Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Konferencja bliskowschodnia w Warszawie

Ryszard Surmacz, 14.02.2019

(pierwsze wrażenia)
Jedno jest pewne, że chcąc mieć jakikolwiek wpływ na wydarzenia międzynarodowe, trzeba brać w nich czynny udział. Ale chcąc brać udział musimy znać swoje miejsce w szeregu – w tej materii nic się nie zmieniło od kamienia łupanego. Jaka więc dziś rola przypada Polsce, znajdującej się w pierwszej linii pomiędzy Niemcami a Rosją, a w drugiej pomiędzy Chinami a USA.

Na pierwszej linii już przegraliśmy. Nasz sojusz z USA, Izraelem i chyba jeszcze z Wielką Brytanią, jest dowodem na to, że jeszcze walczymy. I chyba tylko tyle, bo zapewne nie tak wyobrażaliśmy sobie szczyt warszawski. Układ staje się coraz bardziej kosztowny, i jak zwykle dobrego wyjścia na horyzoncie nie widać. Czy było inne wyjście? Jedynym wyjściem jest „mądra głowa i solidarność narodowa”, silna gospodarka, która pracuje na własną bazę kulturową, która jest fundamentem wspólnych działań i wspólnego ducha.

Przemówienie Mike'a Panc’a wywołało ciarki na plecach. Z dwóch powodów: 1. konfrontacyjnego przemówienia na ziemi, która nie ma nic wspólnego z polityką irańską, 2. braku wyraźnej zgody na stałe stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce.

Można zrozumieć, że Warszawa była potraktowana, jako gród graniczny, a przemówienie Penc’a pośrednio odnosiło się też do Rosji, ale trudno odpędzić namolną intuicyjną myśl, że kolejny raz nasze rodzinne srebro możemy bezpowrotnie stracić. Tym srebrem, o wartości złota, są żołnierze „Gromu”, którzy mogą zostać użyci w Iranie, wbrew naszym interesom i naszej woli. Konferencja skończyła się niczym, nie zapadła deklaracja wojny amerykańsko-irańskiej, ale to nie oznacza, że jeżeli do niej dojdzie, to nie będziemy musieli wypełniać sojuszniczych zobowiązań.

I teraz pytanie do tych mądrali, którzy twierdzą, że powstania były niepotrzebne, że można było inaczej, że inne sojusze, że można było się dogadać itd…? Wszystko zależy od tego co mamy w głowach i sercach, bo z tym „wsadem” idziemy na radnych, na posłów, ministrów, pracujemy w uczelniach, mediach, urzędach, w wojsku, szpitalach itd. Taka jest istota polityki i obraz naszej rzeczywistości. Wśród przyjaciół psy zająca zjadły.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14665
Imć Waszeć

Imć Waszeć

14.02.2019 23:31

Panie Ryszardzie, proszę jaśniej co my będziemy musieli, skoro tylko Izrael wywoła wojnę na Bliskim Wschodzie? Oto jest tekst traktatu, proszę spróbować: https://www.nato.int/cps…
PS: Wielka Brytania jest tu po stronie Niemiec i Francji. Ryzykujemy kompletną izolację w świecie przy groźbie bezpodstawnych wymuszeń żydowskich.
https://www.youtube.com/…
Oto jeszcze jeden konkret konferencji na temat "Iranu", którego nie ujawnią pisowskie media. Netanjahu oskarża Polaków ws. Holokaustu. Skandaliczne słowa: https://wiadomosci.wp.pl…
- Polacy kolaborowali z nazistami. Nie znam nikogo, kto zostałby pozwany za tego typu stwierdzenie - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu podczas konferencji bliskowschodniej w Warszawie. Jego wypowiedź cytuje portal haaretz.com.
Oto bezpośredni skutek grzebania prezesa w ustawie o IPN. Netanyahu on Polish Holocaust Law: Saying Poles Collaborated With Nazis Never Got Anyone Sued: https://www.haaretz.com/…
Jeśli PIS nie zareaguje na to absurdalne oskarżenie, to znaczy, że zdradził sprawę polską! Trybunał będzie jak psu zupa.
Jeszcze jedno, bo reakcja już jest, drodzy czytelnicy blogów. Pytanie czy skuteczna. Reakcja na "niedopuszczalne wypowiedzi". Będzie uchwała o odpowiedzialności za kłamstwa? https://niezalezna.pl/25…
Amichai Stein: polskie władze rozważają odwołanie szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu po słowach Netanjahu: https://wiadomosci.onet…
"Premier Polski "poważnie rozważa" odwołanie szczytu V4, który miał się odbyć w przyszłym tygodniu w Izraelu - podał na Twitterze izraelski dziennikarz Amichai Stein. We wcześniejszym wpisie zaznaczył, że kancelaria premiera jest "zaskoczona" wypowiedzią Benjamina Netanjahu o współpracy Polaków z Niemcami w czasie Holokaustu."
PS: Teraz już widać wyraźnie, że to nie Iran był celem tej narady wojennej. To my jesteśmy jej celem. Czas się określić, drodzy Polacy, bo sprawy zapie... już pod górę jak pstrągi w szambie.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 13:13

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Panie Ryszardzie, proszę

Tekst traktatu bardzo cenny, ale co ja mam tu dodawać. Wszystko jak na dłoni. Czekamy na reakcję premiera. Tak, żarty już dawno się skończyły. Opowiedzieć się trzeba, ale opowiedzenie się bez struktur, bez myśli i kierunku działania niewiele daje. Jesteśmy, jak jelenie na rykowisku. Potrząsamy rogami, nie dla odstraszenie rywali, lecz dla zdobycia pięknej łani. Rozmawiałem kiedyś z młodym historykiem (chyba już pisałem), i co on powiada? Powiada, a co ja tam będę, co mam skończyć, jak większość powstańców i patriotów? Odpowiedziałem, że skończy gorzej, bo jak niewolnik. Wzruszenie ramion... Wychowanie, szkoła, media, propaganda...
No widzi Pan, Olszewski, okazuje się ze dopiero po śmierci stał się wielki. A za życia miał wszystkie cechy inteligenta II RP. I było to dziwactwo. Nie wiem. Nie wiem.
Ptr

Ptr

14.02.2019 21:44

Wyraźnie widać , że administracja Trumpa jeszcze nie zrozumiała , że Pl.Krasińskich się nie powtórzy. Ten efekt wypracowali amerykańscy kongresmeni swoimi ustawami , dziennikarze amerykańskich mediów obrażający Polskę i pani/e ambasador uniemożliwiająca Polakom obronę przed tymi atakami, chroniąc te media. Być może prezydent Trump zasługuje na entuzjazm, być może slowa vice prezydenta możnaby brać serio i traktować z szacunkiem, jednak nie ma pewności czy mówimy o tych samych wartościach, gdy widzimy jak deptane sa nasze. Pl. Krasińskich się nie powtórzy. Możecie wywołać tylko  sztuczny entuzjazm, który zresztą nie przeszkadza naszemu obozowi prezydenckiemu i obu administracjom. Ale nie ma żadnej wartości. Polski patriotyzm jest trochę podobny do amerykańskiego, bo odwołuje się do podstawowych wolności dużego wolnego kraju. Jest katolicki , lecz nie sterowany przez papiestwo, i nie ma nic wspólnego z innymi religiami i ideologiami. Z tego powodu nie pasuje do tych religii i ideologii. 
Nie sądze aby Iran, który nic od nas nie chce, tylko ma poparcie Rosji, miał być większym wrogiem od tych , którzy potencjalnie mogą skutecznie uderzyć w interesy naszego kraju. A wiele naszych strat ( w tym  indywidualnych) nie znalazło zadośćuczynienia, ani nawet odpowiedniego upamiętnienia.
Marek1taki

Anonymous

14.02.2019 22:43

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Wyraźnie widać , że

"jednak nie ma pewności czy mówimy o tych samych wartościach, gdy widzimy jak deptane sa nasze"
Właśnie to chciałem przed chwilą powiedzieć: mamy takie same wartości jak reszta Europy i Amerykanie, ale wspólnie realizujemy cudze, a swoje deptamy.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 13:48

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Wyraźnie widać , że

@Ptr
Społecznie, nie powtórzy się, ale na szczeblach, które mogą pomachać pawim ogonkiem,zmieniło się niewiele. Ze stolca imperatorskiego patrzy się trochę inaczej. Sługusów traktuje się tak, jak na to zasługują. Sługusowi się nie płaci, bo nie tworzy problemów. Sługusa się wykorzystuje - do dna. My możemy unosić się honorem, ale skoro nic za nim nie idzie, nie ma znaczenia. Sami zrobiliśmy się bytem instrumentalnym. Skoro Amerykanie już tu są, to siłą faktu swoje wysiłki redukują, a za pobyt i tak zapłacimy my.
Ale problem nie jest w Amerykanach, bo trzeba zadać sobie pytanie: co było by, gdyby ich tu nie było? Problemem są elity polityczne, które sami "wyprodukowaliśmy".
Ptr

Ptr

15.02.2019 21:25

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na Społecznie, nie powtórzy się,

Właśnie o to chodzi, że wyższe szczeble nie są w stanie zmienić polityki, bo machina jest w ruchu. Oni są "w kieracie"bieżących problemów, więc nie ma czasu na przemyślenia. To prawdopodobnie syndrom wszystkich partii. Wszyscy Polscy uznali , że obecność wojsk amerykańskich w Polsce jest wskazana.( Wypowiedzieć im wojne i poddać się )
I powinno być tak:  kasa za sprzęt jest dobra, kody udostępnione, jeszcze wiecej sprzętu kupione, deklaracje przyjaźni złożone, bohaterowie obu narodów uzgodnieni, inwestycje w przemysł obronny na miejscu umożliwione, gaz kupiony, inwestycje w V4 + ułatwione, strategia w Europie wsparta. A w rzeczywistości  : żaden "suweren" ma nie mieć nic do powiedzenia i ma nie mieć już nic.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 23:18

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Właśnie o to chodzi, że

Tak powinno być. Ale skoro wymordowano polską inteligencje, to trzeba z tego faktu korzystać na hura! I korzystają wszyscy! Znam ten pospiech/ Sami sobie podkręcamy tempo mając albo poczucie dobrej pracy, no chyba, dla Polski, albo wiedząc, że nie ma się nic do powiedzenia. Rozwiązanie problemów wymaga doświadczenie. Dzisiejsza bylejakość bierze się w dużej mierze ze złego wykształcenia i kompletnie irracjonalnego ducha autorewanżyzmu. Polacy zwykli swoje własne państwo traktować na sposób osobowy, jak matkę, która nie dała lub ojca co pasem skroił portki. Nikt nie wyjaśnia spraw podstawowych dla naszego bytu. Min. na czym polega państwo, czym jest naród, jak rozumieć własną kulturę?
Pamiętam powitanie przez Dudę wojsk amerykańskich (uważam, że są w kraju potrzebne). Ten sposób był tak prostacki, że słuchając go trudno mi było uwierzyć. Z takiej postawy Polska nie mogła wyjść cało.
Marek1taki

Anonymous

14.02.2019 22:38

Nie jesteśmy w sojuszu wojskowym z Izrealem. W ramach sojuszu NATO nie mamy interesów  by realizować izraelsko-żydowską politykę na Bliskim Wschodzie wzorem USA. Winą kolejnych rządów jest, że bezwarunkowo weszły do NATO. Do NATO, które jest nam potrzebne w pierwotnej, antyradzieckiej formie, a nie poresetowej. (To samo dotyczy wchodzenia do EWG a wejścia do UE).
Stany Zjednoczone są Państwem niewiarygodnym. Nie odpowiedziały za zdradę w Teheranie, Jałcie, Poczdamie. Z ostatnich lat mamy przykład Ukrainy rozbrojonej przez USA z Rosją do spółki.
Docelowym partnerem USA jest Rosja ze względu na potęgę Chin. Od czasu rewolucji 1917r. USA nigdy nie dążyły do upadku tego kraju. Tak jest i teraz. Rosja jest osłabiana, ale nie jest niszczona. Obecnie została umocniona wymuszoną potrzebą koalicji ze strony Iranu. To powtarzanie manewru z Białorusią, która jest sztucznie izolowana przez USA, Rosję, Niemcy i UE. Dokonano rozbiorów Ukrainy a propagandowo wprowadzono kult Bandery. Taka polityka jest wroga wobec Polski i całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Od wizyty Trumpa w Warszawie polityka USA wobec Polski jest całkowitym zaprzeczeniem deklaracji. Już po kilku dniach nastąpił wybuch wojny o sądownictwo, a kreowany lider Trójmorza został podcięty bezsilnością w sprawach krajowych. Jeżeli to nie był atak USA, to okazało się, że hipotetyczny sojusz nie funkcjonuje w zakresie wywiadu i polityki międzynarodowej. USA w kolejnych miesiącach pozwoliły na ataki UE i Izraela, a jednocześnie preparowały ustawę 447. Nie mamy więc żadnych zobowiązań do malowanego sojusznika, a zmiana okupanta nas nie interesuje.
Skoro już była ta konferencja, to dlaczego nie omówiono kto doprowadził do wojny w Syrii, ani nie podniesiono kwestii okupacji wzgórz Golan, ani nie powołano komisji międzynarodowej do likwidacji arsenału nuklearnego Izraela.
Zażyłość z Iranem nie jest nam potrzebna, ale tym bardziej nie jest potrzebna zażyłość z Izraelem, który nie ma co w Polsce szukać po wybuchach nienawiści do Polaków, a i po niesieniu pokoju na Bliskim Wschodzie ma wyrobioną opinię.
W tym wszystkim nikogo nie interesuje stan faktyczny, a nie propagandowy. Iran jest tak samo szkalowany jak Polska, a my nie widzimy problemu szkalowania.
Nie chodzi nawet o opluwanie nas przez złych, a potem wycieranie do czysta przez dobrych żydów. Chory jest brak zasad, o które tutaj chodzi, bo sprawa jest ideologiczna mimo narodowego i państwowego zakotwiczenia. Widać po efektach: koszty wojen i ustępstw ponoszą narody i państwa, zyski odnotowuje finansjera i światowa rewolucja ideologiczna.
Ptr

Ptr

15.02.2019 12:42

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Nie jesteśmy w sojuszu

Wszystko co nas interesuje jest blisko wokół Polski. To i tak zbyt wiele dla kraju.
Kto nas blokuje w rozwoju armii ? Coraz mniej , a nie bardziej zrozumiała jest ta polityka. Czy dlatego ,że zarządzanie nastrojami wyborców zmusza do bierności ? 
W "Weselu " wszyscy zasnęli. Co oznacza ten sen ? Oznacza ludzi odsuniętych politycznie na bok, oczekujących na coś, zawiedzionych politycznie. Jeżeli ktoś prowadzi twoją politykę , wyraża niby twoje wartości, a ty jesteś odsunięty na bok, czujesz się jakby nic od ciebie nie zależało. Nie utożsamiasz się z tym co jest odgrywane przed oczami. Zapadasz w sen.
Marek1taki

Anonymous

15.02.2019 14:44

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Wszystko co nas interesuje

Wesele to trafna metafora.
Przerobiliśmy triumf, flek, wkurw, kac. Czas na apatię i sen. Po anestezjologach przyjdą chirurdzy.
A wczoraj usłyszałem podobne słowa jak "czujesz się jakby nic od ciebie nie zależało": "co możesz zrobić?". I od kogo innego, że "trzeba mieć wiarę".
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 13:51

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Nie jesteśmy w sojuszu

@ Marek1taki
Przyznam, nie rozumiem co znaczy: Do NATO, które jest nam potrzebne w pierwotnej, antyradzieckiej formie, a nie poresetowej. (To samo dotyczy wchodzenia do EWG a wejścia do UE).
W polityce wojennej żadne państwo nie jest odpowiedzialne. Tu decyduje gra sił.
Nie nazwał bym Rosji docelowym partnerem USA. Partnerstwo jest rzeczą ruchomą, do tego stopnia, że nie można wykluczyć sojusz Iranu ze Stanami p.Chinom. Gł. wróg. to Chiny, i to jest stała pozycja.
W 447 protestowała Polonia, polskie służby dyplomatyczne siedziały cicho, a nawet dochodziły do mnie głosy, że tonowały napięcia w Polonii.
Tak, Bliski Wschód, to nie nasza bajka.
Brak zasad na zewnątrz będzie zawsze, bo taki jest świat, ale chodzi o to, aby te zasady obowiązywały wewnątrz kraju.
Tylko pojawia się pytanie - co dalej????? Pozdrawiam
Marek1taki

Anonymous

15.02.2019 15:35

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na Przyznam, nie rozumiem co

Weszliśmy do NATO w wyniku gry sił. I to już było inne NATO, o innych celach. Doszło do zjednoczenia Niemiec i rozpadu ZSRR. Wycofano wojska rosyjskie. Trwałość sowieckości nie wydawała się głównym czynnikiem integrującym Rosję. Trwał festiwal przyjaźni amerykańsko-rosyjskiej w sprawach politycznych, gospodarczych, rozbrojenia atomowego Ukrainy i Kazachstanu. To właściwie NATO weszło w nas, państwa minionego Układu Warszawskiego za zgodą Rosji. I de facto nas rozbroiło. Taki jest bilans kilku lat wchodzenia i dwudziestolecia "bycia". A po rozpadzie Układu Warszawskiego było "Trójmorze" z potencjałem gospodarczym do produkcji wojskowej na skalę regionu.Nie startowaliśmy z pułapu gorszego niż Chiny.  Włączenie nas do NATO, tak samo jak do UE, było wrogim przejęciem.
W tej sytuacji "gra sił" rozegrała nas w ten sposób, jak wspomnianą Białoruś. Tyle, że my w tej grze jesteśmy przedmiotem,, a podmiotem są osie Berlin-Moskwa i Waszyngton-Moskwa. Skoro to wszystko wiadomo, to po co przepłacać, skoro nie możemy się uwolnić od haraczu CO2, uwłaszczyć na produkcji broni dla rejonu, odbudować armii, wejść w posiadanie broni jądrowej. Co tam mówić o broni jądrowej skoro nie ma powszechnego dostępu do broni palnej, ani suwerennego sądownictwa.
I to wszystko w sytuacji gdy nasi dobroczyńcy  bez nas nie mogą się obejść: lokalizacja!
Może nie jest Rosja partnerem docelowym, ale dla USA istotnym w rozgrywce z Chinami, a w propagandzie Holywood braterstwo tych krajów wychodziło nim problem potęgi Chin się pojawił.
Co dalej? Świat się zglobalizuje, a my zostaniemy z tymi Żydami jak Himilsbach z angielskim.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 18:27

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Weszliśmy do NATO w wyniku

No tak, ładnie to Pan opisał. Ale problem pozostaje niezmienny - jak wybić się na niepodległość (suwerenność)? Jutro chowany będzie premier Olszewski. I to właśnie on dawał na to pytanie odpowiedź.  Zaczynać trzeba było od wzmocnienia państwa i świadomości, czy motywacji Polaków. Jak się okazało nie mógł być premierem wszystkich Polaków, ale mógł być tych, którzy zdolni byli podjąć się budowy państwa. Wówczas tych ludzi było jeszcze dużo. Przeciwko nim (nam) wystąpiła nie tylko stara komuna, lecz ideologia liberalna, wolny rynek, świat reklam, który pobudzał najniższe instynkty i pogarda dla własnej kultury. Nowi wyznawcy tego czarnego prądu dostawali pieniądze nagrody, wyróżnienia. Tak samo, jak parobkowe i fornale po 1945 dostali pieniądze, broń i władzę. Wszystko to bezkarnie wchodziło w polską duszę.
Z PRL-u stworzono osobny świat. Stworzono nowy sztuczny początek, i ten porządek trwa do dziś. Nie ma odwołań, nie ma punktu odniesienia, II RP jest tak starożytna i tak nie na czasie, jak sam Olszewski. Efektem tego jest brak umiejętności krytycznego oglądu, życzeniowość, brak perspektywy, brak doktryn: gospodarczej, obronnej, kulturowej itd. Jesteśmy ludźmi znikąd i bez przyszłości. I tego właśnie nie najtrudniej nam zrozumieć. Nie chcemy państwa, chcemy d o b  r o by t u, którego nie jesteśmy w stanie obronić.
W tej grze jesteśmy przedmiotem, bo nie mamy w sobie poczucia podmiotowości.
Ale najbardziej ciekawi mnie odpowiedź na pytanie - co PiS tak przeraża? Co polski rząd usłyszał, że zachowuje się na polu minowym?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.02.2019 20:16

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na No tak, ładnie to Pan opisał.

