
Cztery to idealna liczba! Akurat pasuje do koncepcji rotowania posłów. Jeden mandat obsługuje akurat 4 osoby – każda jest posłem przez rok. Więcej na temat tej koncepcji jest na końcu notki. A tu pisałem kiedyś o tej liczbie: Czwórca.
Tu są wszystkie informacje na ten temat: Prawybory.
W prawyborach udział może wziąć każdy, kto utożsamia się z programem i deklaracją ideową Nowej Nadziei!
Tu jest: Regulamin Prawyborów Nowa Nadzieja
Tu fragment dotyczący czynnego prawa wyborczego:
- Czynne prawo wyborcze na Zjeździe Prawyborczym przysługuje obywatelowi polskiemu, który wpłacił co najmniej 20 zł darowizny na rzecz Nowej Nadziei nie później niż na 3 dni przed Zjazdem Prawyborczym, zarejestruje się poprzez formularz internetowy podany do publicznej informacji przez Centralną Komisją Prawyborczą oraz najpóźniej w dniu przekazania darowizny skończył 18 lat. Pod uwagę brane są tylko darowizny wpłacone po dniu 28 listopada 2022 roku.
- Darowizna powinna zostać wpłacona na konto Nowej Nadziei (o numerze: 92 2490 0005 0000 4530 8604 6544) przelewem z konta osobistego w banku z siedzibą na terenie Polski. Tytuł przelewu ma brzmieć: „Darowizna”. Darowiznę mogą wpłacić wyłącznie osoby zamieszkujące stale w Polsce, których dane rachunku bankowego potwierdzają zamieszkiwanie w Polsce. Darowizna może pochodzić wyłącznie z własnego konta wyborcy. Niedopuszczalne są wpłaty w imieniu innej osoby.
- Każdy wyborca może głosować tylko na jednym Zjeździe Prawyborczym, wskazanym w formularzu rejestracyjnym. Każdemu wyborcy przysługuje tylko jeden głos.
- Należy wpłacić 20 zł na konto: 92 2490 0005 0000 4530 8604 6544 Nowej Nadziei z tytułem: „Darowizna”. To ważne, bo gdy będzie inny tytuł, to wpłata zostanie zwrócona.
- Należy zarejestrować się przez Internet, wypełniając ten formularz: Weź udział w prawyborach Nowej Nadziei! - w nim należy wpisać swoje imię i nazwisko, numer PESEL, wybrać opcję: „Warszawie (okręg Warszawa I) - 28.01.2023” i zaznaczyć wszystkie zgody.
- Należy przyjść osobiście na zjazd prawyborczy w Warszawie 28 stycznia 2023 roku, pobrać kartę wyborczą i zaznaczyć mnie: Grzegorz Świderski.
- Miejsce zjazdu: Warszawa, ul. Grzybowska 45 – Centrum Konferencyjne ADN – piętro 4, wejście B, godzina 17:00.
Czołem! Wziąłem ze sobą rekwizyt i dzięki temu mnie lepiej zapamiętacie. Moje przemówienie będzie się składać z trzech części: o cyklistach, o moich poglądach i o rotowaniu posłów.
Część 1. Cykliści.
Jak wiadomo już sprzed wojny (tej drugiej światowej), światem rządzą żydzi, masoni i cykliści. W tym powiedzeniu najdziwniejsi są cykliści – nikt nie wie, skąd się oni wzięli. Otóż chciałbym to wreszcie ostatecznie wyjaśnić. Otóż my, cykliści, znaleźliśmy się w tym zestawieniu, bo po prostu my rządzimy światem. Tylko problem w tym, że nie stanowimy jednolitego frontu. Są lewicowi i prawicowi cykliści. Na razie rządzą lewicowi.
Parę lat temu minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedział, że świat porusza się według marksistowskiego wzorca tylko w jednym kierunku – nowej mieszaniny kultur i ras, świata złożonego z rowerzystów i wegetarian. My, prawicowi cykliści, jesteśmy inni – my jeździmy rowerami bez pedałów – o, takimi:

Póki co światem rządzą lewicowi cykliści z pedałami, ale my, cykliści bez pedałów, niedługo tę władzę przejmiemy.
Część 2. Moje poglądy.
Jestem sarmatolibertarianinem. To znaczy takim polskim paleolibertarianinem. Paleo, znaczy, że konserwatywnym, a sarmato, że to polski konserwatyzm. A libertaranin to znaczy radykalny, wolnorynkowy, klasyczny liberał. Uważam, że dawna Rzeczpospolita to był jeden z najbardziej libertariańskich krajów na świecie i warto te tradycje kultywować. Moje hasło wyborcze to: „szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie”. Moje poglądy bardzo łatwo poznać pytając o to wujka Googla – wystarczy zadać mu dowolne pytanie i do tego dopisać pięć znaków: gps65 - wtedy wyskoczą liczne notki blogowe, w których precyzyjnie wyjaśniam wiele kwestii. Polecam spróbować.
Część 3. Rotowanie posłów.
Ogłaszam, że przyłączam się do koncepcji wymyślonej przez youtubera Sebastiana Pitonia. On zaproponował, by kandydat na listy wyborcze zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany posłem, to będzie nim tylko rok i potem zrezygnuje. Na jego miejsce wejdzie wtedy osoba, która dostała następny po nim wynik w wyborach. Ona po roku też zrezygnuje i tak dalej. I w ten sposób jeden mandat poselski obsłużą aż 4 osoby.
Prekursorem tego rozwiązania jest nasz niedościgły mistrz Janusz Korwin-Mikke, który zrezygnował kiedyś z mandatu europarlamentarzysty i w ten sposób wypromował Dobromira Sośnierza. I tak dostaliśmy następnego zdolnego, mądrego wojownika o wolny rynek, który jest bardzo popularny i zbiera dla Konfederacji duże poparcie. Gdyby tak 4 lata temu zrobił każdy poseł Konfederacji, to dziś mielibyśmy aż 44-ech, znanych i lubianych posłów. Byśmy byli cztery razy silniejsi.
Więc ja tu niniejszym deklaruję, że jeśli na mnie zagłosujecie i znajdę się na pierwszym miejscu listy wyborczej, co pozwoli mi zostać wybranym na posła, i jeśli trzy osoby, które nie wejdą z mojej listy do Sejmu, ale uzyskają następne po mnie miejsca w wyborach i też to samo zadeklarują, to ja po roku zrezygnuję z posłowania na ich rzecz. Apeluję, by wszyscy tu obecni kandydaci zadeklarowali to samo. Kupą mości Panowie!
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS
PS. Notki powiązane: Tagi: gps65, prawybory, Nowa Nadzieja
Po pierwsze z powodu pójścia "strefy wolnego słowa" we wspieranie przekrętu "pandemicznego". Parę miesięcy przed śmiercią napisał kilka felietonów na ten temat.
Po drugie z powodu bezkrytycznego stosunku "strefy wolnego słowa" do rządu Morawieckiego, którego radosną twórczość jeszcze za życia określał jako totalny blamaż. Miałem zresztą okazję rozmawiać z nim na te tematy.
Na tematy polityczne nie wypowiadam się, choć z autorem i jego poglądom daleko nam do zbieżnych myśli.
Czy nie mieliście Państwo własnego pomysłu na nazwę ugrupowania???Czy musieliście skopiować nazwę partii założonej przez jednego z członków LIKUD-u w grudniu 2020 r?
Założyciel: Gideon Saar
Założenie: grudzień 2020
Widać ma Pan problem z właściwym odczytaniem pytania.
"Jestem sarmatolibertarianinem. To znaczy takim polskim paleolibertarianinem. Paleo, znaczy, że konserwatywnym, a sarmato, że to polski konserwatyzm. A libertaranin to znaczy radykalny, wolnorynkowy, klasyczny liberał. Uważam, że dawna Rzeczpospolita to był jeden z najbardziej libertariańskich krajów na świecie i warto te tradycje kultywować."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- paleo nie oznacza konserwatyzmu, a zamierzchłej historii Ziemi, wtedy to nawet Polski nie było.
- konserwatyzm to - obrona porządku społecznego, tradycyjnych wartości, jak: religia, naród, państwo, rodzina, hierarchia.
- sarmato - polski sarmata był człowiekiem który w "wiekach ciemnych" stał na straży i w obronie wiary w Europie, w tamtych czasach Polska była nazywana - przedmurzem chrześcijaństwa.
- Tak więc Grzesiu twoje powykręcane samookreślenie się jako "sarmatolibertarianin" czy o zgrozo "paleolibertarianinem", ma się do znaczeń posklejanych butaprenem słów, jaki "piernik do wiatraka", podobnie się ma twoja ideologia, która wręcz zaprzecza znaczenia poszczególnym znaczeniom tych słów, jak do konserwatyzmu, a szczególnie do sarmatyzmu.
Bilansując to wszystko:
jak Konfa wchodziła do Sejmu, miałem nadzieję, że coś zmienicie na lepsze, że może uda się z waszą pomocą przepędzić z polskiej polityki lewactwo, łącznie z POlszewią, które razem tworzą brunatno-czerwoną antypolską V kolumnę, ZAWIEDLIŚCIE i skompromitowaliście się na całej linii, nawet działając "wespół-zespół" z totalną V kolumną. Politykę nie robi się awanturami, a kompromisami, zmian nie przeprowadzi się w czasie jednej kadencji w sejmie, mając tak duży bagaż zaszłości, które nie zostały naprawione, a wręcz umocnione. Nie nadajecie się do posłowania, a już uchowaj Boże do współrządzenia, bliżej wam do "brunatno-czerwonych", niż "biało-czerwonych".
Więcej niż pewne jest, że wasza formacja samodzielnie nie ma szans na kolejną kadencję w sejmie, szczególnie z takimi "członkami" jak ty ze swoimi chorymi poglądami, podobnie jak Kukiz. Jedyna wasza nadzieja, że pójdziecie drogą "politycznego nierządu", będziecie z totalnymi spółkować.
Na PiSie można niejednego "psa powiesić", ale względem was i totalnych, to zrobili dużo dla Polski i Polaków, a martwo mnie fakt, że nie ma alternatywy, bo jak mówi stare przysłowie "władza demoralizuje", co też się może stać, a są już tego "znaki".
Ja jestem nacjonalistą i socjalistą, np. popieram pomoc biedniejszym, zarówno jako państwo czy indywidualnie, liberalizm zależy w jakiej dziedzinie, ogólnie jest społecznie szkodliwy.
Co do samych Niemiec, jak już ktoś powiedział, Niemcom wolno więcej, nawet wybierać politycznie sędziów, ogłosić, że ich konstytucja jest ważniejsza od prawa unijnego itd. Polska do niczego nie ma prawa, potwierdzi to totalna brunatno-czerwona V kolumna.
Doprowadził do 200 tysięcy nadmiarowych zgonów, zrujnował biznes wielu Polakom, wziął czynny udział w przekręcie kowidowym, pobiera horrendalne podatki, szczególnie inflacyjny, które marnuje i doprowadził do największego kryzysu gospodarczego od 30 lat, tak, że Polacy popadają w biedę i zacofanie. PiS to najgorsza partia, jaka rządziła w drugiej komunie. Nawet za PO nie było tak źle, jak dzisiaj. PiS to największa tragedia Polski. PiS popierają głównie ludzie starzy, wychowani w pierwszej komunie, więc socjalizm jest dla nich ideałem, dlatego uporczywie głosują na socjaldemokratów, którzy cofają Polskę w rozwoju. Pisowskie państwo to niemoralny zaborca. Jeśli Polska ma przetrwać, to musimy to jarzmo zrzucić i już nigdy nie zaufać socjalistom. Na szczęście te dziadersy głosujące na PiS są na wymarciu.