
Państwo może cię okradać, bo po prostu ma siłę i może to robić bezkarnie, bo to ono określa co wolno, a czego nie.
Istnieje powszechny konsensus wszystkich państw, i wszystkich obywateli uznających państwo za organizację konieczną, że jeśli państwo coś zabiera siłą niewinnym ludziom, to nie nazywa się to grabieżą, ale podatkami, konfiskatą, nacjonalizacją, redystrybucją etc.
Zdecydowana większość ludzi na świecie uznaje czyny określane jako grabież za niemoralne, ale podatki czy nacjonalizacje za jak najbardziej moralne. Mafia zwana państwem dokonała zabiegów lingwistycznych, by usprawiedliwić własną grabież – więc narzuciła takie nazewnictwo, by była dobra grabież i zła. Gdy państwo grabi obywatelowi to dobrze i się to inaczej nazywa – źle, gdy obywatel grabi. Moralność Kalego to powszechna metoda sprawowania władzy politycznej.
Wolno państwu przejmować cudzy majątek, jeśli uczyni to ustawą, dekretem czy wolą władcy. Takie jest powszechne mniemanie wśród ludzi. Bo wszyscy wychowaliście się w szkołach kontrolowanych przez państwo. Więc w tych konfiskatach dokonanych przez Rosję nie ma nic dziwnego, nic nowego, nic wyjątkowego – takie rzeczy dzieją się od wszech czasów na większą skalę wszędzie.
Każde państwo może prawnie anektować dowolne tereny. Większość państw tak zrobiło, by w ogóle powstać. Każdy teren na Ziemi został podbity, a nie kupiony. Rosjanie nie są w tym żadnym wyjątkiem – robią to, co wszyscy inni od zawsze też robili. Ja ich nie usprawiedliwiam. Ja tylko ganię tych, którzy nagle zauważają, że Rosjanie robią coś złego, a nie zauważają, że to jest powszechnie akceptowalne. Wszystkie państwa to grabieżcy, Rosja nie jest w tym procederze żadnym wyjątkiem.
To, że wszyscy tak robią, nie usprawiedliwia Rosji ani wszystkich. Państwa są po prostu złe moralnie – wszystkie. Więc jeśli potępiamy Rosję, to powinniśmy też potępić wszystkie inne państwa za permanentne grabieże, których dokonują na okrągło. Jeśli policzymy skalę grabieży, to Rosja wcale nie musi być na pierwszym miejscu. III RP na przykład konfiskuje swoim obywatelom 60% owoców pracy, które wypracowują – to jest dopiero grabież na epicką skalę.
O Polsce się mówi, że się składa z Polski A i Polski B. Gdyby to były różne państwa, to atak B na A, by coś skonfiskować i sobie wziąć, byłby uznany za niedopuszczalny, za niemoralną agresję. Ale gdy to jest jedno państwo, to może bez problemów opodatkować Polskę A i doinwestować Polskę B, może jednemu obszarowi zabrać i dać innemu. Już to się nie nazywa grabieżą, ale polityką socjalną realizującą sprawiedliwość społeczną. Grabież ubieramy w ładne słówka i przestaje być niemoralna.
Atak Rosji na Ukrainę jest potępiany, ale gdy oba te kraje były jednym ZSRR, to dopuszczalne było to, by Ukrainę zagłodzić, bo to była wewnętrzna sprawa sowietów. Wszyscy popadacie w hipokryzję, gdy jedną grabież potępiacie, a inną usprawiedliwiacie. Wszyscy, którzy to robią, są wspólnikami grabieżcy.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/gps65
PS. Notki powiązane:
Tagi: gps65, grabież, państwo
Po pierwsze to się jeszcze okaże, czy kacapy zdołają obronić zagrabione.
Po drugie od prawie wieku obowiązuje tzw. Pakt Kelloga, który podpisało większość panstw.
To są proste sprawy, ale nie dla ęnformatyka gieeś :-)
Może wytłumaczy temu osobnikowi co to jest państwo, historię powstania i do czego potrzebne, bo ten osobnik błądzi jak dziecko we mgle.
Tobie nikt nie będzie odpowiadał na głupoty jakie tu wypisujesz, blogerzy już nie mają do ciebie cierpliwości, z tobą nie da się dyskutować, ty nie uznajesz innych zdanie, nie podejmujesz dyskusji, bo nie potrafisz, przepisujesz cudze treści i powielasz cudze poglądy, uważając je za jedyne słuszne.
W kółko powtarzasz się, jesteś beznadziejny, każdą krytykę traktujesz jako atak, masz kłopoty ze swoją osobowością, jesteś narcyzem, przypominasz nijaką nawiedzoną Gretę od CO2.