Polska śmietnikiem Europy (i Warszawy)

Śmieci i inne odpady to rzeczywiście duży problem całego świata.
Pewną część przyroda naturalnie rozkłada, a nawet wzbogaca gleby i dokarmia florę. Jednak lwia część śmieci i odpadów, w tym złej, ekologicznej sławy plastyki, jak też odpady poprodukcyjne, z najtoksyczniejszymi z nich – chemikaliami, naturalnemu rozpadowi nie ulegają. Mogą truć i niszczyć otoczenie przez tysiące lat.
Nie będę się tu rozwodził nad odpadami radioaktywnymi, bo to osobny i naprawdę drastyczny problem, więc może powiem o tym osobno, lub gdzieś dalej.

Pragmatyczni Holendrzy, żeby wulgarnie nie nazwać ich cwaniakami, zbudowali małą flotę statków, które były niczym innym, jak spalarniami na wodzie.
Gdy już w porcie napełniono ładownie wszelkimi rodzajami nie degradowalnych śmieci, statek wypływał na środek Morza Północnego, uruchamiał potężne piece, które na świecie nazywają się incineratorami, co w polskim tłumaczeniu oznacza krematoria i tam w wysokiej temperaturze spalały one te odpady, kopcąc niemiłosiernie. I tak non-stop cały rok, statki ratowały małą Holandię przed utopieniem w śmieciach.
Sytuacja nagle i dramatycznie się zakończyła, gdy międzynarodowe organizacje morskie, również Morze Północne objęły konwencją MARPOL, która dotyczy m.in. czystości wód mórz i oceanów.
Rozszerzono obszar objęty ochroną od wód całego Bałtyku, gdzie mimo konwencji pan Trzaskowski i jego ekipa swobodnie spuszcza szambo, bo jeżeli będą kilkuset milionowe kary, to i tak rząd polski zapłaci.
Czyli ty, obywatelu.

Polska od wielu, wielu lat ma duży problem powodowany przez tą kompletnie zdeprawowaną przez komunę i III RP grupę rodaków, którzy w sposób przestępczy, choć czasami z wady prawa tylko amoralny i szkodliwy dla wszystkich, sprowadzali do kraju toksyczne odpady, których najpierw Europa, a potem cały świat, chciały się szybko pozbyć ze swoich terytoriów. Polak to załatwi i dobrze na tym zarobi.
Rozliczne wysypiska, korupcyjnie załatwiane z gminami, wójtami i burmistrzami, stały się zmorą mieszkańców. Śmierdziało i coraz więcej ludzi zaczynało chorować.
Gdy problem już nabrzmiał do zenitu, to takie wysypisko podpalano, setki strażaków gasiło tygodniami; w atmosferę szły tony trucizn, a firma składująca i importująca znikała w słynnej polskiej mgle imposybilizmu.

Nadzorowałem i serwisowałem takie spalarki – krematoria. Każdy poważny statek ma takie jedno urządzenie. Oczywiście sterowane komputerowo, z różnymi programami na odpady suche bez ciekłych węglowodorów, jak drewno, szmaty, itp, lub na odpady zaolejone, czy nawet na szlam z wirówek do paliwa i smarów okrętowych.
Spalano to wszystko w temperaturach wysokich, jednak nie przekraczających 1200 degC. Wszystko było skrzętnie dokumentowane, oraz precyzyjnie (najnowsze spalarki mają sygnał z GPS) określano miejsce spalania, bo na wodach przybrzeżnych tego robić nie wolno.

Potężne spalarnie odpadów, jak te wybudowane przy oczyszczalniach wielkich miast, mają jeszcze wyższe temperatury rozkładające węglowodory i inne substancje chemicznie do CO2, tlenu i wody i utleniając metale ciężkie. Obowiązkowe są też systemy elektrofiltrów z gazów wydechowych, wychwytujące pyły.

W ściekach miejskich, niestety przy takiej dosyć marnej kulturze i obywatelskiej postawie warszawskich nihilistów (rubta, co chceta), odpady nie rozkładające się w wodzie, mogą nawet sięgać do 40% ścieków. To jest tysiące ton rocznie.
I jak nie ma spalarni to co z tym robić? Ano dać szwagrom zarobić (ok. 1,7 miliona zł miesięcznie), by gdzieś tam do dziury w ziemi wywozili.
I sprawa załatwiona.

Biorąc pod uwagę koszt inwestycji warszawskiej oczyszczalni ścieków (ok. 4 mld euro) i fakt nieustannych awarii od uruchomienia w 2013 i to, że już nawet przy odbiorze ustalono 99 istotnych usterek, w rezultacie jest to najdroższa oczyszczalnia w Europie i nie warta gówna, tylko gówno warta, śmiem sądzić, że jest to jeden z kolejnych wielkich złodziejskich przekrętów ferajny Tuska i kolesi z PSL.

W normalnym świecie nie musiałbym tutaj o to zabiegać, ale przy tchórzliwości Dobrej Zmiany i anty państwowej postawie sądownictwa, wnioskuję o postawienie zarzutów kryminalnych prezydentom Hannie Gronkiewicz – Waltz i Rafałowi Trzaskowskiemu.
Jednocześnie apeluję o jak najszybsze ustanowienie zarządu komisarycznego w mieście stołecznym Warszawa.

...................

Ps.
Wspomniałem, że rzucę słowo na temat problemu odpadów radioaktywnych, które mogą degradować otoczenie na setki tysięcy lat.
Nie studiuję tematu, nie jestem specjalistą i nie wiem ile rocznie powstaje kilogramów czy ton takich odpadów i czy można je jeszcze skondensować.

Ale taki, może głupi pomysł.

Wiem, z Wikipedii oczywiście, że najpotężniejsza rakieta Saturn V, ma ładowność 140 ton (trzy ciężkie czołgi) i mniemam, że potrafi osiągnąć trzecią prędkość kosmiczną (może wystarczy tylko druga?).
Więc dlaczego nie załadować ją 140 tonami radioaktywnych opadów z całego świata; powołać międzynarodową agencję do obsługi i "strzelać" tą rakietą, raz po razie w Słońce. Ono zrobi z odpadami porządek (z rakietą niestety też), a my nie zanieczyścimy Ziemi, atmosfery, a nawet kosmosu.
Dalej księgowi od bilansów i kosztów – do roboty! Obliczyć szybko opłacalność, wydajność i wrzucić parametr o przekazaniu czystej Ziemi potomnym.
Chyba może się opłacić.

.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

20-09-2019 [14:56] - Jabe | Link:

Niewidoczny a zabójczy atomowy diabeł okazał się być strzałem w dziesiątkę. Już od dziesięcioleci służy do utrzymywania ludu w stanie zbiorowej ekopsychozy. Stąd takie pomysły jak z tym Saturnem.

A to jest okazja! Gdyby to ode mnie zależało, przyjmowałbym odpady nuklearne z całego świata, za sowitą opłatą, naturalne. Możliwe, że za kilka dziesięcioleci będzie to wartościowy surowiec. Jeśli nie – spaliłoby się to w nowych reaktorach.

Obrazek użytkownika paparazzi

20-09-2019 [17:33] - paparazzi | Link:

Jabe, "Gdyby to ode mnie zależało,"broń Boże żeby coś zależało od ciebie. Parafrazując mędrca, nawet pomyślenie o tym to już kryminał.

Obrazek użytkownika kaliszanin

20-09-2019 [17:06] - kaliszanin | Link:

z rakietą wiąże się niebezpieczeństwo, że nie zechce mimo szczerych chęci inżynierów opuścić naszej planety eksplodując np 10km npm. strach pomyśleć co wówczas mogłoby się stać...

pozdrawiam

Obrazek użytkownika Czesław2

20-09-2019 [19:52] - Czesław2 | Link:

Wychodzi mi, że zadołowanie w Polsce za kistę piwa tych 140 ton jest tańsze.

Obrazek użytkownika Mariika

15-10-2019 [20:01] - Mariika | Link:

Niestety największy problem jest w nas, mieszkańcach. Nikt nie chce obok siebie ani spalarni ani sortowni ani nic. Najlepiej jakby śmieci same znikały. A tak nie jest. Miasta ciągle zmieniają operatorów, na tańszych. Przykład wspomnianej Warszawy. Co złego było w MPO? Teraz jest pełno małych operatorów robiących taniej ale i gorzej. Co widać podczas niedawnych przejęć obszarów.