Politycy z tamtego sejmu sądzą raczej, że Olszewski nie potrafił podjąć męskiej decyzji. Wahał się we wszystkim i zwlekał. Przykro, że trzeba takie podstawowe rzeczy przypominać w czasie pogrzebu, ale nie stać nas już na więcej pustych kultów dla politycznych chochołów i związanych z tym ratlerkowych wojenek. Trzeba ustawowo zakazać upamiętniania pomnikami ludzi w okresie krótszym niż 50 lat od śmierci i podobnie zrobić z najwyższymi odznaczeniami, jakiś rozsądny okres badania wszystkich za i przeciw. To by rozwiązało kilka kwestii podobnych do beatyfikacji Adamowicza, sikania psami na tabliczki ulic Lecha Kaczyńskiego, czy obecną wrzutkę o stawianiu pomnika Mazowieckiemu.
Adam Słomka o rządzie J. Olszewskiego, elitach III RP i konferencji o Bliskim Wschodzie! - https://www.youtube.com/…
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 23:53

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Politycy z tamtego sejmu

Olszewski miał dobrze poukładane w głowie. Pomniki. Sądzę, że raczej trzeba poukładać ludziom w głowach, a wówczas nie będzie potrzebny pomnikowy zakaz. Gdyby taki zakaz wyszedł, to np. JPII  nie miałby żadnego pomnika. Z Gdańskiem problem narasta i wydaje mi się, że bez zdecydowanych rozwiązań prawnych i wykonawczych się nie obędzie.
Rozwiązanie słomki dotyczące spłaty pretensji żydowskich jest całkiem ciekawe.
Marek1taki

Anonymous

15.02.2019 22:45

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na No tak, ładnie to Pan opisał.

Premier Jan Olszewski pozostanie w naszej pamięci. Zrozumienie tego co robi jednoczyło wielu Polaków. Od tego czasu manipulacje świadomością sprawiły, że jednoczy nas wszystkich tylko doraźny dobrobyt.
Groźba ataku finansowego pozwala szantażować krachem. Jawne są straszenia przez UE i zbrojącą się Rosją. To wciągnęło PiS na pole minowe, ale czym jest ostrzeliwany?
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

14.02.2019 23:22

" Wszystko zależy od tego co mamy w głowach i sercach," - z tego co czytam to głównie sieczkę mamy we łbach. Pzdr
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 13:37

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na   " Wszystko zależy od tego

Bolesne to, ale w większości prawdziwe.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

14.02.2019 23:47

Stało się dużo złego dla naszej sytuacji w świecie (jesteśmy uwikłani przez sojusznika, warczące USA, którym rządzi ogon psa), bo nie ma już teraz dobrego wyjścia z całej sytuacji, gdyż sprawy zaszły za daleko. Skutki braku asertywności w polityce międzynarodowej na wszystkich kierunkach, 360 stopni dookoła. Konferencja Bliskowschodnia dla Polaków miała jednak jeden dobry skutek: otworzyła ludziom oczy na jankeskich ordynusów: takich buców, dostojników z USA, to tylko z komunistycznymi ruskimi można by teraz w przywołaniu porównać. Te dwa Majki..., oślizgłe z wyglądu, a butne, że o mało z nadęcia nie "rozpękły się" w Warszawie - toż  to obrzydzenie brało na takie dwa główne indywidua, przybyłe zza Oceanu (jak do bantustanu), patrzeć!
I nie będą to tylko "pierwsze wrażenia". Ludzie się tylko będą utwierdzać w swoim już dobrym rozpoznaniu, gdzie PiS nas prowadzi... Montowanie koalicji wojennej pod flagą polską w obronie Izraela jest s...ństwem bez dwóch zdań. Brak słów!
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 13:43

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Stało się dużo złego dla

Pytania dobre, ale bez względu na to kto rządzi, obawiam się, że kierunek, prędzej czy później,  byłby ten sam. Diagnoza, diagnozą, ale pytanie jak życie - co dalej? Co dalej? Kto? Jak? I z kim?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

15.02.2019 15:07

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na Pytania dobre, ale bez

Ja osobiście spróbowałbym rozpocząć flirtowanie z Brazylią oraz z Indiami jako reprezentantami BRICS, a z drugiej strony budować solidarność w regionie Europy środkowo-wschodniej, wykorzystać dobre nastawienie Włoch i po części kryzys pomiędzy EU i GB. Bliski wschód to dla nas matnia, ale skoro stamtąd przychodzą zagrożenia, to nie wolno silić się na wydumaną neutralność. Jeśli nie Izrael (od początku mówiłem, że to marny pomysł), to może konkurenci? Turcja też musi mieć bardzo ważny powód, że próbuje wyjść z NATO. Nie znamy szczegółów, ale zakup rosyjskiego uzbrojenia pokazuje jak silne są tam napięcia. Wygląda na to, że Trump do polityki wnosi jedynie zamęt, brutalność, bezceremonialność tępego dewelopera albo oślizgłość komiwojażera z amerykańskiej metropolii, zaś cele do osiągnięcia określają inni, na przykład ziomkowie zięcia. Zresztą oni byli widziani w tle warszawskiej konferencji. Postawienie na wielobiegunowość musi uzwględniać specyfikę współczesnych podziałów na świecie, geopolityczne cele grup państw konkurujących ze sobą o dominację w poszczególnych sferach gospodarki i finansów. A więc surowce, myśl technologiczna, edukacja, zaawansowany przemysł. Nie trzeba być doktorem politologii, żeby zobaczyć, że wbrew pozorom Indie stoją już wyżej od nas w tej konkurencji, wyżej technologicznie i naukowo stoi też Iran. Myślę, że warto przynajmniej rozważyć wraz z BRICS-em "delikatną" kwestię detronizacji dolara, czyli formalnie - nie owijajmy w bawełnę - odłączenia żydów od aparatury. To by realnie dało jankesom do myślenia i stonowało ataki na naszą godność, a może nawet pomogło im w przyszłości zwalczyć pasożyta. W ostateczności pozostaje oparcie się na Chinach, gdyż tylko oni mogą fizycznie tonować zakusy USA i Rosji w tym regionie i rozwierać widoczne już gołym okiem kleszcze.
Cele BRICS:
- Stworzenie nowego systemu walutowego (który stał się narzędziem żydostwa).
- Zwiększenie roli państw rozwijających się w światowych instytucjach walutowych (które stały się ofiarami zydostwa).
- Zreformowanie ONZ (które staje się dźwignią ostatecznej dominacji żydostwa - rezolucja o walce z antysemityzmem i  żądanie wpisania tego chłamu do konstytucji każdego kraju na świecie).
Marek1taki

Anonymous

15.02.2019 16:07

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ja osobiście spróbowałbym

To atrakcyjne kierunki, ale właśnie je oficjalnie nam zamknięto. Cała ta konferencja była trochę "bliskowschodnia", ale nie tyle była antyirańska, co antypolska. W I 2018 Azari wypowiedziała nam wojnę, kapitulację podpisał Morawiecki z Natanjahu, a obecnie to był traktat pokojowy na podyktowanych przez zwycięzców warunkach.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

15.02.2019 19:56

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ja osobiście spróbowałbym

W BRICS-ie mamy jakieś udziały. Blokadę naszemu rządowi założyły zapewne starania w USA o status uprzywilejowania dla Polski. Potem przejęcie kodów rakietowych, prawo tworzenia własnego przemysłu zbrojeniowego i większą samodzielność.
W Brazylii byłem grubo ponad miesiąc. Obwieziono mnie po połowie jej terytorium. Polacy nie mają tam specjalnego poważania. Zanim zaczniemy z nimi handlować (np. stalą) powinniśmy wzmocnić tamtejszą Polonię.A potem wspólnie coś z tym zrobić. Mają naprawdę wspaniałą kawę. Ta sama na miejscu lepiej smakuje, niż w Polsce. W Indiach nie byłem, ale oni stoją wyżej w wielu dziedzinach. Np mają niezależne wspaniałe szkolnictwo - przyszłość, być może świata.
Mnie się wydaje, że zmarnowaliśmy ułożenie stosunków z Chinami. Z kilku względów:1 sąsiad naszego sąsiada jest naszym przyjacielem, 2. pomogli nam w 1956 i prawdopodobnie również w 1981 r., 3. zawsze mieliśmy z nimi dobre stosunki. Zmarnowaliśmy też możliwość balansu politycznego pomiędzy USA a Chinami. Oczywiście do tego potrzebni ludzie na odpowiednim poziomie i odpowiednia znajomością rzeczy. Wejście USA do Polski zablokowało tę możliwość.
Turcja jest naszym geopolitycznym sojusznikiem, ale jeszcze nie na tym etapie. Może właśnie tam powinniśmy kupować F-16? Ale i w tym kierunku nie robimy nic. Z Włochami jest różnie, ale stamtąd przyszły do nas  wzorce kulturowe, i zostały. Ale wykorzystać trzeba, choćby po to, aby stworzyć pierścień wraz z Francją M. Le Pen. Wiem, to inna bajka, ale nie ma idealnych układów. Chodzi o to, aby do przodu.
Ups. Waszmość, muszę już kończyć...
Jabe

Jabe

15.02.2019 00:26

Braliśmy udział w holokauście, ale czy mieliśmy nań wpływ? Na czym polega czynność naszego udziału w wydarzeniach międzynarodowych? Chodzi o to, że jesteśmy wykonawcami?
Charakter naszego sojuszu z USA, Izraelem i chyba jeszcze z Wielką Brytanią, jest dowodem na to, że sapitulowaliśmy. Owszem, widać na horyzoncie wyjście, ale ono jest nie do pomyślenia – zacząć prowadzić politykę realną, przestać wierzyć w miłość między narodami, myśleć z wieloletnim wyprzedzeniem, zmieniając rząd na faktycznie propolski.
I teraz pytanie do tych mądrali, którzy twierdzą, że powstania były niepotrzebne – Gdzie to pytanie?
Jaworowski

Jaworowski

15.02.2019 09:02

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Braliśmy udział w holokauście

Jabe>>>w miłość między narodami, myśleć z wieloletnim wyprzedzeniem, zmieniając rząd na faktycznie propolski.<<
Propolski? Konkretnie kogo masz na myśli? Oprócz propolskiergo PISu  i Ruchu Narodowego, to sami zdrajcy ci pozostali.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Ryszard Surmacz
Nazwa bloga:
blog Ryszarda Surmacza
Zawód:
ciekawy wszystkiego
Miasto:
Lublin/ziemie zachodnie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 357
Liczba wyświetleń: 1,704,811
Liczba komentarzy: 4,664

Ostatnie wpisy blogera

  • Dziewiąta rocznica śmierci prof. Anny Pawełczyńskiej
  • Admin
  • ​Do Admina

Moje ostatnie komentarze

  • @jazgdyni Miałem kolegę, który podczas burzy i sztucznych ogni zamykał się z psem w szafie. Raz przydarzyło mu się przysnąć i żona wpadła w panikę. Zadzwoniła na policję, a ten zaspany wyłazi z psem…
  • @ Jan W PRL bano się wyśmiania. Dziś do wyśmiania jest tyle tematów (np. ufo, reinkarnacja, astrologia itd), że nie ma się czym przejmować, chyba, że wypowiada się bzdury. Na poprawianiu konstruktora…
  • @Autorka W jednej ze swoich książek wydanej w 2006 r. zamieściłem następująca sentencję: Polska to taki kraj, w którym Bóg rozdaje talenty, a obca przemoc odbiera za nie życie. Tym wszystkim…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Inżynier czy humanista?
  • Disco polo czy reformy
  • O Śląskiej duszy

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Miło mi, dziękuję za uznanie.
  • Bogdan Lipowicz Skaut, ..." Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy...". Tamta stolica zniknęła, na jej gruzach "sowieckie" zrobiły urzędy "państwowe" z ducha sowieckie,…
  • u2, Ciekawy jest artykuł o prof. Pawełczyńskiej w Wiki. Trudno mi się z cytowanym fragmentem nie zgodzić. Hasła liberalizmu zostały wykorzystane przez komuszków do utrzymania władzy. Co prawda plan…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności