Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Proroctwa i hipotezy

Izabela Brodacka Falzmann, 27.11.2021

Dostałam od anonimowego czytelnika opracowanie klucza do spiskowej interpretacji numerów PESEL Nie jestem w stanie zweryfikować jego tez więc nie powielam tych odkryć pomimo ich atrakcyjności. Mój ojciec za czasów PRL miał dowód osobisty z serii WCA. W interpretacji ojca te trzy literki oznaczały: „w razie czego aresztować”. Jego dowcip miał w sobie dużo ukrytej prawdy, jak wiele innych dowcipów z czasów PRL. Kultywując ten sposób opisu (dziś powiedziałoby się narracji) życia w najweselszym baraku w komunistycznym obozie wiedzieliśmy, że absolutne zło można czasem rozbroić, a jego funkcjonariuszy poniżyć właśnie humorem. Rezygnowaliśmy z patosu na rzecz realizmu, a z realizmu na rzecz jeszcze bardziej porażającej  ironii.
 Tak właśnie, z humorem, opowiadał ojciec o karnej kompanii w Oświęcimiu choć to co tam przeżył nie było wcale zabawne. Podobnej formacji psychicznej była zapewne Anna Jachnina (pseudonim „Hanka”,rok 1942) również więźniarka Oświęcimia. Napisała: „Po Auszwicu sobie tuptam, patrzę trup tu, patrzę, trup tam, wszędzie trupy, trupów stosy, szczury zjadły uszy nosy” Była również autorką słynnej okupacyjnej piosenki ''Siekiera, motyka, bimber, szklanka.'', która przetrwała w codziennym repertuarze orkiestr podwórkowych. Nie sadzę, żeby ktokolwiek i kiedykolwiek czuł się tymi piosenkami urażony. Przyznajemy Hance prawo do ironii  i autoironii.
Innego z moich czytelników zbulwersował fakt, że prawie po 30 latach, papież Franciszek, ( którego uparcie nazywa Bergoglio) zmienił swój historyczny, srebrny krzyż pektoralny na inny. Stało się to tydzień po tym, jak historyk sztuki Andrea Cionci zidentyfikował w tym krzyżu symbolikę masońską i opisał to w dwóch artykułach. Czytelnika zdumiewa, że nikt ze znawców symboliki religijnej dotychczas tego nie zauważył.
I znowu wobec tego fenomenu jestem zupełnie bezradna. Nie jestem w stanie ustalić faktów, a spiskowe teorie, które powstają zawsze wtedy gdy brak jest rzetelnej informacji nie bardzo mnie pociągają. Faktycznie nikt tego nie zauważył, a jeżeli nawet zauważył nie ośmielił się komentować gdyż znaczenie symboli zostało współcześnie niejako zdelegalizowane. Symbole, w szczególności religijne, traktuje się jako folklor, a przywiązywanie wagi do ich znaczenia jako przesąd, którym nie wypada się zajmować naukowcom i publicystom.
Bardziej interesują mnie niezrozumiałe dla mnie zdolności prorocze osób nigdy nie pretendujących, o ile wiem, do grona proroków.
Pierwszym takim „proroctwem” był wybór Karola Wojtyły na papieża, który jak pamiętamy miał miejsce 16.10.1978 roku. Otóż pewien znajomy zaprzyjaźniony kiedyś z biskupem Życińskim powiedział nam (czyli mi i mężowi) 24 maja 78 roku czyli prawie pół roku przed konklawe, że Wojtyła zostanie z całą pewnością wybrany na papieża. Ponieważ nie uwierzyłam, a nawet uznałam to za brednie, zapisałam pod tą datą w kalendarzu: „X twierdzi, że papieżem zostanie Polak, Karol Wojtyła”. Ten kalendarz znalazłam ostatnio podczas remontowych porządków. Znajomy wiedział o tym zapewne od Życińskiego, ale skąd Życiński wiedział, że umrze Jan Paweł I (zmarł 28 września 78 roku) i że na jego następcę kardynałowie wybiorą właśnie Wojtyłę? Nazwiska znajomego nie podaję (choć mógłby potwierdzić to co napisałam) bo nie wiem czy tego by sobie życzył. Od Życińskiego, gdyby nawet chciał mówić,  niczego już się nie dowiemy. 
Podobnym proroctwem była zapowiedź wygrania przez opozycję pierwszych „częściowo wolnych” wyborów. Otóż jadąc z dziećmi na wakacje do Ochotnicy Dolnej spotkałam w pociągu do Krakowa Marcina Króla. „Wszystko jest już ustalone, wygrywamy wybory a Jaruzelski zostanie prezydentem, ale na krótko”-powiedział zachwycony. Było to w lipcu 1988 roku, a wybory „wygraliśmy” jak pamiętamy 4 czerwca 1989 roku. Skąd Marcin Król rok wcześniej wiedział, że wygramy wybory? Skąd wiedział, że prezydentem zostanie Jaruzelski? Prorok jakiś, ki diabeł.
Nie warto byłoby  tym wszystkim pisać gdyby nie fakt, że z pewnością istnieją osoby które mogłyby gdyby chciały wyjaśnić te tajemnice. Chociaż chętnie wierzę w interwencję Ducha Świętego w kwestii wyboru papieża, z trudem uwierzę że Duch Święty zechciał oświecić akurat Marcina Króla w sprawie wyniku wyborów do parlamentu  oraz wyboru Jaruzelskiego na prezydenta RP.
W 2010 roku Fundacja Rockefellera opublikowała dokument pod tytułem: „Scenariusze dla przyszłości technologii i rozwoju międzynarodowego w którym jak twierdzi arcybiskup Carlo Maria Viganò :„przewidziano wszystkie te wydarzenia, których jesteśmy obecnie świadkami”. Czyli  przewidziano pandemię! Kolejni prorocy, ki diabeł?
Ostatnio dobrze poinformowana osoba opowiedziała mi o ustaleniach dotyczących nowego podziału Świata. Twierdzi, że Ukraina straci na rzecz Rosji część swego terenu aż do Odessy, natomiast Polska zyska spory areał ukraińskich ziem. Te decyzje zapadły bez udziału Polski, podobnie jak bez udziału Polski obdarowano nas po II Wojnie Światowej ziemiami zachodnimi w zamian za utracone tereny wschodnie. Czy to są fakty czy przypuszczenia dowiemy się za kilka lat. Wiele osób z nostalgią odnoszących się do Lwowa i dawnej „pańskiej Polski” z radością  przyjęłoby powrót tego Lwowa do macierzy. Ja natomiast choć pochodzę ze wschodu (z okolic Pińska) powiadam uparcie : „Timeo Danaos et dona ferentes”. Nie chciałabym zwrotu mojego majątku, nie oczekuję zburzenia Pałacu Kultury, nie oczekuję również zwrotu Polsce Lwowa choć Lwów to naprawdę piękne polskie miasto. Było kiedyś polskie, ale teraz jest ukraińskie. Podobnie jak Australia należała kiedyś do Aborygenów a Ameryka do Indian, ale już nie należą. Pewne procesy historyczne są po prosu nieodwracalne.
Polska powinna opierać swoje znaczenie przede wszystkim na dobrych stosunkach z najbliższymi sąsiadami. Choć nie możemy godzić się na gloryfikację Bandery, jak nie zgodzilibyśmy się na gloryfikację Hitlera, dla dobrych stosunków z Ukrainą nie powinniśmy brać udziału w próbie zawłaszczenia jej części. Dobre stosunki z Białorusią już przegapiliśmy.
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 11744
Ijontichy

Ijontichy

27.11.2021 08:27

Witam Panią...
To,że Jan Paweł I umrze...to było wiadomo od poczatku w Watykanie...naruszył bowiem 11 przykazanie:
11.Nie interesuj sie tym,czego ci nie wolno...
A Wojtyła...to była gra służb...naszych [czyt. rosyjskich] amerykańskich,niemieckich i włoskich...a że "nasz episkopat" był umoczony w bezpiekę...to mogli puszczać newsy.
"W polityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności.A jezeli juz są,to są dobrze wyreżyserowane..." książę,kardynał Richelieu....za Machiavellim.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

27.11.2021 08:38

Rolę proroków i jasnowidzów przejęły już sondażownie a w kolejce czeka sztuczna inteligencja ☺☻
Ijontichy

Ijontichy

27.11.2021 09:20

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na   Rolę proroków i jasnowidzów

Nie ma sondażowni...są ośrodki kształtowania opinii społecznej...a sztuczna inteligencja,ma dopiero 0.4 IQ
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

27.11.2021 15:57

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Nie ma sondażowni...są

Jak zdobędziesz V kategorię grając ze sztuczną inteligencją w warcaby, szachy lub GO to będziesz miał jasność co do swojego IQ ☺ ☻
u2

u2

27.11.2021 08:51

„Wszystko jest już ustalone, wygrywamy wybory a Jaruzelski zostanie prezydentem, ale na krótko”
Może po prostu czytał jakąś książkę Cz. F. Klimuszki (1905-1980) ? W książce "Moje widzenie świata" jest jeszcze trochę przepowiedni zdarzeń, które nadejdą :-)
https://pl.wikipedia.org…
RinoCeronte

RinoCeronte

27.11.2021 10:19

Dodane przez u2 w odpowiedzi na „Wszystko jest już ustalone,

Polish Fanatasy to choroba nieuleczalna ;-)  Także może być świadectwem bezradności i ucieczką w urojenia. Czego współczesnej Polsce gorąco NIE życzę.
u2

u2

27.11.2021 12:33

Dodane przez RinoCeronte w odpowiedzi na Polish Fanatasy to choroba

Z tego co pamietam, to jednak Cz. F. Klimuszko (1905-1980) przewidział upadek PRL, więc to jest dobre wyjaśnienie skąd p. Marcin Król mógł wiedzieć co się wydarzy :-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.11.2021 15:02

Dodane przez RinoCeronte w odpowiedzi na Polish Fanatasy to choroba

Mnie zainteresowały " proroctwa"które się sprawdziły. Część z aktualnych pochodzi od osób dobrze poinformowanych, które drażnią tajemnice. W prymitywnych społecznościach czarownik jeżeli ciążyły mu tajemnice wykopywał dołek  w ziemi i wyszeptywał je do tego dołka. Mam wrażenie, że jestem jak ten dołek w ziemi, bo ludzie mówią mi rzeczy których mówić nie powinni. Nie mogę ich zweryfikować, czasami wyjaśniają się same. w tym rzecz, że polityka to skomplikowana gra.
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

27.11.2021 13:16

Spiskowe teorie to folklor, czesto ciekawszy niz literatura sensacyjna. Zeby nie odleciec w fantazje trzeba miec na nie trzezwe i krytyczne spojrzenie podobnie jak w przypadku literatury sci-fi, czy klasycznej legendy. 
Watpie zebysmy mieli przypadek jasnowidzenia w przypadku przyjaciela sp. ks Jozefa Zycinskiego, pseudonim TW "Filozof", wowczas mlodego naukowca z ATK. Mogl po prostu rezonowac to co pewne sluzby ustawily albo przynajmniej mialy wiarygodne sondaze. W zadnym wypadku nie sugeruje ze kardynal Wojtyla zostal podstawiony na Stolice Piotrowa przez sluzby. Ale wiemy ze sluzby obstawily JPII swoimi agentami, i ze tylko niektore nazwiska wyszly na jaw.
Mozna sie spodziewac ze proroctwa Marcina Krola mialy podobna geneze. Musialy sie krecic wokol niego osoby "dobrze poinformowane" znajace scenariusz, ktory jak obecnie wiemy byl opracowany znacznie wczesniej niz "prorok" przewidzial rozwoj wypadkow.
​
Co do podzialu swiata, granic - owszem pewne procesy historyczna sa nieodwracalne ale jak uczy historia zadne granice panstw nie sa ustalone raz na zawsze i nie nalezy sie spodziewac ze od teraz bedzie inaczej.
Domyślny avatar

mmisiek

27.11.2021 15:33

"Twierdzi, że Ukraina straci na rzecz Rosji część swego terenu aż do Odessy, natomiast Polska zyska spory areał ukraińskich ziem" To ja dopowiem swoje proroctwo, chociaż do proroków nie należę. Ta "Polska" po połączeniu z kawałkiem Ukrainy będzie się nazywała Polin, a dla równowagi obecnymi Ziemiami Zachodnimi oraz Pomorzem zaopiekują się nasi niemieccy przyjaciele bo im się też coś będzie należało z tej całej operacji. Natomiast technicznie to najlepsze warunki realizacji tego scenariusza zapewnia wciągnięcie Polski w jakąś lokalną zadymę gdyż to jest zwykle doskonała okazja do korekty granic. Same decyzje zapadły pewnie i wysoko, ale nasi "pełniący-obowiązki-patriotów" swoimi działaniami i zaniechaniami wpisują się w scenariusz już od dawna.
Domyślny avatar

mmisiek

27.11.2021 15:37

Jeszcze a propos proroctw to warto przypomnieć, że i nasz premier, zapewne po jakimś szkoleniu "liderów", całe lata temu prorokował pracę za miskę ryżu.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

27.11.2021 19:57

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na Jeszcze a propos proroctw to

Oj tak. Czas już zacząć stawiać znaki równości pomiędzy szkoleniami liderów w obcych krajach, a możliwościami działalności agenturalnej dla tych krajów. Można się uczyć u obcych języków, techniki, sztuki w jakimś zakresie, ale nie organizacji na poziomie państwa, bo taka organizacja nie będzie działa dla nas, tylko dla nich. Tak trudno zrozumieć, że jak pośle się dzieci do bogatych sąsiadów, którzy nas nie lubią, to mogą wrócić z wdrukowanymi obcymi poglądami, że ich rodzice do niczego się nie nadają, piją i dlatego są biedni? To pozostaje w głowie i wpływa na psychikę oraz na życie rodziny.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.11.2021 08:57

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Oj tak. Czas już zacząć

Czy na podobnej zasadzie szkoli się w Polsce własnie wielu Ukraińców?Za komuny kształciliśmy masowo Arabów, Murzynów i inne nacje.Czy zdobyliśmy w  świecie arabskim przyjaciół? Wątpię, natomiast nasi inżynierowie w Iraku pozostawili dobre wspomnienia jako budowniczowie dróg i mostów a dobre stosunki popsuł nie Husajn lecz udział w zaprowadzaniu Pax Americana.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

28.11.2021 17:06

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Czy na podobnej zasadzie

No i znów jestem zmuszony zaapelować o poszanowanie dla logiki. W czym u nas kształcili się ci obcokrajowcy z Azji i Afryki? W polskim prawie, polskiej kulturze, integracji europejskiej, czy może raczej na politechnikach, w chemii, językach, w matematyce? Prawda, że widać różnicę? Matematycznie można by to określić jako przedmioty zlokalizowane i ogólne w tym sensie, że jedne papiery można efektywnie wykorzystać tylko w otoczeniu centrum szkolenia, w kolonii, zaś inne gdziekolwiek. Większość ludzi bowiem kalkuluje i idzie na studia nie po wiedzę, ale po papier. Widzimy polskich polityków i celebrytów chwalących się dyplomami czołowych ogólniaków i największych polskich uczelni i znamy ich "wiedzę" choćby ogólną - o przedmiotową nawet nie pytam. Kurdeje, Spurki, Muchy, Trzaskowskie wymiatają na portalach z memami. W mojej wypowiedzi poruszyłem temat innego, trzeciego rodzaju przedmiotów: przedmiotów inwazyjnych (nazwa tymczasowa). Chodzi o eksport - że użyję popularnego w naszych czasach określenia - "naszych" wartości. "Naszych" to np. takich, które są instrumentalizowane przez kraje silne przeciwko słabym. Nie jakiegoś systemu wartości w klasycznym sensie: chrześcijańskiego, łacińskiego, drobnomieszczańskiego, czy choćby tego, że "nikomu nie sikaj na wycieraczkę", lecz abstrakcyjnych wartości, pod które można podłożyć dosłownie wszystko, czyli 50 płci, "tolerancja", gotujące się pingwiny z powodu małej liczby wiatraków. Tak wygląda najazd w dziedzinie aksjologicznej. Warczenie o jakichś wartościach, których nikt nie definiuje, a każe przestrzegać, słyszymy codziennie. To typowy lewacki bełkot, o którym mówi m.in. Leszek Żebrowski. W naszym kraju przedmiotem inwazyjnym jest na 100% integracja europejska, część ekonomii (nadal politycznej) i bankowości, zarządzanie i marketing oparte na zachodnich wzorcach i wiele innych, których celem jest narzucenie nam pewnego sposobu myślenia, działania, albo produkujące roszczeniowy tłum głosujący za "więcej tego czego się naumieli" (patrz integracja). Czy więc dzięki naszym naukom ogólnym zdobyliśmy tam na rubieżach cywilizacji zachodniej przyjaciół? Tak. Do dziś trwają związki, czego dowody można znaleźć na kanałach Gadowskiego i ostatnio Otoki-Frąckiewicza z Iraku. Tam na filmie było widać jak jest, a nie jak maluje to nam propaganda nowo-wielkoniemiecka w celu obniżenia poczucia wartości (właśnie ta bajka o Polsce i Husajnie). Zresztą w czasach PRL firmy z Polski budowały tam drogi i mosty, a nie nawracały na katolicyzm tudzież komunizm, więc mówimy tu o konkretnym pomaganiu, a nie o wtrynianie się jak to wobec nas czyni Unia (Niemcy). To chyba jasne. Uogólnienia bywają zarówno korzystne, jak i szkodliwe. https://www.youtube.com/…
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.11.2021 08:59

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na Jeszcze a propos proroctw to

Ciekawi mnie dlaczego to dość  obelżywe dla nas proroctwo ochoczo ujawnił.?
Domyślny avatar

Ko-mentator

27.11.2021 16:14

"Ukraina straci na rzecz Rosji część swego terenu aż do Odessy, natomiast Polska zyska spory areał ukraińskich ziem. Te decyzje zapadły bez udziału Polski,"
Nie wiem, czy zwróciła Pani kiedykolwiek uwagę na takie procesy, od lat już przecież u nas zachodzące:
-- Polska wspiera Ukrainę dosłownie "na ślepo" właściwie we wszystkim, cokolwiek ta Ukraina zrobi
-- od końca lat 90-tych zaczęto polskie społeczeństwo przyzwyczajać do ukraińskiej obecności w Polsce po prostu przez telewizję (np. zaczynają pojawiać się ukraińskie postacie w serialach)
-- mamy w praktyce nieograniczoną imigrację ukraińską do Polski. Teoretycznie muszą mieć wizy -- w praktyce to tylko kwestia wydania jakiejś kwoty pieniędzy
-- mamy zupełnie niepotrzebną Polakom umowę emerytalną z Ukrainą -- niezwykle DLA NICH korzystną
-- banderyzm ściga się u nas co najwyżej werbalnie
-- pewnie pisząc tak "na szybko" pomijam niejedno i można byłoby jeszcze dodać to i owo. Np. ile właściwie gazu Polska wysyła na Ukrainę i czy to w ogóle jest rozliczane
W każdym razie od lat odnoszę wrażenie, że polskie społeczeństwo jest cierpliwie i systematycznie "przyzwyczajane" do Ukraińców. Więc zapewne podana przez tego Pani znajomego informacja -- jeśli należy on do kręgów "dobrze poinformowanych" -- ma jakieś solidne podstawy. Aczkolwiek ew. powrót polskich ziem to raczej nie będzie "euforia", a konieczność sporej pracy i wydatków przez nastepne 100 lat, bo -- niestety -- Polska nie jest w sytuacji RFN przed zjednoczeniem, a znacznie gorszej. Ba! Chodziłoby także o to, "żeby Polska była polska" -- a nie, że ci "przyklejeni" do nas Ukraińcy będą nam tu próbować rządzić po swojemu.
Domyślny avatar

mmisiek

27.11.2021 17:01

Dodane przez Ko-mentator w odpowiedzi na "Ukraina straci na rzecz

Ukraińcy nie rządzą nawet na Ukrainie, więc tym bardziej nie będą rządzić w powstałym nowym-tworze.
Zresztą dokładnie to samo dotyczy też Polaków. Od rządzenia jest kto inny.
Domyślny avatar

Ko-mentator

27.11.2021 18:15

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na Ukraińcy nie rządzą nawet na

NA RAZIE... taki stan nie będzie trwał wiecznie.
u2

u2

27.11.2021 17:43

Dodane przez Ko-mentator w odpowiedzi na "Ukraina straci na rzecz

Np. ile właściwie gazu Polska wysyła na Ukrainę i czy to w ogóle jest rozliczane
Zrozumiałe, że to powoduje wielki ból 4 liter u rusko-niemieckich trolli, iż Polska ma swój gazociąg z Norwegii i interkonektory na Litwę, Czechy, Słowację i Ukrainę :-)
Domyślny avatar

Ko-mentator

27.11.2021 18:14

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Np. ile właściwie gazu Polska

Ja nie o tym mówiłem.
Niech się nauczy czytać ZE ZROZUMIENIEM.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.11.2021 19:31

Dodane przez Ko-mentator w odpowiedzi na "Ukraina straci na rzecz

Też to obserwuję. Ukraińcy są pracowici i wypełniają  braki polskich specjalistów. Pracują w sklepach, na budowach, przy remontach, przy opiece nad starszymi osobami. Nikt nie ma do nich zastrzeżeń tak jak do Wietnamczyków. Stanowią jednak siłę choćby liczebnie i trzeba się z tym liczyć.
Domyślny avatar

Ko-mentator

27.11.2021 19:45

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Też to obserwuję. Ukraińcy są

"Nikt nie ma do nich zastrzeżeń"? Doprawdy? Naprawdę nie czytała Pani narzekań, jak to np. "tani pracownicy" z Ukrainy po "jako-tako" wykonanej robocie znikają z kompletem narzędzi? Nie swoich, oczywiście... a ten "pracowity Ukrainiec" informatyk, co to dla rozrywki (w Krakowie, jakieś 3 lata temu) porozbijał szyby w kilkunastu samochodach? Oczywiście, zaraz może Pani odpisać, że "to dwa wypadki na półtora miliona Ukraińców w Polsce" -- ale, droga Pani, to nie jest tak. Ja po prostu mam lepsze/ważniejsze zajęcia, niż prowadzenie rejestru ukraińskich występków.
Ano właśnie, wiedziałem, że coś pominę: znaczy, faktycznie nie zauważyła Pani, że temat przestępczości ukraińskiej w mediach praktycznie nie istnieje? Same "anioły skrzydlate" do nas z tej Ukrainy przyleciały?
Domyślny avatar

Ko-mentator

27.11.2021 19:50

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Też to obserwuję. Ukraińcy są

Zresztą, w sumie jakiż to problem; wpisuje Pani w Google'u frazę "przestępczość ukraińska w Polsce" -- i już COŚ jednak na ten temat do poczytania Pani ma:
"Ukraińcy królują w niechlubnych policyjnych statystykach – dotyczy ich blisko 100 proc. wydanych za wykroczenia listów gończych".
"Michał Siudak: Ukraińska przestępczość w Polsce to poważny problem -- Problem ukraińskiej przestępczości w Polsce jest tematem niepoprawnym politycznie. Jeżeli sporadycznie trafia na łamy gazet, czy zostaje poddany analizie, przechodzi bez echa, a jedynym słowem komentarza do tych analiz może być słowo „amatorszczyzna”. Powodowany lekturą ostatniego opracowania na ten temat z „Rzeczpospolitej”, przejrzałem z uwagą dostępną na ten temat literaturę, najczęściej statystyczną, która jak to statystyka – podobna jest do kobiety na plaży – pokazuje wszystko, tylko nie to co najważniejsze. [..]"
itd. itp.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.11.2021 08:48

Dodane przez Ko-mentator w odpowiedzi na Zresztą, w sumie jakiż to

To racja że nieobecność problemu w mediach może stwarzać takie pozory. Być może problem z Ukraincami przypomina problem Niemiec z Turkami. Sprowadzili ich do ciężkich prac i stracili kontrolę nad ich społecznością. Dzielnice "no go" były w Berlinie już 20 lat temu gdy nikomu nie śniły się wariactwa Makreli.prowokującej wielką wędrówkę ludów.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

28.11.2021 09:18

Dodane przez izabela w odpowiedzi na To racja że nieobecność

Wariactwa Makreli to fałszywa narracja. Ona sprowadzała planowo migrantów, nie do Niemiec (bo oni do zbierania szparagów się nie palą) tylko do Polski i Węgier. Migranci mieli stanowić ładunek wybuchowy rozsadzający od środka państwa narodowe aby umożliwić stworzenie jednolitej UE czyli  IV Rzeszy - Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego ☺☻

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,003
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności