DEMONTAŻ

Często ludzie, którzy decydują się zamieszkać w nowym domu, kupują starą posiadłość, bo na przykład podoba im się lokalizacja, a następnie wyburzają z tego starego niemalże wszystko, by w miejsce tego postawić na nowo dom, już po swojemu.
Takie działanie, unikając brutalności, nie nazywa się wyburzaniem, tylko demontażem.

Bez przerwy mamy do czynienia z takimi procesami. W mniejszej lub większej skali. Natura Ziemi, planety krążącej wokół Słońca, też realizuje demontaż w odwiecznym cyklu wiosna – lato – jesień – zima.
Narodziny – wzrost – dojrzałość – zmierzch i upadek.

Trwa wojna.

Nie zajmuję się chwilą obecną. Usiłuję spojrzeć w przyszłość. Nie za daleko. Wybiec tylko trochę do przodu.

Te wszystkie śmieszne gierki – gruba wulgarna kobieta i jej odurzone dzieciaki na ulicach. Rozfanatyzowani dżihadyści podrzynający gardła białym owieczkom. Czarni w Ameryce, co nagle poczuli zew krwi, jakby nadal byli Tutu, albo Hutsi. Chińczycy, co po latach schizofrenii komunizmu, przypominają właśnie sobie teraz, że byli pępkiem świata – Państwem Środka.
Lub już całkiem blisko – jak zorganizować wyjazdy na narty, gdy hotele i restauracje mają być zamknięte. Lub jak to mówi zwyczajowo ponury Gadowski – jedyne Święta Bożego Narodzenia zabrał mu Jaruzelski, a teraz, drugi raz w życiu, zabiera mu Kaczyński. A to ci biedak. Nie widzi dalej czubka własnego nosa i rzędu z tej okazji nie wypitych toastów.
A najgorsze – prawie cała Europa nas nienawidzi. A my tak lubimy być kochani. Nawet jeśli to oprawcy – przytulić się do nich.

Kto tworzy przyszłość?
Może Stwórca chce, by byli to Orban i Kaczyński?
Nie interweniujemy – żadnej przyszłości nie będzie.
Czy nie zdajemy sobie z tego sprawy?

Tu i teraz, to postawa życiowa, filozofia krótkiego życia na czas względnego spokoju. Wtedy jest czas na dyskusje, rozmowy i kłótnie o imponderabilia - rzeczy nieuchwytne i niedające się dokładnie zmierzyć lub obliczyć – zazwyczaj nazywane duperelami. Jak te stoki narciarskie, wymuszane szczepionki będące fejkniusami, albo po co za grube miliony wybudowano tym czasowe szpitale, by stały puste.
To wszystko może być odgrywane na scenie życia, kiedy jest pokój. Lecz nie powinno absorbować ludzkich umysłów w czasie wojny. Niestety, większość nie zdaje sobie sprawy, że wojna już się rozpoczęła.
Jak 1 września 1939 mieszkańcy Warszawy, którzy wylegli na ulice, by przypatrywać się interesującym samolocikom, z których sypały się takie nieduże kropeczki.

Ludzkość przez część swojego istnienia to banda zbirów. A także idiotów, miotających się od katastrofy do katastrofy.
Wygląda na to, że w spokoju, pokoju, względnej równowadze, jest zdolna przeżyć najwyżej sto lat. Jeden wiek. A potem musi nastąpić fin de siècle. Rozumiany również jako koniec pewnej ery.
Przez to nasza historia to bełkot wariata. Nieustanny chaos.

Czy to nieuchronne? Wpisane w geny?
Może tym razem uda nam się to zmienić. Wreszcie się uda.
A może już przegraliśmy? Spokojny, łaknący porządku i bezpieczeństwa tłum ludzi, zawsze przegra z Hunami. Z nawet nieliczną grupą zdziczałych fanatyków, którzy nigdy nic nowego nie budują, tylko wyłącznie burzą stare.

.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika tricolour

27-11-2020 [10:36] - tricolour | Link:

Widoczny efekt rozdygotania i braku rozumu.

Skoro jest cykliczność, to nie może być "nigdy nic nowego nie budują, tylko wyłącznie burzą stare". Gdyby trzy tysiące lat niczego nie budowano tylko WYŁĄCZNIE niszczono, to by kamień na kamieniu nie stał. A stoi i to nie jeden. 

Prawdą jest, że jednak coś się wali. Wali się świat pomysłu na siedem książek, zaczętych trzech i nie wydanej ani jednej. Miliona obiecanych samochodzików na bateryjki i stu tysięcy mieszkań. Piątek zwierzątek. Ogłaszania i nie publikowania. Zawalił się świat obiecanego narodowego sklepu spożywczego. Porcelany z Chodzieży. Nawet zapałek, bo o elektrowni jądrowej szkoda obiecywać.

Wali się kłapanie dziobem.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [11:30] - jazgdyni | Link:

Tradycyjny niedzielny konkurs z nagrodą - niespodzianką.

Pod jakim nickiem udziela się teraz na NB nasz biedny pan Krzysiu z Krakowa?

Rozpoczynamy. Do końca 48 godzin.

Obrazek użytkownika Warmia

27-11-2020 [12:45] - Warmia | Link:

Nie zajmujmy się Krzysiami z Krakowa. 
Mamy mało czasu. 3 lata pod jedynym parasolem jaki został. A że sponiewierany i cieknie - toż właśnie po to ta aborcyjna ulewa, żeby nas po cichu nie zatopiono. Zwierzątka miał sens głęboki, tu chaos jest w planie. Potrząsnąć, przywaliç z pięści. Niech się otrząśnie Kościół, lud -  kompromisy się skończyły. Nie siadamy przy stole z wrogiem. Nazywamy po imieniu bandytę, zdrajcę i niszczymy. Albo my albo oni. 

Obrazek użytkownika sake3

27-11-2020 [12:52] - sake3 | Link:

Zauważyłam,że ostatnio na NB zapanowała moda na specyficzną formę wpisów czy wypowiedzi.Krótkie urywane zdania najczesciej górnolotne,ogólnikowe i patetyczne rzucane w publiczną przestrzeń nie zastąpią faktów.Jak widzę Autor też nie stroni od tej maniery.Cóż z tego,że czytamy o Hunach,tyle że nalezy wskazać palcem ich oraz działalność jaką uprawiają.Oczywiście wiem,że zaraz posypią się na mnie uważanej na Nb za głupka gromy,ale nadal sadzę,że wreszcie powinnismy sie skupiac na faktach i konkretnych problemach,a tych nie brakuje.Dlaczego milcząco przyjmujemy jakieś ,,uchwały'' Rady Konsultacyjnej starych klemp,na co czekamy aż wejdą do szkół jak skończy się pandemia w celach indoktrynacji dzieci i ich rodziców.? Kogo w końcu będzie zatrudniać szkoła oprócz moderatorów,latarników,specjalistów od seksuologii i rozdawania pastylek wczesnoporonnych i nauczycieli wyprowadzających dzieci z transparentami na ulicę albo wypisujących ordynarne tekstyi zyczenia śmierci na Twitterze jak ten nauczyciel z Łodzi?To nauki innej już nie będzie a łódzki nauczyciel nadal będzie nauczycielem i wicedyrektorem szkoły?Z jaką wiedzą mlodzież ma dostać się później na studia?Gdzie chocby dyskusja na ten temat?Tymczasem opozycja ja dorwie jakiś temat to już go nie popuści i drąży gęsto okraszając kłamstwami.Prawa strona stawia na poetyckość swoich tekstów unikając faktów i zalecając ,,zostawianie sladu piękna i madrości''.

 

Obrazek użytkownika tricolour

27-11-2020 [14:45] - tricolour | Link:

@Sake

Nie można skupiać się na faktach i realnych problemach gdy ma się zamiar nic nie robić. Na tym to właśnie polega, że każdy z nas generuje wokół siebie albo inicjatywę albo marazm. I suma takich pojedynczych aktywności jest miarą skuteczności społecznej.

Dlatego piszę o siedmiu książkach planowanych, trzech na raz pisanych, a żadnej nie wydanej jako ilustracji prawdziwego naszego obatela - którego wzniosłe mniemanie o sobie realnie leży i kwiczy w paraliżu i lenistwie rozumianym jako nieumiejętność osiągania zaplanowanych celów. Ale że czymś niemoc chce się przykryć, to "mądrości ślad" do tego dobrze się nadaje ponieważ podobni obatele - czytając elaboraty -  lepiej się poczują należąc do takiej bezpłodnej elyty.

Obrazek użytkownika sake3

27-11-2020 [16:55] - sake3 | Link:

@Tricolour.......Mój komentarz nie dotyczył władzy tylko nas, blogerów,komentatorów,recenzentów życia publicznego.Moje uwagi nie dotyczyły rządzących ani ich marazmu tylko naszego marazmu.Jako naród ,jako opinia publiczna powinniśmy się obracać wokół faktów pisać o faktach i to sobie przekazywać a nie patetyczne słówka i kazania.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [18:17] - jazgdyni | Link:

@sake3

Sake, ja nie jestem komentatorem bieżączki. Masz ich tutaj na pęczki, bo jedyne co potrafią, to reagować na kolejną podpuchę. Ja usilnie staram się uchwycić Zjawisko. I potencjalne zagrożenia. Bo wydaje się, że ten harmider (p)osłów, obleśnych niedopieszczonych bab i innych gebelsików, tworzących zasłonę dla rzeczy zasadniczych, również oślepia rzeszę internautów.
Jak się wreszcie obudzą, to nie ręka, lecz cali będą już w nocniku.

Nie jestem prowincjonalnym dziennikarzem od faktów. Sorry.

Obrazek użytkownika tricolour

27-11-2020 [18:56] - tricolour | Link:

@Jazgdyni

Zjawiska pojawiają się w określonych środowiskach. Nie ma lodu na Sacharze, nie ma upałów na biegunach. Ty zaś chcesz opisać zjawisko odrywając je od niewygodnego środowiska, skąd pochodzi.

Przykład: rozwiązujesz równania o aborcji i piątce futrzaków i nic sensownego ci nie wychodzi, choć oczywistym rozwiązaniem jest społeczne upośledzenie pomysłodawcy. To nie jest jego wina, to jego cecha. To jest to niewygodne środowisko... Zrób takie niewygodne założenie (inżyniera powinna cechować zdolność do eksperymentów myślowych), przeanalizuj i porównaj wyniki eksperymentu z rzeczywistością.

Obrazek użytkownika Teutonick

27-11-2020 [14:59] - Teutonick | Link:

Demontaż trwa co najmniej od 89 roku. Zaplanowany i uzgodniony parę lat wcześniej w związku z upadkiem projektu pod nazwą "blok sowiecki". Demontaż armii, służb (w tym przypadku można raczej mówić o montażu ich alternatywnych struktur), mediów (tutaj chyba najlepiej uwidocznione jest szorowanie dziobem po dnie), szkolnictwa (tego wyższego i tego nieco niższego), administracji (poprzez jej gargantuiczny rozrost - nasz własny krajowy "deep state" - skutkujący realnie paraliżem możliwości działania państwa jako takiego), poszczególnych gałęzi gospodarki, systemu OZ, instytucji formacyjnych (KK), całej mozaiki relacji międzyludzkich i więzi społeczno-kulturowych... Można by długo wyliczać. Następowały tu spowolnienia i przyśpieszenia (zgodnie z komendą "szybko, szybko, wolno... ale co? że jednak nie wolno?"), to pierwsze głównie ze względu na konieczność usypiania czujności milionów gotowanych żab i podsuwania im przeróżnych "projektów zastępczych", to drugie w ramach "wzmożeń innowacyjnych" (przykład tzw. reform firmowanych przez niesławnej pamięci "śląskiego" renegata - https://naszeblogi.pl/49359-o-reformatorach). Ostatnio znowu mamy do czynienia z nagłym dociśnięciem pedałów (bo i działalności tego rodzaju osobników w tym wszystkim nie brak, choć dziś określa się ich raczej co i rusz modyfikowanym pociesznie anagramem) gazu, pod pretekstem wszechwładnej pandemii, rzecz jasna. Generalnie coraz bardziej przypominając kolonię lub jak kto woli postaw czerwonego sukna, powoli idziemy na dno, a nasz państwowy byt coraz bardziej przypomina od...

Obrazek użytkownika Czesław2

27-11-2020 [13:47] - Czesław2 | Link:

Przypominam wszystkim, że wyniki wyborów pokazują, że polowa polaków jest ZA demontażem państwa. Nie mają znaczenia przyczyny ( korupcja, głupota, V kolumna, własny interes itp ), liczy się skutek.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [18:21] - jazgdyni | Link:

@Czesław2

Nie sądzę, że połowa nas Polaków jest za demontażem. Poza tym, w tej marnej demokracji wygrywa każdy, kto ma 50% + 1 głos. Wiem, że lepiej było, jak w PRLu miało się 98%.

Obrazek użytkownika Czesław2

27-11-2020 [18:48] - Czesław2 | Link:

Niech Pan mnie nie denerwuje PRL-em. Po prostu, źle oceniam olbrzymią ilość Polaków.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [19:17] - jazgdyni | Link:

PRL i ówcześni komuniści to mimo wszystko z porównaniem do obecnego burdlu i stopnia nasycenia zdrajcami, to były dosyć spokojne czasy.
Ludzie się pilnowali. Donosili. I kombinowali.
A dzisiaj? 
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [13:57] - jazgdyni | Link:

Rozumiem, że z tym rokiem 89 chodzi o Polskę. Bo gdy mówimy o krajach cywilizacji łacińskiej, to start demontażu widzę w 1968. Św. Jan Paweł II spowolnił proces, co rozwścieczyło komunistów i lewaków, którzy z tego powodu usiłowali go zamordować.
Ale tak, u nas datą przełomową jest rok 1989. Jednakże przygotowania rozpoczęły się już w roku 1980, co można zobaczyć studiując materiały IPNu.
A ostatnio symbolicznym zdarzeniem, było uczynienie starych, wyleniałych i betonowych komunistów europosłami przy pomocy Platformy Obywatelskiej. Sądzę, że była to forma zapłaty, za lata współpracy.

Tak, czy inaczej, jesteśmy dziecinnie rozgrywani przez wysokiej klasy fachowców przyszłej anty-cywilizacji, w której głównym elementem założycielskim jest wyrzucenie z kanonu wartości prawdy, zastąpionej kłamstwem,  oraz przykrycie każdej rzeczowej dyskusji negatywnym komponentem emocjonalnym.

Obrazek użytkownika Czesław2

27-11-2020 [18:51] - Czesław2 | Link:

W końcu historia świata to historia wojen. Rolnikami się nikt nie przejmował.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [19:19] - jazgdyni | Link:

Wojny to normalka. Rewolucje i przewroty, to było coś.

Obrazek użytkownika Czesław2

27-11-2020 [19:31] - Czesław2 | Link:

He,he, tęskni Pan za czymś mocnym? Kij ma dwa końce. Tak jak w komedii. Dla jednego komedia, dla drugiego tragedia.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [20:26] - jazgdyni | Link:

A jak ja z całą powagą ostrzegam, to sobie podśmiechujki robicie. Trochę to deprymujące i nie najlepiej rokuje.

Obrazek użytkownika kifaru

27-11-2020 [19:48] - kifaru | Link:

Cave me, Domino, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo.
Wiele razy rozmawiałem z kilkoma posłami - dwóch z nich miało przez pewien czas duże znaczenie, nawet wpływało na istotne decyzje rządu, kilkoro mniejsze. Kiedy byli w opozycji, chętnie i często spotykali się z niewielką grupą ludzi, którzy ich popierali. Ci posłowie wygłaszali opinie i snuli projekty usprawnień państwa, których domagaliśmy się i my, zwykli zjadacze chleba. Że trzeba zmniejszyć administrację, że przywrócić wychowawczą rolę szkloły, zmienić rynek medialny, postawić na rozwój własnej myśli technicznej, ukrócić działanie obcych sił poprzez kontrolę tzw. organizacji pozarządowych, naprawić system wymiaru sprawiedliwości, uzbroić polską armię polską bronią, zamknąć w więzieniu złodziei, wyjaśnić ciemne sprawy III RP - Smoleńsk, sobotnich samobójców, osądzić zbrodniarzy komunizmu, Sprawy były stawiane jasno, nie budziły wątpliwości.
Nastał czas, kiedy byli opozycjoniści zaczęli rządzić. I początkowo sprawy szły tak, jak obiecywali. Może nieco za wolno według mnie i podobnych, może nie zawsze w sposób, który mi podobał się, ale czułem, że wreszcie zaczynała się prawdziwa zmiana na lepsze. Pierwszym ostrzeżeniem była izolacja posłów - już nie chcieli słuchać zwykłych ludzi, skończyły się spotkania, drugim - Kurski w TV, natomiast brak tam Pietrzaka, Gadowskiego, prof. Andrzeja Nowaka, a w zamian - disco polo.
A potem był koniec 2017 r. i nastąpiło coś, co spowodowało, że dziś niczego już nie oczekuję. Kiedy ludzie, którym zaufałem, zaczęli działać wbrew głoszonym wcześniej hasłom, kiedy sabotowali jedni drugich, kiedy nie różnili się w swoich działaniach od poprzedników - przestałem im ufać. Rozczarowałem się nimi, straciłem chęć do jakiegokolwiek udzielania się publicznego. 
Rząd aktualny PiS (?) pogorszył mój zakres wolności w sposób, jakiego dotąd w życiu nie doświadczyłem, ludzi odważnych i sprawnych (prof. Szyszko, premier Szydło, min. Macierewicz, min. Woś, min. Ardanowski) wykopał w ordynarny sposób z polityki, co budzi we mnie niesmak, nie oferuje rozwiązania wcześniej wskazanych spraw, a tworzy kolejne budzące głębokie wątpliwości, nie prowadzi otwartej na ludzi polityki, tylko skrytogabinetowy, a obywatele muszą to akceptować.
Nie muszą i NIE CHCĄ. Zawiedzione nadzieje to nie tylko utrata głosów w wyborach - takimi ludźmi po prostu pogardza się. 
Miałeś chamie złoty róg...

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-11-2020 [21:30] - jazgdyni | Link:

Widzę to podobnie.

Tylko czy dzisiaj mamy jakąś alternatywę?

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-11-2020 [22:23] - Ryszard Surmacz | Link:

@ jazgdyni
Twoje wpisy sa ciekawe, skłaniajce do myślenia i refleksji. To jest jasne. Gdybyś pisał w gezecie, nie miałbyś komentarzy, dyskusji, podniet, ale też i głupich odzywek. Twoje pisarstwo zamykałoby sie w kręgu dyskusji ze znajomymi i w tym, co przyniosło Ci życie, a więc: przekaz domowy, wykształcenie, doświadczenie życiowe i zawodowe; inteligencja. To wszystko działa i przetwarza sie w jakaś wypadkowa.

Kiedyś, gdy powstało "Radio Maryja" zafascynowałem się jego zasięgiem i komentarzami, gł. w "Rozmowach niedokończonych". Bywało, że przy interesujcym mnie temacie spędzałem czas do trzeciej w nocy. Większość komentarzy świadczyła i dużym zaangażowaniu i niestety niewielkim przygotowaniu merytorycznym. Ale w każdej audycji trafiały się rodzynki - i właśnie na nie zaczałem czekać. W taki sposób wcignłem się w to radio zbyt mocno. Po jakimś czasie zauważyłem, że robota jest dobra, ale czas poświęcony na słuchanie nie przekłada się na korzyści, jakich się spodziewałem. I ta refleksja stała się momentem zwrotnym... Janusz, wydaje mi się, że zaszedłeś zbyt daleko i oczekujesz zrozumienia, dyskusji, ale też troche poklasku i pewnej nagrody za wysiłek. I tutaj muszę Cię zaskoczyć  - nagrody nie będzie, poklasku też. A jak bedziesz sie domagał, oberwiesz. I wszystko skończy się niesmakiem, bo przeciez chciałeś... Ale z Polakami jest tak, że swoje musza robić idac pod górę, w deszcz, zimno często nie wiedzac dokad ida. To tyle tytułem wstępu.

Jeżeli chodzi o wpis. Trzeba zaczać od pocztku. Od pytania kim jest człowiek? Wszyscy jesteśmy niewolnikiami tego świata. Musimy trawić wydalać i umierać. A skoro tak ustawił nas Bóg, musimy też pracować. I tu zaczynaja się schody. Od poczatku świata jeden od drugiego chce być lepszy, bogatszy i piekniejszy. I to jest drabina, po ktorej wpinaja sie wszyscy - ci którzy cokolwiek rozumieja i ci ktorzy nie kapuja niczego; ci którzy szukaja prawdy i ci którym wszystko jest obojetne i chca żyć kosztem drugiego. Mamy kultury, cywilizacje, ludzi, ktorzy wzajemnie się zjadaja. Wojna jest wpisana w  życie czlowieka tak samo. jak pożary, powodzie w naturę. Wojny i pożary od zarania były oczyszczeniem. Świat nieustannie do czegoś daży, a człowiek nie ma pojęcia jak i w jakim celu znalazł się na ziemi; chce sie bawić, chce kochać, ale nie może zrozumieć dlaczego musi cierpieć? Popełnie błedy, bo jego życie nieuchronnie musi się skończyć. To wszystko, co zbudował tu na ziemi zostało wzniesione jego umysłem i rękami. Ale nie zdaje sobie sprawy, że  pomimo takiego sukcesu  takiego samouwielbienia, jest zaledwie małym trybikiem w kosmosie, ktorego może zniszczyć jeden meteor lub nawet własna dziełaność.

Przez ostatnie 75 lat udało się wstrzymac wojnę, ale nie udalo się zredukowac energii, ktore ja wywołuje a ktora wciaż narasta prowadzac tym razem do takiej ekspolozji, jakiej dotad nie było. Jesteśmy więc więc jak... cd  

 

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-11-2020 [23:08] - Ryszard Surmacz | Link:

cd... te podskakujace kulki w bębnie loteryjnym, jak zupa w podgrzewanym garze - bezbronni. I teraz, my wielcy ludzie tego świata musimy zadać sobie pytanie co zrobić, aby przetrwać, aby uratować życie nasze i naszych dzieci, wnuków? Nasz Bóg juz nie jest w stanie nas ani zjednoczyć, ani obronić swoich praw, ktorymi opisalismy nasza cywilizację. Jedyna rzecza, jaka możemy zrobić to odnaleźć jakaś płaszczyzne porozumienia. W okresie piastowskim był nia interes dynastii, która każdy uznawał, w jagiellońskim był nia mejestat Rzeczypospolitej, w okresie zaborów - szlachta, a więc skodyfikowany zestaw wartości, które trzymały państwo. W II RP, patriotyzm i etos inteligencki. A po II wojnie co? Po wojnie nie było komu trzymać i w miarę, jak statystycznie wymierali ludzie II RP, na powierzchnie wypływała komunistyczna nicość. I co dzis mamy? Dzisiejsze przemówienie MARSZAŁKA Grodzkiego jest wewnętrznie sprzeczne, jakże łatwo je wyśmiać. Wystawił sie, jak królik na wiosnę. Ale czy ktokolwiek to zrobi. I to jest poziom naszej polityki. W II RP coś takiego byłoby n i e m o ż l i w e. Pozostało tylko pyszczenie i wszystko na pokaz.

Nasza łódka nie jest duża, osiadła na mieliźnie, a marynarze zamiast zeskoczyć z niej i wypchnć ja na głebsza wodę, siedza i dra gębe wołajac o pomoc. W II RP się budowało, teraz państwo płaci za pozory, za zła pracę, za bylejakość i nicnierobienie. Czy temu jest winny czlowiek? Nie, bo dostał się w takie tryby systemu, w którym nie ma dobrego rozwiazania. I pomyśleć, tak bardzo chceliśmy do Europy i tak bardzo do dobrobytu, że zapomnielismy o najważniejszym, że dobrobyt buduje się długo i wspólnie. Mechanizm, który wymysłił człowiek, właśnie zaciera się i staje w miejscu. Jego obrońcy sa jeszcze silniejsi od ofiar, które musza go zniszczyc, aby przeżyć. I kto w tym będzie pierwszy, gdzie wybuchnie pierwsza pigułka? Czy pokojowo da się to załatwić? Nie... i po co ta walka o aborcję, o fredki? A co kryje się za ewidentnie realnym coronavirusem? Oto jest pytanie!!! 

Bez powrotu do własnej kultury, bez odwołania sie do własnego 1000-tetniego doświadczenia, bedziemy, jak dzieci we mgle, a kazanie Grodzkiego będziemy przyjmować jako logiczne i madre. Nie bedziemy rozumieli ani siebie, ani tego, czego chcemy od siebie i świata, natomiast doskonale zrozumiemy, że nawet matka ma swoja cenę i że gdy przyjdzie na nia kolej, to trzeba bedzie i ja sprzedać, bo przeciez musimy jakoś żyć. To nieprawdopodobnie głupie, aby po 1989 r. kiedy otwierały się dla nas bramy świata, podjać kontynuację PRL i dusić się we własnym peerelowskim garnku.
Pozdrawiam     

Obrazek użytkownika jazgdyni

28-11-2020 [06:20] - jazgdyni | Link:

@Ryszard Surmacz

Mądrze piszesz Ryszardzie. To, prawda - każdy człowiek jest ułomny. Tak, czy inaczej. I każdy jest też, w mniejszym stopniu, lub większym próżny. Nie odczuwam potrzeby poklasku, ale potrzebę zrozumienia. Lecz już to, że wydaje mi się, iż prezentuję ważny komunikat, to też pewna próżność. Lecz od pychy jestem bardzo daleko. I uważam, zgodnie z naukami św. Bernard z Clairvaux z jego dzieła "O stopniach pokory i pychy", że owszem - pierwszy stopień "Ciekawość to pierwszy stopień do piekła" nieustannie popełniam. Walczę także często z czwartym stopniem - "Potok próżności" - objawia się w „wielomóstwie”. Lecz nie do końca ten grzech mnie wypełnia:
"Jest to popisywanie się własną wiedzą, erudycją, umiejętnością wysławiania się, dowcipem. „Będzie więc mówił – stwierdza św. Bernard – albo pęknie. Jest bowiem wypełniony gadaniną i ciśnie go para, która w nim jest. Łaknie i pragnie słuchaczy, przed którymi mógłby się popisać swoją próżnością, na których mógłby wylać to, co czuje, aby dowiedzieli się o jego wielkości. Przy nadarzającej się okazji, ilekroć rozmowa dotyczy nauki, on przytacza problemy stare i nowe – płyną błyskotliwe sentencje, latają pompatyczne frazesy, Odpowiada chociaż go nikt nie pyta. Sam zadaje pytania i sam udziela odpowiedzi."
Sam widzisz, jakie szatan podsuwa nam pułapki.

Tylko tyle na ten moment. Ale powrócę z cd.
Serdeczności

Obrazek użytkownika tricolour

28-11-2020 [10:04] - tricolour | Link:

@Jazdyni

Może byś sie odrobinę wysilił i zdobył na bardziej wyważone zachowania, leżące między pogardą i serwilizmem? Bo takie wiaderko wazeliny noszone nieustannie przy sobie wygląda komicznie przy wiecznym grymasie: a to babsztyle, a to pindy, a to idioci, a to ch..., a tu mam też wiaderko i nie zawaham się go użyć, gdy mi ktoś słodzi. Sześć na dziewięć.

No i ta modlitewna proteza. Po czynach będziemy sądzeni, nie po oślizłej buzi.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

29-11-2020 [10:55] - Ryszard Surmacz | Link:

@ jazgdyni
Twoje wpisy nie wymagaja posypywania głowy popiołem. Bernard z Clairvaux żył w XII wieku, kiedy Europa zaczynała tłumaczyć dzieła starożytnych i tworzyć własna wizję i stosunek do Boga. W tym czasie Kościół przesadził i dlatego narodziło sie odrodzenie, oświecenie, potem romantyzm itd, a na końcu nowego poczatku doszło do rewolucji francuskiej. Trzeba znać te dzieła, one niosa dużo koniecznej madrości, ale ogólnie, dzisiaj, po protestantyzmie, bolszewizmie i hitleryzmie, część tego przekazu trzeba skorygować. Nie mniej jednak aktualność myśli Brnarda świadczy o tym, że świat nie może się tak zmienić jakbyśmy chcieli. Pewne rzeczy sa stałe i niezmienne.  Ponadto naukę Kościoła zrewidował i zmusił do zmiany nie żaden Włoch, czy Francuz, lecz Polaka - Kopernik. Swoje dzieło "O obrotach..." zadedykował papieżowi. Z dzisiejszego punktu widzenia, to perwersja, ale wówczas, papież był najpotężniejszym władca na ziemi. Tak więc Kopernik nie występował przeciwko Kościołowi, lecz  był przedstawicielem nauki. Ale pewności, czy nie spłonie na stosie, nie mial zadnej. I dziś ta sama nauka też powinna zmieniać Kościół, problem w tym, aby on się nie zmieniał, lecz dostosowywał. Problem w tym, że postęp idzie tak szybko, że kościelne żarna nie nadażaja.  I człowiek z tej racji znalazł się pomiędzy niedostosowaniem a zerwana z łańcucha cywilizacja. Skutek jest taki, że ludzie głupieja i nie wiedza kogo maja słuchać i czym się kierować. I tu widać rolę pisarzy, ludzi dobrej woli, publicystów, dziennikarzy i zwykłych porzadnych obywateli i wiernych. Ale wierny nie może być jak baran prowadzonhy na rzeź. Protestanci zobowiazani sa do czytania Biblii, katolicy już nie - i jej nie czytaja. A jest to najważniejsza księga naszej cywilizacji... To tak na marginesie.

Każdy kto cokolwiek robi, musi mieć jakieś poczucie sensu, wiedzę, przyjemność, uspokojenie - słowem jakaś korzyść. W pisarstwie - jakimkolwiek, każdy piszacy musi miec jakiś punkt odniesienia. I ten punkt odniesienia decyduje o jego intencjach, o poczuciu realizmu i samej wartości pisanych tekstów. Polacy maja jednak pod górę i swoja kulturę musza tworzyć bez względu na przeszkody i przyjemność korzystania z korzyści. Taka maukę przekazał etos tradycyjnego polskiego inteligenta, ktory dzisiaj jest tak wyśmiewany.
Pozdrawiam
 

Obrazek użytkownika EsaurGappa

27-11-2020 [22:52] - EsaurGappa | Link:

Największym wrogiem człowieka jest on sam.Już sobie wyobrażam ostatnie 2000 lat na ziemi bez chrześcijaństwa,gdy w alternatywie mogłaby to być cywilizacja muzułmańska albo pogańska,stało się jak stało więc najwyraźniej tak miało być.Pokolenie urodzone przed milenium stanie do bitwy bitew a jak ona się potoczy wszyscy wiemy ponieważ tylko porażka uczy prawdziwej pokory.I tak jak rasa po rasie naród po narodzie plemię po plemieniu i rodzina po rodzinie doznawały unicestwienia tak i ta cywilizacja dozna śmierci na krzyżu... .

Obrazek użytkownika jazgdyni

28-11-2020 [05:53] - jazgdyni | Link:

@EsaurGappa

"...stało się jak stało więc najwyraźniej tak miało być"  To fatalizm. Zaprzeczenie wolnej woli i zdolności wpływu na swój los.
Kreator w swojej mądrości jednak dał nam wolę do tworzenia i zmian. I jako Prawdziwy Bóg Ojciec nie wtrąca się w swój projekt, a algorytm stworzył taki, byśmy rzeczywistość odkrywali stopniowo, rozwijali się i wyciągali wnioski z nieustannych błędów. A tych błędów w ostatnim półwieczu skumulowało się jak nigdy tyle. Czy to oznacza, że wówczas musi być obowiązkowy reset?

Obrazek użytkownika EsaurGappa

28-11-2020 [10:43] - EsaurGappa | Link:

Wtrąca się i to bez ustanku,szepcze mówi i krzyczy do nas przez nas samych. Prowokuje do miłości i dopinguje nas w chwilach próby,wstrząsa naszym sumieniem!Nie raz i nie dwa a nawet sto razy wydarzenia postacie tło z snów znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości,wiara w przeznaczenie to nie zaprzeczenie wolnej woli,to wiara że jeśli dziś np zapragnę w myślach i udam się w podróż by odwiedzić dawno nie widzianego kolegi i jego rodzinę to dojrzałe owoce tych uczynków poznam za kilka lat. To prawda że mamy twarz i głos do komunikowania się miedzy sobą,ale nasze myśli i wspomnienia są tylko nasze i dzięki temu mamy świadomość swojego przeznaczenia.Ale spójrzmy prawdzie w oczy,ciemność od zawsze próbowała zaćmić nasze myślenie byśmy nie dostrzegli do czegoż jesteśmy przeznaczeni,i Bóg mi świadkiem że widziałem w oczach ludzi głęboki strach że przeznaczono im być tymi złymi dziećmi.

Obrazek użytkownika jazgdyni

28-11-2020 [13:06] - jazgdyni | Link:

Ja to widzę kompletnie inaczej. Bo po prostu wierzę w Boski Plan. To nam się wydaje, że się wtrąca, bo czujemy jego bliskość. A to dlatego, że nasza świadomość i pamięć, jest poza nami - to nadal nazywamy duszą - i jest to twór wspólny dla całej ludzkości. Tylko, że dostęp jest "kodowany" i mamy dostęp do swojego "folderu". Choć czasami pewne więzi potrafią wytworzyć dostęp do myśli innych ludzi. Ja mam duży kontakt, jak to się nazywa, telepatyczny z żoną i córką. A co już mnie napawa zachwytem, że są w tym również elementy prekognicji.
Długo jeszcze będziemy dochodzić, jak Pan skonstruował materię, energię i rozum. Lecz będą to tylko nasze przypuszczenia, na ile Bóg da nam dostępu.

Obrazek użytkownika EsaurGappa

28-11-2020 [21:38] - EsaurGappa | Link:

Ależ Bóg nie ukrywa niczego co stworzył,żaden detal ma nie umknąć uwagi ciekawskiego człowieka,jednakże jak pisałem wcześniej zły zaciemnia czułość z którą patrzymy sercem na życie.Gdy człowiek poszarpie się trochę z rzeczywistością po przez bunt,zatracenie,apostazje od zakonu jest gotowy spojrzeć złu w oczy.Ta nicość albo go pochłonie albo będzie z nią walczył do ostatnich swych dni.System można obejść,system jest fikcją,spoglądając szerzej jesteśmy tam gdzie niekoniecznie chcielibyśmy się znaleźć,ale musimy teraz tu być by widzieć prawdziwy kontrast przed tym czego mamy doświadczyć.Rodzina jest tą komórką która wyróżnia się najsilniejszymi receptorami miłości,jest dowodem że sens życia człowieka opiera się miłości do drugiego człowieka,i chwała ludziom którzy zamartwiają się o swoją ziemską rodzinę.Polecam historię Sama Childersa zgrabnie przedstawionego w filmie "Kaznodzieja z Karabinem" z Gerardem Butlerem w roli głównej,świat potrzebuje swoich bohaterów,dobre zawsze zwycięża niech to nie będzie mit!

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-11-2020 [06:27] - jazgdyni | Link:

"zły zaciemnia"?

Jestem tomistą, właściwie tym neo-. I św. Tomasza obok św. Augustyna uważam za najmądrzejszych ludzi nie tylko kościoła, lecz całej ludzkości.
Więc z całym przekonaniem, za świętym Tomaszem twierdzę, że nie ma zła, jako samoistnego bytu. Zło to tylko brak dobra. Dobra, które jest bytem danym przez Boga.

Obrazek użytkownika EsaurGappa

29-11-2020 [10:25] - EsaurGappa | Link:

Najwidoczniej jest pan tym sprawiedliwym który nigdy nie był po drugiej stronie "lustra".Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.Bóg ma wiernych sobie uczniów,którzy są strażą jego słowa i wzywa ich do tego by poszli głosić dobrą nowinę,czynem słowem modlitwą. Patrząc na nasze byty oczyma duszy dostrzegamy że energia która bije od nas przybiera najróżniejszą barwę,począwszy od krystalicznej bieli po całkowitą czerń,lub też mieni się w interakcji z innymi bytami. https://youtu.be/j7wDiCll024 

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

29-11-2020 [11:58] - Ryszard Surmacz | Link:

@ EsaurGappa
Piękne słowa. Trudno tu cokolwiek dodać i cokolwiek ujać. Słowa sa, że tak powiem, na poziomie uogólnienia cywilizacyjnego. A jednak, a jednak, trzeba wejść głębiej, bo zaprowadziło tam nas samo życie. Ale może po kolei:
1. Od lat polecam ksiażki Anny Pawełczyńskiej, Ta Profesor (dla odróznienia piszę duża litera) przeszła piekło na ziemi. W "Wartości a przemoc" opisała jak zachowuja się nasze wartości w warunkach obozu w Oświecimiu, który przeszła. Jak redukuja się do minimum i zmieniaja swoje wartości. A więc jednak zło jest !!! Skoro nawet wywołuje je brak dobra, musi istnieć w utajonej postaci, musi byc więc określonym bytam.
2. Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, od dwóch tysięcy, lat ma być Kościół. Zadania Kościoła w świecie sacrum można porównać do zadań ogólnie mówiac - dziennikarstwa w świecie profanum. Dzis jedni i drudzy zagubli się w swoich obowiazkach i powinnościach. Jakie spustoszenie w człowieku poczyniło zło opisuje Pawełczyńska - i to zło ciagle jest aktywne, dobro ciagle w odwrocie. To ono dziś zwycięża. Dziennikarstwo podlega wykształceniu świeckiemu, owszem, ma swoje "seminaria", ale sa one produktem etapu rozwoju danej cywilizacji; Kościół katolicki natomiast ma wszystko swoje, ma swojego papieża, ma swoja naukę, politykę i swoich wiernych. I jakoś trydno dostrzec, aby Kościół bronił cywilizacji, która sam współtworzył; jakoś nie widać energii, ba nawet myśli, czy jakiegoś nowego zakomu nakierowanych na wydobycie człowieka z dna, w którym sie znalazł - dzieki cywilizacji. Okazuje się, że to wierni musza znaleźć w sobie więcej siły, niż 2000-letnia nauka Kościoła. Może to i mocne słowa, ale stojac na krawędzi, nie sposób ich nie zadawać.
3. Nauka, która tak się fascynujemy też nie odpowiada na najwazniejsze ludzkie pytania. Ale jest nauka dobra i nauka zła. Ta zła znów zwycięża, żyje kosztem nauki dobrej. A jednak, to, co odkrywa nauka dobra, jest osignięciem człowieka na jego niewiadomej drodze. Tak, jak Kopernik przestawił nauke Kościoła, tak dzisiejsi nowi "Kopernikowie" czynia to samo. Brak reakcji w tym zakresie widac gołym okiem. I tu nie da się niczego zachachmęcić. Polska cywilizacja, tak zbudowana na fundamencie, ktory stworzył Kościół, przegrała, a Polacy przez 123 lata niewoli nie byli w stanie z niej wydobyć. Dziś wpadliśmy w podobny kanał, lecz już w innym stanie psychicznmy i złym stanem umysłu. Brakuje Boga? Owszem, ale głównie tej mdrości, ktora doprowadziła nas do niepodległości w 1918 r. I to sa pytania ludzkie, od których nie sposób uciec.
Pozdrawiam (muszę wychodzić).

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-11-2020 [12:23] - jazgdyni | Link:

Wiara nie polega na przerzucaniu się cytatami kogoś. To bardzo osobista i głęboka relacja między człowiekiem i Bogiem.
Mędrcy kościoła tylko podpowiadają, byś dokładnie czuł i rozumiał Słowo Boże.
Jest też istotna różnica pomiędzy prawdziwą wiarą danej religii, a religią kościoła, który ma nad tym czuwać.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

29-11-2020 [15:42] - Ryszard Surmacz | Link:

@ jazgdyni
Oczywiście, wiara, to osobista relacja między człowiekiem a Bogiem, i tu nikomu nic do tego. Natomiast wiara, to jednak coś innego  niż religia, ktora jest częścia kultury. Bez Boga człowiek nie osiagnie swoich wyżym, nie będzie mógł być lepszym - dla siebie i drugiego. Ale ten sam człowiek dostał życie, został postawiony na ziemi i ma przejść jakiś sprawdzian; ma komuś coś udowodnić. I w tym zadaniu jest sam i musi pozostać sam. Został też sam ze swoja wiara - w kulturze, która stworzył dla swojego przetrwania i swojej stabilizacji. Nie może porzucić ani kultury, która go uformowała, ani Boga, który jest dla niego jednym z głównych punktów odniesienia. "Jednym z głównych" dlatego, że żyjac na ziemi nie może żyć samym Bogiem (chyba, że w zakonie), bo życie ludzkie samo wyznacza mu standardy, do których musi sie dostosować. Musi, bo inaczej nie przeżyje. Kościół chciał narzucić człowiekowi zbyt rygorystyczne zarzadzenia i, jak pisałem wcześniej, musiał spotkać się z oporem, bo jest czas na modlitwę, czas na rozrywkę i czas na pracę. Jeżeli religia i wiara sa w tle ludzkiegp działania, jest dobrze, jeżeli jedna z nich przekraczy swoje swoje proporcje, musi przegrać nie z człowiekiem, lecz z życiem. 

Mędrcy Kościoła pomagaja zrozumiec życie, jego sens, ale oczywiście nie sa w stanie narzucić indywidualnego stylu rozmowy z Bogiem. Religia organizuje życie, bardziej w przeszłości, niż obecnie, ze zrozumiałych względów. Religia i Kościół, jak wszystko, podlegaja ocenie moralnej i instytucjonalnej. W Polsce szlacheckiej wyższy standard obowiazywał prawnika, duchownego i szlachcica, niż człowieka pośledniego; takie same standardy obowizuja do dziś wszystkich. Ale jeżeli chce się zachować przywileje, trzeba się dostosować. Dotyczy to również osób duchownych. I w tym podejściu nie ma żadnej rewolucji, te prawa dyktuje samo życie i potrzebny w nim porzadek rzeczy.
Dzis trudne to tematy, ale jesteśmy w czasach przełomu. Od naszej postawy będzie zależał porzadek życia naszych dzieci i wnuków. Bo zakusy grabieżcze wciaż  narastaja.

Obrazek użytkownika Czesław2

28-11-2020 [07:41] - Czesław2 | Link:

Szczecin jednak oddał dużą część energetyki niemcom. Moje zdanie o wielu polakach jest coraz bardziej jednoznaczne. Szmaty, to lekko powiedziane.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-11-2020 [17:15] - Imć Waszeć | Link:

Niestety szmacizm jest ściśle powiązany z wiejskością (nie mylić z chłopskością), a zwłaszcza po wstępnym przeleceniu całej grupy społecznej przez komunizm. Ja to zjawisko widzę wyraźnie tu w okolicach. Są dumni ze swego pochodzenie mieszkańcy wsi, ale obok nich żyją byli milicjanci, zomowcy, urzędnicy z PRL, drobni donosiciele, złodziejaszkowie, tacy co tylko coś zachachmęcić albo ukraść, słowem cała czereda nowych człowieków komunizmu. Tacy są chwilowo wierni każdemu, kto daje ciepłą zupę. Z tego myku właśnie skorzystał PIS, bo jak "dają to brać" i się cieszyć prosić o jeszcze. Ale jak nadarzy się okazja, to zachachmęcić, zap..ić, bo leży nieprzyśrubowane i do tego nikt nie pilnuje. Jak przyjdą lepsi do rozdawania, to wypiąć du... na starych i kwita. Szukając w takich ludziach wartości wyższych naraża się człowiek jedynie na kontuzję mózgu.

Obrazek użytkownika Czesław2

28-11-2020 [17:21] - Czesław2 | Link:

Znam wielu takich ( nie tylko wieś ), którzy biorą garściami, co daje PIS. Wręcz są specjalistami w zapisywaniu się na wszystko, co można dostać. Głosują na POKO.

Obrazek użytkownika Jabe

28-11-2020 [19:07] - Jabe | Link:

Może chcą odzyskać część podatków?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-11-2020 [20:23] - Imć Waszeć | Link:

To jest właśnie ta warsiafka i te słoiki.

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-11-2020 [07:14] - jazgdyni | Link:

@Imć Waszeć

Fajne słowo - szmacizm.
Jednakże mam pewne wątpliwości co do ścisłego powiązania z wiejskością. Tak - jeżeli masz na myśli klasę parobków, fornali - tych biedaków bez ziemi, wysługującym się bogatszym, wędrującym z miejsca na miejsce i rozglądającym się, co by tu skombinować, czyli po prostu ukraść, lub pohańbić.
Wydaje mi się, że znacznie więcej szmacizmu jest w miastach. Kiedyś, w tej pogardzanej "jesieni średniowiecza" w większości ludność preferowała życie osiadłe. Wędrowały z miejsca na miejsce komediantki, trefnisie, czy wagabundy. I oczywiście pocztowi kurierzy między dworami, czy zbrojnymi osadami. A co kilkadziesiąt lat wizytowali spokojne tereny barbarzayńcy, koczownicze bandy, zazwyczaj ze wschodu i północy.
Później, gdy dwory i zamczyska zaczęły obrastać liszajem, z którego powstawały miasta, to uzyskały one atrakcyjny magnetyzm, przyciągając najpierw rzezimieszków, darmozjadów i cwaniaków.
A potem szmacizmu dosypał nam car Mikołaj, bo nie lubił u siebie litwaków, aż wreszcie sowiecka bolszewia potężnie dolała nam ruskiego dziadostwa, co gorsza, obsadzając ich na ważnych stanowiskach.
Oto jak widzę dzieje polskiego szmacizmu, a dziś na ulicach hołotę, czy motłoch, bez wychowania, edukacji, wartości i kultury. No i niezmiernie głupich, lub w najlepszym wypadku, z mętlikiem w głowie.

I jeszcze jedno powiem: Ci tam kurwujący, albo doodbytniczy, plus to stado trolli, to pasażerowie. Życie po prostu im się przytrafiło.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

29-11-2020 [10:53] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Czesław2
A może Pan jakieś szczegóły na temat oddania części energetykii Niemcom w Szczecinie? My im coraz więcej oddajemy. Po naszej stronie budowane sa wspólne oczyszczalnie ścieków. Po tamtej stronie, nad Odra osiedlaja się uchodźcy z Azji i Afryki itd. 

Obrazek użytkownika Czesław2

29-11-2020 [12:28] - Czesław2 | Link:

https://wgospodarce.pl/informa...
https://brulion24.pl/szczecin-...
Smaczku sprawie dodaje fakt, że DYSTRYBUTOREM ciepła w Szczecinie jest E.ON, ciepłownie są trzy. Oczywiście, po rozbudowie swojej przy współudziale miasta E.ON przestanie odbierać ciepło m. in. od PGE. Normalny sabotaż.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

29-11-2020 [17:17] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Czesław2
Tu sprzęgły się dwie dzisiejsze polskie plagi: stan umysłu i słabość państwa. Po Polsce jak zawriowana lata  głupia zemsta za odpuszczenie przez PiS wyborów samorzadowych. Mapa wewnętrznego sabotażu jest coraz bardziej widoczna i nic się nie dzieje. - bo mamy przecież demokrację. A interes państwa i społeczeństwa, co tam... Moje najmojsze. Ciekawy jestem, jak zareaguje rzad? 

Obrazek użytkownika Jabe

29-11-2020 [17:53] - Jabe | Link:

Może po prostu tak jest taniej?

Obrazek użytkownika Czesław2

28-11-2020 [18:41] - Czesław2 | Link:

W ramach rozrzewnienia si,e posłuchałem sobie m. in Ogińskiego
https://www.youtube.com/watch?...
i Bizeta
https://www.youtube.com/watch?...
Nie byłem nigdy w Św. Lipce, szkoda.

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-11-2020 [06:20] - jazgdyni | Link:

Pozdrawiam.
I więcej pogody ducha.