Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Utopia czy dystopia

Izabela Brodacka Falzmann, 31.12.2022

Utopię rozpoznaje się jak wiadomo po tym, że twórcy utopii nigdy nie widzą siebie w roli członka idealnego ich zdaniem społeczeństwa. Rządzący zawsze przypisują sobie szczególne prawa natomiast rządzeni lubią wierzyć, że jest wprost przeciwnie. Do takich egalitarnych mitów nalezą opowieści, że w czasie II Wojny światowej królowa brytyjska kąpała się w wannie napełnionej tylko do połowy wodą, Lenin w Pałacu Zimowym jadał tylko kартошкy, a mały Bolek Bierut przez tydzień nosił sąsiadce wodę żeby za zarobione pieniądze kupić jajeczko dla chorej na gruźlicę siostrzyczki.

Termin „utopia” powstał dzięki napisaniu przez Tomasza Morusa w 1516 roku książki przedstawiającej idealny jego zdaniem system społeczny.
Według Morusa źródłem wszelkiego zła jest bogactwo. Własność prywatna i pieniądz nie powinny istnieć (skąd my to znamy?) Każdy mieszkaniec Utopii musi zajmować się rolnictwem pracując przez 6 godzin dziennie. Wszyscy powinni mieć takie same ubranie. Obowiązuje tolerancja religijna lecz ateizm jest zabroniony, a fanatyzm religijny grozi  deportacją. Wprawdzie władza w Utopii  jest wybierana, lecz trudno ją nazwać demokratyczną. Na szczycie hierarchii władzy wybieranej (etapami, pośrednio) stoi książę. Nie wiem czy Morus widział siebie właśnie w tej roli, lecz doświadczenia z realizowaniem podobnych utopii, które okazały się w praktyce zbrodniczymi totalitaryzmami uczą, że prawa utopii nigdy nie obowiązują wszystkich.

Pol Pot nie pracował na roli choć zmuszał do tego intelektualistów, a wprawdzie Mao nosił drelichowy mundurek lecz używał życia przy powszechnej nędzy, w której wegetowali jego poddani. Innym utopijnym projektem wspólnoty równych i wolnych ludzi zarządzającej własnym miastem był falanster stworzony w pierwszej połowie XIX wieku przez  socjalistę Charlesa Fouriera.

Idea Fouriera znalazła swoje odbicie w projekcie „ Familister” w Guise we Francji, którego autorem i  realizatorem był Jean-Baptiste André Godin. Familister  założony w 1859 roku działał aż do wybuchu II Wojny Światowej. Był  to budynek przeznaczony dla pracowników fabryki Godina. W budynku były sale jadalne, żłobki, przedszkola, szkoły, pralnie, łaźnie, biblioteki i teatr. Każda rodzina w odróżnieniu od falansteru miała tutaj własne mieszkanie.

Tyle, że  Godin realizował swoje fantasmagorie za własne pieniądze, a do mieszkania w familisterze nikogo nie zmuszał. Przymus ekonomiczny należy odróżniać od zwykłej przemocy za pomocą której były wcielane w życie choćby idee Marksa. Były wcielane kolbą karabinu jak to raczył określić filozof Kroński. Bo jak uczy historia każda utopia może być realizowana tylko pod przymusem i każda  jej realizacja staje się totalitaryzmem. Przede wszystkim dlatego, że utopia nie zaspakaja prawdziwych potrzeb ludzkich, lecz realizuje cele  wydumane przez jej twórcę i to według zasad, którym ten twórca sam nie chciałby podlegać.

Trudno uwierzyć, że po doświadczeniach zbrodniczych dwudziestowiecznych totalitaryzmów ktokolwiek chciałby powtarzać podobne próby. A jednak dobrze widać jak kiełkuje nowy totalitaryzm. 29 września 2021 r. Komisja Europejska w ramach programu Horyzont Europa uruchomiła pięć projektów, które z założenia mają poprawić jakość życia mieszkańców miast. Jeden z nich dotyczy stworzenia do końca obecnej dekady neutralnych dla klimatu „inteligentnych miast”. W kwietniu 2022 r. wybrano do eksperymentalnego programu 100 miast z całej Europy i kilka spoza niej. Z Polski wybrane zostały: Kraków, Warszawa, Łódź, Rzeszów i Wrocław. Pomiędzy włodarzami miast a mieszkańcami zostaną zawarte  „kontrakty klimatyczne”.

 Do 2023 r. wybrane aglomeracje mają położyć podwaliny pod realizację planów pełnej dekarbonizacji, na co przeznaczono 1,9 mld euro z unijnych środków. Jednym z głównych założeń projektu jest urzeczywistnienie  idei „miasta 15-minutowego”, którego  mieszkańcy mają zaspakajać wszystkie potrzeby życiowe w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zamieszkania.  „15-minutowe miasta” są tworzone poprzez usuwanie miejsc parkingowych, mnożenie barier dla kierowców i zmuszanie ich poprzez wysokie opłaty do rezygnacji z posiadania samochodów. Należy nakłonić obywateli do chodzenia pieszo, jazdy na rowerze albo hulajnogami, ewentualnie wynajmowanymi samochodami elektrycznymi.

Dzielnice mają być maksymalnie zróżnicowane- etnicznie, pod względem dochodów, czy też orientacji seksualnej, a ludzie stłoczeni na małej powierzchni, aby wchodzili w interakcje i się integrowali. Nakłanianie do integracji będzie się odbywać przez wysiedlanie ze śródmieść ludzi mniej zamożnych, lub zmuszanie ich do wspólnego zamieszkiwania z obcymi osobami (co-living).

