?!
Ty tak na poważkę? Jakimś kwakrem, czy amiszem jesteś?
r102

r102

22.01.2023 09:03

Dodane przez Maverick w odpowiedzi na Wszystko w porządku o

Ale o co ci chodzi Mavericku ?
Arnold swą karierę /no powiedzmy aktora charakterystycznego/ - zrobił na przełomie lat 70/80 ubiegłego wieku - gdy kino hollywodzkie nawet nie myślało  cenzurze w dzisiejszym stylu -  wyśmiewano wszystko i wszystkich nie było jakichś tabu -  większość filmów z tego okresu dzisiaj by nie powstała...
Jan1797

Jan1797

23.01.2023 20:58

Dodane przez Maverick w odpowiedzi na Wszystko w porządku o

Szanowni,
 Skąd przygnębienie części autorów i komentatorów, trudno powiedzieć? Czy przedstawiciele średniego wzrostu stoją przed mniejszą liczbą wyzwań, mają mniej egzotyczne pomysły? Nie zastanawiałem się dotąd jak często niscy muszą się wykazać, czymś szczególnym? Na przykład pompowaniem Putina na wschodzie, bez nuty refleksji?

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,799
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności