Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wody zatrute narodem targają
Wysłane przez Jarosław Banaś w 14-08-2022 [16:49]
Zastanawia mnie i nie daje spokoju. Widzę, jak idzie, albo podjeżdża samochodem, brzegiem, nabrzeżem, czy mostem. Dźwiga, może nawet sapie, jest sam albo ma pomocników. Ciemna noc i chlup do rzeki. Jakiś większy czy mniejszy ładunek najnowszej trucizny, coś tam botulinowego, lub może po prostu plecak arszeniku, czy nowszej generacji VX, paczka polonu, ale pewnie teraz są już nowsze i bardziej śmiertelne.
Chlup, i patrzy, czeka, jak po tygodniu w sieci wzajemnych oskarżeń popadamy w autodestrukcję. Nie powiewają zjednoczeniowe sztandary, nie grają rogi, nie słychać kucia broni, nikt nie stawia kos na sztorc. Szydzą się wzajemnie, a woda zatruta płynie spokojnie i zabija.
Oczywiście, powinniśmy się w obliczu kataklizmu czy zagrożenia utraty niepodległości, zjednoczyć. Jednak Powstańcy wymarli, podręczniki historii, podważone, świadectwa zatarte, świadomość narodowa zasnuta mgłą rosnącego dobrostanu. Nic nam nie grozi, czy aby na pewno?
Więc tylko wystarczy chlup zrobić do wody? Wodę zatruć wystarczy by zachwiać narodem? A gdzież jest ks. Skarga? Czy kto jeszcze, by go posłuchał?
„Naprzód widzicie rozerwanie wielkie serc ludzkich i potarganie jedności i miłości, i zgody sąsiedzkiej, nie tyło dla różności wiar i dla nauk heretyckich, które na to szatan wrzucił, aby rozrywał i rozpraszał; ale też dla powaśnienia się stanów między sobą i dla wiela obłudności i nieuprzejmości, której się między nami nastało, iż jeden drugiemu nie dufa, jeden drugiemu nie życzy, i do swoich pożytków ubiegając się, spólnie się hydzicie i chytrze oszukawacie.”
Wspólnie się hydzicie? Więc co robić. Święto jutro. Pomódlmy się.
Komentarze
14-08-2022 [17:02] - Siberian Husky Dog | Link: Każdy, kto choć trochę miał
Każdy, kto choć trochę miał do czynienia z analityką chemiczną (medyczna to specyficzna gałąź tejże) a nie czerpie swej "wiedzy" z seriali typu CSI, gdzie wrzuca się cokolwiek do cud-spektrometru połączonego z superkomputerem i w kilka sekund ma otrzymuje się dane nie tylko o substancji, ale o tym, w czym była przechowywana i kto ostatni był w jej posiadaniu, wie, że taka analiza składa się z dwóch elementów - analizy jakościowej i następnie, ilościowej. Odnalezienie i identyfikacja w wodnym roztworze metali jest stosunkowo łatwe i radzą sobie z tym najprostsze spektrometry. Prawdziwa praca zaczyna się, gdy w próbce znajduje się nie znany związek organiczny lub ich mieszanina, których widma się nakładają. Jest to zadanie z typu "jest tam coś ale nikt nie wie, co".
Dlatego zamiast krytykować polskie laboratoria, należy się zastanowić nad tym, jak jest możliwe, że Niemcy znaleźli rtęć, której praktycznie nie było (zawartość daleko poniżej normy) i to w takich ilościach, że "skończyła się skala"... a warto wiedzieć, że skala kończy się na 100%.
Teraz znowu znaleziono nadmierne zasolenie, ale nikt nie podaje jaka jest zawartość tych soli i jakie są te sole. Mogą być różne - może to być zwykła sól kamienna ale równie dobrze sole kwasu HCN.
Jednak, moim skromnym zdaniem, wszystko wskazuje na właściwe określenie substancji zatruwającej w pierwszych analizach - jest nim mezytylen lub jego pochodne o podobnym działaniu ozonotwórczym. Stąd pierwotnie stwierdzone przetlenienie (a właściwie zawartość ozonu) w wodzie. Tlen w postaci "normalnej" ryby w dość dużej zawartości zniosą... ozonu, raczej nie! Trzeba też zauważyć, że w pierwotnych doniesieniach sprzątających padłe ryby opis ich reakcji (pękanie skóry, kłopoty oddechowe) są podręcznikowymi przykładami kontaktu z tą substancją.
W tym momencie rodzi się pytanie - skąd ta aktywność Niemiec, nie w sprzątaniu zanieczyszczeń a w robieniu "zmyłek" w odniesieniu do przyczyny. Podanie informacji o rtęci stanowi całkowitą kompromitację i przypomina niemieckie badania spalin VW. Zwykłe oszustwo i tylko zastanawia, co skłoniło niemieckie laboratoria do takiej, świadomej kompromitacji. Za darmo nikt z siebie nie robi durnia, a wielu Polaków za żadne pieniądze tego nie uczyni... ale, panie, Niemce są jakieś inne, one nawet nałożą embargo, żeby pilnować innych by im w handlu nie przeszkadzali.
Jedyny wniosek to ten, iż Niemcy dobrze wiedzą, gdzie wysłali ze swego ekologicznego kraju odpady mezytylenu i kto je zbyt spiesznie do Odry spuścił. A miał spuścić do Wisły.
https://www.salon24.pl/u/drops/1245125,ile-wody-jest-w-odrzanskiej-rteci
14-08-2022 [17:19] - SilentiumUniversi | Link: Toksyczne działanie związków
Toksyczne działanie związków rtęci to wg Wiki 0.2 mikrograma/ml, soli kuchennej 0,3%. Przepływ wody przy ujściu Odry to ponad 500 m3/s, podczas suszy w Oławie to może być 50 m3/s. Do zatrucia rzeki przez czas 10 minut rtęcią trzeba ilości rzędu kilogramów, solą kuchenną setki ton. Masz rację, to raczej nie sól kuchenna.
14-08-2022 [19:24] - admin | Link: Akurat sól kuchenna bardzo
Akurat sól kuchenna bardzo możliwe. Tylko nie wsypana bezpośrednio a pochodząca z rozkładu podchlorynu sodu, który jest bardzo popularnym środkiem wybielającym (info od chemika)
15-08-2022 [22:26] - Jan1797 | Link: Nie wiem, nie znam się grunt,
Nie wiem, nie znam się grunt, że Jabe miał „szansę” wypowiedzi.
Po drugie; w większości zlewni w czasie stanów niskich na całym obszarze występuje zasilanie przez wody gruntowe. Tu w 2003 roku zlewnia Wisły, kiedy panowała susza; http://bcpw.bg.pw.edu.pl/Conte...
Po trzecie; wystarczy dołączyć odpowiednie dane zlewni, tu przykładowe z tego okresu; https://www.wroclaw.pios.gov.p...
I po ptokach, stąd marszałek województwa mówi o Renie?
14-08-2022 [18:02] - sake3 | Link: Na obecnym etapie możemy
Na obecnym etapie możemy jedynie spekulować kto i po co powielał fałszywą plotkę o wysokiej zawartości rtęci w Odrze.To celowy zabieg przedwyborczy i jednocześnie test na stopień podatności mediów i społeczeństw na kolportowane katastroficzne plotki i fałszywe informacje.Społeczeństwo tego testu nie zdało,media również,widoczne były histeryczne komentarze w internecie i na Twitterze.Analiza spektrometryczna substancji organicznych i nieorganicznych na szybko jest możliwa tylko dla takich które wprowadzone są do programu roboczego bo oparta na wzorcach do tego programu przygotowanych.Substancje nieznane wymagają więcej czasu,a niekiedy i innej aparatury i metod badawczych. Siewcy histerii osiągnęli swój cel..
14-08-2022 [19:34] - AŁTORYDET | Link: Mezytylen, to węglowodór
Mezytylen, to węglowodór aromatyczny, 1,3,5-trimetylobenzen. Nie miesza się z wodą i jest od niej lżejszy. Pływałby po powierzchni rzeki, w postaci tłustych plam. No i gdzie Pan znalazł jego właściwości ozonotwórcze??? Na razie, to eliminujemy rozmaite warianty zatrucia Odry. Na pewno nie były to sole metali ciężkich, w tym rtęci. O zatruciu rtęcią metaliczną (pierwiastkową) i "braku skali", mówią tylko niedouczeni kretyni (Tusk) i kretynki (Polak). Jedno jest pewne, jeśli niemożliwe będzie ustalenie ustalenie przyczyny zatrucia, to bardzo poważnie należy rozważyć działanie celowe, nie wykluczając sabotażu.
14-08-2022 [20:33] - Tomaszek | Link: A może Niemieckie
A może Niemieckie pozostałości po ll WŚ .
15-08-2022 [09:06] - AŁTORYDET | Link: @Tomaszek
@Tomaszek
Należy to również wziąć pod uwagę. Skoro na dnie Bałtyku leżą beczki z iperytem, dlaczego miałoby nie być coś podobnego w rozlewisku Odry?
15-08-2022 [22:31] - Tomaszek | Link: Do tego zmierzam . A w Riese
Do tego zmierzam . A w Riese nie takie cuda robili . A może sobie zabunkrowany Cyklon B chcieli gebelsy wykopać , bo z gazem problemy a zima za pasem .
14-08-2022 [20:41] - Kaczysta | Link: Gdy dawniej leczono…
Gdy dawniej leczono… rtęcią
https://histmag.org/Gdy-dawniej-leczono-rtecia-19505
14-08-2022 [17:57] - Jabe | Link: Ludzie pytają, dlaczego rząd
Ludzie pytają, dlaczego rząd dowiedział się ostatni.
14-08-2022 [20:05] - Kocur1 | Link: ty durniu...
ty durniu...
14-08-2022 [20:36] - Kaczysta | Link: Przyczyną śnięcia ryb i
Przyczyną śnięcia ryb i zwłoka reakcji służb czekają na wyjaśnienie. Jest i druga strona medalu: niemiecki fejk o rtęci, jego rozpowszechnianie, reakcja opozycji na poziomie KOD i Lempart, niespotykana agresja w mediach społecznościowych.
Tresura nienawiści.
Jak przejąć władzę za pomocą ryb które się zwyczajnie potopiły z braku wody
14-08-2022 [18:38] - Ryan | Link: Jak nazwać to stworzenie
Jak nazwać to stworzenie/padalca?
https://pbs.twimg.com/media/FaIfWLsWQAAImUN?format=jpg&name=900x900
14-08-2022 [19:00] - u2 | Link: Z tego co czytam, to Niemcy
Z tego co czytam, to Niemcy mają do dzisiaj prowizoryczną konstytucję z 1949 roku. Więc uznanie granic z Polską również jest prowizoryczne. To są proste sprawy :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Mimo zjednoczenia Niemiec w 1990 roku Ustawa Zasadnicza obowiązuje nadal, dokonano w niej jedynie stosownych zmian.
14-08-2022 [19:28] - marsie | Link: Już gdzieś napisałem -
Już gdzieś napisałem - najpierw Odra, teraz Ner, a ten wpada do Warty - przypadek czy totalna dywersja? Raczej to drugie, teraz czekam, aż zapłoną polskie lasy! Pozdrówka.
14-08-2022 [22:35] - J z L | Link: PELIKAN ÜBER ALLES!
PELIKAN ÜBER ALLES!
Czy znasz imię Pelikana, który łyknie ochłap każdy
Byle był on z ręki szkopa…
Bo tak kocha swego Pana?
Może to być i padlina – rtęć co łyknie ta gadzina,
Którą rzygnie w twarz Polaka,
On z hodowli jest: z Berlina!
Bardzo łatwy był w hodowaniu:
Łyka wszystko, wszystko strawi…
Niemiec ochłap mu podrzuci – ten już szkopa błogosławi!
Z ZOO z Berlina go przywieźli – latać przecież on nie może…
Czy symbolem Polski będzie?
I znów wszystko tu zaorze?
Obwożony na spotkania ten Pelikan straszy, szczuje.
Z Pelikanem jest tłum wiernych –
Łyka to, co zwymiotuje !
Już obrzygał katolików, rząd, urzędy –
Państwo całe! Bo Pelikan jest z Berlina:
Deutschland, Deutschland über alles!
Kpt. Nemo
https://niepoprawni.pl/blog/kapitan-nemo/pelikan-uber-alles
15-08-2022 [06:25] - Ryan | Link: To w końcu ile jest tej rtęci
To w końcu ile jest tej rtęci w Odrze? bo ja w końcu nie wiem. Wie ktoś coś
15-08-2022 [17:01] - Es | Link: Jakie to wody utrzymują
Jakie to wody utrzymują większość narodu w stanie permanentnego upojenia, prowadzącego do ogólnego lekceważenia obowiązków wynikających chociażby z racji pełnionej funkcji? Czy wobec immanentnego ich oddziaływania doszło może już do jakiejś mutacji genów zezwalającej na ignorowanie procedur- jeśli już one jakimś cudem zostały określone i spisane? Wszystko na to wskazuje, bo okazuje się po razkolejny że żyjemy sobie siłą inercji w takim błogostanie , przez niektórych określanym bajzlem , przez innych burdelem, a jeszcze przez innych: ....I kamieni kupą, w którym nikt nigdy za nic nie odpowiada, a pociągnięcie do odpowiedzialności za zaniedbanie obowiązków jest niemożliwe.
Jedyna jak się okazuje instytucja sprawiająca z założenia nadzór nad tym burdelem, która chwilowo wybudziła się z wiecznego snu i daje o sobie znać robi to tylko dla ochrony interesów własnych. A reszta... ponoć jest milczeniem