Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

DEMONTAŻ

jazgdyni, 27.11.2020



Często ludzie, którzy decydują się zamieszkać w nowym domu, kupują starą posiadłość, bo na przykład podoba im się lokalizacja, a następnie wyburzają z tego starego niemalże wszystko, by w miejsce tego postawić na nowo dom, już po swojemu.
Takie działanie, unikając brutalności, nie nazywa się wyburzaniem, tylko demontażem.




Bez przerwy mamy do czynienia z takimi procesami. W mniejszej lub większej skali. Natura Ziemi, planety krążącej wokół Słońca, też realizuje demontaż w odwiecznym cyklu wiosna – lato – jesień – zima.
Narodziny – wzrost – dojrzałość – zmierzch i upadek.


Trwa wojna.


Nie zajmuję się chwilą obecną. Usiłuję spojrzeć w przyszłość. Nie za daleko. Wybiec tylko trochę do przodu.


Te wszystkie śmieszne gierki – gruba wulgarna kobieta i jej odurzone dzieciaki na ulicach. Rozfanatyzowani dżihadyści podrzynający gardła białym owieczkom. Czarni w Ameryce, co nagle poczuli zew krwi, jakby nadal byli Tutu, albo Hutsi. Chińczycy, co po latach schizofrenii komunizmu, przypominają właśnie sobie teraz, że byli pępkiem świata – Państwem Środka.
Lub już całkiem blisko – jak zorganizować wyjazdy na narty, gdy hotele i restauracje mają być zamknięte. Lub jak to mówi zwyczajowo ponury Gadowski – jedyne Święta Bożego Narodzenia zabrał mu Jaruzelski, a teraz, drugi raz w życiu, zabiera mu Kaczyński. A to ci biedak. Nie widzi dalej czubka własnego nosa i rzędu z tej okazji nie wypitych toastów.
A najgorsze – prawie cała Europa nas nienawidzi. A my tak lubimy być kochani. Nawet jeśli to oprawcy – przytulić się do nich.


Kto tworzy przyszłość?
Może Stwórca chce, by byli to Orban i Kaczyński?
Nie interweniujemy – żadnej przyszłości nie będzie.
Czy nie zdajemy sobie z tego sprawy?


Tu i teraz, to postawa życiowa, filozofia krótkiego życia na czas względnego spokoju. Wtedy jest czas na dyskusje, rozmowy i kłótnie o imponderabilia - rzeczy nieuchwytne i niedające się dokładnie zmierzyć lub obliczyć – zazwyczaj nazywane duperelami. Jak te stoki narciarskie, wymuszane szczepionki będące fejkniusami, albo po co za grube miliony wybudowano tym czasowe szpitale, by stały puste.
To wszystko może być odgrywane na scenie życia, kiedy jest pokój. Lecz nie powinno absorbować ludzkich umysłów w czasie wojny. Niestety, większość nie zdaje sobie sprawy, że wojna już się rozpoczęła.
Jak 1 września 1939 mieszkańcy Warszawy, którzy wylegli na ulice, by przypatrywać się interesującym samolocikom, z których sypały się takie nieduże kropeczki.


Ludzkość przez część swojego istnienia to banda zbirów. A także idiotów, miotających się od katastrofy do katastrofy.
Wygląda na to, że w spokoju, pokoju, względnej równowadze, jest zdolna przeżyć najwyżej sto lat. Jeden wiek. A potem musi nastąpić fin de siècle. Rozumiany również jako koniec pewnej ery.
Przez to nasza historia to bełkot wariata. Nieustanny chaos.




Czy to nieuchronne? Wpisane w geny?
Może tym razem uda nam się to zmienić. Wreszcie się uda.
A może już przegraliśmy? Spokojny, łaknący porządku i bezpieczeństwa tłum ludzi, zawsze przegra z Hunami. Z nawet nieliczną grupą zdziczałych fanatyków, którzy nigdy nic nowego nie budują, tylko wyłącznie burzą stare.


.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10789
EsaurGappa

EsaurGappa

27.11.2020 22:52

Największym wrogiem człowieka jest on sam.Już sobie wyobrażam ostatnie 2000 lat na ziemi bez chrześcijaństwa,gdy w alternatywie mogłaby to być cywilizacja muzułmańska albo pogańska,stało się jak stało więc najwyraźniej tak miało być.Pokolenie urodzone przed milenium stanie do bitwy bitew a jak ona się potoczy wszyscy wiemy ponieważ tylko porażka uczy prawdziwej pokory.I tak jak rasa po rasie naród po narodzie plemię po plemieniu i rodzina po rodzinie doznawały unicestwienia tak i ta cywilizacja dozna śmierci na krzyżu... .
jazgdyni

jazgdyni

28.11.2020 05:53

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Największym wrogiem człowieka

@EsaurGappa
"...stało się jak stało więc najwyraźniej tak miało być"  To fatalizm. Zaprzeczenie wolnej woli i zdolności wpływu na swój los.
Kreator w swojej mądrości jednak dał nam wolę do tworzenia i zmian. I jako Prawdziwy Bóg Ojciec nie wtrąca się w swój projekt, a algorytm stworzył taki, byśmy rzeczywistość odkrywali stopniowo, rozwijali się i wyciągali wnioski z nieustannych błędów. A tych błędów w ostatnim półwieczu skumulowało się jak nigdy tyle. Czy to oznacza, że wówczas musi być obowiązkowy reset?
EsaurGappa

EsaurGappa

28.11.2020 10:43

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @EsaurGappa

Wtrąca się i to bez ustanku,szepcze mówi i krzyczy do nas przez nas samych. Prowokuje do miłości i dopinguje nas w chwilach próby,wstrząsa naszym sumieniem!Nie raz i nie dwa a nawet sto razy wydarzenia postacie tło z snów znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości,wiara w przeznaczenie to nie zaprzeczenie wolnej woli,to wiara że jeśli dziś np zapragnę w myślach i udam się w podróż by odwiedzić dawno nie widzianego kolegi i jego rodzinę to dojrzałe owoce tych uczynków poznam za kilka lat. To prawda że mamy twarz i głos do komunikowania się miedzy sobą,ale nasze myśli i wspomnienia są tylko nasze i dzięki temu mamy świadomość swojego przeznaczenia.Ale spójrzmy prawdzie w oczy,ciemność od zawsze próbowała zaćmić nasze myślenie byśmy nie dostrzegli do czegoż jesteśmy przeznaczeni,i Bóg mi świadkiem że widziałem w oczach ludzi głęboki strach że przeznaczono im być tymi złymi dziećmi.
jazgdyni

jazgdyni

28.11.2020 13:06

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Wtrąca się i to bez ustanku

Ja to widzę kompletnie inaczej. Bo po prostu wierzę w Boski Plan. To nam się wydaje, że się wtrąca, bo czujemy jego bliskość. A to dlatego, że nasza świadomość i pamięć, jest poza nami - to nadal nazywamy duszą - i jest to twór wspólny dla całej ludzkości. Tylko, że dostęp jest "kodowany" i mamy dostęp do swojego "folderu". Choć czasami pewne więzi potrafią wytworzyć dostęp do myśli innych ludzi. Ja mam duży kontakt, jak to się nazywa, telepatyczny z żoną i córką. A co już mnie napawa zachwytem, że są w tym również elementy prekognicji.
Długo jeszcze będziemy dochodzić, jak Pan skonstruował materię, energię i rozum. Lecz będą to tylko nasze przypuszczenia, na ile Bóg da nam dostępu.
EsaurGappa

EsaurGappa

28.11.2020 21:38

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ja to widzę kompletnie

Ależ Bóg nie ukrywa niczego co stworzył,żaden detal ma nie umknąć uwagi ciekawskiego człowieka,jednakże jak pisałem wcześniej zły zaciemnia czułość z którą patrzymy sercem na życie.Gdy człowiek poszarpie się trochę z rzeczywistością po przez bunt,zatracenie,apostazje od zakonu jest gotowy spojrzeć złu w oczy.Ta nicość albo go pochłonie albo będzie z nią walczył do ostatnich swych dni.System można obejść,system jest fikcją,spoglądając szerzej jesteśmy tam gdzie niekoniecznie chcielibyśmy się znaleźć,ale musimy teraz tu być by widzieć prawdziwy kontrast przed tym czego mamy doświadczyć.Rodzina jest tą komórką która wyróżnia się najsilniejszymi receptorami miłości,jest dowodem że sens życia człowieka opiera się miłości do drugiego człowieka,i chwała ludziom którzy zamartwiają się o swoją ziemską rodzinę.Polecam historię Sama Childersa zgrabnie przedstawionego w filmie "Kaznodzieja z Karabinem" z Gerardem Butlerem w roli głównej,świat potrzebuje swoich bohaterów,dobre zawsze zwycięża niech to nie będzie mit!
jazgdyni

jazgdyni

29.11.2020 06:27

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Ależ Bóg nie ukrywa niczego

"zły zaciemnia"?
Jestem tomistą, właściwie tym neo-. I św. Tomasza obok św. Augustyna uważam za najmądrzejszych ludzi nie tylko kościoła, lecz całej ludzkości.
Więc z całym przekonaniem, za świętym Tomaszem twierdzę, że nie ma zła, jako samoistnego bytu. Zło to tylko brak dobra. Dobra, które jest bytem danym przez Boga.
EsaurGappa

EsaurGappa

29.11.2020 10:25

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na "zły zacienia"?

Najwidoczniej jest pan tym sprawiedliwym który nigdy nie był po drugiej stronie "lustra".Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.Bóg ma wiernych sobie uczniów,którzy są strażą jego słowa i wzywa ich do tego by poszli głosić dobrą nowinę,czynem słowem modlitwą. Patrząc na nasze byty oczyma duszy dostrzegamy że energia która bije od nas przybiera najróżniejszą barwę,począwszy od krystalicznej bieli po całkowitą czerń,lub też mieni się w interakcji z innymi bytami. https://youtu.be/j7wDiCll024
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

29.11.2020 11:58

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Najwidoczniej jest pan tym

@ EsaurGappa
Piękne słowa. Trudno tu cokolwiek dodać i cokolwiek ujać. Słowa sa, że tak powiem, na poziomie uogólnienia cywilizacyjnego. A jednak, a jednak, trzeba wejść głębiej, bo zaprowadziło tam nas samo życie. Ale może po kolei:
1. Od lat polecam ksiażki Anny Pawełczyńskiej, Ta Profesor (dla odróznienia piszę duża litera) przeszła piekło na ziemi. W "Wartości a przemoc" opisała jak zachowuja się nasze wartości w warunkach obozu w Oświecimiu, który przeszła. Jak redukuja się do minimum i zmieniaja swoje wartości. A więc jednak zło jest !!! Skoro nawet wywołuje je brak dobra, musi istnieć w utajonej postaci, musi byc więc określonym bytam.
2. Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, od dwóch tysięcy, lat ma być Kościół. Zadania Kościoła w świecie sacrum można porównać do zadań ogólnie mówiac - dziennikarstwa w świecie profanum. Dzis jedni i drudzy zagubli się w swoich obowiazkach i powinnościach. Jakie spustoszenie w człowieku poczyniło zło opisuje Pawełczyńska - i to zło ciagle jest aktywne, dobro ciagle w odwrocie. To ono dziś zwycięża. Dziennikarstwo podlega wykształceniu świeckiemu, owszem, ma swoje "seminaria", ale sa one produktem etapu rozwoju danej cywilizacji; Kościół katolicki natomiast ma wszystko swoje, ma swojego papieża, ma swoja naukę, politykę i swoich wiernych. I jakoś trydno dostrzec, aby Kościół bronił cywilizacji, która sam współtworzył; jakoś nie widać energii, ba nawet myśli, czy jakiegoś nowego zakomu nakierowanych na wydobycie człowieka z dna, w którym sie znalazł - dzieki cywilizacji. Okazuje się, że to wierni musza znaleźć w sobie więcej siły, niż 2000-letnia nauka Kościoła. Może to i mocne słowa, ale stojac na krawędzi, nie sposób ich nie zadawać.
3. Nauka, która tak się fascynujemy też nie odpowiada na najwazniejsze ludzkie pytania. Ale jest nauka dobra i nauka zła. Ta zła znów zwycięża, żyje kosztem nauki dobrej. A jednak, to, co odkrywa nauka dobra, jest osignięciem człowieka na jego niewiadomej drodze. Tak, jak Kopernik przestawił nauke Kościoła, tak dzisiejsi nowi "Kopernikowie" czynia to samo. Brak reakcji w tym zakresie widac gołym okiem. I tu nie da się niczego zachachmęcić. Polska cywilizacja, tak zbudowana na fundamencie, ktory stworzył Kościół, przegrała, a Polacy przez 123 lata niewoli nie byli w stanie z niej wydobyć. Dziś wpadliśmy w podobny kanał, lecz już w innym stanie psychicznmy i złym stanem umysłu. Brakuje Boga? Owszem, ale głównie tej mdrości, ktora doprowadziła nas do niepodległości w 1918 r. I to sa pytania ludzkie, od których nie sposób uciec.
Pozdrawiam (muszę wychodzić).
jazgdyni

jazgdyni

29.11.2020 12:23

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Najwidoczniej jest pan tym

Wiara nie polega na przerzucaniu się cytatami kogoś. To bardzo osobista i głęboka relacja między człowiekiem i Bogiem.
Mędrcy kościoła tylko podpowiadają, byś dokładnie czuł i rozumiał Słowo Boże.
Jest też istotna różnica pomiędzy prawdziwą wiarą danej religii, a religią kościoła, który ma nad tym czuwać.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

29.11.2020 15:42

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Wiara nie polega na

@ jazgdyni
Oczywiście, wiara, to osobista relacja między człowiekiem a Bogiem, i tu nikomu nic do tego. Natomiast wiara, to jednak coś innego  niż religia, ktora jest częścia kultury. Bez Boga człowiek nie osiagnie swoich wyżym, nie będzie mógł być lepszym - dla siebie i drugiego. Ale ten sam człowiek dostał życie, został postawiony na ziemi i ma przejść jakiś sprawdzian; ma komuś coś udowodnić. I w tym zadaniu jest sam i musi pozostać sam. Został też sam ze swoja wiara - w kulturze, która stworzył dla swojego przetrwania i swojej stabilizacji. Nie może porzucić ani kultury, która go uformowała, ani Boga, który jest dla niego jednym z głównych punktów odniesienia. "Jednym z głównych" dlatego, że żyjac na ziemi nie może żyć samym Bogiem (chyba, że w zakonie), bo życie ludzkie samo wyznacza mu standardy, do których musi sie dostosować. Musi, bo inaczej nie przeżyje. Kościół chciał narzucić człowiekowi zbyt rygorystyczne zarzadzenia i, jak pisałem wcześniej, musiał spotkać się z oporem, bo jest czas na modlitwę, czas na rozrywkę i czas na pracę. Jeżeli religia i wiara sa w tle ludzkiegp działania, jest dobrze, jeżeli jedna z nich przekraczy swoje swoje proporcje, musi przegrać nie z człowiekiem, lecz z życiem. 
Mędrcy Kościoła pomagaja zrozumiec życie, jego sens, ale oczywiście nie sa w stanie narzucić indywidualnego stylu rozmowy z Bogiem. Religia organizuje życie, bardziej w przeszłości, niż obecnie, ze zrozumiałych względów. Religia i Kościół, jak wszystko, podlegaja ocenie moralnej i instytucjonalnej. W Polsce szlacheckiej wyższy standard obowiazywał prawnika, duchownego i szlachcica, niż człowieka pośledniego; takie same standardy obowizuja do dziś wszystkich. Ale jeżeli chce się zachować przywileje, trzeba się dostosować. Dotyczy to również osób duchownych. I w tym podejściu nie ma żadnej rewolucji, te prawa dyktuje samo życie i potrzebny w nim porzadek rzeczy.
Dzis trudne to tematy, ale jesteśmy w czasach przełomu. Od naszej postawy będzie zależał porzadek życia naszych dzieci i wnuków. Bo zakusy grabieżcze wciaż  narastaja.
Czesław2

Czesław2

28.11.2020 07:41

Szczecin jednak oddał dużą część energetyki niemcom. Moje zdanie o wielu polakach jest coraz bardziej jednoznaczne. Szmaty, to lekko powiedziane.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

28.11.2020 17:15

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Szczecin jednak oddał dużą

Niestety szmacizm jest ściśle powiązany z wiejskością (nie mylić z chłopskością), a zwłaszcza po wstępnym przeleceniu całej grupy społecznej przez komunizm. Ja to zjawisko widzę wyraźnie tu w okolicach. Są dumni ze swego pochodzenie mieszkańcy wsi, ale obok nich żyją byli milicjanci, zomowcy, urzędnicy z PRL, drobni donosiciele, złodziejaszkowie, tacy co tylko coś zachachmęcić albo ukraść, słowem cała czereda nowych człowieków komunizmu. Tacy są chwilowo wierni każdemu, kto daje ciepłą zupę. Z tego myku właśnie skorzystał PIS, bo jak "dają to brać" i się cieszyć prosić o jeszcze. Ale jak nadarzy się okazja, to zachachmęcić, zap..ić, bo leży nieprzyśrubowane i do tego nikt nie pilnuje. Jak przyjdą lepsi do rozdawania, to wypiąć du... na starych i kwita. Szukając w takich ludziach wartości wyższych naraża się człowiek jedynie na kontuzję mózgu.
Czesław2

Czesław2

28.11.2020 17:21

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Niestety szmacizm jest ściśle

Znam wielu takich ( nie tylko wieś ), którzy biorą garściami, co daje PIS. Wręcz są specjalistami w zapisywaniu się na wszystko, co można dostać. Głosują na POKO.
Jabe

Jabe

28.11.2020 19:07

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Znam wielu takich ( nie tylko

Może chcą odzyskać część podatków?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

28.11.2020 20:23

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Znam wielu takich ( nie tylko

To jest właśnie ta warsiafka i te słoiki.
jazgdyni

jazgdyni

29.11.2020 07:14

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Niestety szmacizm jest ściśle

@Imć Waszeć
Fajne słowo - szmacizm.
Jednakże mam pewne wątpliwości co do ścisłego powiązania z wiejskością. Tak - jeżeli masz na myśli klasę parobków, fornali - tych biedaków bez ziemi, wysługującym się bogatszym, wędrującym z miejsca na miejsce i rozglądającym się, co by tu skombinować, czyli po prostu ukraść, lub pohańbić.
Wydaje mi się, że znacznie więcej szmacizmu jest w miastach. Kiedyś, w tej pogardzanej "jesieni średniowiecza" w większości ludność preferowała życie osiadłe. Wędrowały z miejsca na miejsce komediantki, trefnisie, czy wagabundy. I oczywiście pocztowi kurierzy między dworami, czy zbrojnymi osadami. A co kilkadziesiąt lat wizytowali spokojne tereny barbarzayńcy, koczownicze bandy, zazwyczaj ze wschodu i północy.
Później, gdy dwory i zamczyska zaczęły obrastać liszajem, z którego powstawały miasta, to uzyskały one atrakcyjny magnetyzm, przyciągając najpierw rzezimieszków, darmozjadów i cwaniaków.
A potem szmacizmu dosypał nam car Mikołaj, bo nie lubił u siebie litwaków, aż wreszcie sowiecka bolszewia potężnie dolała nam ruskiego dziadostwa, co gorsza, obsadzając ich na ważnych stanowiskach.
Oto jak widzę dzieje polskiego szmacizmu, a dziś na ulicach hołotę, czy motłoch, bez wychowania, edukacji, wartości i kultury. No i niezmiernie głupich, lub w najlepszym wypadku, z mętlikiem w głowie.
I jeszcze jedno powiem: Ci tam kurwujący, albo doodbytniczy, plus to stado trolli, to pasażerowie. Życie po prostu im się przytrafiło.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

29.11.2020 10:53

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Szczecin jednak oddał dużą

@ Czesław2
A może Pan jakieś szczegóły na temat oddania części energetykii Niemcom w Szczecinie? My im coraz więcej oddajemy. Po naszej stronie budowane sa wspólne oczyszczalnie ścieków. Po tamtej stronie, nad Odra osiedlaja się uchodźcy z Azji i Afryki itd.
Czesław2

Czesław2

29.11.2020 12:28

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @ Czesław2

https://wgospodarce.pl/i…
https://brulion24.pl/szc…
Smaczku sprawie dodaje fakt, że DYSTRYBUTOREM ciepła w Szczecinie jest E.ON, ciepłownie są trzy. Oczywiście, po rozbudowie swojej przy współudziale miasta E.ON przestanie odbierać ciepło m. in. od PGE. Normalny sabotaż.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

29.11.2020 17:17

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na https://wgospodarce.pl

@ Czesław2
Tu sprzęgły się dwie dzisiejsze polskie plagi: stan umysłu i słabość państwa. Po Polsce jak zawriowana lata  głupia zemsta za odpuszczenie przez PiS wyborów samorzadowych. Mapa wewnętrznego sabotażu jest coraz bardziej widoczna i nic się nie dzieje. - bo mamy przecież demokrację. A interes państwa i społeczeństwa, co tam... Moje najmojsze. Ciekawy jestem, jak zareaguje rzad?
Jabe

Jabe

29.11.2020 17:53

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @ Czesław2

Może po prostu tak jest taniej?
Czesław2

Czesław2

28.11.2020 18:41

W ramach rozrzewnienia si,e posłuchałem sobie m. in Ogińskiego https://www.youtube.com/… i Bizeta https://www.youtube.com/… Nie byłem nigdy w Św. Lipce, szkoda.
jazgdyni

jazgdyni

29.11.2020 06:20

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na W ramach rozrzewnienia si,e

Pozdrawiam.
I więcej pogody ducha.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,830
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności