... Jakiej cywilizacji chcemy być spadkobiercami?
W czwartek Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok. I rozpętała się burza. Nawet Parlament Europejski zainteresował się tym wyrokiem i szykuje rezolucję potępiającą wyrok naszego Trybunału. A Unia Europejska to przecież jądro Europy i cywilizacji europejskiej. No więc zobaczmy, gdzie są i jakie są, te nasze europejskie korzenie.
Cywilizacja europejska, swoje źródła ma między innymi w antycznej cywilizacji greckiej. I współcześni Europejczycy, czyli ludzie urodzeni i wychowani w cywilizacji europejskiej, niezależnie od przekonań i poglądów politycznych, niewątpliwie tym się szczycą. Że są spadkobiercami tamtej greckiej cywilizacji. I słusznie się szczycą, bo jest czym i kim.
Wspomnijmy choćby Hipokratesa, wszyscy wiedzą kim był. Ale przypomnę. Był lekarzem i żył ponad 2.5 tys. lat temu. Nazywany jest również ‘ojcem medycyny’. Jego nazwisko jest znane ze względu na przyrzeczenie lekarskie, jakie składają lekarze po ukończeniu studiów medycznych, przed podjęciem praktyki lekarskiej. To przyrzeczenie zwane jest powszechnie przysięgą Hipokratesa.
Przysięgę Hipokratesa sformułowali jego uczniowie. I jej złożenie obowiązywało lekarzy w starożytnej Grecji. Jak już wspomniałem, obowiązuje lekarzy również i dzisiaj (choć już w innej formule, niemniej istota tamtej przysięgi jest zachowana). Zobaczmy więc co zawierała przysięga Hipokratesa w oryginale. W odniesieniu do tematu, na jaki się wypowiedział ostatnio Trybunał Konstytucyjny było to tak: 'nikomu nie podam śmiertelnego środka, także nawet, gdy będę o to proszony i nikomu nie będę przy tym doradzał; również nie podam żadnej kobiecie środka do spędzenia płodu'.
Tak napisali lekarze, uczniowie Hipokratesa dwa i pół tysiąca lat temu.
Ale cywilizacja antycznej Grecji, to nie tylko Hipokrates i jego przysięga. W starożytnej Grecji była również Sparta. Gdzie po urodzeniu jedynie zdrowe i silne dzieci miały prawo do życia. A niemowlęta słabe lub chorowite były zrzucane w przepaść z gór Tajgetu.
Dwa dni temu zdarzyło mi się obejrzeć program ‘Kropka nad i’. W programie tym, udział brali posłanka Barbara Nowacka i poseł Marcin Horała. I muszę powiedzieć, że byłem pełen podziwu dla posła Horały. Dla jego stoickiego spokoju, z jakim odpierał ataki naszych dwóch ‘walkirii’, wojujących o prawo do zabijania dzieci z wadą genetyczną, czyli ‘słabych i chorych’. Tyle, że przed urodzeniem i przez aborcję a nie po urodzeniu i nie poprzez zrzucenie ze skały, jak to było w starożytnej Sparcie.
Pani redaktor Monika Olejnik, kilkakrotnie niemalże z furią powtarzyła. Że płód po urodzeniu i tak umrze. Tak właśnie mówiła, płód po urodzeniu. A posłanka Barbara Nowacka wtórowała jej słowami, że kobieta nie może być inkubatorem. Czyli ludzka istota poczęta bez wad genetycznych, rodzi się jako dziecko a kobieta nie jest inkubatorem. Natomiast ludzka istota, poczęta z wadą genetyczną rodzi się jako płód a wtedy kobieta jest inkubatorem.
I tu chyba leży podstawowy problem sporu. W tym, co dla zwolenników aborcji jest powodem, przyczyną, że płód pozostaje płodem a co powoduje, że staje się dzieckiem, czyli człowiekiem. Z rozumowania, jakie przedstawiały w programie obydwie panie wynikałoby, że decydują o tym wady genetyczne albo ich brak.
Wróćmy jeszcze na chwilę do wspomnianej już Sparty. Gdyby Spartanie dysponowali taką technologią jak my dzisiaj i potrafili przeprowadzać badania prenatalne a ówczesna medycyna pozwalałaby na przeprowadzenie aborcji w taki sposób jak to umożliwia medycyna współczesna, to niewątpliwie zamiast zrzucać dzieci ‘słabe i chorowite’ ze skały, załatwialiby tę sprawę przed ich urodzeniem. Spartanie nie mieli z tym problemu. Oni nie rozważali kwestii człowieczeństwa. Oni pozbywali się dzieci ‘słabych i chorowitych’. Ale według naszej współczesnej wiedzy to były właśnie dzieci, które urodziły się z wadą genetyczną, czyli te, które według p. redaktor M. Olejnik rodzą się jako płód.
Ale przecież pani redaktor nie zaprzeczy, że istoty zrzucane w Sparcie ze skały były już dziećmi, czyli ludźmi. I jestem w pełni przekonany, że p. redaktor Monika Olejnik a także posłanka Barbara Nowacka – zrzucanie ze skały dzieci chorych i słabych’ – uważają za barbarzyństwo. Piszę to w dobrej wierze i bez żadnej złośliwości. Nie rozumiem natomiast, dlaczego te panie nie widzą barbarzyństwa w zabijaniu dzieci przed ich narodzeniem. Bo przecież, w którymś momencie, po urodzeniu, tam w Sparcie te dzieci nabrały jednak człowieczeństwa. Nawet – jak to zdają się uważać obydwie panie – jeżeli przed urodzeniem tego człowieczeństwa nie miały. Dlaczego więc, nie chcą pozwolić na to, aby to się stało również w przypadku współczesnych dzieci, przez urodzenie albo po urodzeniu?
To jest pytanie do obydwu pań, redaktor Moniki Olejnik i posłanki Barbary Nowackiej. Ale ważniejsze wydaje się inne pytanie. Do wszystkich przeciwników wyroku naszego Trybunału Konstytucyjnego. Tych co demonstrują pod domem Jarosława Kaczyńskiego i tych z Parlamentu Europejskiego, co szykuje rezolucje potępiającą wyrok.
Do jakiej cywilizacji chcemy się odwoływać. Czy do cywilizacji, której symbolem jest Hipokrates i jego przysięga? Czy też cywilizacji, której symbolem są Spartanie i skały gór Tajget oraz zrzucanie z tych gór dzieci ‘słabych i chorowitych’?!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12640
Niezależnie od wyniku tych badań prawo stanowi, że należy zadbać o ciążę – tak należy rozumieć orzeczenie TK. Chodzi tu zarówno o stronę medyczną jak i o matkę – ciężarna musi urodzić. Dwa wyjątki, kiedy można usunąć ciążę, możliwe są bez badań prenatalnych – są uregulowane prawnie. Chodzi o zagrożenie życia matki spowodowane ciążą i o ciążę w wyniku gwałtu.
Co w zamian?
Jedno nieszczęście, gdy urodzi się martwe dziecko lub dziecko, które wkrótce umrze. Najpierw chrzciny, potem pogrzeb, stosowne msze. Pożywi się Kościół.
Drugie nieszczęście, gdy urodzi się dziecko z dużą wadą wrodzoną (z nietypowym upośledzeniem). Nie wiadomo na jaką pomoc państwa prawa i na jak długo mogą liczyć jego rodzice? Czy mogą liczyć na pomoc medyczną, czy jak to często słychać i widać – na pomoc społeczną, czy też pozostawieni sami sobie? Nie widać uregulowań i pozostaje samo życie.
Tak, te badania tracą sens. Zresztą bój idzie o to, że były wykorzystywane do legalizowania aborcji w sytuacjach, gdy istniejące wady genetyczne absolutnie tego nie usprawiedliwiały.
Hipokrates---teraz lekarz nie dostanie dyplomu,gdy posiada SUMIENIE,ETYKĘ,EMPATIE i takie inne bzdury...
Dentysta po dyplomie,po stażu...idzie pracować do gabinetu [już nie ma przychodni,tylko prywatna] i po pewnym czasie...otwiera prywatną praktykę.
Moja żona ma w swoim towarzystwie lekarzy każdej profesji...ginekologów/położników też...ja sie staram uciekać z domu ...na brydża...ostrego...do rana.
Jestem krakusem...od kilku pokoleń..wychowanym w mieszczańskiej rodzinie...dziadek miał wojskowy pas...i jak się podpadło,to go używał.
Jakoś wyrosłem...skończyłem UJ dwa kierunki jednocześnie...cywilizację łacińska wyniosłem z domu...
Teraz się zderzam z dzikimi barbarzyńcami,ćwierćinteligencja i totalna głupota...co z Polską będzie za 10 lat? Będzie? Wątpie...
PS.Scusi za brak polskich liter...przeglądarka udaje idiotę...Google też :-))
Ja nie wątpię. Będzie!
Granice otwarte. Usuną niechcianą ciążę za granicą. Nie uda sie? To urodzi i zostawi pokrakę w szpitalu.
No to teraz pytanie do Pana: co i kto się tym czymś zajmie? Jaka to będzie cywilizacja? Lidlowa?
Pan myśli naiwnie: kobieta, ktora nie chce dziecka gotowa jest je wyjąć z siebie wieszakiem bieliźnianym...
Ludzie postępują dobrze i źle. Tak jest na tym padole łez. I tego nie zmienimy. Natomiast nie można zmieniać zasad według których określamy co jest dobre a co jest złe. I nie jest naiwnością mieć zasady i myśleć według zasad. Nawet jeżeli się zdarzy postąpić źle.
Słuchając telewizji odnoszę wrażenie, że nieskończenie więcej miejsca ma Zenek w porównaniu to spraw młodych kobiet. Opcja "skrobanka" jest pierwszym wyborem i o niebo bardziej przyjaznym.
Zasady mocno mijają się z życiem.
To urodzi i zostawi pokrakę w szpitalu.
===============================
Nazwałeś prostaku chore dziecko pokraką. Gdybym był administratorem tego portalu to wyrzuciłbym Cię w tym momencie na zbity pysk.
Ale nie jestes administratorem więc nie wyrzucisz i nie ma co wierzgać. A jeszcze gdybyś pomyślał i zadał sobie pytanie, dlaczego tak nazwałem, to byś przyznał mi rację.
Wiesz, z jakiego powodu tak nazwałem?
tak proszę pana, 87 lat temu wstąpiłbyś do NSDAP, 77 lat temu brałbyś ochoczo udział w rozwiązywaniu kwestii żydowskiej, a przy odrobinie szczęścia w mordzie Woli. No cóż takie czasy, że nie możesz się obecnie realizować. Pozdrawiam, pokraka a jednak Człowiek.
A na co mi wspominać to, co było 87 lat temu, skoro dziś mam na pstryknięcie palców dwieście tysięcy aborcji i to zupełnie zdrowych dzieci? Co roku Powstanie Warszawskie.
Myślisz, że żal mi utraty tego jednego tysiąca?
Realizuję się znakomicie bez niego!
:P
Nie przekona mnie Pani rzewną opowieścią o miłości do świata ludzi z zepołem Downa przechodząc z uśmiechem nad dwustoma tysiącami aborcji dzieci zdrowych zabijanych z wygody, z wpadki, z niechęci itp.
Proszę nam tu napisać, jakie wsparcie i gdzie ma kobieta, której nagle "wyskoczyła" niechciana ciąża? A w ogóle: jakie wsparcie całościowo ma kobieta w połogu? Pani w ogóle wie, jak to wygląda na świecie?
Proszę pójśc do pracodawcy i powiedzieć, że potrzebuje 3/7 etatu bo tak Pani wygodniej. Zabije śmiechem...
Chce Pani serio?
Przez kilka tygodni, parę lat temu, zbieralem z żoną podpisy pod projektem "stop aborcji". Projekt obywatelski pieprzęnieto do zamrażarki i leży. Milion ludzi poszlo do szpitalnej spalarni od dnia gdy bezsensownie latałem z jakimiś listami do podpisu. Wobec tego miliona śmierci uśmiech jednego dziecka Downa jawi mi się blado. Nie mówię, że jest nieważny, ale że blady.
Ja wsparcia nie potrzebuję. Jednakże wiem, że kobieta w niechcianej ciąży nawet nie ma dokąd pójśc, by o tym pogadać z sensem. Nie widzialem jednej reklamy ośrodka, kliniki czy czegokolwiek, jakiejś formy wsparcia, by donosić. Może ślepy jestem...
Po Pani wypowiedzi wyraźnie widzimy, jak fałsz reaguje agresją na słowo prawdy.
Gdyby nie było rozwiązłosci, to nie byłoby problemu.
To grzech rodzi wszelkie klopoty, a dzieci z zespolem Downa, to ledwo ułamek tego, co rozwiazle kobiety pakują każdą niechcianą ciaze, pod zespół Downa.
Dlaczego kobiety nie szukają winy w sobie, tylko swoje zle wybory obciążają tych najmniejszych bezbronnych.
Nie pasuje, ZABIC, a ponos sama konsekwencje swojego postepowania, a nie zrzucasz na dziecko.
Pani wypowiedź to doskonała ilustracja pozostawienia kobiet w ciąży w samotności. Kobiety sa rozwiązłe, a faceci jacy? Rozwiązła kobieta sama zachodzi w ciążę, tak? A gdzie ojciec? Dlaczego tylko kobieta ma ponosić konsekwencje jeśli ciąża bierze się z dwóch osób?
Skoro nie ma wyboru to znaczy, że jest przymus i nie ma wolnej woli. Nie ma innej możliwości i sam wpadasz w pułapkę, choć akurat Ty, to w taką akademicką, same rozważania.
Łatwo się decyduje za innych. Łatwo się wychowuje dzieci cudzymi rękami. Łatwo się gada, że 500+ nie jest potrzebne gdy ma sie pracę, zarobki, a ubóstwo ogląda tylko w telewizji i można je zmienić pilotem na rozrywke. Tak właśnie postępujesz - zresztą nie tylko Ty. Sędziowe - kasta. Lekarze - konowały. Nauczyciele - roszczeniowi belfrzy. Teraz kobiety - aborcjonistki.
A najbardziej żałosne jest to, że tych aborcji ze względu na wady jest tysiąc rocznie, a za kasę, tych z wpadki i zupełnie zdrowych, ale niechcianych albo z niewygody - dwieście tysięcy. Tamte są dobre, co? Można samemu skorzystać jakby co, prawda?
Więc rozsądek milczy.
Wszyscy jesteśmy płodami, które się urodziły i umrą.
Może na covid, a zwykle na mniej propagandowo słuszną przyczyznę.