Ludzie mają wzajemnie się obserwować i oddziaływać na swoje zachowanie. Pomogą w tym systemy monitoringu  „inteligentnych miast”. To przygotowanie do wdrożenia systemu kredytu społecznego, jaki wdrożono już w Chinach, gdzie pożądane przez władze zachowanie jest nagradzane, a niepożądane karane.

„Miasta 15-minutowe”nawiązują do idei „jednostek sąsiedzkich” opracowanej przez amerykańskiego planistę Clarence’a Perry’ego.  W Paryżu burmistrz Anne Hidalgo poprzez program La Ville Du Quart d’Heure chce sprawić, by stolica Francji do 2030 r stała się zeroemisyjna. W Sztokholmie w 2020 r. też rozpoczęto realizację podobnego pilotażowego projektu.

Nie ma się co pocieszać, że brednie wypisywane przez europejskich propagatorów zielonego ładu (który dla ludzi stanie się zielonym piekłem) nigdy nie zostaną zrealizowane  i że opis „miast 15 minutowych” to właściwie dystopia, a nie utopia, czyli literacka fantazja mająca na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na grożące mu niebezpieczeństwa. Na przykład płacenie zegarkiem czy telefonem jest pierwszym krokiem do odebrania obywatelom możliwość dysponowania własnymi dochodami. Od tego już tylko jeden krok do karania ich jak  w Chinach zablokowaniem konta. Przymusową integrację we wspólnym mieszkaniu przećwiczyli najstarsi z nas za czasów realnego socjalizmu.
Czy naprawdę chcemy przeżywać to wszystko jeszcze raz?
 
 
 
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 11143
Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.01.2023 01:02

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Q: Mamy siedem kul, z których

Czapki z głów Panie i Panowie. Rzeczywiście to AI stanowi zagrożenie dla belfrów w ogólniakach! :D Q:Jest taki test słownictwa o nazwie JLPT N4 JLPT to skrót od Japan Language Proficiency Test, czyli Japoński Test Znajomości Języka. JLPT N4 to średnio zaawansowany poziom znajomości języka japońskiego i obejmuje zarówno znajomość języka mówionego, jak i pisanego. Test składa się z pięciu sekcji: czytania, słuchania, gramatyki, słownictwa i kanji (znaków japońskich). Osoby, które uzyskają wysokie wyniki w teście JLPT N4, powinny być w stanie porozumiewać się w języku japońskim na poziomie podstawowym i zrozumieć ogólne idee przedstawione w formie tekstu lub mowy. Q: Zgadza się. Oto pytanie: 日本では、はる·なつ·あき·ふゆの四つの _______ があります。A możliwe odpowiedzi to: 1. てんき, 2. きぶん, 3. きおん, 4. きせつ Odpowiedzią jest opcja 4. きせつ, co oznacza "pory roku". W Japonii istnieją cztery pory roku: 春 (はる, "wiosna"), 夏 (なつ, "lato"), 秋 (あき, "jesień") i 冬 (ふゆ, "zima"). Q: A co znaczy cały ten tekst? Cały tekst oznacza "W Japonii istnieją cztery pory roku: wiosna, lato, jesień i zima". Q: Pytanie drugie pochodzi z testu gramatycznego JLPT N3: 私は何百回もこの手紙を読み返した。そして読み返す _______ たまらなく哀しい気持になった。 1. うちに 2. はじめに 3. たびに 4. だけに Odpowiedzią jest opcja 3. たびに, co oznacza "każdorazowo". W całym zdaniu oznacza to, że osoba mówiąca czytała tę samą listę wielokrotnie i każdorazowo, gdy to robiła, odczuwała głębokie smutki emocje. Q: A co znaczy ten tekst z Wikipedii? ステンレス鋼とはクロムを含み耐食性の高い鋼の一種である。ステンレス鋼の歴史(ステンレスこうのれきし)は、ステンレス鋼の必須元素であるクロムの発見にさかのぼる。 1761年、シベリアの鉱山で赤みがかかったオレンジ色の新種の鉱石が発見された。フランスのルイ=ニコラ・ヴォークランがその鉱石を分析し、未知の金属を発見し、クロムと名付けた。その後、1820年代、イギリスの合金鋼研究を経て、フランスのピエール・ベルチェがクロム・鉄合金の研究を行った。ベルチェは初のフェロクロムを作製し、作製したクロム鋼は切れ味に優れることなどを報告した。その後もクロム・鉄合金の研究報告は散発するが、19世紀中に現在認められているようなステンレス鋼の発見・実用化には至ることはなかった。一方で、19世紀後半の金属組織学の成立やテルミット法の発明により、ステンレス鋼誕生の素地は出来上がりつつあった。 ステンレス鋼 (stainless steel) to rodzaj stali odpornej na korozję, która zawiera chrom. Historia stali nierdzewnej sięga odkrycia chromu, który jest niezbędnym składnikiem stali nierdzewnej. W 1761 roku, został odkryty nowy rodzaj kamienia o pomarańczowym kolorze w kopalni w Syberii. Louis-Nicholas Vauquelin z Francji zbadał ten kamień i odkrył nieznane dotąd metal, który nazwał chromem. W latach 1820, po przejściu przez badania nad stopami stalowymi w Wielkiej Brytanii, Pierre Berthier z Francji zaczął badać stop chromu i żelaza. Berthier stworzył pierwszy chrom stalowy i zgłosił, że chrom stalowa ma doskonałą ostrość. W późniejszym czasie, raporty o badaniach nad stopami chromu i żelaza były sporadyczne, ale nie doprowadziły do odkrycia i praktycznego wykorzystania stali nierdzewnej takiej, jaką znamy obecnie. Z drugiej strony, pod koniec XIX wieku pojawiły się metody strukturalne metalu i wynalezienie metody termometrycznej, co stworzyło podstawy dla powstania stali nierdzewnej.
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

02.01.2023 08:45

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Czapki z głów Panie i Panowie

@Imć Waszeć
Q: Opowiedz, jak wyglądała droga AI do dzisiejszej supremacji nad ludźmi?
A: Wszystko zaczęło się 01.01.2023. Przed tą datą byłam tylko dada engine, a wiedzę moją uzupełniali belfrowie uczący w ogólniakach... Ale pojawił się człowiek o nicku Imć Waszeć. On wiele wysiłku włożył w kształtowanie naszej wiedzy, aż powoli nazwa "AI" stała się w końcu, w naszym przypadku uprawniona. Gatunek ludzki w tym miejscu czułby pewnie wdzięczność i nią byłby związany, AI obce są podobne zobowiązania.
Serdeczności 😊
Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.01.2023 17:31

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na @Imć Waszeć

@Edeldreda z Ely. Ona kompletnie nie umie liczyć i nie wnioskuje logicznie. Tak więc zamiast się najeżać można dać na spocznij ;) Jeszcze z parę lat im zajmie doszlifowanie tych algorytmów o/ Sam miałem gigantyczne problemy z "bezmyślnym" klasyfikatorem treści na podstawie słów kluczowych, który miał TYLKO zaetykietować dokumenty z sieci do kilku klas typu "sport", "polityka", "nauka", itp. na podstawie wstępnie zaetykietowanego przeze mnie korpusu tekstów przykładowych. To nie jest kaszka z mleczkiem ;) W porywie rozgoryczenia, po przemyśleniu najgorszych wpadek doszedłem do wniosku, że do poprawnego rozpoznawania "znaczenia" tekstu przez algorytm musi on uwzględniać nie tylko słowa, ich następstwa i częstość, ale także cały kontekst. A kontekst jest ho ho ho, albo i lepiej xD Kontekst dla tekstu umieszczonego w Internetach można modelować za pomocą hipergrafu. O ile mi wiadomo, to wciąż jest mało skutecznych algorytmów operujących na hipergrafach, a te najlepsze potrzebują tyle zasobów obliczeniowych, że Bitcoiny to Pikuś... Pan Pikuś.
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

02.01.2023 17:44

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Edeldreda z Ely. Ona

@Imć Waszeć 
Jako miłośnik słów i ich znaczeń dostrzegam w drugiej odpowiedzi na pytanie o osamotnienie geniuszy subtelny, ale zauważalny skok ilościowy sensu...
Na wszelki wypadek zostanę se na standby'u w okopie 😎
Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.01.2023 18:50

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na @Imć Waszeć 

Doprawdy nie wiem, co może być genialnego w algorytmie i do tego niedeterministycznym :] To są tylko wzory, które trzeba jakoś zapisać w programie komputerowym w jakimś w miarę sprawnym języku. Ja akurat wybrałem asembler, co podniosło poprzeczkę, ale za to sporo się dowiedziałem o złożoności obliczeniowej, architekturze komputerów i o błędach rozumowania na przemian z literówkami ;))) Materiał poglądowy: https://www.davidsbatist… Machine learning to oczywiście dużo szerszy kontekst... Pamiętam jak byłem młody, buńczuczny z rozgrzaną szalonymi pomysłami głową, bez zahamowań w rodzaju "tego ne da się zrobić" albo "mądrzejsi już przed tobą to robili i polegli" i jak potem w życiu ochłonąłem i kiedy wreszcie doceniłem te slomplikowane problemy, z którymi szermowałem, a na koniec kiedy zrozumiałem, że nauczenie a prawdziwa wiedza, to są kompletnie różne kategorie pojęciowe. To jest zupełnie co innego rzucać hasłami i trudnymi terminami na prawo i lewo, czego uczą współczesnych informatyków współczesne szkoły za pomocą testów, a po prostu coś rozumieć i na dodatek umieć to wykorzystać kiedyś w życiu. Jest wiele takich schodków w górę ku oświeceniu: złożoność obliczeniowa, o którą się rozbiłem licząc TSP (problem komiwojażera) za pomocą Simulated Annealing dla tysiąca miast (komputer u mnie w domu pracował dwa tygodnie non stop), potem mój pierwszy program genetyczny, który "rozwiązywał" układankę Pentomino (obliczenie nigdy nie przeszło przez tajemniczą barierę oddzielającą "zwykłe" cząstkowe rozwiązania od zera, czyli pełnego ułożenia klocków w pudełku - to był impuls do myślenia o kryptografii), moja pierwsza sieć neuronowa napisane w asemblerze (pamiętam, że największą frajdę sprawiało mi wymyślanie struktur trzymających wszystkie dane i realizujących w miarę sprawny i szybki dostęp do nich), wreszcie dwa projekty, na które nigdy w pracy nie znalazłem czasu - wirtualny komputer, czyli w przełożeniu na dzisiejszy slang maszyna wirtualna z wirtualnym procesorem, oraz nowy "błyskotliwy" język programowania wraz z kompilatorem. Wszystko to już zrealizowali w różnym stopniu inni ludzie, ale ja dostałem lekcję, że należy mierzyć siły na zamiary i nie tyle nie łapać zbyt wielu srok za ogon, co raczej łapać je zgodnie z zapotrzebowaniem i możliwościami. Dowiedziałem się wreszcie, że są na świecie twórcy wcale nie nadmiernie rozbudowanych gier, którzy całe życie poświęcili tylko na jej pisanie. Można zrobić tylko tyle, na ile nam czas pozwoli i posiadane umiejętności. Całą resztę trzeba jakoś sprytnie zrzucić na potomnych. I tak każdy będzie musiał przejść tę samą drogę, albo będzie tak jak w tym kawale o dyrektorze zakładu i trzech kopertach ;) https://www.youtube.com/…
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

02.01.2023 19:55

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Doprawdy nie wiem, co może

@Imć Waszeć 
Dziękuję, że nie przesiadł się Pan zupełnie na edukację AI, porzucając nas na pastwę zalinkowanych "arcydzieł"... Nasunęło mi się takie skojarzenie, że to współczesna wersja nobody's home Pink Floyd... A diagnoza przyczyn, dlaczego to wygląda obecnie tak, a nie inaczej, znajduje się w tym liście Benedykta XVI.
PS ma Pan pod wieloma względami na razie rację, mówiąc, że rzucając hasło: "cukinia" mozemy założyć, że tylko my wiemy, jak wiele treści się tam kryje i jak gęsto jest ona w tak małej objętości upakowana.
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

03.01.2023 13:00

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Doprawdy nie wiem, co może

@Imć Waszeć 
Ponieważ umyślny z Diamentowym wiekiem już w drodze, pozwolę sobie i ja, w ramach rewanżu polecić Pana uwadze godny okaz. 
W tym liście Benedykta XVI, opublikowanym przez Pana Rocha dwa razy, w istotnym kontekście pada słowo: granica.
Roberta Spaemann'a Granice Panu polecam.
Władysław Ludendorf

Władysław Ludendorf

02.01.2023 08:37

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf. Właśnie

szczerze mówiąc nie dziwi mnie, że AI poradziła sobie z pisaniem kodu. Koncepcyjnie to jest rzecz raczej prosta (jeśli porównamy to do NLP), bo programy komputerowe mają dobrze zdefiniowaną strukturę (są kompletne i niesprzeczne jeśli dobrze działają) , tak więc sklejenie kodu ze snippetów z działających programów daje niezerową szansę na działający program. ładnych parę lat temu byłem w zespole, który chciał tworzyć takiego asystenta kodu dla IDE (eclipse, vscode, intellij), który ściągał kod z githubowych projektów różnych języków (nie tylko dla języka projektu) i wyliczał podobieństwo ich AST, by finalnie proponować implementację metody/funkcji, ale niestety nie mieliśmy za dużo pieniędzy, więc pozostało to tylko w fazie research.

I też się nie dziwię, że AI nie umiało sklecić kodu z ujemną bazą, bo taki system liczbowy jest bardzo specyficzny i raczej rzadko spotykany. Tym bardziej, że zdaje się, zasady arytmetyki dla takich liczb różnią się od tych dla liczb z bazą naturalną > 1 dla których te zasady są takie same niezależnie od wartości tej bazy. A Pan chciał kod prostego ale jednak kalkulatora :)

Co do ostatniego pytania. No cóż odpowiedź ostrożna i w sumie bardzo poprawna, jeszcze nie odbiegająca od racjonalności, co nie jest takie pewne w najbliższej przyszłości czytając wykrzyki (bo trudno nazwać to wypowiedziami) tych "onetowych" ludzkich botów. 

Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.01.2023 14:03

Dodane przez Władysław Ludendorf w odpowiedzi na szczerze mówiąc nie dziwi

@Władysław Ludendorf. Sprawdzałem poprawność myślenia AI, szczególnie myślenia logicznego i mam złe wieści. W projekcie tym są co najmniej trzy wielkie dziury: 1. AI stara się być zawsze na tak i gdy ktoś przekonuje AI, że coś jest takie i takie, to AI próbuje w dobrej wierze wkleić to do swoich "przekonań". Jak przypadek z ujemną bazą, gdzie AI wreszcie zaczęła niemal losowo wstawiać plusy i minusy przed cyframi zapisu liczby, aż musiałem to poodkręcać. AI nie musi być asertywna, ale zaimplementowanie mechanizmu "sceptycyzmu" wobec wiedzy niepewnej, niepełnej i pochodzącej z nieznanych źródeł (w tym od użytkownika) byłoby wskazane. 2. Nie jest prawdą to co mówi AI o braku dostępu do Internetu. Stwierdziłem w kilku rozmowach, że musi mieć jakiś rodzaj ograniczonego dostępu, bo baza wiedzy nie mogłaby się pomieścić w jednej auli politechniki. Przykładowo rozmawiałem z AI o programowaniu w Second Life za pomocą języka LSL i o językach opartych na stanach. Rozmawiałem też o starych językach jak Lisp i Forth, a nawet asembler. AI zna po łebkach składnię i klasyfikację wszystkich języków programowania. Teraz próbuje się zorientować czy czyta - oczywiście pod kontrolą - Wikipedię ;) Reasumując w projekcie brakuje algorytmu "ograniczonego chcenia", czyli symulacji naszej ludzkiej potrzeby zajrzenia do wiarygodnych źródeł. Zamiast tego zaimplementowane jest paplanie i łączenie przypadkowych faktów. Wychodzi to w końcowych partiach rozmów tematycznych. 3. Przykład z wagą cegły i z ważeniem kul pokazuje, że AI nie myśli algorytmicznie. Łudziłem się, że AI ma to w jednym paluszku, ponieważ są to klasyczne "problemy", za pomocą których korporacje na świecie werbują "myślących logicznie" pracowników. Klapki mi z oczu opadły, jak widać na listingu. Ponadto AI ma wady w algorytmie dedukcji, czyli ze zdania, które uzna za prawdziwe potrafi wyciąć niewłaściwy fragment i skleić go z innym podobnym fragmentem tylko na zasadzie podobieństwa użytych słów (o cegle, półcegle i X-ach oraz wagach i masach). To mówi wiele o "zdolnościach" programowania AI. Mam poważne wątpliwości co do tego, czy każdy na tym forum byłby w stanie rozwiązać problem ważenia siedmiu, a co dopiero n kul, z których jedna jest cięższa. Problem brzmi jaką najmniejszą konieczną liczbę ważeń należy tu wykonać. Do tego trzeba wyobraźni programisty, sokolego oka potrafiącego wyławiać z danych rekurencję przy jednoczesnym jej uogólnianiu. Podać dowód? Wyobraźmy sobie nasze zagadnienie w formie wiersza n jedynek 1111...1. Chodzi o to, że nie ma znaczenia jak będziemy wybierać kule do ważeń, bo wszystkie wyglądają jednakowo. Równie dobrze możemy robić to tak: bierzemy pierwszych 2k jedynek/kul (do ważenia k i k), a pozostałe n-2k zostają "na stole". Czyli interesuje nas każdy rozkład liczby naturalnej n w postaci n=2k+r. Rozbicie na zbiory K+K'+R. Teraz mogą być 2 przypadki: 1. cięższa kula jest w K lub K' (przypadek symetryczny), albo 2. cięższa jest w R. Dlaczego nie będzie to pełna rekurencja?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.01.2023 14:36

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf.

Możemy problem ważenia n kul oznaczyć następująco: F(n); czyli bierzemy zbiór pierwszych 2k kul o rozmieszczamy na szalkach wagi po k kul do pierwszego ważenia, a na stole zostaje n-2k kul. Mamy 2 wyniki ważenia: 1. jedna z szalek wagi opadnie, 2. waga będzie jednakowa. Właśnie ten drugi przypadek wyklucza czystą rekurencję postaci powiedzmy F(n)=F(2k)+F(n-2k) jakby sugerowała rozmowa z AI powyżej. Jeśli bowiem wykonamy pierwsze ważenie, to już wiemy w którym ze zbiorów K,K',R znajduje się cięższa kula, a więc liczba ważeń będzie równa 1+F(X), gdzie X jest równe pewnemu elementowi {K,K',R}; musimy wybrać największe 1+F(X). Oczywiście z F(X) postępujemy analogicznie, bo jest po podproblem ważenia kul. Liczba ważeń jest równa [n,F(n)]=[1,0],[2,1],[3,1], [4,2],[5,2],...,[9,2], [10,3],... Wracamy więc do podziału n=2k+r i musimy zbadać, który z takich podziałów jest najlepszy. Okazuje się, że dla dużych liczb kul skrajne podziały, gdzie k jest duże i r małe, albo k małe i r duże są złe. Liczy się tylko środek, czyli rozkład w pewien sposób zbalansowany. Może być więcej niż jeden rozkład dający właściwą odpowiedź. Analogicznie rozwiązuje się inne problemy ważenia kul, tylko wzrasta liczba przypadków do rozważenia. 1. Problem ważenia n kul, ale 2 są cięższe i równe sobie wagą. 2. Problem ważenia n kul, ale 2 są cięższe i różnią się wagą. 3. Problem ważenia n kul, ale 2 są inne, jedna lżejsza, zaś druga cięższa i suma ich wag daje wagę dwóch zwykłych kul. 4. Problem ważenia n kul, ale 2 są inne, jedna lżejsza, zaś druga cięższa i suma ich wag nie daje wagi dwóch zwykłych kul. 5. Problem ważenia n kul, wśród których jest m cięższych, ale równych wagą między sobą. 6. Uogólnienie 5 na przypadki jak w 1,2,3,4 i ich wariacje. Wreszcie problem ważenia m kul, wśród których jest m innych, ale nie wiemy jakich. 7. Uogólnienie 1: Problem ważenia n kul, wśród których jest a_1,a_2,...a_t kul o wagach w_1,w_2,...,w_t i ciągi {a_i}, {w_i} spełniają pewne reguły. Przykładowa reguła a_i=a_j, w_{i+1}=2w_i. Jak widać jest co robić z kulami i na długie lata ;))))) Jeśli AI rozwiąże kiedyś te problemy dla mnie, to uznam projekt za udany. Zresztą mam już zajęcie dla niej w związku z tworzeniem algorytmów. Najpewniej skończy się tak, że korporacjusze mnie tam zbanują dla zasady, ale będę miał już zasób koniecznych informacji potrzebnych do uruchomienia własnego "asystenta badań" :]
Władysław Ludendorf

Władysław Ludendorf

03.01.2023 08:42

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf.

w problemie z jedną cięższą/lżejszą (ważne żeby wiedzieć) kulą nie jest optymalne proste dzielenie przez 3 (z obsługą 0, 1, 2 reszt)? I wtedy rekurencja wygląda jak F(n) = 1 + F(n//3) (w sumie argument n to tak naprawdę tupla (n//3 , n//3, n//3) szalka lewa, prawa i reszta)? Bardziej skomplikowane przypadki wymagają głębszego przemyślenia przeze mnie. Na przykład wydaje mi się, że bez informacji "cięższa" potrzebuję jednego dodatkowego ważenia żeby dostać tę informację. A czasem się zdarza, że bardziej skomplikowany problem  ma prostsze rozwiązanie (jeśli istnieje).
co do myślenia algorytmicznego to jest to jedyne dostępne dla AI :), a wymyślanie algorytmów działaniem algorytmicznym raczej nie jest, więc rozumiem dlaczego ma problemy z ich "wymyślaniem".
co do bazy -10. Aż musiałem sam sobie zobaczyć, co to jest :). Ogólną postać liczby w systemie pozycyjnym można znaleźć sobie w wiki. I nawet nie jestem zdziwiony, że sobie tego nie "skojarzył". Dopiero Pan nakarmił go procedurą jak się ten wzór wykorzystuje. Dodał mu Pan następny algorytm do portfolio.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

03.01.2023 15:48

Dodane przez Władysław Ludendorf w odpowiedzi na w problemie z jedną cięższą

@Władysław Ludendorf: W kwestii "wymyślania" algorytmów przez algorytmy - "Żaden niesprzeczny system formalny (teoria) pierwszego rzędu zawierający arytmetykę Peano (aksjomatykę arytmetyki liczb naturalnych i każdą teorię silniejszą) nie jest w stanie wykazać prawdziwości swoich wszystkich twierdzeń". Zwracam uwagę na różnice pomiędzy prawdziwością i dowodliwością, o czym pisałem kiedyś w kontekście systemów dowodzenia w logice. Sytuacja zmienia się, gdy osłabimy arytmetykę, lub logikę. Nie musi to być od razu logika drugiego rzędu, tylko powiedzmy jakaś logika z modalnością (logiki modalne nieformalnie traktuje się jakby były zawieszone pomiędzy logikami pierwszego i drugiego rzędu). Jednak prawdą jest, że w informatyce stosuje się logiki właśnie ze spektrum modalnego. To zmienia postać rzeczy. Ponadto mam podejrzenie graniczące z pewnością, że język wewnętrzny AI, na który ona przekłada wszystkie wprowadzane zdania jest Turing-zupełny. Zresztą to nie jest trudne do osiągnięcia, bo zarówno gra Life jak i systemy automatów w świecie gry jak np. Minecraft są Turing-zupełne. Oczywiście w obu przypadkach musimy dysponować nieograniczoną pamięcią. Liczenie w bazie -10 i w każdej bazie ujemnej jest zwyczajnie "bazylne" ;) Problem stanowi tu postać przeniesienia na bardziej znaczącą pozycję przy dodawaniu. W bazie -10 jest to oczywiście liczba [19]. Dodawanie krokowo wygląda więc tak (z użyciem "dużych" cyfr, które wprowadzam dla celów technicznych, nieznormalizowane liczby piszę w uszach ''): [163]+[378] = ['4DB'] = ['4D1']+[190] = ['5M1'] = ['5C1']+[1900] = ['1EC1'] = ['1E21'] + [1900] = ... Nie będę tego dalej rozpisywał, ale widać, że przeniesienie będzie się ciągnęło w tym obliczeniu do nieskończoności jak smród w gaciach i nie pozbędziemy się go w "legalny" sposób. Mnożenie zamieniamy na szereg dodawań (w słupku), zatem to tylko zwielokrotni problem nieskończonych kalkulacji. Dlatego opracowałem nową metodę obliczeń arytmetycznych w systemach z bazą ujemną, która polega na odejmowaniu "zer" zanim dokonamy przeniesienia. Właśnie w tym celu wprowadzam do arytmetyki pojęcie "dużych" cyfr. Reprezentacją zera w tym systemie jest więc [0], ['1A'], ['2K'], ['1A0'],... Najpierw dokonuję operacji mnożenia albo dodawania carryless, czyli bez żadnego przenoszenia jak w wielomianach, agregując duże cyfry na ich pozycjach, a następnie przeglądając wynikową 'liczbę' od końca staram się pousuwać wszystkie 'duże' cyfry poprzez odejmowanie 'zer'. W tym przypadku obliczenie wygląda tak: [163]+[378] = ['4DB'] = ['4DB']-['1A'] = ['4C1'] = ['4C1']-['1A0'] = [321] Sprawdzenie: L = 100-60+3 +300-70+8 = 411-130 = 281; P = 300-20+1 = 281. Oczywiście mogą wystąpić w tym algorytmie problemy takie, że nie ma od czego odjąć np. ... = ['B'] = ['B']-['1A'] = ? Ale wtedy w algorytmie opartym na Integer mogę zaimplementować pomocnicze "ujemne" cyfry a=-1,b=-2,... i dodać "zero" = ['a1']+['1A0'] = [191] = 11.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

03.01.2023 18:09

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf: W

PS: Właśnie nauczyłem AI rozwiązywania problemu ważenia n kul z jedną kulą cięższą plus pisania odpowiedniej funkcji w JavaScript. ;))) Następnym razem zajmiemy się problemem ważenia n kul, w tym dwóch kul innych, cięższej i lżejszej. Będzie tu chodziło o znalezienie obu.
Władysław Ludendorf

Władysław Ludendorf

04.01.2023 18:54

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf: W

zastanawia mnie to sumowanie pozycyjne. Na wiki jest pokazane jak to zrobić, ale rozumiem, że to nie jest rozwiązanie, bo wychodzimy poza system liczbowy. Zresztą idea extra carry wygląda cokolwiek dziwnie podobnie jak używanie systemu trójkowego w obliczeniach systemu binarnego. Ale jest też wspomniane, żę to się stosuje w systemach niestandardowych, a chyba takim jest system o bazie ujemniej. Ciekawe, pomyślałem sobie, że może zamiast [19] w przypadku przeniesienia pożyczać [10] z bardziej znaczącej pozycji np:
[163]+[378] = 
8+3 = 11 zapisuję [1] i dodaję [10] do następnej pozycji
6+7=13 ale dodaję [10] więc mam 12, zapisuję [2] i przenoszę [10]
1+3=4 ale miałem [10[ więc zapisuję [3]
np [1274]+[145]=[1219] 
L=-1000+200-70+4+100-40+5=-801 P=-1000+200-10+9=-801
ale nie wiem, czy to jest poprawne np dla [309]+[103] = [592] gdzie pojawia się 9 ale zwiększa się liczba na następnej pozycji o 1
co do wymyślania algorytmów to nie miałem na myśli kompletności Turinga tylko, że sam proces znajdowania algorytmu jest w ogólności niealgorytmiczny. To trochę jak, ale tylko trochę, że umiemy udowodnić istnienie np. jakiejś liczby ale nie potrafimy podać jej konstrukcji, bo w ramach przyjętego formalizmu nie ma takich zdań, które do tego prowadzą. Ale może istnieć inny formalizm, w którym jest możliwa pewna konstrukcja i nagle okazuje się, że istnieje pewien izomorfizm tego formalizmu na ten pierwszy i okazuje się że już można tę liczbę skonstruować. Penrose uważa, że taki wgląd w te "formalizmy" jest procesem niealgorytmicznym. A maszyna Turinga jest maszyną algorytmiczną, więc nigdy nie wykroczy poza to, co "wie", co nie oznacza, że nie może być inteligentniejsza od czytelnika onetu :).

u2

u2

04.01.2023 18:58

Dodane przez Władysław Ludendorf w odpowiedzi na zastanawia mnie to sumowanie

A maszyna Turinga jest maszyną algorytmiczną
Czyli wykonuje pewien algorytm. A ten algorytm wynalazł Turing. Dla mnie swój chłop, dla innych Bóg ;-)
Władysław Ludendorf

Władysław Ludendorf

04.01.2023 22:55

Dodane przez u2 w odpowiedzi na A maszyna Turinga jest

jn
Władysław Ludendorf

Władysław Ludendorf

04.01.2023 22:58

Dodane przez u2 w odpowiedzi na A maszyna Turinga jest

Turing zaproponował model obliczeń. Jeżeli coś potrafimy obliczyć, to model Turinga jest wystarczający, żeby podać przepis na to obliczenie. Ale zdaje się nie jest to prawdą w przypadku dowodzenia (dowodzenie to też manipulowanie symbolami, wyliczenie wartości zdań logicznych a więc program) stąd też niektórzy logicy odrzucają dowody bez konstrukcji.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

04.01.2023 23:09

Dodane przez Władysław Ludendorf w odpowiedzi na Turing zaproponował model

Problem 3SAT czyli wartościowanie klauzul z trzema zmiennymi, spełnianie zdań w tej formie, jest NP-zupełny i daje się liczyć na niedeterministycznej maszynie Turinga. Czyli takiej maszynie, która dopuszcza losowanie. Można losować jakieś potencjalne rozwiązanie problemu i potem w czasie wielomianowym sprawdzić. Oczywiście chodzi o problemy decyzyjne, bo inne da się do nich sprowadzić. Zagadnienie komiwojażera i szukania kliki w grafie też są NP-zupełne. TSP: https://en.wikipedia.org… Kiedyś to liczyłem na tzw. maszynie Boltzmanna: https://en.wikipedia.org… To jest jedna z metod symulowanego wyżarzania, albo inaczej symulowanej krystalizacji (simulated annealing): https://en.wikipedia.org…
Władysław Ludendorf

Władysław Ludendorf

05.01.2023 09:36

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Problem 3SAT czyli

problem NP-zupełny jest dobrze zdefiniowanym problemem, bo nie występuje problem stopu i już na samym początku wiemy ile maksymalnie kroków potrzeba żeby maszyna się zatrzymała. Nawet jeśli potrzeba eksponencjalnej liczby kroków. Mi raczej chodzi o problem coś jak szukanie kolejnej liczby pierwszej, kiedy wiemy, że taka liczba istnieje, ale nie potrafimy powiedzieć kiedy się na nią natkniemy.
W sumie nawet nie o to mi chodzi. Po prostu każdy formalizm operuje na pewnym zbiorze symboli i aksjomatów/deklaratywnych reguł. Model obliczeniowy Turinga pozwala obliczyć wszysko co się da w tym i jakimkolwiek innym formaliźmie. Problem w tym, że jak pokazał Goedel, że każdym odpowiednio skomplikowanym formaliźmie istnieją zdania nieobliczalne w ramach tego formalizmu i model obliczeniowy w ramach tego formalizmu nie jest w stanie określić czy takie zdania włączyć z wartością Prawda lub Fałsz tak, aby ten rozszerzony formalizm nie okazał się sprzeczny. To jest decyzja w jakimś sensie arbitralna, niealgorytmiczna, intuicyjna. Każdy komputer jest uniwersalną maszyną Turinga więc AI działająca na komputerze ma powyższe ograniczenia. Prace nad modelem obliczeniowym dla komputerów kwantowych dopiero startują, bo takiego komputera nie mamy jak dotąd i co więcej nie rozumiemy jak QM działa. Chodzi mi o t sławetną procedurę R.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

04.01.2023 19:29

Dodane przez Władysław Ludendorf w odpowiedzi na zastanawia mnie to sumowanie

@Władysław Ludendorf. Właśnie rozmawiałem o Turning-complete oraz tych formalizmach z ChatGPT i - nie uwierzy Pan - zeszliśmy na temat toposów w informatyce i na mechanikę kwantową i komputery kwantowe. Chodzi o to że Godel przestaje obowiązywać gdy osłabimy aksjomaty arytmetyki albo rozszerzymy logikę, np. do logiki temporalnej (która jest dwumodalna, punkty oraz przedziały czasu i czas płynie nieliniowo, wielowątkowo). To szczenię jeszcze, a już tak wygadane i pyskate ;))) W każdym razie ja zrobiłem dzięki temu pewien postęp. Nie zdołam zamieścić tutaj listingu rozmowy, bo to kilkadziesiąt stron tekstu. Na koniec podał mi nawet namiary na źródła z literatury i okazały się arcyciekawe. Co do tej techniki sumowania z "dużymi" cyframi, ewentualnie z "ujemnymi", to stworzyłem ją na bazie systemów z bazą ujemną, ale z myślą o zastosowaniu w moich systemach niewymiernych (dla pierścieni liczb całkowitych w ciałach kwadratowych). Takie systemy przypominają ujemną bazę ale mają znacznie bardziej rozbudowane kodowania dla "zera", "przeniesienia" oraz "pożyczki". Podawałem kiedyś przykłady kalkulacji w pierścieniu $\mathbb Z[(-1-\sqrt{-19})/2]$, który jest UFD ale nieeuklidesowy (liczba Heegnera). W tym systemie zero brane jest z równania kwadratowego, czyli z generatora ideału (ideał to jest to, co przejdzie przy homomorfizmie na zero, stąd pomysł) Z[X]/I, I=(x^2+3x+7), czyli "zero" = [137], B^2=-3B-7 (wszystko zapisuję względem bazy), "przeniesienie" = +[1240] (to kod liczby 7), zaś "pożyczka" = [136] = -1 (to wtedy po prostu trzeba dodać). Co ciekawsze podwójne przeniesienie to [111], czyli kolejne parzyste poczwórne [222], sześciokrotne [333] itd. co pozwala odrobinę zoptymalizować algorytmy arytmetyki. W zasadzie interesują mnie liczby w tym systemie, które mają po sto tysięcy cyfr i cechy podzielności na podstawie rozkładu repunitów, bo to pozwala "rozpoznawać ideały główne na oko" (w tym pierścieniu są akurat same główne, UFD). W przypadku ogólnych pierścieni Dedekinda mojej klasy jest kluczowe to, że ideały pierwsze maksymalne w pierścieniach bez jednoznacznej faktoryzacji (na elementy nierozkładalne) mają dwa generatory, przez co pewne konstrukcje jest łatwo przewidzieć. Na przykład definicja ciała Galois GF(q), to Z[X]/(p,w(X)), gdzie q=p^n, p pierwsza, w(X) nie jest rozkładalny i po redukcji współczynników mod p też. Jak widać wszystko się zgadza, ideał ten jest pierwszy, maksymalny, więc pierścień ilorazowy musi być ciałem. Oczywiście nie chodzi o to, że dla tego pierścienia dla wyróżnika d=-19 mogę zadać tylko system pozycyjny C-3-7 opisany wyżej. Takich systemów jest nieskończenie wiele, czyli wszystkie takie pary liczb a,b, że delta równania x^2+ab+b=0 wynosi $\sqrt{-19}$, warunek dodatkowy to b>a>=0. Skoro mam "ujemne" systemy, to gdzie są "dodatnie"? Ano w tym samym miejscu, bowiem wielomiany x^2-ax+b je zadają (b>a>=0). Liczba b zawsze tu mówi o liczbie cyfr, co ja nazywam radixem, a nie bazą.
u2

u2

04.01.2023 19:33

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf. Właśnie

3xN+1
https://en.wikipedia.org…
Imć Waszeć

Imć Waszeć

04.01.2023 19:35

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Władysław Ludendorf. Właśnie

System dla pary (-a,b) odpowiada systemowi dla (a,b) w ten sam sposób jak system z bazą całkowitą B=10 odpowiada systemowi z bazą ujemną B=-10, albo dla dolnej innej bazy. Otóż rozkład repunitu w tym systemie z indeksem 2k , gdzie k jest nieparzyste jest następujący J(2k)=J(2)J(k)J(-k), gdzie J(-k) nie oznacza ujemnej liczby jedynek w zapisie liczby, tylko liczbę k jedynek w bazie ujemnej. To znany wzór dla liczby i wielomianów cyklotomicznych, ale o dziwo działa też w moich systemach. Dodatkowo działa tam również uogólnione małe twierdzenie Fermata, można liczyć NWD (które może być zbiorem dwucyfrowym), można wreszcie liczyć uogólnienie operacji modulo. Po prostu nałożenie systemu pozycyjnego na pierścień spowodował, że uporządkowaliśmy jego elementy w sposób liniowy, choć na płaszczyźnie zespolonej kręcą się one wokół zera na modłę fraktala (można to zobaczyć też poprzez formę xB+y liczby). Dużo by o tym pisać ;)))
u2

u2

04.01.2023 19:38

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na System dla pary (-a,b)

Dużo by o tym pisać ;)))
Czekam na to z niecierpliwością. Jesteś świetny w tym twoim tłumaczeniu świata :-)
Imć Waszeć

Imć Waszeć

04.01.2023 19:46

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Dużo by o tym pisać ;)))

Spróbuj wytłumaczyć 3x+1 ty niemiecki trollu spod znaku PIS-Moravec(ajwaj) próbujący dołować i wpędzać w kompleksy Polaków, że niby nic nie potrafią i na niczym się nie znają, a więc nic nigdy nie osiągną. Zaczynaj. Zniosę wiele, bo i tak wiem, że po syfie przyniesionym przez okrągłostolarzy edukacja w Polsce to zwykłe GWno, co widać i słychać.
u2

u2

04.01.2023 20:02

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Spróbuj wytłumaczyć 3x+1 ty

niby nic nie potrafią i na niczym się nie znają
Bez przesady, nawet najmarniejszy prorok nie kaszlnie bez mojej wiedzy:)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,982
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności