Syndrom zadowolonego niewolnika

Jeżeli zadaje się jakiekolwiek pytanie, zwykła przyzwoitość nakazuje przede wszystkim samemu na nie odpowiedzieć. Jakiej Polski chcę? Takiej jak większość, zamożnej, silnej z elitami, które dbają zarówno o rozwój, jak i przyszłość kraju. Generalnie Polski w której warto żyć i pracować dla dobra swojego, dobra wspólnego i przyszłych pokoleń. Za dużo wymagam? Nie wydaje mi się, bo według mnie to absolutne minimum. Czy jest to w ogóle możliwe? Nie tylko możliwe, ale konieczne i wcale nie takie trudne, jak nam się wydaje a raczej, jak próbuje nam się to wmówić. Do realizacji tego potrzeba zaledwie, albo aż, trzech rzeczy: wiedzieć, co należy zrobić, chcieć to zrobić i zrobić.
    Najpierw jednak Cesarzowi, co cesarskie. Jeden z bardziej poczytnych pisarzy amerykańskich, Mark Twain, twierdził, że są trzy rodzaje kłamstwa: kłamstwo, bezczelne kłamstwo i statystyka. Robert Gwiazdowski mówił, że statystyka to matematyka w służbie polityki a ja dodam, że wszystkie średnie, średnio odzwierciedlają rzeczywistość. Tabela wklejona przez Admina też. Finlandia, która wg ONZ jest najbardziej przyjaznym krajem do zamieszkania, w tej tabeli jest zaledwie w unijnej średniej. Dlaczego miarą dobrobytu ma być akurat PKB na mieszkańca a nie np. średnia rentowność gospodarki, czy jakikolwiek inny wskaźnik? Nie mam jednak pretensji do Admina o wklejenie tej tabelki. Co więcej, uważam, że każda krytyka jest jak najbardziej wskazana. Konstruktywna krytyka a nie chamskie i wulgarne ataki niemające nic wspólnego z zamieszczonym tekstem, czy komentarzami. Nie mam jednak zamiaru prosić Admina o kasowanie tych komentarzy, bo uważam, że za wychowanie odpowiedzialni są rodzice a komentujący używający wulgaryzmów i pozamerytorycznych argumentów, wystawia świadectwo rodzicom i sobie samemu.
   Wiele kontrowersji wzbudziła krytyka naszych elit. Jeden z komentujących próbował bronić rządzących, winą obarczając nasze położenie geograficzne pomiędzy wrogimi sąsiadami. A ja uważam, że Szwajcaria jest bardziej atrakcyjna od naszego kraju i ma więcej zaborczych sąsiadów. Miała jednak elity, które zawsze prowadziły politykę pozwalającą unikać wojen i konfliktów. Ktoś inny wspomniał o pałacach, zamkach i dworach pozostawionych przez nasze elity. Nie dodał jednak, że na budowę i utrzymanie tych budowli pracowało kilkanaście okolicznych wsi i miasteczek. Najwięcej jednak kontrowersji wzbudziła krytyka pańszczyzny. Choćbyśmy jednak nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, to pańszczyzna faktycznie istniała do końca II RP i to w skrajnej formie w postaci chłopów folwarcznych. Potwierdza to pierwsza wersja powojennej reformy rolnej w której chłopi folwarczni mieli zostać wyłączeni z przydziału ziemi. Pewna blogerka o arystokratycznych korzeniach, napisała tu na tym portalu, że po wojnie władza komunistyczna oparła się właśnie na tej warstwie społecznej. Twierdziła, że bloki mieszkalne z dwuizbowymi mieszkaniami i jedną ubikacją na półpiętrze, były dla nich pałacami. Zapytałem wtedy w jakich warunkach egzystowali wcześniej, że za nic w świecie nie chcieli tam wracać? Nie odpowiedziała do dzisiejszego dnia. Najgorsze jest jednak to, że my sami nie potrafimy wyzbyć się syndromu niewolnika i niewolniczej mentalności. Widać to, nie tylko w kraju, ale gdziekolwiek na świecie, w jakimkolwiek skupisku polskiej społeczności. Jak tylko komukolwiek uda się osiągnąć sukces, od razu odcina się od reszty rodaków. Dokładnie tak samo jak niewolnik, który wychodząc za stanu niewolniczego z pozostałymi niewolnikami nie chciał mieć nic do czynienia. W kraju przykłady można mnożyć. Pewien ważny polityk zawinął połowę pieniędzy z otwartych funduszy emerytalnych argumentując, to tym, że nie są to pieniądze rodaków, bo gdyby to były pieniądze rodaków, to rodacy dawno by sobie te pieniądze wypłacili. W każdym normalnym kraju ów polityk byłby już politycznym śmieciem. Czy jednak poparcie dla tego polityka nie jest czasem widocznym objawem syndromu zadowolonego niewolnika? Inny ważny polityk z przeciwnej opcji, zawinął drugą połowę tych funduszy i jeszcze bezczelnie twierdził, że wcale nie buchnął tych pieniędzy tylko oddał je rodakom. „Oddał” oczywiście w taki sposób, że rodacy nie mogą wypłacić ani grosza z forsy. Czyż poparcie dla tego polityka nie jest objawem syndromu zadowolonego niewolnika? Jeszcze lepszym dowodem na syndrom zadowolonego niewolnika, jest dyskusja pod poprzednim moim wpisem. Ktoś przekonywał, że pańszczyzna była łagodniejszą formą niewolnictwa od oczynszowania. Ktoś inny starał się udowodnić, że we wczesnym okresie rozwoju przemysłu robotnicy byli bardziej wyzyskiwani. Jeszcze ktoś inny przekonywał, że w innych krajach społeczeństwo było bardziej łupione niż u nas. Nikt jednak, podkreślam nikt, nie zakwestionował samego wyzysku, jako takiego. Wszyscy bez wyjątku samo okradanie kogokolwiek z owoców jego pracy uważają za coś zupełnie normalnego. Kwestionują jedynie wysokość tego haraczu. Jeżeli to nie jest widocznym objawem syndromu zadowolonego niewolnika to, co nim jest? W tym miejscu należy jednak zadać bardzo ważne pytanie, czy możliwe jest samo funkcjonowanie państwa i jego rozwój, bez pobierania jakiejkolwiek formy haraczu, czy jest to niemożliwe? Bardzo jestem ciekaw opinii zainteresowanych tematem. Dopóki jednak nie pozbędziemy się syndromu niewolnika i nie zdamy sobie sprawy z tego, że wszystko tylko i wyłącznie od nas zależy, nic w kraju się nie zmieni. Na lepsze ni zmieni.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pani Anna

08-04-2022 [21:04] - Pani Anna | Link:

Jeżeli tak stawiamy sprawę,  to dalej podtrzymuję to co napisałam, że oczynszowanie było duzo gorszym rozwiązaniem od pańszczyzny,  co potwierdzały choćby liczne ucieczki chłopów z zaboru pruskiego i austriackiego.  Nie znam kraju na tym świecie,  zarowno w przeszłości jak i obecnie, które funkcjonowałoby bez jakiejkolwiek formy daniny/podatków/jak zwał tak zwał. Osobną kwestią jest wysokość podatków oraz to, w jaki sposób te fundusze są zagospodarowywane, czy jest wysoka korupcja, złodziejstwo, brak odpowiedzialności urzędniczej za podejmowane decyzje. Inaczej nie bardzo wyobrażam sobie funkcjonowanie państwa jako społeczności,  w której istnieją jednostki, które radzą sobie gorzej lub nie radzą sobie wcale, ludzie chorzy, starzy, sieroty itd. Mają umierać pod płotem,  czy liczyć na dobroczynność bogaczy? Czy to nie jest upodlenie i niewolnictwo? Kto miałby budować szkoły,  szpitale, drogi i całą infrastrukturę? I na koniec, czy rozmawiamy o świecie realnym, czy o jakiejś utopii, która nigdy i nigdzie nie istniała? Co do poparcia dla tego,  czy innego polityka, to oprócz synekur płynących dla osób zatrudnionych w strukturach powiązanych z aktualnie rządzącym obozem (spółki skarbu państwa,  media państwowe, administracja) oraz ich rodzin, widzę tu zwykłe bezkrytyczne  zaczadzenie oraz, równie częsty wybór mniejszego zła. 

Obrazek użytkownika u2

08-04-2022 [21:55] - u2 | Link:

Choćbyśmy jednak nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, to pańszczyzna faktycznie istniała do końca II RP i to w skrajnej formie w postaci chłopów folwarcznych.

Bzdura :-)

Obrazek użytkownika mjk1

09-04-2022 [17:42] - mjk1 | Link:

Nie trzeba się specjalnie wysilać, Wystarczy sięgnąć do „Bronkopedii”.
„W okresie II Rzeczypospolitej areał folwarków zmniejszyła reforma rolna  W Polsce Ludowej kres gospodarce folwarcznej położył dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 6 września 1944 o reformie rolnej[18], w wyniku którego rozparcelowano około 2650 tysięcy ha ziemi folwarcznej[16]. Ziemia została częściowo podzielona między chłopów, częściowo przejęta przez Skarb Państwa[19]. Z folwarków tworzono też państwowe gospodarstwa rolne".
https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Obrazek użytkownika Jan1797

08-04-2022 [22:03] - Jan1797 | Link:

Proszę Autora, by wyjść z błędu i zrozumieć cokolwiek proszę spojrzeć na analizę PKB w dolarach, wg parytetu sił nabywczej (od 2021 - prognoza) i zweryfikować prognozę u źródła MFW dla własnego uspokojenia bez niepotrzebnych wycieczek historycznych, bo brniesz niepotrzebnie; https://300gospodarka.pl/news/... 
À propos niewolnika; między szparagami prędzej go znajdziesz.

Obrazek użytkownika angela

09-04-2022 [01:45] - angela | Link:

Wybiórczo potraktowany temat, a miliardy z przekrętów VAT, co wyplywaly za granicę, sprzedane za grosze zaklady pracy, a w rezultacie ludzie przedsiebiorczy, wyksztalceni- elity, wypychani za granicę. 
A najtragiczniejsze jest to, ze na przestrzeni wieków, "dziwnym trafem" , ile razy Polska zaczęła rosnąć w siłę, to zbrodniczy sąsiedzi rozpetali wojnę, i kwiat narodu, inteligencję wybijali w pień. 
Pozostawiono ludzi spolegliwych, sprzedajnych i gmin.
Niewolnicy posluszni wladzy ciemniaki  "rządzili ", a niezlomnych wyklęto, zakopano  dolach czy wczesniej wywieziono za Ural, gdzie juz w drodze połowa zmarla.
Wywozki inteligencji, Obozy koncentracyjne - smierci, strzal w tyl głowy , Smoleńsk, to dzialania oprocz niszczenia, rozkradania dzieł kultury narodu, to sposób tych dwoch bandytow Niemiec i Rosji na wspolistnienie, to znaczy niszczenie Polski i innych pomniejszych panstw.
Obecnie Rosja robi to samo z Ukraincami, bo nie chcą byc niewolnikami dzikusa, mongola. Jednocześnie " Niemcy próbują zaglodzic Polskę, ktora boryka się z przybylymi uciekinierami wojennymi.
Setki lat, probują zrobic z Polaków niewolników, tylko ze obecnie jest wyjatkowa szansa rozbicia kondominium niemiecko rosyjskiego, a tego drugiego puścić z torbami.
Oni się wspierają, Niemcy bronią Rosji wszelkimi sposobami, bo wiedza, ze bez Rosji ich bandyckie nawyki, okradania i wykorzystywania ościennych panstw, nie udadzą się. 
Zbudowali dwie rury, i chcieli handlować,  szantażować, wykorzystywać wszystkich uzaleznionych od ich dostaw, az w koncu sami wzięliby się za łby, jak juz nie raz bywało. 
Nima tak, mamy swietny rząd, mocne panstwo, rudego zdrajcę co zniszczyl kraj narod pogonil, a teraz tylko jezdzi i POpiskuje, wspomagany przez takich samych niemiecko rosyjskich niewolników .
Ale damy radę.  Nie ugniemy się. 

 

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

09-04-2022 [10:20] - Kazimierz Kozio... | Link:

mordowanie polskich elit było mało efektywne na dłuższą skalę czasową więc imperia zainwestowały w zrycie beretów edukatorom i politrukom a efektu właśnie doświadczamy w postaci wygaszania polskośći i samozaorywania się tenkraju na arenie cyrku globalnych geszefciarzy. "rudy zdrajca" samodzielnie nic by nie zniszczył i narodu nie pogonił. miał, ma i niestety będzie miał do pomocy milionowe zastępy niewolników ukszałtowanych przez lewackie elity. zresztą to bardzo poważne nadużycie narracji historycznej przypisywanie sprawstwa degrengolady rudemu z pominięciem czerwonych zdrajców.
czy znikąd nadziei? nie! na wezwanie św. JPII w roku 1979 Duch zstąpił i odnowił oblicze tej ziemi. tak i teraz potrzeba nam interwencji nadprzyrodzonej i spełnią sie przepowiednie o polskiej wspaniałej przyszłośći. niestety, poki co, akt strzelisty na bilboardach i w mediach odwołuje się do meskiego narządu

Obrazek użytkownika sake3

09-04-2022 [08:48] - sake3 | Link:

Blog jest odpowiedzia na wczorajszy wpis o elitach.Daje się zauważyć niechęć autora do tych elit które na przestrzeni wieków budowały państwowość i pozostawiły po sobie potomnym miasta,budowle które przecież są symbolem państwowości.Nie wspomniał nawet o pozostawieniu przez elity dzieł,kultury ,sztuki czy muzyki.Elita bowiem to nie tylko właściciele dóbr materialnych,ale i ci którzy swym umysłem,zdolnościami stanowili o edukacji,piśmiennictwie,szerzyli oświatę bez względu na swój stan majątkowy Autor o tym zapomina.Kwestia pańszczyzny tak przez autora krytykowana-czy była tylko na polskich ziemiach?Proszę wskazać państwo gdzie nawet pomimo demokratycznego ustroju ona nie istniała w róznej formie niewolnictwa? I to niewolnctwo nadal istnieje od czasów demokracji ateńskiej po dzisiejszą.Czy nie jest forma niewolnictwa przymuszanie dzieci do ciężkiej pracy w krajach Wschodu,czy tanie nasze bluzki nie pochodzą z krajów gdzie kobiety w skrajnie wyczerpujących warunkach taśmowo je szyją? Niestety są nawet szczęśliwe,że mając pracę mogą wyżywić rodzinę. Nie można upatrywać pańszczyzny jako formy niewolnictwa wyłącznie u nas.Pana krytyka polskich elit w dawnej Rzeczpospolitej jest tak druzgocąca,że może lepiej aby ich nie było. Tyle że jakby wyglądało państwo? Jako zlepek plemion? Polska nigdy nie mała kolonii które by pracowały na jej dobrobyt.

Obrazek użytkownika admin

09-04-2022 [10:54] - admin | Link:

@Autor A czym chcesz mierzyć bogactwo? Zaproponujesz coś w zamian "statystyki". Tylko nie bon moty ;)

Obrazek użytkownika Pani Anna

09-04-2022 [14:53] - Pani Anna | Link:

Współczesnymi niewolnikami są pracownicy trzymani za szyję nie łańcuchem, ale ratami kredytów do spłaty,  w tym hipotecznego, zapewniającego dach nad głową. Panicznie bojący się utraty pracy czy obniżenia dochodów.  Co w dawnej Rzeczypospolitej, w systemie panszczyznianym było nie do pomyślenia.  Jak już kiedyś pisałam,  chłopu panszczyznianemu własna chata plus opał na zimę należały się jak psu kość i nie dostawał tego "na kredyt". W wielkich majątkach panował raczej ciągły niedobór rąk do pracy, stąd często wielcy właściciele ziemscy organizowali chłopom ucieczki, proponując im lepsze warunki. Np. w majątkach leżących na terenie obecnej Białorusi i Ukrainy chłop polski decydujący się na zamieszkanie tam
i pracę  dla pana otrzymywał materiał na budowę własnego domu, opał na zimę oraz 35 h(!) ziemi na własność.  Co ciekawe, ci właśnie chłopi zostali po wkroczeniu armii czerwonej rozparcelowaniu jako "obszarnicy ". Własny dom, ziemia, opał w zamian za 1 dzień pracy w tygodniu... Niejeden chętnie by się zamienił. 

Obrazek użytkownika mjk1

09-04-2022 [16:59] - mjk1 | Link:

"Np. w majątkach leżących na terenie obecnej Białorusi i Ukrainy chłop polski decydujący się na zamieszkanie tam
i pracę  dla pana otrzymywał materiał na budowę własnego domu, opał na zimę oraz 35 h(!) ziemi na własność".
Może Pani podać źródło tej informacji i lata w których się to odbywało?
Jest Pani pewna, że dotyczyło to polskich chłopów i polskich właścicieli ziemskich?

Obrazek użytkownika Pani Anna

09-04-2022 [17:45] - Pani Anna | Link:

@m1k
Tak, znajdę to Panu. To byly wielkie rody polskich arystokratow mające olbrzymie posiadłości na wschodzie, jak Radziwiłłowie, Sanguszkowie, Czartoryscy, Wiśniowieccy, Koniecpolscy, Sapiechowie, Kiezgajlowie, Zasławscy... 
To byly ogromne tereny, ktore trzeba było zasiedlić i zacząć uprawiać ziemię.

Obrazek użytkownika Pani Anna

09-04-2022 [20:15] - Pani Anna | Link:

I jeszcze to: "Prof. dr hab. Franciszek Ziejka w publikacji "Wykształcenie jako droga do elity" tak pisze: "Marian Chachaj obliczył, że w wieku XVI średnio 10% ogółu studentów Akademii Krakowskiej wywodziło się z chłopskiego stanu. Badacz podał przy tym ważną informację: iż co dziesiąty z nich zdobywał stopnie naukowe. Oczywiście, w dawnej Polsce zdecydowana większość wywodzących się z chłopskich rodzin studentów wybierała drogę kariery kościelnej, przyjmując święcenia. Ponieważ jednak właściwie niemożliwe było, aby nieszlachcic mógł otrzymać przynależne proboszczom lub kanonikom benefi cjum, zostawali oni wikariuszami, albo… kontynuowali studia i robili karierę naukową. Tych drugich było niemało, ale przynajmniej kilka nazwisk godzi się tu przywołać, ze względu na zajmowaną wysoką pozycję w gronie profesorów Akademii Krakowskiej. Byli to m.in.: Jan z Ludziska (ok. 1400 - ok. 1460), Adam z Napachania (1494 - 1561), Piotr Proboszczowic (1509 - 1565), Walenty Fontana (1536–1618), Grzegorz Skrobkowicz (zm. ok. 1616), Jakub Charvinius (zm. ok. 1607), Piotr z Górczyna (ok. 1546 - 1616), Stanisław Mareniusz (ok.1532 - 1580), czy wreszcie Jan Brożek (1585 - 1652)".

Obrazek użytkownika Pani Anna

09-04-2022 [20:58] - Pani Anna | Link:

Według danych podawanych przez R.R. Palmera, w 1785 r. obciążenia fiskalne na głowę mieszkańca w przeliczeniu na funty szterlingi kształtowały się następująco: Holandia - 35, Wielka Brytania - 34, Francja - 21, Hiszpania - 10, Rosja - 6, Prusy - 6, Austria właściwa - 21, Polska - 1.

Obrazek użytkownika Pani Anna

09-04-2022 [20:29] - Pani Anna | Link:

Piotr Guzowski "Chłopi i pieniądze na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych", Robert Frost  "Oksfordzka historii unii polsko - litewskiej": "Chłopi nie uciekali przed systemem, ale jedynie zmieniali nawet nie pana, ale opiekuna w ramach tego samego systemu. Porządni kmiecie byli wysoko cenieni. Ich prawo do przekazywania ziemi w spadku swoim dzieciom, sprzedaży było rzadko podważane i mogli za zgodą pana dzielić gospodarstwa. Zwyczajowe prawo kmieci było z reguły przestrzegane", "Andrzej Wyczański  "WIEŚ POLSKIEGO ODRODZENIA" :"Przeciętny obszar gospodarstwa kmiecego wahał się pomiędzy rolą półłanową lub półwłókową a całą włóką czy łanem, z wyraźną przewagą pierwszego typu. Zdarzały się, choć jeszcze rzadko, gospodarstwa kmiece posiadające 1/4 łana roli, częstsze za to były od nich gospodarstwa liczące 1,5 łana, 2 łany, a nawet 3 czy 4 łany. Każdy z kmieci posiadał oprócz roli użytki dodatkowe, przede wszystkim łąkę, a nadto cała gromada mogła korzystać z pastwisk, nieużytków, lasów, no i wypasać bydło na rolach, będących ugorem w danym roku. znośne położenie materialne chłopów i ich zdolność do rozwijania własnej gospodarki złożyły się na praktyczne powiększanie areału uprawnego pól chłopskich." "Gospodarny chłop - kmieć, karczmarz czy młynarz stał też niekiedy lepiej finansowo od ubogiego szlachcica, udzielał mu nawet pożyczek, jak na przykład Wojciech Wojtyra z Sowin, który w 1558 roku pożyczył szlachcicowi Janowi Malichowskiemu 100 florenów, a ten uroczyście zobowiązał się przed sądem grodzkim kościańskim zwrócić mu dług na św. Bartłomieja (24. VIII) 1559 roku. Podobnych wypadków spotykamy więcej."

Obrazek użytkownika Pani Anna

09-04-2022 [21:54] - Pani Anna | Link:

Podsumowując. Około 70% społeczeństwa, podatników Rzeczypospolitej Obojga Narodów to byli chłopi. Chłopi to też księża, żołnierze, urzędnicy: dworscy, książęcy, królewscy (mogli się wybić do stanu szlacheckiego przez służbę wojskową lub służbę na dworze lub edukację). Mimo, że Rzeczypospolita Obojga Narodów " chłopami stała ", to temat chłopów nie został po dzień dzisiejszy obszernie zbadany. Z publikacji propagandowych / podręczników wiemy tylko, że: chłopa szlachcic deprawował, ksiądz go batem do roboty pędził,  zarządca dziewki i żony deprawował, a chlopi byli tak zatyrani, głodni, brudni i obdarci, że nie mieli czasu ani checi na nic. I w związku z tym dobrze się, stało, że ten cały RON upadł, kresów w granicach państwa nie ma i nie musimy się już martwić, co począć z rusinami, kozakami czy litwinami. Skoro było tak źle, to dlaczego chłopi z Prus, Brandenburgi i Niemiec jeszcze u schyłku XVIII wieku, przed upadkiem państwa nagminnie uciekali do Rzeczypospolitej. Także z Księstwa Moskiewskiego i Imperium Rosyjskiego, które cały czas podnosiło kwestię ucieczek. Przy pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów mówili o 300 tysiącach chłopów, którzy uciekli (przeniosła się) na osiedlenie do Polski. Dlaczego to był poważny problem polityczny, gospodarczy i społeczny dla ówczesnych elit rosyjskich i niemieckich? Nasi przodkowie w okresie pokoju się bogacili, gdy tzw. zachód bogacił się na wojnie. Faktyczna pozycja chłopów, wartość majątków to temat tabu szczególnie w III RP. Tymczasem każdy szlachcic od czasów Pawła Włodkowica wiedział,  że chłopów,  a nawet pogan nie można bezkarnie, bez ciężkiego grzechu okradać. 
Upadek RON to największa tragedia, jaka nas spotkała jako naród. Być może musiała upaść dlatego,  że RON stał na drodze do podporządkowania i uprzedmiotowienia ludności żyjącej w Europie Środkowo - Wschodniej, przerobienia ich na niewolników,  w którym to stanie przebywają do dzisiaj,  mimo wszystkich pięknych deklaracji praw człowieka...

Obrazek użytkownika Chatar Leon

09-04-2022 [12:34] - Chatar Leon | Link:

Nie wiem co Autor miał na myśli, bo dociec trudno, w każdym razie wyszły bzdury (w obydwu wpisach).
To, że w Polsce nie jest idealnie, że zapowiedzi gruntownej naprawy państwa przez "dobrą zmianę" gdzieś wyparowały, że powinno być lepiej, że różne kliki i mafie hasają sobie w najlepsze, nie stanowi chyba specjalnie odkrywczych tez.
Natomiast łączenie tego na siłę z tysiącletnią historią, z Polską szlachecką, z pańszczyzną, a do tego opowiadanie że Polska "nigdy nie miała elit, które dbałyby o pomyślność narodu" to nie tylko skrajny defetyzm, ale jakiś kompletny idiotyzm.
Szczególnie ten naciągany wątek o pańszczyźnie (szczególnie naciągany, gdy chodzi o archaiczny /ale zupełnie dobrowolny!/ system typu "mieszkanie i grunt w zamian za określoną liczbę dni pracy" funkcjonujący w kilku wsiach Spisza w okresie międzywojennym). Co ten wątek o pańszczyźnie ma niby uzasadniać? Że dzisiejsze problemy to skutek istnienia pańszczyzny w dawnej Polsce?
Meksyk zniósł niewolnictwo praktycznie niemal po uzyskaniu niepodległości. W USA niewolnictwo istniało dłużej (w tym czasie USA zdążyło Meksykowi zagarnąć Teksas i wprowadzić tam niewolnictwo), a segregacja rasowa formalnie skończyła się tam pół wieku temu. Jaki jednak ma to mieć wpływ na dzisiejszy poziom życia w obu krajach? W którym kraju żyje się dziś lepiej, także potomkom dawnych niewolników?

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

09-04-2022 [20:13] - Kazimierz Kozio... | Link:

ja natomiast mniemam że wiem co autor chciał przekazać. niestety skróty myślowe i hiperbole literackie nie są dla zacietrzewionych. chcesz wyjaśnień to pytaj autora o rozwinięcie myśli. 
uważasz że w meksyku żyje się gorzej niż w usa, w polsce gorzej niż w niemczech, holandii, uk? bogactwo nie dla każdego jest równoznaczne z dobrostanem życia

Obrazek użytkownika Chatar Leon

09-04-2022 [21:48] - Chatar Leon | Link:

Nic nie uważam. U Latynosów mieszkało mi się ciekawie. Ale Autorowi chyba nie o to chodziło.