WPIS o rynku medialnym w Polsce

W otwierającym setny numer miesięcznika WPIS (Wiara Patriotyzm i Sztuka), artykule Leszka Sosnowskiego, otrzymujemy bezwzględnie szczerą diagnozę, grzechu zaniechania rządzących w dbałości o media. Nie używam modnej zbitki Media Narodowe, bo jakież w końcu mają być? Nie narodowe? Antarktyczne? Kosmiczne? Po prostu chodzi o media, które występują w miejscu w którym żyjemy i nie jest to woda, prąd i gaz.

Redaktor i prezes Wydawnictwa Biały Kruk Leszek Sosnowski, zamiast uniżonych ukłonów, bo w końcu setka "Wpisu", to przecież mocne oparcie wśród Czytelników, tysiące egzemplarzy i znacząca zachęta do czytania dzieł publikowanych w Wydawnictwie Biały Kruk - w miniony czwartek, ukazała się tam kolejna książka profesora Andrzeja Nowaka, "Klęska Imperium Zła. Rok 1920" - więc wydawałoby się, że odczytamy laurkowe zapewnienia o wdzięczności i zapewnienia o niezmiennej sympatii.

Redaktor jubileuszowego numeru miesięcznika, wita się jednak z nami w refleksyjnym tonie - pisze: "Ciągle mnie zdumiewa, jak często ludzie naprawdę niegłupi i zarazem patriotycznie nastawieni nie pojmują najprostszych zasad funkcjonowania mediów i ich gromowładnej roli we współczesnym świecie. Nieraz są to ludzie na wysokich stanowiskach, posiadający wielką moc decyzyjną i dysponujący potężnymi środkami finansowymi - a to czyni ich niewiedzę lub niezdolność do logicznej oceny faktycznego stanu rzeczy zagrożeniem dla państwa. Przynajmniej dla państwa suwerennego, rządzonego przez Polaków i dla Polaków, takiego jakie miliony patriotów wywalczyły w ostatnich wyborach. na jak długo jednak - to pytanie fundamentalne."

Redaktor Sosnowski pisze o widocznych zagrożeniach w dysproporcjach na polskim rynku mediów, pisze o podziale własnościowym, konieczności zachowania proporcji, bezradności czy też wprost nieumiejętności rządzących w dbałości o te proporcje, wskazuje konkretne przykłady z ostatnich tygodni, tu opisuje proces zakupu "Zetki" przez "Agorę" i nie pisze o tym wszystkim, po raz pierwszy. Także teraz w setnym numerze miesięcznika WPIS, sumuje to o czym wcześniej w Polsce środowiska patriotyczne mówiły, bo przecież nie jest to jedyny głos wołającego na puszczy.

W zakończeniu artykułu "Grzech zaniechania i coraz więcej strat" Leszek Sosnowski pisze: "Podpowiedzi, co robić, padały wielokrotnie nie tylko z mojej strony. Utworzenie Funduszu Mediowego, konkurencyjnych sieci dystrybucyjnych, własnej platformy satelitarnej, polskiego domu mediowego, ekstra opodatkowania reklam przerywających filmy (...), rozpisanie konkursów na nowe media ogólnopolskie i regionalne. A przede wszystkim - ustanowienie dobrze uwarunkowanych licencji i limitów dla zagranicznych mediów. (...) Pomysłów będzie zapewne jeszcze więcej. Ale na pewno nie wśród tych, którzy swoją rolę ograniczają do urzędolenia i przyglądania się, jak inni nas poniewierają."

Setny numer miesięcznika do dobry moment, by życzyć Redakcji, by wyrażone w tekście oczekiwania ziściły się dla naszego dobra.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika mmisiek

27-04-2020 [10:29] - mmisiek | Link:

Sprowadzanie problemu do niepojmowania i niewiedzy decydentów to taka bajka dla ludu.
Realnie media to kluczowy element kształtowania sytuacji wewnętrznej w Polsce przez naszych "sojuszników" i "przyjaciół".
Tym samym nie ma żadnej szansy aby ludzie rządzący w Polsce z nadania tych "przyjaciół" i "sojuszników" cokolwiek w tej sprawie zrobili. Od czterech lat widać to przecież już jak na dłoni, trzeba bardzo chcieć aby jeszcze się łudzić.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-04-2020 [12:32] - Ryszard Surmacz | Link:

Wielokrotnie (również na tym blogu) zgłaszałem potrzebę powołania codziennej gazety państwowej, której poziom, ponadczasowość opinii, i brak sensacyjnego modelu stworzyłaby nie tylko  wzorzec, do którego musieliby dostosować się inni, ale również podniosłaby na wyższy poziom dyskusję i percepcję społeczną. Ale widać przeszkody są większe, niż potrzeby. Upada też polskie dziennikarstwo - pod każdym względem.    

Obrazek użytkownika kaliszanin

27-04-2020 [14:35] - kaliszanin | Link:

@RS

śmieszne i smutne zarazem, że to Pan najdalej 10 dni temu mnie zarzucił, że zatrzymałem się na PRlu. a taka gazeta to pewnie prawda by się zwała?

ale na poważnie. jak Pan sobie wyobraża dobór dziennikarzy, tematów, tak by przy zmianie koloru władzy ów periodyk nie przekształcał się w coś zupełnie nowego przeciwstawnego dotychczasowej jedynie słusznej linii. czas wujków dobra rada już minął. proszę coś zaproponować i zderzyć się z prawicową rzeczywistością wstawania z kolan póki co niesuwerennej publicystyki, plityki a nawet państwowości. musimy, powinno być,  należy, taaak a lata lecą, ile nam ich zostało aż się sami zadepczemy?

nie zgadzam się również, że taka gazeta powinna być pozbawiona sensacyjnego charakteru - skoro obecna beznadziejna nasza sytuacja wymaga głośnego wołania w dramatycznym tonie a nie głaskania się kilku dziadków po brodach byle kulturalnie i ą ę było. 

i ostatnie czego nie pojmuję: widać przeszkody są większe, niż potrzeby - bzdura, przeszkodą jest absolutny brak potrzeby na skutek urabiania nas jako społeczeństwa już od wielu dekad o czym rozmawialiśmy przy okazji niedawnego pańskiego wpisu. nie zauważył pan jeszcze, że nie ma takiej potrzeby wogóle. nie ma jednolitego kierunku w jakim zmierzamy jak to było w tak często przywoływanej przez Pana IIRP.

to tyle zanim moją niemądrością znowu wypełni Pan sobie esej ku pokrzepieniu ego albo tego i owego ... osądzanie kogoś o brak mądrości na podstawie skrawków również nie jest mądre niezależnie od przyjętej definicji tejże i intencji. 

pozdrawiam mimo wszystko serdecznie 

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-04-2020 [19:52] - Ryszard Surmacz | Link:

@ kaliszanin
Tu nie chodzi o mój wpis, lecz o powyższy artykuł. Widzę, że Pan nadal chce ze mną prowadzić jakąś ambicjonalną walkę... Powtarzam, jesteśmy blisko, ale dzieli nas mocna cienka ściana.
No nie chcę, ale coś jest z Wami Wielkopolanami, że rzeczywistość interpretujecie na sposób, no powiedzmy - mieszczański, żeby nie powiedzieć... prowincjonalny. Znam dobrze Śląsk. Będąc około 600 lat poza kulturą polską, ma prawo do pewnej odrębności, ale Wielkopolska, która uczyła Śląsk polskości i która dała tak wielki wkład w odzyskanie niepodległości, poprzez ruch organicznikowski, walkę o język i ziemie, ma zupełnie inne obowiązki. Ta pozycja wymaga kontynuacji i dostosowania się do aktualnych potrzeb całej Polski. Tak samo na Śląsku, jak i w Wielkopolsce  trzeba wreszcie pożegnać tę niemiecką podszewkę, która tak raziła Waszych dziadków. 
  
Byłem przy powstawaniu kilku pism, więc wiem, co piszę. Mitem jest, że odpowiedzialnych dziennikarzy nie ma. Oni jeszcze są, ale jest ich coraz mniej. Coraz mniej. Jeżeli piszę, że jest potrzebna, to nie znaczy, że nie zdaje sobie sprawy z komplikacji materii. Moja propozycja nie wychodzi z pobożnych życzeń, lecz z realnego zapotrzebowania. Zapotrzebowania, które i Panu powinno przynieść korzyści.

Gdyby nie było wzorca, nie byłoby przedmiotu; gdyby nie było myśli, nie byłoby czynu itd. Nie ma poważnej władzy, która odrzuca niezależną i odpowiedzialna prasę. Takie media są jak lek na społeczną chorobę. Inaczej: nie można uprawiać żadnej polityki bez racjonalnej krytyki - to slogan, ale jakże prawdziwy. Nie ma też jednej słusznej linii. Jedynie słuszną linią jest niezależna gazeta codzienna, pomagająca prowadzić politykę zagraniczną i porządkować świadomość wewnątrz kraju. Ta myśl powinna wejść do Sejmu i Senatu, że tak powiem - prosto z chaty. A nie wchodzi.

Z moich doświadczeń natomiast wynika, że blokada istnieje na poziomie świadomościowym. Ma Pan rację, że dziś to problem, ale tego "problemu" nie można akceptować, bo sami skazujemy się na rolę niewolnika.

"Widać przeszkody są większe..." I ponownie ma Pan rację, ale dlaczego wobec tego, od lat i bez oporu, dajemy sobie wciskać kit? Oczywiście, nie ma centrum decyzyjnego, ale problemem jest to, że my wszyscy takiego centrum nie domagamy się. Jest nam dobrze bez niego. Ale gdybyśmy zaczęli je tworzyć, nasz punkt odniesienia byłby zupełnie inny. Druga RP miała swój punkt odniesienia, III RP, go nie ma. I to jest problem.

Nie rozumie Pan natomiast czym jest sensacja w mediach. Sensacja, to priorytet demagogii i kłamstwa. Na demagogię się Pan nie godzi, ale na sensację, owszem. To sprzeczność. Dochodzenia do prawdy nie można nazwać sensacją, choć może mieć wątek sensacyjny.

I na koniec, przepraszam, ale to Pan pierwszy zacytował pół zdania z mojego tekstu, a potem chciał mi dać popisowe lanie. Ja zawsze czytam całość.

Obrazek użytkownika kaliszanin

27-04-2020 [21:20] - kaliszanin | Link:

@ Ryszard Surmacz,

Szanowny Panie, na początku nadmienię tylko, że moja mieścina nie załapała się na pruski zabór choć granica przebiegała tuż pod Kaliszem, to tak gwoli wyjaśnienia. ale faktem jest, że na samo słowo Niemiec męska część mojej rodziny pamiętająca czasy IWŚ dostawała autentycznie białej gorączki (co widziałem na własne oczy) a wynikało to z tego, że paskudne prusaki zrównali moje miasto w sposób podobny do tego co 20 lat później zrobili ich synowie w Warszawie. i wie Pan co, dla mnie straszną bolączką było brak jakichkolwiek ogólnopolskich obchodów 100 rocznicy tej masakry - ale to tak na marginesie.

ja czuje pismo nosem, wiem, że ma Pan wiedzę i duże doświadczenie w mediach, ale jak Pan ocenia obecnie to realne zapotrzebowanie na tego typu tytuł? na 10 000 egzemplarzy powiedzmy tygodnika? 40 000? mało co? czy to nie jest tak, że ewentualne takie czasopismo powinno być aż i tylko "sponsorowane" przez władzę niezależnie od jej jak już wspomniałem koloru. w każdym innym przypadku po wypaleniu efektu świeżości (co będzie musiało nastąpić) mimowolnie ten niezależny i odpowiedzialny periodyk zacznie się przymilać władzy nawet bezwiednie i to jaka by ona w danym czasie nie była. jak patrzę wciąż na te same nie napiszę co, bo Pan wie ... ekspertów w tvp.info to mam już na ich widok konwulsje - nie słucham ich bo i tak wiem co powiedzą. rodzi się zatem pytanie jak utrzymać ten wymagany poziom niezależności nie tylko w sytuacji "względnego spokoju" ale i ciągłej walki jak na naszej scenie politycznej? przecież nawet w dość wydawać by się mogło światopoglądowo sprecyzowanych NB wielu blogerów obrzuca się mięsem, nie mówiąc już o tym, że każdego niewygodnego komentatora zrównuje się od razu z ruska onucą (Pan na tym tle jest wyjątkiem, autor tego eseju również - nie jesteście na szczęście jedyni).

Panie Ryszardzie, do Sejmu i Senatu powinna wejść myśl...? i to prosto z chaty? prędzej mi trzy różowe cyce wyrosną na plecach niż do sejmu wejdzie cokolwiek ponad narzucony zgodnie przez wszystkie ugrupowania wzorzec partyjnego tłuka z jednym ewentualnym odstępstwem (nawet już oficjalnie pożądanym w każdej kadencji), mianowicie dewiantami. 

pisze Pan, że blokada może istnieć na poziomie światopoglądowym. może są wobec środowiska ów światopogląd wytwórczego zbyt wielkie oczekiwania, nierealne do spełnienia wobec czego owo środowisko woli robić nic i trwać jak wiele środowisk w naszym kraju. sam Pan w innym miejscu zarzucił dziś KK w Polsce brak hmm podjęcia chęci kreacji jak myślę naszej państwowości w ściśle określonych zapewne ramach zgodnych z jego nauką. ponieważ jako człowiek nie będący członkiem KK (ale mający biblię w ręku czasem) pozwolę sobie zaproponować aby otworzył Pan szeroko oczy wszak spora część tych purpurowych dziaduszków całowała na pokaz ubogie stopy myte jeszcze szarym peerelowskim mydłem. czego Pan od nich oczekuje?

Obrazek użytkownika kaliszanin

27-04-2020 [21:36] - kaliszanin | Link:

c.d.

co do sensacji to ja rozumiem ją inaczej. o rzeczach ważnych, trzeba głośno drzeć ryja ale bez kłamstwa, inaczej pierwsze lepsze szumowiny nas nakryją czapkami. wiele godzin przegaduję z pewnym moim współpracownikiem w obecnej pracy. bardzo mądry (jak mniemam, chociaż z drugiej strony skoro ze mną pitoli to niekoniecznie) i bardzo wierzący człowiek, który każdy problem chciałby rozwiązywać li tylko rozmową. a ja wiem, że w dzisiejszych czasach i każdych innych kto ma wiaderko ołowiu ten ma rację. no chyba, że ktoś inny ma jeszcze większe wiaderko ołowiu... no i spryt.

PS. dawanie lania przedstawicielom płci męskiej nie jest w moim obszarze zainteresowań, nawet popisowego ;)

reasumując Panie Ryszardzie, jak już Panu pisałem wcześniej, w obecnym światowym tyglu/maglu będziemy sobie my niziołki snuć różne hipotezy (ze mną płaskie, z mądrzejszymi głębsze) o mediach, polityce, wierze a Ci co układają pionki na globalnej planszy szykują nam już od dawna nową rzeczywistość, co do której odpalenia skrytego pandemia spadła jak dar z niebios. ja jednak wole wierzyć, że nie spadła a została perfekcyjnie zainscenizowana. i nawet takie jałowe jak się w gruncie rzeczy okaże za sto lat dysputy są nadal tylko i wyłącznie sposobem kontrolowanego spuszczania nadmiaru energii/emocji jeszcze gdzieś tam niektórym z nas towarzyszących.

pozdrawiam z terenu byłego ruskiego jednak zaboru

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

28-04-2020 [20:55] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Kaliszanin
Ok.