Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Struktury i ludzie
Wysłane przez izabela w 24-04-2021 [14:04]
Wiele lat temu kiedy jeszcze obowiązywały egzaminy wstępne na wyższe studia pewna znana mi młoda osoba próbowała dostać się na socjologię. Z egzaminu z matematyki miała maksymalną liczbę punktów natomiast kiepsko poszedł jej egzamin ustny , który był formą rozmowy kwalifikacyjnej. Otóż jeden z egzaminatorów zadał jej pytanie: „ Europa z granicami czy bez granic?”. Dziewczyna odpowiedziała. że jest zwolenniczką Europy z granicami. Było to krótko przed wstąpieniem naszego kraju do UE, a kadra uniwersytecka prawie w całości należała do grupy gorących zwolenników tej inkorporacji. Kazano dziewczynie uzasadnić swoje stanowisko więc powiedziała, że granice są naturalną przeszkodą w rozprzestrzenianiu się groźnych chorób i niepożądanych zjawisk społecznych takich choćby jak zorganizowana przestępczość. „ Ależ pani ma kosmatą wyobraźnię młoda damo” powiedział przewodniczący komisji egzaminacyjnej. Wydawało mu się, że jest taki mądry i dowcipny. Dziewczyna oczywiście nie została przyjęta na socjologię. Nie żałowała tego, ukończyła fizykę natomiast dziś w świetle aktualnych wydarzeń miałaby pełne prawo powiedzieć: „moje na wierzchu”. Egzaminator natomiast powinien docenić jej zdolności analityczne albo uznać ją za proroka. Pandemia, zalew nielegalnych emigrantów, czy choćby możliwość niekontrolowanej ucieczki za granicę osobników pokroju Sławomira Nowaka spowodowały, że dawni gorący zwolennicy Komuny ( przepraszam Unii) Europejskiej w tym przemądrzały egzaminator zaczynają tęsknić do granic, a nawet głośno o tym mówią. Niedawno słyszałam jak przerażony pandemią postulował powrót do granicznych kontroli oraz wprowadzenie paszportu dla już zaszczepionych. Wolnościowe ideały „Europy bez granic” sięgnęły bruku.
Na marginesie dodam ze rozmowa kwalifikacyjna punktowana tak jak egzamin merytoryczny była zawsze świetnym sposobem arbitralnego wybierania kandydatów na niektóre wydziały, a także do renomowanych szkół średnich. Takie wysoko punktowane rozmowy przeprowadzano we wszystkich szkołach dla „naszych dzieciaków” pretendujących (niekoniecznie słusznie) do roli kuźni elit kraju. Tak postępowano w doskonałej zresztą Szkole Przymierza Rodzin a także w liceum na Bednarskiej. Przy egzaminach na wyższe uczelnie taką selekcyjną rolę odgrywały światopoglądowe pytania. Pewien młody człowiek opowiadał mi, że przy egzaminie na tę samą socjologię zapytano go : „Być czy mieć?”. Dobrze wiedział, że powinien powiedzieć: ”być” i szlachetnie lać wodę dając do zrozumienia, że doskonale zna metafizyczne dzieła Marcela oraz esej Fromma z 1976 roku pod tytułem: „ Mieć czy być?” ale coś go pokusiło i odpowiedział przekornie: „ żeby być trzeba mieć”. Egzaminatorzy dali mu do zrozumienia, że uważają go za prymitywnego tępaka i chłopak na socjologię się nie dostał. Studiował potem tę samą socjologię w trybie zaocznym, płacąc za studia. Został słusznie ukarany gdyż nie zdał egzaminu z oportunizmu, który dla osób pokroju egzaminatora, znanego profesora renomowanej uczelni, jest i powinien być podstawą organizacji życia społecznego. Przecież egzaminator doskonale wiedział co może sobie myśleć na temat „być i mieć” młody, wchodzący w życie człowiek, nie mający mieszkania ani pracy. Wysoko punktowane rozmowy kwalifikacyjne zamiast czy obok egzaminu wstępnego na uczelnie były po 1989 roku świetnym sposobem na dobieranie sobie kandydatów do szkół czy uczelni według swego widzimisię nie narażając się na zarzut nepotyzmu czy protekcji. Tak tylko można wytłumaczyć nadreprezentację potomków stalinowskiej grupy interesu w uczelniach artystycznych i humanistycznych. W zdecydowanie mniejszym stopniu dotyczyło to studiów technicznych i przyrodniczych, gdzie nie wystarczyło się dostać, trzeba się było jeszcze utrzymać. Odpowiedni dobór kandydatów do różnych zawodów był niewątpliwie częścią „ długiego marszu przez instytucje” postulowanego przez pewnego niemieckiego lewaka (był to Rudi Dutschke) a przypisywanego na ogół Antoniemu Gramsciemu. „Bierna rewolucja Antoniego Gramsciego, prowadząca wojnę pozycyjną, była precyzyjnie opracowanym scenariuszem komunistycznego Kulturkampf, realizowanego jako marsz przez instytucje władzy nazywanej później metapolityczną, a zapewniającej zdobycie hegemonii najpierw kulturalnej, a wreszcie i politycznej” tłumaczył Jacek Bartyzel.
Najpierw uniwersytety obsadzili ”ludzie w szarych szynelach” (jak ich nazywa Artur Domosławski) czyli oficerowie polityczni, którzy przybyli do naszego kraju na sowieckich tankach. Ich ramieniem i naturalnym następstwem byli beneficjenci preferencyjnych punktów na uczelnie masowo zasilający szeregi ZMP, których podstawową cechą (a dla władzy zaletą) był oportunizm. Oni stali się trzonem armii „transformersów” masowo zapisujących się do Solidarności (gdy pozwoliła na to mądrość etapu) i przeobrażających się w naszych oczach w prozachodnich liberałów. Wychowankowie „transformersów” byli odpowiednio sformatowani, nie trzeba ich było uczyć na której półce stoją konfitury.
Absolwenci słynnej Durczówki ,którzy na przyspieszonych kursach uczyli się skazywać na śmierć członków niepodległościowego podziemia wychowali sobie wielu godnych siebie następców. Stąd się biorą obecne problemy ze zreformowaniem wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Po transformacji ustrojowej 1989 roku nieustannie zadawano sobie retoryczne pytanie. Co należało zmienić – strukturę czy ludzi? W kręgach kontraktowej opozycji powielano tezę, że wystarczy zmienić strukturę a ludzie się do niej dostosują. Uwłaszczony komunista stanie się automatycznie antykomunistą, a może nawet liberałem czy konserwatystą. Teza ta była niezwykle przydatna dla otumaniania społeczeństwa, które dość biernie pozwoliło się obrabować przez prawdziwych beneficjentów transformacji, komunistyczną nomenklaturę. Nie rozumiano, że należało zmienić zarówno strukturę jak i i ludzi. To ludzie tworzą przecież struktury, które potem kształtują ludzi. Ten mechanizm to dodatnie (co nie oznacza dobre) sprzężenie zwrotne.
Komentarze
24-04-2021 [16:14] - Tomaszek | Link: To właśnie z wyżej
To właśnie z wyżej wymienionych powodów do wielu magistrów i doktórów na tym forum zwracam się grzecznościowo per jełopie .
25-04-2021 [06:50] - izabela | Link: Stefan Banach nie miał
Stefan Banach nie miał formalnego wykształcenia,Einstein był gryzipiórkiem w urzędzie patentowym, Czochralskiego prześladowali i wykończyli jego koledzy z Politechniki Warszawskiej.Żaden z nich nie był magistrem historii, doktorem socjologii ani profesorem psychologii. Na szczęście.
25-04-2021 [16:30] - Tomaszek | Link: Pociecha to żadna , bo
Pociecha to żadna , bo produkcja bałwanów na uniwersytetach idzie pełną parą . Adepci wiedzą co zrobić żeby się do miodu dobrać .Społeczeństwo postindustrialne w pełnej krasie .
25-04-2021 [16:42] - u2 | Link: Czochralskiego prześladowali
Czochralskiego prześladowali i wykończyli jego koledzy z Politechniki Warszawskiej
Aby nie zmarł na atak serca po przeszukaniu urządzonym przez UB ? Jego tajna współpraca z AK była tak tajna, że zrehabiliowano go dopiero 66 lat po pozbawieniu go pracy na PW. Kiedy studiowałem na PW wyrażano się z uznaniem o prof. Czochralskim, a był to głęboki PRL.
25-04-2021 [18:37] - izabela | Link: Teraz A K O stara się o
Teraz A K O stara się o umieszczenie portretu Czochralskiego na specjalnej tablicy na P W. Choć Sąd Karny w Łodzi na rozprawie w dniu 13 sierpnia 1945 r. uniewinnił go od stawianych mu zarzutów Senat (10 profesorów) Politechniki Warszawskiej odmówił przyjęcia go do pracy uchwałą z 19 grudnia 1945 r.
25-04-2021 [22:19] - Ryszard Surmacz | Link: @ Tomaszek
@ Tomaszek
Oj, Panie, a ma Pan przynajmniej magistra?
Fakt, że różny poziom prezentuja absolwenci naszych uczelni, ale aby tak pisać, trzeba mieć jakiś dyplom w ręce.
26-04-2021 [17:42] - Tomaszek | Link: @RS
@RS
Proszę jeszcze raz przeczytać notkę potem swój post i wyciągnać wnioski . Ale dla siebie . Mnie one nie interesują .
24-04-2021 [16:43] - rolnik z mazur | Link: @ autorka
@ autorka
Kadry decydują o wszystkim. Wystarczy przypomnieć sobie co powiedział towarzysz Lenin i powtarzał wielokrotnie towarzysz Stalin. I nic się nie zmienia. Pzdr
24-04-2021 [17:15] - mada | Link: Teraz się bajdurzy o reformie
Teraz się bajdurzy o reformie sądownictwa - a to nie trzeba żadnych reformujących ustaw - po prostu trzeba wyrzucić ludzi, którzy się nie nadają. Ustawą nie zmieni się człowieka. Jedyną metodę reformy sądownictwa podał Herodot w swoich "Dziejach". I to jest metoda najlepsza i jedyna gwarantująca.
25-04-2021 [07:42] - izabela | Link: @mada
@mada
Ale kto w naszych warunkach miałby oceniać i wyrzucać? Poza tym przydatność to pojęcie względne. Sędzia który potwierdził prawo do przejęcia kamienicy na Hożej za 50 złotych zapłaconych emerytce w stanie demencji był dla nabywcy niezwykle przydatny.
25-04-2021 [07:04] - izabela | Link: Ale te kadry ktoś
Ale te kadry ktoś ukształtował i wyszkolił. Nawet towarzysz Lenin był tego świadom. Za Leszkiem Kołakowskim publicyści i dziennikarze przypisują Leninowi powiedzenie że kucharka może rządzić państwem. Tymczasem Lenin powiedział zupełnie co innego.Cytat pochodzi z "Czy bolszewicy utrzymają władzę państwową?" z roku 1917 (tytuł oryginału "Удержат ли большевики государственную власть?", "Мы не утописты. Мы знаем, что любой чернорабочий и любая кухарка не способны сейчас же вступить в управление государством.". Nie jesteśmy utopistami, wiemy że pierwszy lepszy robotnik ( właściwie robotnik niewykwalifikowany) i dowolna kucharka nie są obecnie zdolni do rządzenia państwem.
24-04-2021 [17:19] - u2 | Link: „ Mieć czy być?” ale coś go
„ Mieć czy być?” ale coś go pokusiło i odpowiedział przekornie: „ żeby być trzeba mieć”.
Pan Fromm pochodził z bogatego zachodu. Tam wszystko mieli, więc zaczęli sie zastanawiać nad sensem swojej egzystencji, kiedy nic ich nie ograniczało ze strony państwa i społeczeństwa.
Nieprzypadkowo obecna fala nielegalnej imigracji dotyczy bogatego zachodu, a nie względnie biednych krajów z bloku wschodniego, które są obecnie w granicach UE.
25-04-2021 [07:14] - izabela | Link: Gabriel Marcel też pochodził
Gabriel Marcel też pochodził z bogatej rodziny i miał warunki aby podróżować i się rozwijać.Wyraźnie brakowało mu transcendencji i tęsknił do katolicyzmu nie wynosząc go z domu.. Pisał: " Przez długie lata musiałem (…) pozostawać w paradoksalnej sytuacji tego, kto bardzo głęboko wierzy w wiarę innych, ale kto nie może powiedzieć w sumieniu, że jest to jego wiara".Ochrzcił się w czterdziestym roku życia..
24-04-2021 [17:52] - juur | Link: Zrozumiałem, Pani, subtelny
Zrozumiałem, Pani, subtelny przekaz, że nasi przywódcy, zwłaszcza od "nowego ładu" nie mieliby najmniejszych kłopotów by dostać się na socjologię. Wyczucie skąd wieje wiatr trzeba mieć w genach.
25-04-2021 [07:22] - izabela | Link: Ludzie władzy muszą mieć
Ludzie władzy muszą mieć pewne wspólne cechy w genach. Na przykład realizm polityczny, który pozwala wyczuć wiatr historii. Jak pisał Konstanty Ildefons: "Gdy wieje wiatr historii ludziom jak pięknym ptakom rosną skrzydła, natomiast trzęsą się portki pętakom". On też dobrze wiedział. po której stronie chleb jest posmarowany.
24-04-2021 [19:42] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link: Tu Pani podsyłam link,dowód
Tu Pani podsyłam link,dowód że teraz facet z tytułem profesora...jest jelopem!https://niezalezna.pl/392185-minister-szczerski-dla-gazety-polskiej-fundusz-odbudowy-ratyfikacja-ale-z-polskim-komentarzem
24-04-2021 [23:46] - Centrystka | Link: Dobre! U nas w domu mawiało
Dobre! U nas w domu mawiało się "jołop" przez "o",no ale co kraj (region),to obyczaj - nieprawdaż?
25-04-2021 [12:27] - jazgdyni | Link: jełop, jołop, jełopa, jołopa
jełop, jołop, jełopa, jołopa - https://sjp.pwn.pl/sjp/jelop;2468035.html
Literatura i kultura używa jełop. Ale nie można różnym wioskom i przysiółkom stosować jołop, jołopa.
25-04-2021 [12:39] - Pers | Link: mitomanzgdyni
mitomanzgdyni
"Literatura i kultura używa jełop."
To nawet literatura i kultura cię zauważyła?
Niesamowite...
25-04-2021 [20:02] - Centrystka | Link: Jak zwał,takk zwał,ale
Jak zwał,takk zwał,ale wiadomo,że dotyczy to Szczerskiego. No i tegozgdyni też.
25-04-2021 [12:53] - izabela | Link: @ Łasiczka z damą. Słownik
@ Łasiczka z damą. Słownik wyrazów bliskoznacznych podaje
ćwok; debil; fajansiarz; gamoń; idiota; imbecyl; kretyn; matołek; młot; osioł; tuman
Obecnie w użyciu jest ćwiara
24-04-2021 [19:54] - Centrystka | Link: Dosyć to naiwna przypowiastka
Dosyć to naiwna przypowiastka o złej UE i mądrych antyunistach. I chyba autorka nie rozróżnia dawnych granic państwowych od tzw. kordonu sanitarnego wprowadzanego czasowo na okres jakichś epidemii, a zwłaszcza pandemii przez niektóre państwa - za czym tu tęsknić? I na pewno Pan pamięta czasy wydawania i odbierania paszportów,starania się o wizę wjazdową, kontrole graniczne wielogodzinne i dość upokarzające i t.p.przyjemności podróżowania po dawne Europie O braku innych korzyści z UE nie wspomnę,jak chociażby o dotacjach, bo to przecież i tak nie przekona żądnego z antyunionistów, podobnie jaj płaskoziemców nie przekonasz,że nie mają racji co do kształtu trzeciej planety od Słońca.
24-04-2021 [22:50] - spike | Link: było się nie odzywać, a tak
było się nie odzywać, a tak wszystko się wydało, przy okazji niech nas oświeci, jakim to cudem najbogatsze państwa mają paszporty, a jednak biedy nie zaznają, dodam że podróżują więcej niż Polacy. Drobny przykład, jakby jednak były obowiązkowe paszporty, choćby dla tych spoza Unii, jak to powinno być, to problemów z tłuszczą imigracyjną by nie było problemów, bo każdy taki potencjalny terrorysta czy gwałciciel nie wyrzuciłby dokumentów, by być anonimem.
25-04-2021 [19:59] - Centrystka | Link: @spike
@spike
było,nie było,ale wypisujesz głupoty i tyle. I naucz się, że w takim trybie zdanie po polsku zaczyna się od "trzeba".
25-04-2021 [06:44] - izabela | Link: O tak dobra Unia daje to co
O tak dobra Unia daje to co najpierw zabrała, a dobrzy komuniści dawali to co najpierw ukradli,na przykład dawali ludowi pracującemu miast i wsi cudze mieszkania. Przecież nie chodzi o ocenę instytucji UE w skali od jednego do dziesięciu lecz o realia. Oczywiście wygodniej jest podróżować bez paszportu i granic, ale granice odgrywają podobną rolę jak grodzie w statku. W przypadku sztormu nie pozwalają na przesuwanie się ładunku a w przypadku pożaru pozwalają ograniczyć jego zakres. Oczywiście można założyć, że nigdy nie będzie sztormu ani pożaru . Pożar już jest, rozlał się na cały świat.
24-04-2021 [22:43] - Marek1taki | Link: Teraz mówimy marsz przez
Teraz mówimy marsz przez instytucje, kiedyś mówiło się nomenklatura. Wiadomo partyjna, w domyśle ideologiczna. Nic się nie zmieniło jest nomenklatura mentalna.
25-04-2021 [07:02] - jazgdyni | Link: Witaj Izo!
Witaj Izo!
Twój trafny artykuł ma sens przyłożony do polskiej rzeczywistości. Gdzie hipokryzja i nieuczciwość jest niebywała. Chyba nawet "czystsza" jest sytuacja na uniwersytecie w Odessie, jak mi opowiadali ukraińscy studenci, gdzie na drzwiach profesora z zawiadomieniem o zaliczeniu, jest wymieniona suma 100 euro za wejście do gabinetu profesora. Nauka z tego - nie ma nic za darmo panowie studenci.
Arbitralność rozmowy wstępnej w procesie przyjmowania na studiach jest w polskich warunkach gorzką parodią. Dokładnie tak, jak napisałaś.
Bowiem ja jestem jak najbardziej za decyzyjną rolą rozmowy wstępnej, przy założeniu, że obie strony grają uczciwie. Przekonany jestem, że w takim Harvardzie, MIT, czy Yale, jest to nadal możliwe. Oxfordu już bym nie był taki pewien.
Tam jest jednak bardzo ważne, wstępne uwarunkowanie - student nie chce studiować "jakiejś socjologii", tylko socjologię według profesora Adamsa, więc to z nim ma rozmowę. I musi być do tej rozmowy przygotowany, a nie udając się do gabinetu z całonocnej bibki. Gdyby jednak chciał oceniać świat "nieco komunistycznie" to pójdzie do profesora Chomsky'ego (jeżeli po 90-tce nadal naucza).
Więc zacznijmy w końcu studia wyższe traktować poważnie. U nas w tej sprawie jest jakaś ambicjonalna paranoja. Syn kocha stolarkę i ma do tego talent, lecz tatuś i mamusia, jedni z liderów "Protestu Przemysłowców" muszą mieć syna po uniwersytecie, a potem będzie nacisk na doktorat. To jest pełna analogia do tego, jak Kulczykowie musieli wydać dziecko za Lubomirskiego. Bo jakże tak? Nie ma sygnetu z herbem Kulczyk na mały paluszek lewej ręki.
Studia wyższe muszą w końcu być realizowane po poważnych przemyśleniach młodego człowieka. I okażę się w tej mojej konserwatywnej głupocie jeszcze gorszy - poważne studia zawodowe, dające bardzo konkretny zawód - lekarz, prawnik, inżynier... - powinny być w pewnym sensie kosztowne i obwarowane jakimś, powiedzmy czekiem in blanco, albo umarzalnym kredytem, tak, by po studiach absolwent był związany z krajem, który go szkolił. To przecież nie jest idiotyczna, komunistyczna taniocha, którą bolszewicy mamili, bez wyjątku - tępych i mądrych. Szacunek do uczelni kosztuje. Proszę bardzo: "The standard tuition for the 2020-2021 academic year is $49,653 without any financial aid. 1 Room and board and other fees bring the total price tag to a hefty $72,391" [ https://www.investopedia.com/articles/personal-finance/123014/what-harvard-actually-costs.asp].
Tu drobna uwaga nasuwająca się z nazwy zacytowanego portalu: - studia wyższe to jest inwestycja. 300 000 zł studiowania na Harvardzie (zaokrągliłem licząc 1 USD = 4 PLN) za jeden tylko rok, potrafią po czasie szybko się zwrócić z nawiązką
25-04-2021 [07:15] - jazgdyni | Link: @IBF cd.
@IBF cd.
Nie wystarczyło miejsca na pozdrowienia, więc pozwolę sobie jeszcze dorzucić do mojej ostatniej tezy informację, że dobry adwokat z renomowanej kancelarii, liczy sobie 600 USD za godzinę swojej pracy, nawet gdy są to tylko przemyślenia, gdy on wtedy pławił się w jacuzzi. Oczywiście on na rękę z tego ma ze 150 USD, lecz gdy wykazuje on co miesiąc 250 godzin pracy, to 37 500 USD miesięcznie to nie w kij dmuchał. I to tylko na początku adwokatury.
Ps. Kurcze JK niedorajdo! Nigdy do takich stawek nie doszedłeś...
Serdeczne uściski
25-04-2021 [07:35] - izabela | Link: @ jazgdyni
@ jazgdyni
Ja też serdecznie pozdrawiam. Ze stawkami adwokatów w USA miałam nieprzyjemność się zetknąć.Oni biorą kredyty na studia i nie udają, że są coś winni społeczeństwu. Zgadzam się z Twoją tezą, że studia medyczne czy prawnicze powinny być w jakiejś formie odpracowane w Polsce.Nie tęsknię bynajmniej do nakazów pracy ale kredyt umarzany być może w części lub w całości za pracę w kraju i spłacany w całości przy wyjeździe do Anglii lub Niemiec to niezłe rozwiązanie.
25-04-2021 [09:14] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link: Cześć!
Cześć!
Pozwolę się wepchać do Ciebie,bo Pani Iza mnie ignoruje,a może nie zauważyła...mniejsza.
Co do opłaty za studia...kiedys tu pisalem,że juz za komuny było coś podobnego...mój kolega,starszy ode mnie o dwa lata,zdał na WAM w Łodzi...skończył studia z wyróżnieniem
i tu trafił na barykadę...10 lat musiał odpękac w PRL!! Żadnego wyjazdu do kapitalistów,nawet Jugosławia była zakazana...i dopiero po kilku latach prywatna praktyka...za zgodą MON.
Rozważania na temat socjologii [podobno to nie jest nauka] egzaminy,komisje egzaminacyjne...wiem,bo bywałem w takich komisjach na UJ.
Już wtedy poziom maturzystów był poniżej wszelkich norm...kilometr mułu...i jeszcze nie widać dna....wyobrażam sobie co sie dzieje teraz...
Przykład: dziewczę dostaje temat: rozwiń myśl Talleyranda o inteligencji Napoleona...pokaż tereny bitew w 1815...i dziewczę szuka FRANCJI...juz jest kolo Hiszpanii...pan profesor
rzuca koło ratunkowe: Proszę mi pokazać północ na mapie...tak ruchem ręki...TRUP! Zjechała do Grecji i Komisja jej podziękowała.
Wstawiłem naszej Gospodyni link do genialnej wypowiedzi PROFESORA Szczerskiego...Duda już szukał dla niego niszy w UE,ONZ i w końcu stworzył mu u siebie kącik z biurkiem.
On mi wygląda na podopiecznego Anny Dymnej...grube rysy,ruchy i wypowiedzi...na pierwszy rzut oka...facet z zespołem.
Teraz specjalna matura,specjalne szkoły podstawowe,średnie...studia za 10000 PLN za semestr....i wychodzi pan dzyńdzynier,który nie umie wyciągnac pierwiastka z 9,a kąt
prosty...to cóś około 50 stopni.
I Uniwerek warszawski...wydział politologii...patologia to już szybciej....porównaj sobie Twoją Politechnikę...i teraz...ćwierćinteligencja uczy debili...tak jak w mediach.
Nara dziaders...kumasz blusa? :-)))
25-04-2021 [10:03] - izabela | Link: @Trot
@Trot
To ja teraz odpowiem.. Przepraszam za skrót, ale to bardzo długi nick. Profesor Szczerski jako przykład po prostu mnie zakłopotał. Marek Nowakowski powiedział mi kiedyś, że nie lubi pluć pod wiatr. Była to odpowiedź na pytanie dlaczego nie opisze " warszawki" równie doskonale jak opisywał warszawski margines społeczny.Nie znam Szczerskiego więc nie wiem czy warto go poniewierać.
25-04-2021 [20:15] - Teutonick | Link: W szkołach oficerskich
W szkołach oficerskich podległych MON (nie tylko w WAM) 10 lat na odpracowanie 5ciu lat studiów stosowane do dziś, akurat żeby zaliczyć wysługę
25-04-2021 [07:18] - Piotr Węcław | Link: Droga Pani Izabelo,
Droga Pani Izabelo, pozwoliliśmy sobie zamieścić pani tekst na stronie Panoramy, mam nadzieję, że nie ma Pani nic przeciwko. Pzdr. Piotr
https://polishpanorama.com/202...
25-04-2021 [07:27] - izabela | Link: @ Piotr Węcław
@ Piotr Węcław
Bardzo proszę czuję się zaszczycona.
25-04-2021 [10:57] - Zofia | Link: Pani Izo, dziękuję za ten
Pani Izo, dziękuję za ten wartościowy artykuł. W obecnych czasach, ktoś wmawia młodym ludziom, że nie warto mieć maturę czy studia ,bo po co? Liczą się tylko pieniądze! A w Polsce są słabe więc trzeba wyjechać na zmywak lub budowę. Taki człowiek czuje się wtedy dowartościowany, bo jest go stać na wszystko. Tak słabo uczą w szkołach żeby ułatwić obcym krajom nabycie siły roboczej. Pozdrawiam.
25-04-2021 [11:47] - tricolour | Link: A to są ci, którzy tak słabo
A to są ci, którzy tak słabo uczą na obcy obstalunek?
Kosmici?
I oczywiście rodzice wręcz błagają, by słabo uczyć ich dzieci, tak?
Nawet brednie warto przedstawiać porządnie, bo inaczej tandetne brednie są elementem obcego obstalunku na tanią siłę roboczą.
25-04-2021 [12:12] - izabela | Link: Poziom oświaty z wielu
Poziom oświaty z wielu względów bardzo się obniżył. Pandemia to gwoźdź do trumny dla oświaty. Szkoda talentów,które nie zostaną ujawnione i wykorzystane.
Ja tez pozdrawiam.
25-04-2021 [11:46] - wielkopolskizdzichu | Link: "granice są naturalną
"granice są naturalną przeszkodą ....... niepożądanych zjawisk społecznych takich choćby jak zorganizowana przestępczość."
Wprost przeciwnie, wręcz są stymulatorem przestępczości zorganizowanej, zwłaszcza finansowej i seksualnej.
25-04-2021 [22:21] - Jan1797 | Link: Tak tylko można wytłumaczyć
Tak tylko można wytłumaczyć nadreprezentację potomków stalinowskiej
grupy interesu w uczelniach artystycznych i humanistycznych.
?
Wysyłają swoje dzieci na ulice do zwalczania narodu, że wcale się nie zgadzają
że nie rozumieją, że im chodzi tylko o PiS, że to inni zdradzają?
Rozgrywają swoje i Wasze potomstwo, wyrażacie zgodę na manipulację sporadycznie
pytając; skąd ta kasę na kolejne ekscesy, nie potraficie ocenić, ale pretensje-no ba.
Że dzisiejsza odwaga; „olej się wylał, sami siebie wywieziecie”, czy grzebanie
w cudzym kompie wreszcie będzie odbierane jak próba wejścia w zwartości poufne?
Pozdrawiam Panią.