Dobra. Wiem. Nie mamy czasu. Cholera. No jakieś trzy minuty, żeby pochłonąć tytuł i jakieś dwa krótkie paragrafy, no... cztery, ale to już max, bo musimy przetrawić jeszcze 4358305y3094=340d9u423lfsu89w4uyfsaldk8472938 artykułów, filmików i przekazów w ten dzień. Tylko w tedy będziemy "wiedzieć', co się dzieje, będziemy "zorientowani" i "poinformowani".
Film trwa 37 minut i jest po angielsku. Polecam osobom rozumiejącym ten język przynajmniej w zakresie podstawowym, bo można sobie włączyć napisy i ewentualnie doczytać. Całość jest:
- zabawna
- humorystyczna
- pouczająca
- intelektualna
Medycyna to pamięciówka, krytyczne myślenie niekoniecznie jest tu przydatne. Poza tym nie do końca wierzę w te 90% zaszczepionych medyków, spora część ma lewe papiery szczepienne.
Co do poziomu intelektualnego, to w ogóle jest z tym problem i nie wiadomo, jak coś takiego mierzyć. Ostatnio na jednej z konferencji naukowych słyszałem jednego, co to nie może doczekać się kolejnej dawki cudownego eliksiru, jedna osoba zastanawiała się, czy w ogóle będzie jeździć na konferencje naukowe, bo przecież zostawia ślad węglowy. Pomijam już lewicowych profesorów, co to niezaszczepionych na kowidka uznają za siewców śmierci.
- nie zgadzam się z tym twierdzeniem, mało ludzi jest, którzy krytycznie myślą, to dzięki nim, mamy jako taki postęp w nauce i technice, widać to np. w polskim szkolnictwie, zaczynając od poziomu średniego , gdzie nauczyciel wiele lat naucza to samo, mimo że w jego dziedzinie nastąpiły zmiany, a jak ktoś się wyróżni, to często nauczyciel takiego "przeciąga", bo mu autorytet podważa, a da się to odczuć szczególnie w szkolnictwie wyższym, co często skutkuje tym, że wielu studentów po dyplomie, często "z zemsty" ledwo "dostatecznym". ucieka poza granice Polski, a tam jest doceniany i wyróżniany, znam takich.
Ogólnie patrząc co ludzie wyczyniają, choćby taka "błahostka" jak obecne przepisy o ruchu pieszym, wystarczyło coś tam zmienić w prawach pieszego, a rozum został wyłączony, ludzie zaczęli zachowywać się jak bezmyślne stado, inny przykład to weganizm, znajoma z Niemiec opowiadała o swoich krewnych, którzy mają dzieci wegan, bo w szkole opowiadają im o cierpieniach zabijanych zwierząt, czy ostatnio popularne "ocipienie" - zwane ociepleniem klimatu spowodowane działalnością człowieka, hodowli zwierząt etc. przez co trzeba zamykać różne fabryki, płacić haracze etc. czy totalny debilizm garstki ludzi, że jest ileś płci, którą można sobie dowolnie wybrać i nikt nie ma prawa tego podważyć! - w którym to kraju nie dawno ustanowiono takie prawo, w Szwecji? - że facecik powie że jest kobietą i to bez zmiany płci, ma prawo do traktowania go jako kobietę, od toalety zaczynając.
Gdzie jest to krytyczne myślenie, kiedy ono było ?
Krytyczne myślenie było we Francji. Wykazał je pan Foucault, montując wahadło. Osłupieni widzowie zobaczyli na własne oczy, że płaszczyzna wahania się wahadła Foucaulta się obraca, gdy przecież najoczywiściej przed nimi własnie - pozostawała nieruchomo w miejscu, a im się tylko zdawało, że stoją w miejscu :)
Dla mnie "ciekawostką jest" twierdzenie że na orbitującej stacji kosmicznej, można sztucznie wywołać grawitację, poprzez ruch obrotowy stacji, ludzie będący na tej stacji, dzięki siłom odśrodkowym, będą odczuwać jako przyciąganie grawitacyjne, jakie ma miejsce na Ziemi, taką stację orbitalną zaprezentował sam von Braun. Jest tylko jeden problem, to nie będzie działać, a wielu i to "uczonych", twierdzi, że będzie działać, pytanie dlaczego czegoś podobnego nie zbudowano na orbitującej stacji kosmicznej, choćby model ?
Podobną nierozwiązaną "zagadką" jest, dlaczego na "bliźniaczej" planecie Wenus, ciśnie atmosferyczne jest koło 100 x większe, niż ziemskie ?
Pytałem kilku "mądrych", jedyną odpowiedź jaką uzyskałem, to taka, że tam atmosfera to głównie CO2, a on jest "cięższy" od powietrza, więc i ciśnienie atm. jest większe :))))))))))))))
Może ktoś z blogerów zna odpowiedź ? (Grzesia pomijam:)
Ale sam filmik ciekawy.
Rzeczywiście w dużej mierze prawdziwe jest to ,że social media są kontrolowane przez algorytmy, które powodują jakieś profilowanie przekazu, mogą wywoływać konkretne postawy. A może i jakiś wpływ na sposób myślenia. Widać ,że coraz więcej ludzi wierzących w długotrwałe kampanie ideologiczne. W katastrofalne skutki globalnego ocieplenia, którego nie widać , i inne.
Media społecznościowe nie są społecznościowe. Dostaje się wiadomości nie tylko od tych których obserwujesz , ale zwykle od wybranych lewaków pod pretekstem ,że ktoś ich obserwuje.
Statek kosmiczny, czy sztuczny satelita - baza, wg futurologów, ma wyodrębniony blok w kształcie kolistym, który obraca się w osi stacji, statku, osiowość jest ważna, w tym obracającym się z odpowiednią prędkością, pierścieniu w raz z ludźmi w nim się znajdującymi, ma na zasadzie siły odśrodkowej symulować grawitację, zależną od prędkości obrotowej tego pierścienia, przypomina to karuzelę, tylko że ci fantaści zapominają, że na Ziemi to działa, bo jest siła łącznik między karuzelą a pasażerem - grawitacja Ziemi.
Kiedyś wystrzelono w kierunku komety sondę by ją zbadała, zaplanowano, by na niej wylądowała, zdziwienie było, że praktycznie prawie się rozbiła, chyba nie działa. Po symulacji, jak to miało wyglądać, nie mogłem pojąć, że popełniono tak proste błędy, od systemu wstrzeliwanych kotw, które miały przyciągnąć sondę, po sposobie zbliżenia się do niej, a wystarczyło zobaczyć jak to robią drapieżniki i wszystko by się udało. :)
Tu von Braun objaśnia projekt stacji orbitalnej ze sztuczną grawitacją:
https://www.kosmosnews.p…
O ile mnie pamięć nie myli, to obrazowego przedstawienia takiej, generującej grawitację stacji, dokonał Chris Nolan w filmie Interstellar, za którym przepadam (filmem, nie Chrisem).
Wszystko będzie działało, sztuczna grawitacja z siły odśrodkowej też. Zabawa w tym, że koszt takiej wirującej (wielkiej, proszę policzyć wymiary dla prędkości kątowej rad/10sek) stacji, w porównaniu z trudnością stabilizacji anten, paneli słonecznych, węzłów dokujących, instrumentów badawczych, korekcji efektu żyroskopowego, energii napędu tego ruchu obrotowego - więc ten koszt jest tak duzy, że w nosie mamy naturalne wypróżnienia kosmonautów do sedesu.
Niech se wiszą.
A widzisz - w imaginacji naszej wiele rzeczy hula, że ho ho - jak sztuczna grawitacja u Nolana.
Chyba Odyseja 2001. Tam "młynek" się kręcił. Jak najbardziej sztuczna graitacja działałaby. Bez liczenia wiadomo,że wirówka dla pilotów może wygenerować kilka g.Zwyła karuzela skoro ma kąt wychylenia 45 stopni to generuje w poziomie ile ? No 1 g.
Na statku typu wahadłowiec możnaby doczepić pierścień wokól ,zamknąć okienka i rozkęcić. Tylko trzeba przeciwwagę gdyż inaczej wirujące 100 kg spowoduje kołysanie całego statku.
No i stałe odchylanie kursu - oraz straty energii.
No, nie mogę się powstrzymać, i muszę umieścić to (jak to pisał Tricolour - mikcja w nieważkości to przy tym pikuś):
https://m.youtube.com/watch?v=onVhbeY7nLM
Pani kosmonautka zemdlała z wrażenia, a przeciążenia tam nie było zbyt wielkiego.
W ogóle to pomieszanie z poplątaniem. Obracanie wychylało ich na bok ,a silniki główne mające hamować mieli w jakiej płaszczyźnie? Z boku.
- myślenie krytyczne , co nie.
No i masz... Teraz, gdy będę sobie ten film odświeżać będę się musiała mocno starać, by uchronić przyjemność przed tym niechcianym, często gościem 😎