Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Polska firma dla polskich i zagranicznych miast
Wysłane przez Maciej Pawlak w 09-03-2019 [21:51]
Jeden z największych pracodawców regionu kujawsko-pomorskiego to firma „po przejściach”. Obecnie, po wyjściu z finansowego dołka, nadrabia zaległości, zawierając kolejne kontrakty w kraju i za granicą.
W latach 2015-2017 Pesa SA z Bydgoszczy, producent tramwajów i elektrycznych pociągów odnotowywała ujemne wyniki finansowe. Tylko w 2017 r. – niemal 600 mln zł straty netto (w 2016 – było to -70 mln zł), zaś przychody wyniosły wówczas niemal 750 mln zł (tj. mniej o prawie 25 proc. niż rok wcześniej). Jak pisał zarząd Pesy w sprawozdaniu z działalności za 2017 r. „wpływ na taką sytuację miał fakt dużej konkurencji rynkowej połączonej z końcem perspektyw dotacji unijnych na zakup taboru kolejowego przez przewoźników”.
Wygląda jednak na to, że najgorsze czasy bydgoska spółka ma za sobą. Niemal rok temu prawie jej 100 proc. udziałów przejął Polski Fundusz Rozwoju, co pozwoliło firmie dalej funkcjonować. W całym 2018 r. jej przychody ze sprzedaży skoczyły do ponad 2 mld zł – jak poinformował dziennikarzy prezes Pesy, Krzysztof Sędzikowski na konferencji w ostatni czwartek w polskiej ambasadzie w Pradze. Okazją do zorganizowania spotkania była uroczystość podpisania przez polską spółkę kontraktu na dostawę prywatnemu, czeskiemu przewoźnikowi RegioJet siedmiu nowych, niskopodłogowych elektrycznych zespołów trakcyjnych Pesa Elf.eu, które będą obsługiwać regionalne połączenia w rejonie Usti.
Łączna wartość kontraktu wynosi ponad 84 mln zł. Zaś pojazdy zostaną dostarczone do Czech za ponad dwa lata i będą wozić pasażerów od grudnia 2021 r.
Sędzikowski przy okazji przypomniał, że kiedyś jego firma była jednym z zakładów naprawczych taboru kolejowego – podlegającego państwowym PKP. Po latach, w nowej rzeczywistości ustrojowej Pesa, jako jedna z nielicznych ZNTK potrafiła przekształcić się w nowoczesnego producenta pociągów i tramwajów. Zatrudnia obecnie ponad 4 tys. pracowników i systematycznie podpisuje (i – co ważniejsze – realizuje) kolejne kontrakty zarówno krajowe, jak i zagraniczne.
Tylko w ciągu ostatniego roku spółka z Bydgoszczy podpisała kontrakty na dostawę, bądź dostawy realizowała/zrealizowała przekazując sto kilkadziesiąt tramwajów, lokomotyw elektrycznych, bądź elektrozestawów trakcyjnych (lokomotywa i wagony w jednym) dla Polregio w woj. kujawsko-pomorskim, Szybkiej Kolei Miejskiej Warszawa, Tramwajów Śląskich, Poznańskiej Kolei Metropolitalnej oraz zamawiających za granicą: oprócz wspomnianego czeskiego RegioJet, tramwaje dla StolichenElectrotransport w Sofii oraz (największy kontrakt w ostatnich latach) dla niemieckiego DB Regio – łącznie 71 pociągów spalinowych typu Link.
Jak zauważył prezes Sędzikowski podczas wspomnianej konferencji w Pradze - 8 lat temu, 17 marca podpisaliśmy w Pradze umowę na dostawę spalinowych LINK. Przez Czechy LINKi wjechały do Europy, teraz wożą pasażerów w Niemczech. Dzisiaj podpisujemy umowę na dostawę elektrycznych Elfów dla RegioJet. Mam nadzieję, że te pojazdy spełnią oczekiwania czeskich pasażerów, a potem wjadą do Europy. W pewnym sensie dla PESA Czechy stają się drogą na wymagające europejskie rynki.
Komentarze
10-03-2019 [14:18] - ŁukaszP | Link: Czechy stają się drzwiami do
Czechy stają się drzwiami do Europy dla bydgoskiej Pesy, bo Polska nie promuje rodzimego przemysłu! Warszawa podpisała niedawno umowę z koreańską spółką Hyundai Rotem Company na dostawę 213 tramwajów dla miasta, odrzucając tym samym ofertę polskiego producenta.
11-03-2019 [11:33] - Jan Sobolewski | Link: Gratulacje. Dobrze że pomoc
Gratulacje. Dobrze że pomoc publiczna zdała egzamin i teraz już będzie tylko lepiej. Alstom sprzedaje tramwaje na całym świecie a robi je w Chorzowie, PESA też może.
11-03-2019 [12:26] - sidi1975 | Link: Bydgoska Pesa od pewnego
Bydgoska Pesa od pewnego czasu przeżywała poważne problemy związane z tym, że nie wszystkie zamówienia udawało się realizować terminowo ale miejmy nadzieję, że wszelkie kłopoty mają już za sobą.
11-03-2019 [13:23] - Irek | Link: Pierwsze pytanie jakie
Pierwsze pytanie jakie przyszło mi na myśl, dlaczego i skąd pojawił się "dołek"? Skoro pojawiły się zyski po przejęciu prawie jej 100% udziałów przejął Polski Fundusz Rozwoju, znakiem tego konkurencja nie mogła być problemem. Czyżby złe zarządzanie firmą? Dodatkowo napiszę, że nie wspieramy naszych polskich firm, najlepszym przykładem jest fakt, że Warszawa zamówiła tramwaje z Korei. Tyle w temacie
11-03-2019 [14:13] - Leonardo | Link: Oby pomoc z budżetu nie
Oby pomoc z budżetu nie poszła na marne życzę powodzenia w realizacji zamówienia i dalszej działalności także w naszym kraju !
11-03-2019 [14:20] - Kacper Głowacki | Link: PeSa leci pełną parą,
PeSa leci pełną parą, dostarcza towar na całą Europę, a Trzaskowski w Warszawie kupuje koreańskie prototypy zamiast wspierać krajowe przedsiębiorstwo.
Jako bydgoszczanin trzymam kciuki za tą firmę
14-03-2019 [13:47] - Natalia Wybicka | Link: Dobrze się czyta o polskiej
Dobrze się czyta o polskiej firmie, podbijającej rynki zagraniczne. I tylko łza się w oku kręci, że to nie u nas w kraju Pesa święci triumfy.