Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Niebolek Niewałęsa
Wysłane przez Seawolf w 20-02-2012 [21:05]
Jak słyszę, szykuje się rewelacja, przewrót kopernikański w polskiej historii i polityce i w ogóle we wszystkim. Mianowicie odnalazł się zestaw ukradzionych dokumentów agenta Bolka. Tfu, chciałem powiedzieć, Niebolka, czyli Nielecha Niewałęsy, to chyba jest bezpieczna forma pisania o tym epizodzie z życia Mędrca Europy i potomka imperatora Valensa ( byłoby:Wałęsy, ale, jak to wyjaśnił z całą powagą Lech Wałęsa w rozmowie ze swym bratem, w Rzymie nie znano liter ę i ł, stąd kroniki zapisały jego imię błędnie, ale nie szkodzi, bo wiadomo, że uciekł on „między Słowiany”, konkretnie w okolice Popowa i tam sie rozmnożył, więc cenne DNA zostało zachowane). Zastanawiałem się swego czasu, skąd taki idiotyzm przedostał się do łba tego bałwana, znaczy, Mędrca. No, bo przecież są jakies granice skretynienia, jakiegoś poczucia obciachu, każdy je ma, wydawałoby się. No, ale, jak widać nie każdy. Ja się wydaje, w przerwach między rozmowami z oficerami bezpieki się nudził, może było takie hasło w krzyżówce, jak wiadomo, ulubionej rozrywce intelektualnej Wałęsy, a pewnie i jedynej i spytał strażnika, albo sam sprawdził w encyklopedii. Valens, Valens, hmmm.... zara, hmmmmmmmm.... No przecie to ja, cysorz, kurna , a ja żem nie wiedział, skąd taki mundry jezdem! Myślałem, że sam z siebie, a tu proszę! Niewykluczone zresztą, że ktoś mu to podsunął, ktoś znający go , wiedzący, że dwie cechy ma w życiu najważniejsze, chciwość na kasę i bezbrzeżny narcyzm, nawet nie znając tego słowa, jak pan Jourdain, co to nie wiedział, że całe życie mówi prozą.
Jak sie pisze Bolek Wałesa, to niezawisły sąd pozbawia całego majatku, nakazując przeproszenie w najdroższych możliwych mediach, zatem niech bedzie Niebolek Niewałęsa, OK?
No, ale do rzeczy, czyli do dokumentów odnalezionych w Sejmie. Logiczne, ze skoro coś się odnajduje po dwudziestu latach, to musiało byc uprzednio przez te same dwadzieścia lat ukryte. Takie są zasady logiki i nic tu na to nie poradzimy. Ja już mam takie skrzywienie, że jak magik macha prawa ręką w świetle reflektora, to ja patrzę, co w tym czasie robi w cieniu lewą. Miałem kiedyś na statku kolegę magika, trochę mi opowiadał i uczył prostych tricków, to wiem. Więc, jak się coś odkrywa i ujawnia, to ja pytam, a kto do tej pory ukrywał i utajniał? I czemu sobie o tym teraz przypomniał? Oczywiscie, takie iluminacje sa charakterystyczne dla czasów przełomów, gdy różni tacy szukaja sobie szalup ratunkowych, a takie kwity, to oczywiście niezłe bilety na szalupę, nawet w wersji lux, z drinkami.
Powiedzmy sobie szczerze, czy poznamy coś, czegośmy wczesniej nie wiedzieli? Oczywiście co innego wiedziec ogólnie, a co innego poznać wszystkie szczegóły, czarno na białym. Ale, kto chciał wiedzieć, że Wałęsa był kapusiem, który rozpoznawał na zdjeciach kolegów za pieniądze, to wiedział, kto postanowił, że tego nie chce wiedzieć, ten udawał, że nie wie. I dalej będzie udawał, że nie wie, choćby musiał zaciskać oczy i wciskac zatyczki w uszy. Tak, jak dziecko, któremu mama mówi: „Niestety...” a ono krzyczy, tupiac nóżkami, czerwone z gniewu: „Stety, stety!” .
Cała klasa społeczna tak krzyczała, najpierw zapewniając, że nic nie podpisał, potem, że podpisał, ale się nie zaciągał, aha, nie , to Clinton, no więc, podpisał, ale tak tylko, potem, że nie podpisał, potem, że podpisał, bo wszyscy podpisywali, potem, że nic nie podpisał, zależnie od tego, co akurat twierdził sam Wałęsa, a za nim nadążyć, jak wiadomo trudno, sam nie pamieta, co poprzedniego dnia mówił. A wydawało by sie, że to takie proste, jak ktoś mówi prawdę, to nie musi zastanawiac się, co mówił wczoraj...
Coś mi się wydaje, ze teraz przed telewizorem, jak to dziecko, skacze czerwony z wściekłości i rozpaczy Andrzej Wajda, któremu cały hagiograficzny film o Bolku sie własnie spieprzył. Tyle kasy, jak psu w .... pod ogon, znaczy! Oczywiście, mógłby on wykorzystac ta niezwykłą szansę i wykorzystać znalezione donosy i kwity, jako gotowy scenariusz, wprowadzić sceny, jak Wałesa ślini ołówek kopiowy i pisze, sylabizując mozolnie na kawałku papieru, co powiedział Lenarciak, a co ten kolega, co go nie zna po nazwisku, ale się dowie, a na razie wie, że mieszka nad Delikatesami. Ale to akurat wiemy już od dawna i Wajda wie to też od dawna, bo to było w „Plusach dodatnich”, żywi świadkowie o tym mówili. Więc, jak do tej pory udawał, że o tym nie wie, skacząc z zamkniętymi oczyma, tupiąc nożkami i krzycząc „Stety, stety”, to i teraz zdania nie zmieni, choćby te zeznania wyświetliły się na niebie, niczym zorza polarna. I to z podkładem muzycznym.
Mogłby wprowadzić sceny, jak Wałęsa wnosi do mieszkania a to nową lodówkę, a to telewizor, choć z pensji było to raczej trudno kupić, ale o tym też już wszyscy wiedzą i to od Medrcowej Europy, pani Danuty, ktora o tym napisała w swojej książce, zaznaczę, ona sama napisała, nie Krzysztof Wyszkowski, Jarosław Kaczyński, czy Andrzej Gwiazda. Dodała tylko, że to w Totolotka małżonek- szczęściarz wygrywał co chwilę, co każe przypuszczac, że do najbystrzejszych Pani Danuta nigdy nie należała, skoro w to wierzyła. No, ale przeważnie wierzymy w to, w co bardzo chcemy uwierzyć i co nam jest na rękę. No i milośc też jest ślepa, oczywiście, przyznajmy życzliwie, żeby Pani Danuty nie zostawiać w niezręcznym położeniu.
No więc, skoro wyznania samej Danuty Wałęsowej osobiście nie zaintrygowały Andrzeja Wajdy i nie skłoniły do jakiejś, choćby przelotnej refleksji, to możemy mu teraz cały plik pokwitowań w gardło wcisnąć, a on uda, że to gofry ze śmietaną i przełknie, jak najszybciej. Nic go nie ruszy.
Jak już Bułhakow zauważył, rękopisy nie płoną, co prawda miał na myśli literaturę, a nie donosy na kolegow i pokwitowania za sbcki jurgielt, ale nie szkodzi, zastosujemy interpretacje rozszerzającą. Jakiż musi byc zawód Wałęsy, który w swoim knajackim, chłopskim sprycie myślał, że, jak się powyrywa te ponumerowane strony z pożyczonych akt, to już szlus, więcej nigdzie ich nie ma. I nikt nawet nie zapyta, bo przecież „pomyślenie jest zbrodniom!”, jak stwierdził. A tu są. Co za podłość! Nawet sie zdenerwował i powiedział porucznik Stokrotce, że, co tam , takie kopie, jak będzie chciał, to i na nią takie papiery znajdzie, nawet lepsze. Nawet wierzę, ale dzisiaj nie o niej.
Ale bez tych kwitów, czyżby nie wiedział, że staraniem towarzysza generała Buły całość archiwów została zmikrofilmowana w trzech kopiach, dwie poszły za granicę, jedna została w kraju? Nawet wyrok za to dostał. W zawieszeniu. Zawieszenie na wypadek, gdyby miał znowu okazję zdradzic swój kraj i popracować dla Rosjan. Ale, nie miał, więc nie niepokojony żył sobie spokojnie na sowitej emeryturze. A z łamów Wyborczej płynęły jeremiady o jaskiniowym antykomuniźmie, polowaniach na czarownice, strasznych oczach, nienawiści i zemście. Ludzie, przecież przy nas Święty Mikołaj to chory z nienawisci psychol! My, jako naród wykazaliśmy się większa miłością i zdolnoscia do wybaczania, niż Matka Teresa i Świety Franciszek razem! I dodam, głupotą większą, niż Niesiołowski, Nowak i Graś razem. I Bolek, jako wisienka na torcie.
P.S. Zachęcam nieustająco do czytania moich felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie, tylko w gazecie, exclusive!
http://freepl.info/seawolf
http://gpcodziennie.pl/autor/s...
http://niepoprawni.pl/blogs/se...
http://niezalezna.pl/bloger/69...
http://seawolf.salon24.pl/
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
Komentarze
20-02-2012 [22:05] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Wilku Morski i Oceaniczny
Dawno temu wlasciciel plugawego nie-periodyka prowadzil rubryke "Pan Prezydent Powiedzial" gdzie kopal bezlitosnie Niebolka. Wszystkim sie wydawalo, ze stara nie-swinia robi to z nienawisci do autentycznego zbawcy i patrioty Nieboraczka.
Z perspektywy czasu widac, ze Nie-swinia robila w ten sposob reklame swojemu staremu kumplowi.
Obaj siebie warci.
20-02-2012 [22:14] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Drogi Panie, nie wystarczyło
Drogi Panie, nie wystarczyło dzisiaj Panu cierpliwości i pochwalił Pan dzień przed zachodem słońca.A dziło się nie byle co.
Otóż "xera" podróbek esbeckich na Niebolka - pozostając przy j/w "nazwie własnej" (ACTA, ACTA:) - zaliczył do fałszywek sam gen. Gromosław Czempiński. Dał na to swoje generalskie słowo, poręczył osobistym honorem i zapewne dopiero co odzyskaną wolnością (kasa pewnie do odzyskania).
A kwity? Okaże się, że są to pokwitowania odbioru wygranych wystawione przez Totalizator Sportowy.
24-02-2012 [10:09] - Gość (niezweryfikowany) | Link: kwity na Bolka
A przecież on jest wspólnikiem do tych kwitów bo je woził i załatwiał te sprawy
20-02-2012 [22:16] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Waldek
Jesli ktos przechodzi obok domu Walesow to pies szczeka,a przeciez dostawal dobra miche i dobra tresure.
20-02-2012 [22:17] - Architekt (niezweryfikowany) | Link: :)
Gofry z bita śmietaną:) :D smacznego panie Wajda :)
Brawo za tekst wilku
Pozdrawiam-stały czytelnik
Inżynier od kredek:)
20-02-2012 [22:41] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Po jaką cholerę im to było?.
Po jaką cholerę im to było?. Był Bolek wrogiem postępowej ludzkości i jej emanacji Unii Wolności, ale nie, musieli go przygarnąć do łona trzeciej RP.
Trochę dorażnych korzyści (przecież wróg oszołomstwa) a teraz KICHA !!!.
20-02-2012 [22:46] - Dana (niezweryfikowany) | Link: Od pięciu lat to polactwo, czyli nasi rodacy głosujący z uporem
maniaka na oszustów i złodziei jedynie słusznej PO, wchłaniają obiecanki cudów, jak takie "gofry ze śmietaną". Nawet gdy w biały dzień I sekretarz POPZPR ukradł im oszczędności z ich osobistych kont emerytalnych, wchłonęli to jak "gofry ze śmietaną"; ani się nie zakrztusili, ani ich nie zemdliło ;)) Dziwne zjawisko...
Pozdrawiam
21-02-2012 [10:09] - Efendi (niezweryfikowany) | Link: :)
To nie zjawisko to STADO BARANOW. Wystarczy ze kaszubski juchas pokaze im zielone pastwiska i juz sa zadowoleni.
20-02-2012 [23:43] - s.e. (niezweryfikowany) | Link: to on z tych ?
http://en.wikipedia.org/wiki/V...
i elektrykiem został ?:)
PS a tu ..., ale to chyba znasz Wilku
http://rekontra.salon24.pl/244...
21-02-2012 [00:45] - stanczykblazen (niezweryfikowany) | Link: przy..
Przy okazji wykrytych zaginionych dokumentów demaskuje się polskie sądy ,jakie są niezależne i niezawisłe. Do polskich sądów idzie się z nadzieją na sprawiedliwość, a wychodzi się zniesmaczonym i człowiek nie wie na jakim świecie żyje.Kompromitacja!
21-02-2012 [06:03] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Czytam czytam zawsze bo
Czytam czytam zawsze bo bardzo celne spostrzezenia ale wracajac do dokumentow to tak sobie mysle,ze ktos je wywlokl celowo rozpuszczajac mgle nad zamierzeniami rzadu-nierzadu lub nieBolek sie POprostu im wygraza a tym samym zagraza wiec trzeba go batem.
21-02-2012 [09:12] - marghe (niezweryfikowany) | Link: a czy ktoś
oglądał wczoraj pseudoprogram pseudodziennikarzyny Lisa? to była dopiero superżenada !!! za coś takiego z normalnej telewizji wylatuje się z hukiem ale tu..., no cóż... ręce opadają...
21-02-2012 [09:48] - Bwana Kubwa (niezweryfikowany) | Link: JAKIE KWITY???
Nawet jeśli są to jeszcze raz zaginą. I po sprawie.
21-02-2012 [10:45] - Alaryk (niezweryfikowany) | Link: Valens
Może raczej "volens". Ten z nolens volens. Skąd się wzięło polskie tłumaczenie Mędrca: "nie chcem, ale muszem"
21-02-2012 [12:16] - HENRY (niezweryfikowany) | Link: Marzenie ściętej głowy
Drzwi zamknąć, książki spalić, dyski sformatować,
Nie będziemy po Bolku niczego żałować.
Niech grzeszne dokumenty leżą tak głęboko,
Jak przeróżni agenci wspięli się wysoko ;-)
21-02-2012 [12:20] - Irena Jurand (niezweryfikowany) | Link: Wierze w
Wierze w ta "lewa reke ukryta w cieniu." Wadza musi szykowac jakies niebotyczne swinstwo, skoro znowu eksploatuja ten dobrze nam wszystkim znany temat.
21-02-2012 [14:46] - JANKAL (niezweryfikowany) | Link: Świetny tekst, dzięli!
Witam Pana!
Świetna charakterystyka postaci pieszczoszka obecnego salonu.
Odebranie mitu o Wałęsie pierwszemu obiegowi, bądź to w polityce, bądź to w mediach graniczy z przestępstwem dokonanym na idolu i ich fałszywej polityce przez tak wspaniałych krytyków jak Pan i Pana czytelników.
Pozdrawiam Pana serdecznie!!!
21-02-2012 [18:51] - Gość alterego (niezweryfikowany) | Link: "niebolek"
Coś mi się wydaje, że "odnalezione" papiery mają znowu odwrócić uwagę publiki od jakiejś innej sprawy /którą rząd chce po cichu załatwić/.
22-02-2012 [00:07] - Gość (niezweryfikowany) | Link: TE DOKUMENTY JESZCZE SIĘ NIE
TE DOKUMENTY JESZCZE SIĘ NIE POJAWIŁY, A JUZ MOGĄ ZNIKNĄĆ. JAKA JEST PEWNOŚĆ, ŻE W ZALAKOWANEJ PACZCE KTOŚ NIE UMIEŚCI POCIĘTYCH GAZET.
[Jurko -> Nie pisz dużymi literami. Takie komentarze nie będą zamieszczane.]
22-02-2012 [08:06] - Gość (niezweryfikowany) | Link: nic dodac nic ujac
nic dodac nic ujac
22-02-2012 [16:08] - Rodak z Kanady (niezweryfikowany) | Link: nie spoczniemy,nim dojdziemy...
Ponoć por.Stokrotka na wieść,ze jak potrzeba to i na Nią znajdą się kwity i to nie "takie" - posikała się w majtki.W kręgach zbliżonych do oficjalnych trwa ustalanie: ze strachu czy ze śmiechu?...