Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Lewica i prawica

Izabela Brodacka Falzmann, 15.03.2020

Wiele lat temu wybitny, nieżyjący już publicysta Piotr Skórzyński zorganizował w Warszawie seminarium, które postawiło sobie za cel ponowne zdefiniowanie czy tylko doprecyzowanie pojęć lewicy i prawicy. Cotygodniowe spotkania trwały przeszło dwa lata. Przez seminarium przewinęli się prawie wszyscy publicyści tak zwanej prawej strony. Bywał na nim Stanisław Michalkiewicz, Piotr Semka i wielu innych, nie licząc twardego jądra czyli ludzi nie opuszczających żadnego spotkania, wśród których byłam i ja. Referaty były bardzo interesujące, dyskusja gorąca, natomiast główny cel naszych prac, czyli zdefiniowanie zjawiska prawicowości, zamiast się zbliżać wydawał się nieustannie oddalać. Niektórzy z nas zarzucali żartobliwie Piotrowi, że gonimy króliczka aby go nie złapać czyli spotykamy się w celach czysto towarzyskich, ale to nie wyjaśnia kłopotów  z wywiązaniem się z postawionego sobie zadania. Kłopoty były zupełnie obiektywne, prawica i lewica to obecnie naprawdę niejasne pojęcia.
Mniej więcej w tym samym okresie przeczytałam w nieregularnym kwartalniku „Res Publica” tekst mojej koleżanki klasowej Małgorzaty Dziewulskiej na ten sam temat. Dziewulska twierdziła, że tradycyjny podział na prawicę i lewicę stracił zupełnie sens i pozostaje dzielić ludzi na tych którzy są w porządku i tych którzy nie są w porządku. Zapewne mimochcąc Dziewulska użyła określenia „comme il faut” ze słownika naszych babć i cioć.  Jednak kiedy moje cioteczki mówiły o kimś że jest „comme il faut” dobrze wiedziałam co mają na myśli. Z tekstu Dziewulskiej wynikało natomiast (może nie wprost) ,że istnieje jakaś grupa ludzi powołanych do tego aby oceniać innych, że ona do tej grupy należy i że te oceny są ostateczne, niepodważalne. Pomyślałam sobie, że chyba ją źle zrozumiałam tak bardzo wydawało mi się to wówczas absurdalne. Dziewulska wpisywała się w ten sposób wprost w styl myślenia Göringa, który jak wiadomo powiedział kiedyś:  „Ja decyduję kto  jest Żydem”  Dotyczyło to Erharda Milicha, niemieckiego lotnika wojskowego feldmarszałka i  członka NSDAP. Rodzina Milcha była poddana śledztwu Gestapo w związku z pogłoskami, iż jego ojciec jest Żydem. Göring rozwiązał problem, zmuszając matkę Milcha do podpisania oświadczenia, iż jej mąż nie jest biologicznym ojcem Erharda. Przy okazji miał się wyrazić: „O tym, kto w Luftwaffe jest Żydem, decyduję ja”. 
Nie jest to jednak tak absurdalne jak mi się wówczas wydawało. Kilka dni temu były mąż mojej byłej koleżanki Małgorzaty Dziewulskiej czyli Marcin Król,  w wywiadzie telewizyjnym wyrzucił z siebie dość histeryczny ciąg arbitralnych ocen na temat obecnego obozu władzy. Cytuję jego słowa tak jak je zapisałam, a zapisałam bo nie mogłam uwierzyć, że coś takiego słyszę z ust profesora filozofii: „to ludzie wyzuci  z ducha, z reguł moralnych, nie czują ducha bożego, nie przebywają w sferze ducha, są wykluczeni, to straszni ludzie”. Oraz:  „Kaczyński jest człowiekiem złym”.
Pan profesor filozofii, historyk idei formułuje te oceny bez żadnego uzasadnienia, gdyż to on decyduje przecież kto jest dobry a kto zły, podobnie jak Göring decydował kto jest a kto nie jest Żydem. Król nie jest jednak w swych sądach i w sposobie myślenia osamotniony. Pani od której kupuję cielęcinę na bazarku przy Wałbrzyskiej sformułowała to dokładnie tak samo jak on: „ Kaczyński to człowiek zły”. Poradziłam jej żeby zajęła się raczej świeżością swego towaru bo ktoś może pomyśleć, że jest filozofem, albo co gorsza profesorem i nigdy nic już od niej nie kupi.
Wywiad z profesorem Królem jak i rozmowa z panią od cielęciny zainspirowały mnie do zastanowienia się nad zarzutami kierowanymi pod adresem PiS i rządów dobrej zmiany, a przede wszystkim pod adresem prezesa- Jarosława Kaczyńskiego. Z jednej strony zarzuca się partii PiS, że jest skrajnie prawicowa, wręcz faszyzująca, a z drugiej strony, że powiela wzorce socjalistyczne czy nawet komunistyczne. Byłoby  to zbyt proste, wręcz prostackie twierdzić, że „les extrêmes se touchent”.  PiS jest po prostu w rozkroku, jest prawicowy w sferze aksjologicznej, czyli w sferze wartości natomiast lewicowy w kwestiach społecznych i gospodarczych wręcz przeciwnie niż liberałowie (a właściwie lewicowi transformersi), którzy  są lewicowi w warstwie aksjologicznej i prawicowi w swoim stosunku do społeczeństwa i gospodarki. Dobry stary Marks powiedziałby, że baza w obydwu przypadkach jest niezgodna z nadbudową, więc takie zjawisko społeczne jest niemożliwe. To najlepszy dowód (tak na marginesie), że marksizm do niczego się nie nadaje. W sferze wartości PiS broni rodziny, tradycyjnej moralności, przeciwstawia się ideologii gender, nie akceptuje aborcji i eutanazji. W sferze społecznej zajmuje się (jak twierdzą jego przeciwnicy) rozdawnictwem, troszczy się o ludzi biednych i niezaradnych, miedzy innymi o wielodzietne rodziny dla których osławione 500 + jest często podstawą egzystencji.
Natomiast liberałowie spod znaku PO traktują ubogich jako tych którzy sami zapracowali na swój los, są zwolennikami drapieżnego kapitalizmu, przeciwni wszelkim przywilejom dla słabszych czyli są i zawsze byli zwolennikami rozwiązań przydatnych dla różnej maści aferałów. W ich frazeologii nazywa się to dawaniem wędki zamiast ryby.
Lewicowość i prawicowość pomimo swego niedostatecznego zdefiniowania stały się podstawowym i obrotowym zarzutem w permanentnych kampaniach wyborczych. Nic w tym dziwnego- w czasach ponowoczesnych wszelka dwubiegunowość, wszelka polaryzacja jest niemile widziana. I tak jak podobno w społeczeństwie współistnieje kilkadziesiąt dobrowolnie wybieranych płci mogą w polityce, w życiu społecznym i w wyznawanym światopoglądzie  współistnieć dowolne mieszanki prawicowości i lewicowości. Jednostka nie musi wybierać, nie musi się do końca określić. Przede wszystkim ma prawo bez żadnych konsekwencji zmieniać poglądy.
W ustach polityków i specjalistów od PR pewne trudne do zdefiniowania pojęcia takie jak lewica, prawica czy centrum brzmią jak obelgi  i tak też są  odbierane.
 
 
 
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8551
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.03.2020 16:13

No bo żadna dwubiegunowość idei politycznych nie istnieje i nigdy nie istniała. Z matematycznego punktu widzenia sprawa jest prosta. Mamy pewną rodzinę podzbiorów wartości istotnych dla Człowieka (lub raczej poglądów na nie), pogrupowanych ze względu na jakieś podobieństwo lub homologię. To pogrupowanie jest ważne właśnie z tego powodu, żeby np. nie mieszać jakiegoś parareligijnego wstrętu do mięsa z koniecznością zapewniania środków do życia kalekom. To są kompletnie niekoherentne sprawy. Jest to swego rodzaju rozmyta kwantyzacja, bo czasem po prostu nie da się już skutecznie rozdzielić pewnych wartości na bazie obowiązującej od wieków tradycji lub kultury narodu. Ci, którzy wciąż wracają w wypowiedziach do prawa rzymskiego, filozofii greckiej lub chrześcijańskiej antropologii dobrze to powinni wiedzieć. W przeciwnym razie nie myślą logicznie. Potem na tych klastrach dokonuje się pewnej operacji orientacji, gdzie pojawia się (lub nie) jakiś punkt zerowy, albo przedział przejściowy, wartości mieszane, neutralne z pewnego punktu widzenia, dzielące oś tego klastra wartości na część prawą i lewą. Gdy już podzielimy wszystkie klastry godne naszej uwagi na takie właśnie osie zorientowane, przechodzimy do etapu formułowania idei, czyli wybieramy po której stronie owego neutralnego miejsca na wybranych osiach plasują się nasze poglądy i idee. Gdy jakiejś osi nie poświęcimy uwagi, to zwykle zakłada się, że w tej kategorii poglądy pozostają neutralne, co jest błędne. Poglądy mogą przecież przez wyznawców idei być "nie-wybierane" wzdłuż całej osi (każdy ma jakiś pogląd, ale nie uwzględniane jest to w wyznawanej ideologii, nie ma też widocznego trendu), a jedynie średnia pozostawać w obszarze neutralnym. Dlatego istotne jest pytanie nie o to, czy ktoś jest "prawicowy" lub "lewicowy", tylko czy dana grupa idei znajduje się w jego modelu politycznym na prawo czy na lewo od wartości uznawanych za neutralne. Inaczej, czy jest prawicowy lub lewicowy względem czegoś. Natomiast wyciąganie z tego wniosku, że w tym układzie swobodna zmiana poglądów należy się jak psu zupa, jest zupełnie nieuprawnione i jest emanacją idei marksistowskiej. Właśnie poszanowanie dla reguł gry, stałość, lub trzymanie się zasad (stosunek do nich) można określić jako jedną z osi w tym modelu. Mamy więc model wielowymiarowy, a to czego stale dokonują publicyści, politolodzy i politycy, mówiąc o jakimś zaprzaństwie prawicowym lub lewicowym, socjalizmie, liberalizmie itp., to tylko zwykłe rzutowanie na arbitralnie przez siebie wybrany podzbiór, zestaw własnych zorientowanych osi-poglądów. Ten wredny marksizm mówi jeszcze jedną, z matematycznego punktu widzenia oczywistą, dla polityków ciekawą rzecz. Otóż można rozważać odbicie względem "zera", swoisty relatywizm, który pokazuje podobieństwa w skrajnościach. Nie działa on jednak dla wszystkich osi, czego już marksizm nie dodaje. Przykład: miłosierdzie jako pojęcie społeczne.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

15.03.2020 12:36

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na No bo żadna dwubiegunowość

Z  teorii równowagi Nasha wynika,że strategia każdego z graczy jest optymalna jeżeli wybór jego oponentów za ustalony. W równowadze żaden z graczy nie ma powodów jednostronnie odstępować od strategii równowagi. W tym sensie równowaga jest stabilna. Każda skończona gra ma przynajmniej jedną równowagę Nasha, niekoniecznie w strategiach czystych. Równowaga Nasha nie musi być efektywna w sensie Pareta. (paradoks więźnia).  Inaczej mówiąc- wybieram to, co jest dla mnie najlepsze, gdy ty robisz to, co robisz; ty robisz to, co jest dla ciebie najlepsze, gdy ja robię to, co robię. W tym sensie- możemy stabilnie określić swoje położenie względem "0"i trzymać się reguł gry z dwustronnym pożytkiem. Na teorii równowagi Nasha oparte jest sformułowana w latach 50. XX wieku twierdzenie Maurice'a Duvergera mówiące, że większościowe ordynacje wyborcze prowadzą do systemu dwupartyjnego z wymieniającymi się wielkimi i niezależnymi partiami.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.03.2020 14:17

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Z  teorii równowagi Nasha

Tak na to trzeba właśnie patrzeć. Jak na rodzaj gry, choć nie w ścisłym matematycznym znaczeniu. Dlatego właśnie dyskutujemy model. Jedyne co się tu daje gołym okiem zauważyć, to typowe dla złożonych sieci zależności przesunięcia ku geometrii hiperbolicznej (eksplozja możliwości zagrań). Dlatego obraz rozciągniętych liniowo osi jak w kartezjańskiej R^n jest zbyt dużym uproszczeniem. To radykalnie może zmieniać przewidywania modelu Nasha, który został stworzony dla przypadku liniowego (euklidesowego). Proszę zauważyć jak regularności z modelu euklidesowego wpływają na pojawianie się regularności w modelu hiperbolicznym (tilings): https://globalscience.be… Podobnie jest w przeciwna stronę, jednak model hiperboliczny jest znacznie bogatszy, więc nie wszystkie cechy na raz da się zrzutować. Właśnie siedzę nad tym tematem w kontekście pozycyjnych systemów zapisów liczb z bazą niecałkowitą. Tam pojawia się to samo zagadnienie tilingu (parkietaż), geometrii z tym związanej i języka formalnego służącego do wyrażania tych zapisów i rozmaitych konwersji (przepisywanie). To jest naprawdę fascynujące. Gorąco polecam. A co z tymi rozległymi sieciami, albo inaczej grafem gry? 1. Tu jest praca pokazująca potencjalne pole zastosowań w medycynie i właśnie przy testowaniu leków: https://www.researchgate… 2. Tu jest jeden z patentów w USA dotyczący działania maszyn wirtualnych (informatyka):http://www.freepatentson… (w tym kontekście warto pogooglować za wynalazkami Google i Bigdata) 3. Machine learning meets complex networks viacoalescent embedding in the hyperbolic space: https://www.nature.com/a… 4. "Hiperboliczna mapa" Internetu: https://www.nature.com/a… (w kontekście Googla można rozważać tu grę polegającą na konkurowaniu strategii przechodzenia tej mapy w celu jak najszybszego docierania do określonych informacji). To jest trochę tak, jak przejście w obliczeniach od zapisu eksponencjalnego do logarytmicznego. 5. Network Mapping by Replaying Hyperbolic Growth: https://arxiv.org/pdf/12… 6. Greedy Forwarding in Dynamic Scale-FreeNetworks Embedded in Hyperbolic Metric Spaces: https://arxiv.org/pdf/08… PS: Napisałbym o tym więcej, do czego już doszedłem w tym temacie, ale kurcze nie chce mi się znów przez dwie godziny machać rękami, żeby "opowiedzieć", jak wygląda suma po i=0,1...n, potęga potęgi, indeks nie będący cyfrą 0,1,2, wielomian podzielony przez wielomian i tym podobne "zwykłe" działania. W Internecie funkcjonuje z powodzeniem system zwany MathJax, ale sam zapis jest jeszcze bardziej nieczytelny niż machanie rękami. Tak więc na razie pat. Zna Pani takie stałe: 1.324717957..., 1.176280818..., 1.787231650...?
minimax

minimax

19.03.2020 01:30

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Tak na to trzeba właśnie

Ja ad vocem, jesli mozna.
Wydaje mi sie, ze prosciej niz analitycznie jest rozwiazac problem geometrycznie. Zamiast definiowac 2 zbiory o nieskonczonej liczbie elementow proponuje znalezc/wyznaczyc centrum/plaszczyzne/linie demarkacyjna w przestrzeni elementow a zbiory te zdefiniowac jako lezace po jednej badz przeciwnej stronie wyznaczonej granicy. kryterium graniczne jest dowolne, przy wielu kryteriach zbiory wynikowe mnozymy. iloczyn pusty oznacza kryteria wykluczajace sie/niespojne.
Pozdrawiam
MiniMax
Jan1797

Jan1797

16.03.2020 18:52

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Z  teorii równowagi Nasha

Dobrze napisane Szanowna Pani,
Cały przed szereg ludzi licho związanych z krajem przodków naszych wśród nominowanych
2011 roku znajdziemy?  A że„lewicowość”, czy socjalizm? Gdyby ujawnić historię pomocy
w przetrwaniu klanu przodków z, przodków z czasu I, II WŚ jako gwaranta kontynuacji Państwa
i ratowaniu ich ucieczką po wojnie, pewnie o zgodę byłoby łatwiej. Dlatego zmiany trybu nauczania
trwale przygotować trzeba, a jeżeli kasty resortowo-akademickie tego nie chcą, trudno, nie o nas to
świadczy. Jakoś dzisiaj wygładzić zadry lżej i należy. Pozdrawiam.
Jabe

Jabe

15.03.2020 14:05

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na No bo żadna dwubiegunowość

to tylko zwykłe rzutowanie na arbitralnie przez siebie wybrany podzbiór, zestaw własnych zorientowanych osi-poglądów. – Tak się dochodzi do sytuacji, w której jesteśmy: wnioski moralne z nieumotywowanych ocen na podstawie arbitralnie przydzielonych etykietek. Autorce dysonans zaczął wadzić, więc postawnowiła sprawę jeszcze odrobinę rozmydlić.
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

15.03.2020 12:51

profesor filozofii, historyk idei! niestety ktos raz tak utytulowany juz nim pozostanie na zawsze chocby bredzil dowodzac w kazdym zdaniu ze nie ogarnia podstaw. okropny dysonans w czuciu ducha bozego i wyrokowaniu "kaczynski-zly"
jak to dobrze ze mozna poczytac o czyms innym pandemii(rzekomej)...
Jabe

Jabe

15.03.2020 13:30

Jacyż oni podobni! W PiS-ie to prezes decyduje, kto jest postkomunistą, arbitralnie.
Z jednej strony zarzuca się partii PiS, że jest skrajnie prawicowa, wręcz faszyzująca –  Faszyzująca trochę jest, zważywszy wścibstwo i ciągotki regulowania życia obywateli, ale właśnie dlatego nie jest prawicowa. – a z drugiej strony, że powiela wzorce socjalistyczne – To tego nie da się samodzielnie ocenić?
W sferze wartości PiS broni rodziny, tradycyjnej moralności, przeciwstawia się ideologii gender – To znaczy, co właściwie robi?
W sferze społecznej zajmuje się (jak twierdzą jego przeciwnicy) rozdawnictwem – A więc to jest kwestia poglądu, że partia rządząca rozdaje pieniądze podatników?
Natomiast liberałowie spod znaku PO – To są tacy? – są zwolennikami drapieżnego kapitalizmu – Skąd ta ocena?
zawsze byli zwolennikami rozwiązań przydatnych dla różnej maści aferałów. – O tym, kto jest zły, decydują sympatie blogerki.
Aby dojść do tego, na czym polega podział na lewicę i prawicę, należy wpierw odchwaścić inne pojęcia.
Domyślny avatar

mmisiek

15.03.2020 18:39

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Jacyż oni podobni! W PiS-ie

"W sferze wartości PiS broni rodziny, tradycyjnej moralności, przeciwstawia się ideologii gender – To znaczy, co właściwie robi?"

Otóż to, dobre pytanie.
Też byłbym rad usłyszeć jak PiS broni i jak się przeciwstawia - nie w sferze pustych deklaracji tylko konkretnie i realnie.
 

Jabe

Jabe

15.03.2020 22:06

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na "W sferze wartości PiS broni

W telewizjach i internetach prorządowych sprzeciwiają się werbalnie, więc szary tubylec myśli, że rząd jest faktycznie przeciw. Ale jakoś tęczowe piątki, jak były, tak są. Myślałby kto, że to niemoc, a to zwyczajnie robienie naiwnych w balona.
Marek1taki

Anonymous

15.03.2020 14:09

"PiS jest po prostu w rozkroku, jest prawicowy w sferze aksjologicznej, czyli w sferze wartości natomiast lewicowy w kwestiach społecznych i gospodarczych wręcz przeciwnie niż liberałowie (a właściwie lewicowi transformersi), którzy  są lewicowi w warstwie aksjologicznej i prawicowi w swoim stosunku do społeczeństwa i gospodarki."
Pojęcie liberalizmu zostało zakłamane. Przypisano mu wartości lewicowe i potem rzekomi liberałowie występują i dla ukrycia swoich lewicowych poglądów mówią, że podziały na lewice i prawicę są anachronizmem. Otóż nie są bo ten podział odzwierciedla różnicę zasadniczą jaka jest między kłamstwem a prawdą.
Nie dziwi mnie dlatego, że konserwatyści lewicujący społecznie i gospodarczo odcinają się od nazywania lewicą i socjalistami. To o nich dobrze świadczy i jednocześnie musi być frustrujące. Ratunku szukają w konfrontacji z socliberałami, którzy albo w ogóle nie uznają wolnego rynku, albo pod pozorami tworzenia wolnego rynku dążą do uzyskania monopolu, albo - w najlepszym razie - traktują powierzchownie i uznaniowo. Wolny rynek jest zjawiskiem przyrodniczym, istnieje bo istnieje świat. I to jest prawda, którą się zapamiętale neguje z pobudek częściej nieświadomych, bo przyzwyczajenie jest drugą naturą.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.03.2020 14:57

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "PiS jest po prostu w

Władza autorytarna też jest zjawiskiem przyrodniczym i istnieje na świecie w sposób naturalny. Problem w tym, że nie każdy rodzaj argumentacji prowadzi od prawdy do prawdy.
Marek1taki

Anonymous

15.03.2020 15:22

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Władza autorytarna też jest

Demokracja i autorytaryzm istnieją naturalnie. Wynikają z natury ludzkiej a ta dana jest od Boga. Tak samo z wolnym rynkiem i jego ograniczeniami. Bóg stworzył Ziemię i stworzył człowieka, i dał mu wolną wolę. W tych warunkach istnieje wolny rynek. Na tamtym świecie wolnego rynku nie będzie i pobożni socjaliści będą zadowoleni.
Problem nie jest w tych antagonizmach tylko w kłamstwach o nich, np. o doskonałości demokracji albo autorytaryzmu lub odwrotnie. Tak samo z wolnym rynkiem. Negowanie zasad wolnego rynku jest lewicowym kłamstwem jednym z wielu. Do niego się odniosłem bo częstym. Jest np. koronawirus i widać potrzebę ograniczeń. Nie oznacza to, że regulacje są ideałem - są potrzebą chwili. Weźmy respiratory. To nie są skomplikowane urządzenia, tylko urządzenia z pieczątkami. Rzemiosło czarnorynkowe by się zorganizowało i na targu koło środy pojawiłyby się pierwsze respiratory bez gwarancji i pieczątek licznych urzędów. Państwo autorytarnie też da rady mimo, że trochę trudniej niż z płynem borygo do dezynfekcji rąk.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.03.2020 19:44

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Demokracja i autorytaryzm

Jedna mała uwaga odnośnie powyższego credo. Uważam nieco inaczej i mam ku temu podstawy, iż "Bóg stworzył Wszechświat, a w nim warunki do powstania życia (fizyka cząstek, chemia, chemia organiczna plus stereochemia, biologia, zoologia itd...), zaś późniejsze (o ile były) ingerencje w projekt są silnie spekulatywne i różnią się (są wręcz sprzeczne) ze względu na beneficjentów". Przecież Bóg (postulowany) nie może wprowadzać w błąd (czytaj: kłamać) i doprowadzać do fałszywego wniosku, prawda? Tak więc wersja z Wszechświatem jest dużo bardziej prawdopodobna, niż respiratory podtykane co kilka tysięcy lat (potop, Sodoma, dżumy, ostateczne rozwiązanie, Sarsy itp.), żeby zapobiec jakiemuś hipotetycznemu zdziczeniu, czyli łatanie niedoróby. Bowiem "zachowane" stenogramy z rozmów dowodzą, że ten ktoś nie był Bogiem posiadającym postulowane cechy wszech-. Wystarczy przeanalizować treść. Mamy tu swoisty paragraf 22. Co oczywiście nie oznacza, że Boga nie ma lub, że Chrystus się pomylił. Kiedy my się skończymy, a przetrwa jakiś sierściuch - powiedzmy szczur - to za kilkaset tysięcy lat ma szansę pojawić się kolejny gatunek inteligentny i dużo bardziej solidarny w dążeniu do jakiejś doskonałości. Z uwagi na to podejścia egoistyczne raczej nie mają szans. Tak więc, ja analizuję jedynie logiczne konsekwencje połączenia dwóch zestawów zdań i widzę w tym ewidentną sprzeczność, a pierwsza ze sprzeczności występuje w momencie typowania pewnego pasterza kóz na protoplastę "żydów". ;) Zresztą podobnie myślą czołowi fizycy (chodzi o Wszechświat, a nie kozy), więc nie jestem w tym poglądzie osamotniony. Zaznaczam jednak, że tak nie myślą przewrotni masoni (nawet ci postępowi i reformowani myślą coś a la scenariusz Matrixa). A co konkretnie oni myślą, to już może powiedzieć były szef loży warszawskiej, a opowieść zaczyna się od świata stworzonego ze Sfer i numerologii. Numerologia nie ma kompletnie nic wspólnego z matematyką, za to dużo z kabałą i wróżbami. PS: No właśnie, może to już ten czas, żeby powstały czarnorynkowe respiratory, bo niektóre grupy społeczne lub narodowe już dziś nie zasługują na intubowanie, więc może być tylko gorzej.
Marek1taki

Anonymous

15.03.2020 22:32

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Jedna mała uwaga odnośnie

O wolnym rynku mówimy w tym konkretnym miejscu, czasie i w związku z naszym istnieniem we wszechświecie. Nie wyklucza to innych zachowań innych istot w czasie i przestrzeniach nam nie znanych.
Jabe

Jabe

15.03.2020 14:57

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "PiS jest po prostu w

Na liberalizm tyle się psioczy, bo jest to słowo idealne dla tych, którzy uciekają od sensu w krainę arbitralnych etykietek. Najpierw się powołuje na to, że ktoś zły tak siebie określił, a dziś modne jest amerykańskim wzorem tak nazywać postępowców, a potem atakuje swobody gospodarcze i obywatelskie, bo są liberalne (bo są). A na poziomie sensu postępowcy zawsze woleli socjalizm, bo daje im on narzędzia do forsowania postępu, za którym ludzie nie tęsknią.
Marek1taki

Anonymous

15.03.2020 23:06

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Na liberalizm tyle się

Liberalizm jest wygodnym chłopcem do bicia w sytuacji monopolu lewicy w mediach i edukacji. Nie jedynym. I tu tkwi słabość prawicy, że na każdym froncie lewica tworzy koalicje doraźne z odłamami prawicy podważając prawa naturalne i wiarę.
tricolour

tricolour

15.03.2020 15:14

Gdy już się rozochociłem i zacząłem z wypiekami czekać na obalenie tezy, że Kaczyński jest zły, to wywód skręcił donikąd...
Co prawda teza nieobalona nie jest udowodniona, ale niesmak pozostał. Z niedosytu.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.03.2020 19:42

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Gdy już się rozochociłem i

Ale jedno jest pewne: Kaczyński to nie Zły ;) Smacznego
tricolour

tricolour

15.03.2020 20:13

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ale jedno jest pewne:

Pełna zgoda, Imci.
Zły jest na codzień, ten drugi jakoś zniknął, aż miło.
Domyślny avatar

Trotelreiner

15.03.2020 16:03

Był przełom XV i XVI wieku...Florencja.
Osoby---Machiavelli,Soderini i zza węgła wygląda Savonarola...ale on nas mało obchodzi.
Machiavelli utrzymuje korespondencję z Soderinim....w jednym z listów pisze.
"Moj przyjacielu!
Piszesz mi o władzy i wyborach ludu...ale przecież dobrze wiesz,że tego nie ma!
Żadnych partii politycznych nie ma! To mit ...są tylko etykietki przedwyborcze,a potem liczy sie władza i pieniądz."
Przesyłam Ci rękopis...jeszcze nie wiem,jak nazwę tę ksiegę...może Książę?
Napisz mi co sądzisz o tym?
Twój Niccolo"
Oryginał tego listu zachował się w archiwach Uniwersytetu we Florencji....ale troche nadpalony...w stanie tragicznym.
Tak więc podsumowując Państwa dyskusję....nie ma partii politycznych.
Ergo: Nie ma lewicy,prawicy,ani mitycznego środka...everybody lies.
I faktycznie...liczy sie koryto i władza.
Saluti e ciao da Sicilia
paparazzi

paparazzi

15.03.2020 18:23

Super tekst, lepiej tego nie można by było wytłumaczyć. Proszę o więcej, serdecznie pozdrawiam.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

15.03.2020 21:38

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Super tekst, lepiej tego nie

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

15.03.2020 18:53

"Z tekstu Dziewulskiej wynikało natomiast (może nie wprost) ,że istnieje jakaś grupa ludzi powołanych do tego aby oceniać innych, że ona do tej grupy należy i że te oceny są ostateczne, niepodważalne. Pomyślałam sobie, że chyba ją źle zrozumiałam tak bardzo wydawało mi się to wówczas absurdalne."
Oczywiście, że absurdalne. Tylko i wyłącznie Pani Izabela jest osobą uprawnioną do wygłaszania ocen ostatecznych i niepodważalnych, o czym każdy czytelnik NB i Warszawskiej, wie od paru lat. 
Tylko skąd P. Dziewulska mogła o tym wiedzieć.
Domyślny avatar

RobertJerzy

15.03.2020 21:08

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na "Z tekstu Dziewulskiej

Zostałeś, Człowieku, zadaniowany - to wykonuj to porządnie. Nie kompromituj się!

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,983
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności